Emocjonalni, uczuciowi mężczyźni pogardzani przez kobiety
Spis treści
- 1 Nie chcesz być zbyt uczuciowym mężczyzną
- 2 Nauczka dla wszystkich otwartych emocjonalnie i wrażliwych mężczyzn
- 3 Jak programy randkowe obnażają pogardę kobiet do uczuciowych mężczyzn
- 4 Męskie przyznawanie się do słabości kobietom
- 5 Inne podejście społeczeństwa do emocjonalności mężczyzn i kobiet
- 6 Wpisy powiązane:
Często się słyszy, że kobiety lubią miłych, romantycznych* mężczyzn. Często same kobiety wierzą, że takich potrzebują, mimo, że ich skrycie (rzadziej jawnie) nienawidzą. O szacunku nie ma co wspominać, bo męskości na ogół się nie szanuje od jakiegoś czasu, a co dopiero w tej emocjonalnej wersji. Do napisania tekstu skłoniły mnie cztery powody. Pierwszy, to oczywiste: problem należy poruszyć, by chłopcy wychowywani przez romantyczne filmy, matki i wycofanych ojców nie zaskoczyli się niemiło, gdy dziewczynki, a później kobiety będą szukać zupełnie innego typu mężczyzny (jedno mówić, drugie robić). To może zrodzić duży zawód, który jest niepotrzebny, bo wystarczy znać reguły gry, być świadomym kłamstw na temat płci. Drugi, to przeczytanie książki, którą polecam No More Mr. Nice Guy, a więc opisującą problemy miłych mężczyzn, którzy ukazują swoją postawą uległość wobec kobiet, a często słabości, a których toksyczne kobiety będą traktować w sposób sadystyczny. Trzeci, to obejrzenie materiału Karen Straughan: czy kobiety chcą dobrych chłopców. Ostatni to obejrzenie programu randkowego, w którym kobiety miały do wyboru mężczyzn uczuciowych i mniej. Kobiece reakcje na mężczyzn uczuciowych powiedziały jasno, że trudno znaleźć wyjątki od reguły co do pogardy kobiet do mężczyzn, w ich mniemaniu, którzy potrzebują czułości, ale i których można łatwo kontrolować, łatwo zniszczyć, łatwo wykorzystać, ale i którzy potrzebują kobiety do szczęścia.
To jest lekcja i twarde zderzenie ze ścianą, dla tych, którzy sądzą, że kobiety kochają mężczyzn w taki sam sposób jak mężczyźni kobiety.
* dla sprecyzowania: romantyczność to jest cecha osobowości, cech PSYCHICZNYCH, a nie wyuczone, sztampowe odgrywanie scenek z winem i kolacją przy świecach
Nie chcesz być zbyt uczuciowym mężczyzną
Znamy tragiczne historie wszelakich emocjonalnych i romantycznych mężczyzn, jak Werter, zmianę Tupaca (któremu kobiety w latach młodości mówiły, że nie jest interesujący bo jest zbyt miły), czy nawet z polskiego podwórka Tomasz Beksiński (nie zapomnę, że w wielu audycjach mówił, że prawdziwa miłość dla niego jest najważniejsza – nie znalazł jej i popełnił samobójstwo). Znamy też historie związków, które trwają, ale emocjonalni mężczyźni są stopniowo niszczeni przez kobiety, a potem zostawiani (takie odwrócenie proporcji, gdy psychopatyczny i narcystyczny zły chłopiec niszczy wrażliwą kobietę). To, że kobiety są coraz częściej agresywne, niewdzięczne i nieszanujące mężczyzn, ma związek z kulturową dominacją kobiet i ich sadystyczną częścią narcystycznej osobowości (narcyz zazwyczaj jest sadomasochistą), która w ten sposób się ujawnia. Zatem najpierw proszę poczytać dwie rzeczy:
Kobiety są bardziej agresywne i kontrolujące w związkach
i
Szwecja: rośnie przemoc kobiet wobec mężczyzn
(podałem przykład Szwecji, bo tam kobiety mają najwięcej praw i przywilejów, więc dominują społecznie)
Nauczka dla wszystkich otwartych emocjonalnie i wrażliwych mężczyzn
Pamiętajmy, że im bardziej mężczyzna będzie wrażliwy i otwarty emocjonalnie, tym ma większą szansę na spotkanie na swojej drodze harpii. Nie musi się tak stać, ale szanse będą podwyższone. Na swojej drodze ma kilka wariatek do spotkania: od narcystycznych kobiet, których dziś plaga, po socjopatki, po borderline, te z zaburzeniem histrionicznym, chwiejne emocjonalnie, które nie mogą znieść napięcia w sobie i tysięcy myśli w głowie, wszelkiej maści DDA i DDD, czy mizoandryczki, które uwielbiają kastrować mężczyzn emocjonalnie. Jak do tego dodamy mało inteligentne kobiety, kobiety niezainteresowane, kobiety już zajęte, kobiety ogłupione przez mainstream „jaka powinna być kobieta”, to taki człowiek może się zawieść.
Ale nie ma tego złego, ponieważ nauczy się odporności, odpowiednich reakcji na dane kobiece zachowania, ale i selekcji kobiet. Myślę, że w drugą stronę też to działa. Nie licząc oczywiście narcystycznych kobiet, które zatrzymują się na etapie „to teraz będę suką”.
Więcej o kastracji mężczyzn przez kobiety poczytajcie tutaj: Jak skutecznie wykastrować faceta
Kastracja może odbywać się stopniowo (należy stawiać granice), ale i w pojedynczych zachowaniach. Mężczyzna może kobiecie powiedzieć, że się zdenerwował, ale ta kobieta może go szyderczo wyśmiać (poziom pierwszy braku szacunku), a następnie używać tej metody denerwowania stopniowo, do wyprowadzania z równowagi, czy by prowokować pewne korzystne dla niej zachowania (np. używane do większej eksploatacji mężczyzny, czy ukazania go jako sprawcy przemocy). W ten sposób z wszelkich atrakcyjnych alfa cech zostają tylko beta. Pożądanie kobiety słabnie, a konfliktów w związku jest coraz więcej, bo mężczyzna nadal reaguje uległością wobec kobiety.
Taki mężczyzna uczy się nie przyznawać do emocji, bo nie zapewnia to korzyści, jak w wypadku kobiet, gdy są emocjonalnymi. To też pokazuje, że empatia kobiet do mężczyzn może być tylko powtarzanym mitem, a istniała tylko, gdy to mężczyźni kulturowo ją wymuszali i gdy patriarchalnie sprawowali dominujące role. Wszak łatwo być empatycznym do osoby, która empatii nie potrzebuje i słabości nie posiada.
Kobietom jedynie wypada mówić, że lubią wrażliwość. Mogą nawet w to wierzyć, ale gdy naprawdę spotkają takiego mężczyznę, to w większości przypadków nie są zadowolone. Bardzo często wrażliwy mężczyzna to obciążenie i odpowiedzialność (zupełnie jak emocjonalna kobieta może być takowym dla mężczyzny, tyle że nam się mówi o byciu twardym, zagryzaniu zębów, a nawet o opiece nad kobietami). Tu nie ma równości.
Wrażliwi ludzie (neurotycy) mogą osiągać niższy status społeczny, dlatego, że emocje mają na nich większy wpływ: mają więcej lęków, stanów depresyjnych, empatii, nie idą po trupach do celu. W przeciwieństwie do pociągających wiele kobiet psychopatów, którzy z wrażliwością mają tyle wspólnego, że mogą co najwyżej ją perfekcyjnie udawać. Jak wiemy kobiety szukają oznak wysokiego statusu u mężczyzn, a najlepiej zdecydowanie wyższego, niż ich własny.
O tym mówi teoria hipergamii, ale i zapraszam zajrzeć do badania:
Jakich męskich cech i walorów szukają kobiety
Tylko 4% kobiet umówiłoby się na randkę z mężczyzną niepracującym, a 75% miałoby problem takiego tolerować.
Im wyższe zarobki kobiety, tym szansa na rozwód wyższa
Zatem mężczyzna może być wrażliwy – tak, ale na przykład na cierpienie zwierząt. Mężczyzna nie może być wrażliwy sam w sobie i każda oznaka niskiego statusu u mężczyzny jest dotkliwie karana.
Problemem jest ogólna pogarda kobiet do słabości. Możliwe, że podświadomość każe go nienawidzić także za to, że może okazać się słaby w łóżku, jeśli byśmy twierdzili, że jesteśmy tylko zwierzętami, dla których liczy się przetrwanie. Brzmi komicznie? Już tłumaczę. Największe szanse na przetrwanie zawsze miał ten silniejszy w grupie, więc podświadomość mogła zapamiętać, że tylko zachowania zwiastujące agresję i siłę są dla kobiet atrakcyjne. Pominę zainteresowanie wielu kobiet do 50 Twarzy Greya, który ukazuje pociąg kobiet do dominacji mężczyzn, a nawet fantazji o gwałtach, które mogą być zakodowane w masochistycznej części narcystycznego kobiecego umysłu. Kobiety w dawnych czasach były gwałcone na porządku dziennym, także podczas wojen, zatem nie miały żadnej okazji, by móc takich mężczyzn kontrolować. Za to mogły być im podporządkowane, o czym często same marzą (na zmianę z władzą nad mężczyzną, póki daje krótkotrwałą walidację emocjonalną). Tacy mężczyźni nie mówiliby o przytulaniu (o tym zaraz), tylko są agresywnymi wojownikami, nierzadko używającymi przemocy. Podświadomość wielu kobiet może zatem walczyć z tą roztropną częścią mózgu, gdzie rodzice mówili córce: „szukaj mężczyzny, który się Tobą zaopiekuje, będzie miły i zrobi dla Ciebie wszystko”.
I niby część logiczna mózgu kobiety chciałaby dobrego, miłego, spokojnego i grzecznego mężczyzny, ale podświadomość potrafi spłatać figla i takiego nienawidzić, pogardzać nim. I to właśnie trapi Szwecję. Mamy tam fajny rozbrat kulturowy. Grzeczni i lękliwi Szwedzi, wobec nieszanujących norm społecznych i gwałcących kobiety muzułmanów. Ale że kraj feministyczny, to rozumiemy, że to są ich pragnienia, bo na to pozwalają.
Jak programy randkowe obnażają pogardę kobiet do uczuciowych mężczyzn
Żeby zobrazować jak kobiety traktują mężczyzn uczuciowych, opiszę program randkowy, na który przypadkowo natknąłem, w którym mężczyźni (oczywiście) mieli się zaprezentować kobietom. Wiem, wiem, ktoś powie – za mała próbka badawcza, ale zbyt często zauważaliśmy takie tendencje. Żałuje, że nie mam wideo i nie znam nazwy programu, bo zobaczylibyście reakcje na twarzach kobiet, gdy dany, romantyczny mężczyzna wypowiadał swoje potrzeby. Grymasy, śmiech i oburzenie. To było widoczne. Nigdy pozytywnej reakcji.
Najgorzej wypadali ci mężczyźni, którzy mówili:
- jestem romantyczny, bardzo wierzę w miłość i ona jest dla mnie najważniejsza
- szkoda, że nawet zupy razem nie można razem zjeść, którą gotuje się na tydzień (kobiety odbierały jakby narzekał, żalił się, był słaby i nie umiał ogarnąć codziennego życia samemu ze sobą)
- lubię się obściskiwać, przytulanie, lubię czuć to ciepło kobiety
- jestem misiowaty
- moją największą pasją jest gotowanie (choć wiele kobiet by się ucieszyło, że byłyby zwolnione z kolejnego obowiązku 😉 )
- lubię spędzać czas w domu
- nie chciałbym, by kobieta kiedykolwiek była na mnie zła
Wszystkie te cechy kobietom kojarzyły się z byciem nieatrakcyjnym, a ostatnie nawet z tym, że mężczyzna kobiety SIĘ BOI. Jeśli mężczyzna dodatkowo nie wyglądał bardzo męsko i przystojnie, to z miejsca zostawał wyśmiewany i odrzucany. Od razu było widać, że ci mężczyźni byli grzeczni i muchy, by nie skrzywdzili. Ci mężczyźni byli także poddawani testom typu „przeprosiłbyś kobietę, gdybyś nie był winny, ale by oczyścić atmosferę?”. Każdy kto odpowiedział „TAK” został momentalnie odrzucony. O technikach zawstydzania mężczyzn przez kobiety napiszę w innym artykule.
Podobnie źle traktowani byli ci, którzy pomagali kobietom w każdym problemie (głównie w pracy). W teorii jest to miłe zachowanie, w praktyce tacy mężczyźni byli traktowani jako ci, których można łatwo wykorzystywać. Słabi, choć przydatni.
Bo kobiety ciągle czegoś chcą, co nie znaczy, że będą szczęśliwe, gdy będziesz spełniał ich każdą zachciankę.
Za to najlepiej wypadali mężczyźni przede wszystkim przystojni, ale i ukazujący podświadomie wysoki status, a więc i cechy dominujące:
- ci, którzy nie mówili o emocjach, czułościach, miękkich zachowaniach
- gdy kobieta pytała, czy dany facet lubi się przytulać ten odpowiadał tak, aby nie wyjawić czy lubi – przerzucał uwagę na kobietę – mówił, że jeśli kobieta lubi się przytulać, to jest to jej wybór. Gdy pytała kolejny raz to odpowiadali: to się okaże (czyli nie dawali jej pewności co do niczego, uruchamiała się chęć odkrywania i starania się o niego)
- ci, którzy mówili jak dobrze sobie radzą, jak dynamiczne życie prowadzą, jak często podróżują i jak wiele jeszcze uczynią (często cechy narcystyczne i psychopatyczne)
- ci, którzy nie przyznawali się do słabości, kreowali się na lepszych i twardszych, niż są
Podobnie dobrze reagowali na testy kobiet na udawane fochy, łzy i zrzucanie winy na nich, mimo, że byli niewinni. Pozostawali niewzruszeni.
Oni swoją postawą wyrażali emocje, oczywiście, ale emocje szczęścia, pewności siebie i braku zapotrzebowania na kobietę. Pokazywali same pozytywy, same emocje dające korzyść kobietom. Pokazywali intelekt, by rozumieć co jest ich winą, a co nie, ale pokazywali też szacunek do siebie (czasem zbyt duży).
Kobiety pokazały, że najbardziej atrakcyjnymi dla nich cechami mężczyzn były: nieprzewidywalność, tajemniczość, trudny do poskromienia (lub niedający się kontrolować), niewrażliwy emocjonalnie (a więc bez słabości), będący wyzwaniem i dominujący.
Romantyczność męska daje zapotrzebowanie na kobietę, ale kobiety słabo radzą sobie z odpowiedzialnością za innych i za męskie emocje. Podobnie źle oceniana jest desperacja, a więc jeszcze silniejsze zapotrzebowanie na kobietę, czy sytuacja, gdy mężczyźnie zależy na kobiecie bardziej, niż kobiecie na mężczyźnie. Kobieta uznaje to za niedojrzałe, a niedojrzałe i infantylne zachowania tolerowane są tylko u kobiet.
Uczuciowość mężczyzny jest dobra, tylko do momentu, kiedy kobieta nie spotka takiego uczuciowego mężczyzny i póki nie zacznie on mówić o własnych, trudnych emocjach.
Jak pisałem. Lekcja.
Męskie przyznawanie się do słabości kobietom
Mężczyzna przyznający się do słabości, jak okazywanie smutku, lęku, czy dużej potrzeby miłości tak naprawdę wystawia się na ostrzał, obniża swoją wartość w otoczeniu, czy wobec kobiety, przed którą nie chce wypaść blado. A nie chcemy wypaść blado, bo częściej chcemy się pokazać kobietom z dobrej strony, na tyle, na ile nas stać i na tyle, ile rozumiemy kobiece potrzeby. Oczywiście wiele błędów się w tym czasie popełni, bo także zakochujemy się szybciej niż kobiety i popełniamy więcej samobójstw z powodu nieszczęśliwej miłości, czy zdrad kobiet.
Okazywanie słabości emocjonalnych jest na ogół nierozsądne, ponieważ na świecie istnieje wiele drapieżników, którzy nie uszanują Twoich granic, zatem metoda – nie ukazuj się jako podatny na nie, bądź większym drapieżnikiem, ale korzystaj z obrony tylko z konieczności jest całkiem trafna.
Za to związek jest wykluczony z kimś przy kim nie można być w pełni człowiekiem i nie można przy nim okazywać naturalnych reakcji, rozterek, przeżyć. Albo kobieta jest za nami murem, albo próbuje udowodnić, że jest ważniejsza, czy co gorsza rywalizować, bo wie lepiej i postąpi po swojemu, bez uwzględniania naszych potrzeb. To wyraz głębokich kompleksów, lub narcyzmu.
Takich zepsutych kobiet unikamy. Więcej o nienawiści kobiet do dobrych chłopców omówiła Karen Straughan, wspomniana przeze mnie na początku tekstu:
Inne podejście społeczeństwa do emocjonalności mężczyzn i kobiet
Dla zobrazowania różnic w podejściu mężczyzn wobec słabości. Ankieta, która pytała mężczyzn, czy łysienie wpływa na pewność siebie mężczyzn. 40% mężczyzn odpowiedziało, że tak. 60%, że nie. Czyli dla większości nie ma to znaczenia, dla mniejszości ma. Różnice jednak nie są tak wielkie. Co drugi, trzeci mężczyzna może mieć zupełnie inne reakcje na jeden i ten sam problem. Ale mimo różnic w podejściu, społeczeństwo oczekuje, by mężczyzna zawsze dał radę ze wszystkim i problemów nie wywlekał, nie obciążał nikogo nimi. Społeczeństwo dzięki temu staje się głuche na męskie problemy.
Ale tak jak społeczeństwo nie ceni słabości u mężczyzn, tak na przykład agresji u kobiet, choć odcienie kobiecości są tolerowane w dużo szerszym kontekście (czy to fizyczne, jak noszenie męskiego ubioru, czy psychiczne). Za męskość uznajemy jeden sztywny typ zachowań i wyglądu mężczyzny, a także kobiety cenią top 20% samców alfa. To powoduje, że trudniej jest mężczyźnie okazywać emocje, być w pełni sobą, a wielu z nas ma problemy z przywiązywaniem się uczuciowym. Termin „lęk przed bliskością” ma przyczynę w tym, że mężczyzna podświadomie sądzi, że może się okazać słaby, gdy dojdzie do sytuacji, że jest zależny emocjonalnie od kobiety. Niezależność i niedostępność emocjonalna, a wręcz tajemniczość jest ceniona u mężczyzn bardziej i nie mam przekonania, że kiedykolwiek to się zmieni.
I mężczyźni i kobiety mają problem z męskimi słabościami, gdy u kobiet są czymś do czego jesteśmy przyzwyczajeni, a same kobiety wiedzą, że okazując emocje, narzekając, okazując słabości, czy wreszcie robiąc z siebie ofiary – dostaną pomoc, uwagę i zainteresowanie. Jest to wzmacniane przez feminizm. Społeczeństwo w ten sposób nastawia kobiety, by wykorzystywały niemoralną kartę jednostronnej ofiary do osiągania swoich celów, a więc też obwiniania mężczyzn. W przypadku mężczyzn bycie ofiarą traktowane jest jako infantylne (najlepiej, by zawsze w 5 minut przejść po krzywdzie do porządku dziennego i o tym nie mówić). Tyle, że wpędzanie w pełne i jednoznaczne poczucie winy za urodzenie się mężczyzną niejako tą męskość kastruje od początku życia. Czy jednak mężczyźni nie są ofiarami w danych sytuacjach i obszarach? Są, tyle społeczeństwo chce być głuche na męskie krzywdy, uznając, że mężczyzna może przeżyć wszystko co najgorsze i musi wykształcić na tej podstawie odporność. W Świadomości Związków zbieramy osoby, które nie są nastawione negatywnie wobec męskich problemów, które powodują choćby to, że częściej popełniamy samobójstwa i popadamy w uzależnienia, niż kobiety. Mamy wybór czy być ignorantami i lekceważyć, czy pomyśleć co można zrobić więcej, nie tylko dla jednej płci, a obu.
I dlatego warto uświadamiać. Pogarda do męskich słabości to fakt, nie opinia. Liczy się tylko rozwój.