Kobiety lubią być okłamywane – Stanisław Ignacy Witkiewicz
Spis treści
Czy kobiety naprawdę lubią być okłamywane i w szczególności przez mężczyzn? Dlaczego to właśnie najwięksi kłamcy osiągają największe powodzenie wśród kobiet? Dlaczego słyszy się, że kobiety cenią szczerość, a często umawiają się z tymi, co je oszukują, kładą im do głowy nieprawdziwe komplementy i nie spełniają obietnic? Dlaczego mijanie się z prawdą w kreowaniu siebie dodaje punktów do atrakcyjności mężczyzn? Dlaczego jest to podobne do kobiecych zachowań, które też potrafią mówić o sobie dobrze (umiejętność kreowania siebie), a czynów i inicjatywy wymagają od mężczyzn? Która płeć lepiej kłamie i w jakich sferach życia? Dzisiaj na podstawie krótkich anegdot, a także wywiadu o Stanisławie Ignacym Witkiewiczu pokażę dlaczego pewne kłamstwa i nietypowa osobowość powinny dawać przewagę w zdobywaniu damskich serc.
Słodkie kłamstwa
Kiedyś słyszałem takie powiedzenie, że kobiety nie lubią dwóch rzeczy: kłamstwa i prawdy. Zresztą znamy wiele takich cytatów, czy żartów, które pokazują, że kobietom ciężko dogodzić, pragną sprzecznych rzeczy ze sobą, a czasem i to jest za mało. Na kobiecą próżność jednak zawsze działają komplementy. Na kobiecy prawopółkulowy mózg działa oddziaływanie na wyobraźnię, emocje, a więc i fantazje. Bardzo łatwo uzyskać to za pomocą odpowiedniego doboru słów i zdarzeń w opowiadanych historiach, czy rozmowie, która dla kobiet – często tworzy więź. Przecież lepiej powiedzieć, że żadna inna kobieta Ci się nie podoba, a jak spojrzałeś to na układ chodnika, a nie tyłek tej co przechodziliście obok niej. Mężczyźni częściej mają nie być zazdrosnymi, nawet gdy kobieta opowiada jak wielu mężczyzn do niej podchodzi. Możemy kłamać kobietę nawet w tym, że kupujemy rzeczy niepotrzebne, zamiast oprotestować i powiedzieć, że kupuje rzeczy nieprzydatne, które walają się po domu. To jest walka męskiej praktyczności, z kobiecymi emocjami, które wolą przyjemność. Słodkie kłamstwo, naiwność, na przeciw uczciwości, racjonalności i logice. Kobiety zawsze dorabiają ideologie do danych słów, które w ogóle nie zostały powiedziane, czy wydarzeń, więc jeśli trafisz w punkt, aktywujesz kobiece myśli. Od myślenia do zakochania nie ma dalekiej drogi. Trzeba mieć gadane!
Lepszy ośrodek mowy wykształcają ludzie używający prawej półkuli mózgu. Mistrzowie podrywu uczą, by kobietom opowiadać o sobie w sposób zawoalowany o swoich dobrych cechach. Czyli nie mówić bezpośrednio, że jestem np. szczodry, tylko opowiadać historie jak okazałeś komuś szczodre zachowanie, unikając tego słowa i ocenę pozostawiając samej kobiecie. Jeśli kobieta nie odkryje, że ją podrywasz, to jest to dobry podryw. Znamy też cytat, że kobiety zakochują się uszami, tym co słyszą, szukają dowartościowania i atencji. Jednak nie od każdego człowieka kobiety chcą komplementów i nie tylko komplementów, które słyszały wielokrotnie, ponieważ do tych bodźców są już przyzwyczajone. Chcą więcej, chcą byś odkrył co jest dla nich ważne, przez co poczują, że jesteś inteligentny. Nie chcą siebie dawać na tacy odpowiadając od razu szczerze, kawa na ławę. Wszyscy mężczyźni, którzy rozumieją społeczeństwo i łatwo poznają się na ludziach mogą osiągać wysokie powodzenie z kobietami. Ci mężczyźni mają podobny typ emocjonalności do kobiet i kierują się podobnymi wartościami w życiu co kobiety – oceniają ludzi na wylot, są mistrzami kreacji, nie chcą podporządkować się regułom, z którymi się nie zgadzają i nie dostarczają im pragmatycznych korzyści.
Zdolność do manipulacji jest wrodzona
Kobiety bardzo często są zatrudniane w marketingu, sądownictwie i psychologii, a także same wybierają takie kierunki, ponieważ pokazują ich naturalne zdolności. Kobiety umieją sprzedawać produkty, których nie potrzebujesz. Kobiety umieją opisywać rzeczy na lepsze niż nimi są. Kobiety chcą się zajmować ludźmi i na tym polu wykształcają odpowiedni intelekt. Kobiety chcą pokonywać własne problemy psychiczne idąc na takie kierunki studiów. Kobiety umieją usuwać ze świadomości wszystkie negatywne zdarzenia z ich udziałem, hiperbolizując te dobre. Kobiety potrafią umiejętnie szukać win i wad w innych, oczywiście nie chcąc słyszeć tyle samo złego o sobie samych. Kobiety często są specjalistkami w kreowaniu siebie i wierzą, że są tak atrakcyjne, tak romantyczne, czy tak dobre, jak o sobie mówią. Grunt to wiara w siebie, grunt mieć silne mechanizmy obronne – np. broniące przed depresją, samobójstwami, czy cierpieniem po rozstaniach. Kobiety liżą rany zwykle szybciej niż mężczyźni (wyjątek to bycie „wdową po alfie”, gdzie kobieta może wspominać tego mężczyznę do końca życia). Sprawdzaj to, sprawdzając czyny kobiet, a nie umiejętność rozmowy, albo gorzej – przytakiwania Tobie. Nawet paski grozy TVP Info tworzy grupa kobiet, ponieważ najwidoczniej wiedzą lepiej jak manipulować społeczeństwem, by uzyskać dany efekt i wmówić myśli społeczeństwu jak mają myśleć. I to działa. Umiejętność kreowania opinii w dzisiejszym świecie jest doceniana nawet w pracy.
Jak mawiał Arthur Schopenhauer:
Stąd to właśnie kobiety, które w skutek właściwej im słabości rozumu są daleko mniej zdolne od mężczyzn do pojmowania zasad, do trzymania się ich i obierania ich za wytyczną dla swego postępowania, w ogóle stoją też niżej od mężczyzn pod względem cnoty sprawiedliwości, czyli są i mniej sumienne i mniej uczciwe; niesprawiedliwość i fałsz są najpospolitszymi ich wadami, a kłamstwo – właściwym żywiołem.
Kobietom często ciężko przychodzi przyznanie się przed sobą, że nie kochają swoich partnerów, więc okłamują ich dalej, że ich kochają – wierząc w to, że jest to słuszne. Jest bardzo dużo kobiet, które boją się samotności, dlatego tkwią w związkach i mówią co ich partnerzy chcą usłyszeć. Kobiety mogą mówić pozytywne komplementy, po to by nie zranić drugiej strony. Prawda nie ma wtedy znaczenia, tylko osobisty cel, który kobieta widzi za powiedzeniem odpowiednich słów. Kobieta w tych momentach nie widzi skutków jakie nosi za sobą kłamstwo, nieufność i budowanie oszukanej relacji, ponieważ usprawiedliwia swoje kłamstwo. Także to kobiety są znane z tego, że jeśli zdradzają to wikłając się w dłuższe romanse, a nie jednorazowy seks, tak jak mężczyźni. Kobietom więc nie przeszkadza okłamywać swoich partnerów przez długi czas, prowadząc podwójne życie. Są na to badania. Kobiety odpowiadały, że mogłyby się związać bez miłości, gdyby inne ich potrzeby były ich spełnione, gdy mężczyźni częściej odpowiadali, że bez tego związków nie chcą.
Kobiety chcą słuchać, że są najważniejsze, wyjątkowe, że tyle dla Ciebie znaczą, ale gdy spojrzysz na swoje związki, kto więcej pracy w nie wkłada, czynów, poświęcenia, zasobów, zarobków, umiejętności, romantyzmu? Nie chodzi o to, by się licytować. Po prostu, komplementy są w cenie, nawet gdy nie są do końca zgodne z prawdą.
Kobiety także specjalizują się w pisaniu i lubią czytać powieści erotyczne, czy romantyczne. To bardzo pobudza ich wyobraźnię i jeśli mają fantazje o miłości, czy ognistym seksie to będą to robić z przyjemnością. Jeśli kobiety rozumieją, że tak mogą przyciągać innych, to nie zawahają się tego robić i będą mówić co inni chcą usłyszeć, by wydobyć z nich odpowiednie emocje. Cel uświęca środki, jak to u wyrachowanych i bezwzględnych makiawelistów. Politycy też mają cząstkę psychopatów, ich pęd do władzy i okłamywania społeczeństwa dla własnych korzyści nie jest niczym dziwnym, a naturalnym. Wystarczy wykreować się na dobrych społecznie. Nawet to, że kobiety prowokują seksualnie np. wyzywającym ubiorem, by następnie zgłaszać molestowanie, to też jest natura biologiczna, która wie jak przyciągać uwagę do siebie. Kobiety bardzo często zaniżają ilość partnerów seksualnych, aby tylko nie stracić wartościowego mężczyzny z pola widzenia, który może je odrzucić po tym gdyby się przyznały do prawdziwej ilości. Nie sprawdzisz tego kłamstwa, więc nie ma strachu przed konsekwencjami, by mówić, że jest się „prawie dziewicą”. Kobiety same potrafią sobie wytłumaczyć, że np. seks analny czy oralny to nie prawdziwy seks, więc nie wliczają ich do swoich statystyk partnerów seksualnych. To kobiety z natury są specjalistkami w manipulowaniu innymi, a tylko mały procent mężczyzn posiada podobne do kobiet zdolności. To są dzisiejsi dranie i bad boye, źli chłopcy. Oni nigdy nie mają problemów z kobietami. I takim był Stanisław Ignacy Witkiewicz. Z jednej strony drań, z drugiej fascynujący, uroczy i inny niż większość (przynajmniej dla kobiet).
Bądź sobą! Bądź szczery! Bądź nudny
Tylko ty myślisz, że z kobietą można być sobą, i w tym mylisz się bardzo. Kobieta potrzebuje, żeby ją okłamywać. Jedna chce tego w formie bardzo wyrafinowanej, inne, z typu kokot, potrzebują tego w formie jak najbardziej brutalnej. Jest inny typ mężczyzn, którzy nigdy nie robią z kobiet problemów istotnych. Ci kłamać nie potrzebują. Ale jeżeli ktoś z naszego gatunku chce mieć kobietę, prawdziwą kobietę, a nie nienormalną, skłamaną, jak mówisz, z samego początku histeryczkę, musi kłamać. Bo takim, jakim jest naprawdę, prawdziwa kobieta będzie zawsze pogardzać, zgubi go i uczyni nieszczęśliwym na całe życie. – Witkacy
Stanisław Ignacy Witkiewicz miał wysokie powodzenie u kobiet, miał duszę artysty, był doskonałym obserwatorem i psychologiem, a kobiety potrafił ubóstwiać. Miał też swoją złą cząstkę, awanturował się, zdradzał i pił. Z samą żoną jednak ciężko było mu zerwać kontakt i cierpiał, gdy ta do niego nie korespondowała. Witkiewicz więc dawał miłość, ale dawał też przykre emocje. Stanisław Ignacy Witkiewicz między wierszami mówi, by nie przyznawać się do słabości wśród kobiet, albo kobiety lekceważyć jak jeden typ mężczyzn. Jest to niejako rada, by ukrywać słabości, nie być sobą, tylko kreować się na silniejszego niż się jest. Kłamać. Wypierać każdą słabość, udawać, że jej nie ma, lub ją pokonywać w miarę możliwości. Witkiewicz wiedział, że dla kobiet liczy się tylko to co dobre u mężczyzny i co przyniesie im korzyść. Jeśli nie masz jako mężczyzna czegoś co może kobieta od Ciebie przejąć, oferta jest mała, jesteś na dole drabiny społecznej, to dla kobiet będziesz nikim.
Więcej o Witkiewiczu i jego powodzeniu wśród kobiet, a także relacjach z żoną można poczytać tutaj:
Co miał w sobie Witkacy, że kobiety za nim szalały
Kobiety chcą szczerości? To prawda ale i fałsz
Akapit rozpoczynam od mało konkretnego stwierdzenia, ponieważ świat i ludzie nie są tak prości jak sądzimy. Oceniając daną sytuację musimy brać pod uwagę jej kontekst. Z jednej strony poszukiwanie prawdy więc będzie prawdą, z innej nieprawdą. Większość kobiet powie, że ceni sobie zaufanie i szczerość. Z jednej strony tak jest, ponieważ to jest politycznie poprawne, daje poczucie bezpieczeństwa, daje ochronę przed byciem skrzywdzoną. To normalna reakcja. Nikt przecież nie powie, że chce być krzywdzony. Ale to co normalne jest też nudne i nie wzbudza emocji. Normalność zawarta w szczerości może odpychać. Możesz być szczery do bólu i chamski. Możesz być szczery i szczerze mówić, że jesteś nudziarzem. Ta forma szczerości nie da pozytywnych rezultatów. Jeśli ta szczerość nie wzbudza odpowiednich emocji, to może się okazać, że kobieta oceni poziom atrakcyjności takiego szczerego mężczyzny jako niski i nie będzie go pożądać. Od lat młodzieńczych można było zaobserwować, że pomijając najprzystojniejszych mężczyzn, największe powodzenie osiągają mężczyźni umiejący barwnie opowiadać co robili, ale też co ciekawego zrobią. Ci mężczyźni kreują wokół siebie otoczkę sukcesu i emocji. Zabawnych, ciekawych i rzadko prawdziwych.
Prawdziwi są ludzie przeciętni i normalni, a hipergamia kobiet przeciętności nie toleruje. Nasze narcystyczne, bo zniewieściałe społeczeństwo też nie lubi przeciętności. Lubi dynamikę, pewność siebie, odwagę, wybijanie się ponad innych, bycie w centrum uwagi, ale i SZTUCZNOŚĆ! Wielokrotnie zmusza to ludzi do kłamania, by reperować swoją wartość i pokazywać tylko swoje dobre strony. Same kobiety rzadko kiedy stosują się do swoich zasad prawdomówności, co najlepiej rozumieją INNE kobiety. Kobiety wiedzą, że mogą zostać obgadane, oplotkowane, za plecami (albo i wprost) ośmieszone za rzeczy, które zostały im opowiedziane. To bardzo prosty mechanizm wzbudzający nieufność i wrogość do kobiet. Oczywiście kobiety wykorzystujące fałszywą empatię (opowiedz mi o sobie, zagram współczującą, potem to rozgadam) nie widzą w sobie żadnego problemu i tego, by na zaufanie musiały zapracować. Wrogość więc nie zostaje rozwiązana, a pogłębiona.
Kobiety doskonale wiedzą, że kłamstwo jest niedopuszczalne i nie chcą być oszukiwane. Fałszywość też są cechą, której nie lubią, mimo, że to właśnie najczęściej o kobietach mówi się jako o fałszywych. Skąd to się bierze? W innych tekstach tłumaczyłem skąd się bierze nielogiczność kobiet i jak ciężko im czynić tak samo, jak mówią, lub myślą o sobie samych. Stroną aktywną są mężczyźni, kobiety pasywną. Więcej o tym pisałem chociażby w tekście „kobiety nie są romantyczne”. Jeśli kobiety nie czynią w sposób jaki mówią, bo są pasywne, to ich zdanie nie będzie miało pokrycia w rzeczywistości. Co innego to, że będą miały ODCZUCIA, że są takie, jak wcześniej sądziły. Odczucia są kobiece, męskie są fakty i działanie. Dlatego jeśli dla kobiet najważniejsze są odczucia i emocje, to najlepiej jest tworzyć emocje. Szczerość, prawość, życie zgodnie z normami społecznymi, to są naprawdę dobre i wartościowe cechy. Tyle, że te cechy posiadają tzw „mili chłopcy”, którzy najczęściej dla kobiet są aseksualni i najczęściej wpadają we friendzone. To buńczuczni dranie, źli chłopcy, psychopaci, socjopaci i narcyzi osiągają najwyższe powodzenie z kobietami, bo ani to są szczerzy, ani prawi, ani nie tolerują norm społecznych, a potrafią wkręcać bajerę, której niewielu umie odkryć. Kłamstwo specjalistów kłamania ma długie nogi. Kłamstwo drani daje emocje, daje tajemniczość, daje zastanawianie się kim jest ten człowiek i dlaczego się tak zachowuje. Daje kobiecie chęć zmiany go, ponieważ odbiega od ideału, którym jest ten miły chłopak. To kreuje emocje, walkę, musisz się zmienić! Tak mnie to boli, że się nie zmieniasz, a tak Cię kocham, że tego chcę! Kłamstwo docenia kobietę tam, gdzie szczery człowiek powiedziałby jej prawdę w oczy. Prawda odkrywa też własne wady, mówiąc o nich całkowicie szczerze, prowokując emocje negatywne lub obojętne. To nie rozkochuje kobiet, tego kobiety nie pożądają. Oczywiście i są kobiety stosują te metody okłamując empatycznych mężczyzn, a ci chcą wierzyć w wyidealizowany obraz kobiety, którego nie ma, a sama kobieta nie udowodniła swojej miłości, dobroci, czy wrażliwości czynami.
Spróbuj powiedzieć kobiecie, że źle wygląda w danej sukience, że przytyła, gdy Ciebie pyta, spróbuj powiedzieć, że nie pożądasz jej, bo zauważyłeś wady i je wymienisz. Spróbuj kobiecie powiedzieć, że nie ma racji w dyskusji, że nie dyskutuje na poziomie, że nie umie wykazać argumentu.
Kobieta woli usłyszeć kłamstwo, że wszystko jest w porządku, nawet jak nie jest, bo zamiast zmienić swoje zachowanie po krytyce, to poczuje się źle. I nierzadko to z ciebie zrobi troglodytę, chama, okręci kota ogonem, że to ty zaniżasz poziom. To jest strasznie dziecinne i wiele kobiet jest właśnie takich, dziecinnych. I to mimo, że mają po 40 lat i więcej. Jest tego powód i jest nim konserwatywne wychowanie, absolutnie nierównościowe wobec kobiet, bo traktując je jak dzieci. Wychowując pod kloszem. Chroniąc przed krytyką. Udając fałszywie, że są lepsze, niż są w rzeczywistości i mądrzejsze, niż są w rzeczywistości. One nie zderzają się z prawdą przez całe swoje życie tak silnie jak zdarzają się mężczyźni, bo są traktowane ulgowo.
Oczywiście są kobiety, które to co powiesz prawdziwego zmotywuje do działania, ale większość poczuje się źle, obrażana i niedoceniona. Z resztą widać to po ostatnich akcjach kobiet „puszystych”, które robią z tego powód do bycia zadowoloną, promują otłuszczenie, zamiast zdrowia. Aby tylko nic ze sobą nie zrobić i unikać krytyki. Podobnie robią kobiety powtarzające brednie, że prawdziwy mężczyzna kocha za nic, bezwarunkowo i bezinteresownie. Po prostu – nie wymagaj, tylko kobieta może to robić, by uwolnić się od starań. Spróbuj też żalić się kobiecie. Nie tylko ona Ci nie pomoże w Twoich problemach, bo nie umie, bo Ty tu jesteś mężczyzną i powinieneś być zaradny, a nie zachowywać się jak „baba”, ale na dodatek ona będzie odczuwać Twoje negatywne emocje. Problem zatem nie będzie naprawiony, a rozdmuchany i zamiast jednej osoby, to dwie będą czuć się źle. Jeśli problemów nie rozwiążesz sam, kobieta może przy rozstaniu uznać Cię za nieudacznika, który niszczył jej samopoczucie. I chociaż prosiła o to, byś był szczery to szczerość z kobietą się nie opłaciła. Szczerość ma swoje negatywne strony, których idealistyczne i wymagające tylko korzyści kobiety nie chcą słyszeć.
Kto się obraża, ten nie chce słyszeć prawdy
Która płeć może się obrażać w naszej kulturze? Odpowiedź jest prosta. Dzieci. Ups. Dzieci nie są płcią. Kobiety mogą się obrażać i strzelać fochy, czym nierzadko szantażują emocjonalnie swoich mężczyzn, a którzy im ulegają. Kobiety bardzo nie lubią niedojrzałych mężczyzn, ponieważ to im daje się większe prawo do zachowań dziecinnych, nieporadnych i zrzędliwych. Niedojrzali mężczyźni nie są korzystni, ponieważ trzeba się nimi zajmować, a kobiety chcą by mężczyźni się nimi zajmowali. Nie zapominajmy, że bez krytyki (konstruktywnej) nie ma rozwoju. Nie rodzisz się ideałem, który ma być ideałem w oczach każdego, bo to nie jest realistyczne podejście do życia. A to kobiety są zbyt wrażliwe, by móc tolerować każdą prawdę o sobie, więc łatwiej się obrażają i czują niechęć do kogoś, kto mówi niezbyt przyjemne rzeczy o nich. Jest to wynik posiadania neurotycznego mózgu i biologicznej pasywności. Chcesz być kimś lepszym, musisz na to zapracować. Chcesz mieć szacunek, musisz pracować. Chcesz być kochana, pracuj, pokaż, że warto. Kobietom wcisnęło się kit, że to zawsze mężczyzna musi zapracować i ona z łaską go wybierze. Feminizm walczy o to, by tylko jedna z płci mogła być dowolnie szkalowana, a same feministki żądają specjalnego traktowania kobiet. Jest to kobieca strategia seksualna – zapewnianie im dóbr nierzadko kosztem innych. Bezmyślnie. Im więcej kobiety dostaną, tym lepiej. Im więcej problemów kobiety znajdą, tym więcej mężczyzn będzie chciało je naprawiać. To jest odbieranie wolności słowa innym grupom społecznym, niż tym w swoich oczach uprzywilejowanych. Oczywiście te uprzywilejowane mają prawo krytykować. Roszczeniowa postawa bez empatii dla innych grup to pierwsze czego uczą. My tu jesteśmy ważni, nam się należy, jesteśmy ofiarami. Dogadzajcie nam i nie mówcie prawdy o tym.
Kobiety niedojrzałe mają słabe połączenie emocji z logiką, dlatego wypierają to kim są naprawdę, a częściej żyją myśleniem życzeniowym o sobie samej. Np, że są romantyczne i niewinne. To tak jakby mężczyzna, który nie umie podnieść 10kg uznawał siebie za kulturystę. A że u mężczyzn liczą się czyny, to każdy uzna go za dziwaka, bo widać jak na dłoni, że nie czyni tak jak mówi. U kobiet czyny się nie liczą, więc ze spokojem uwierzą, że jak kobieta powie, że lubi serca i kwiatki, to jest romantyczna. Zapomniała dodać, że lubi być romantycznie traktowana, czyli romantykiem działającym ma być mężczyzna. Przecież czyny się liczą, nie słowa. Do uznania siebie za romantyczną nie trzeba czynów. Do uznania siebie za niewinną wystarczy grać ofiarę i wierzyć w swoją niewinność np. okręcając kota ogonem i przerzucając odpowiedzialność na drugą stronę. Łatwo też myśleć o sobie jako dobrej o sobie kiedy wyrzuca się wszystkie swoje negatywne zachowania poza świadomość. Przykład. Kobieta raz uczyni coś dobrego dla mężczyzny i wypomina mu później pół życia, że to zrobiła i uważa, że należą się jej specjalne względy. Czyn był dobry, ale następnie 99% czasu kobieta była niezjadliwa i znęcała się nad mężczyzną psychicznie. Nie zmienia jednak to jej optyki, że jest dobrą osobą.
Mężczyźni trzeźwiej patrzą na siebie, ponieważ jest więcej samców beta, dla których męskość to odpowiedzialność i jeśli chcą uzyskiwać wysokie powodzenie z kobietami muszą nauczyć się cech alfa, które nie do końca są zgodne z normami społecznymi. Ci alfa mężczyźni zawsze będą podawani przez kobiety jako przykłady „wszystkich mężczyzn”, bo to oni podejmują interakcje z wieloma kobietami, z wieloma kobietami sypiają i je zostawiają, czy zdradzają. Alfa są widoczni i są dla kobiet atrakcyjni. Kobiety innych-beta mężczyzn nie widzą, nawet gdy do nich podchodzą. Po prostu, nie ten poziom chłopcze. Co zabawne dzisiaj nie możesz wiele zrobić z kobiecym narzekactwem i czepialstwem, ponieważ kobiety mają łatwość w uderzaniu z każdej stron swoim niezadowoleniem. To jest zakłamane i nieobiektywne, ale tolerowane. Byłeś niedobry i byłeś za dobry. Robisz za dużo, robisz za mało. Dwie skrajności, dwie negatywne. Kontrując krytyką szkodzisz sobie, kobieta jest ofiarą, zaogniasz konflikt. Kobiet naruszać cieleśnie też nie można. Nie ma dobrych środków obrony przed przemocą psychiczną kobiet. Możesz robić tylko to co uważasz sam za słuszne, lub ignorować, czy zatykać uszy. Kobieta jeśli się nie dostosuje… pech. Czasem trzeba stracić wiele, być samotnym, za cenę wierności zasadom. Możesz też kłamać, że jest wszystko dobrze, a kobieta nawet jak się zachowuje negatywnie to jest pozytywna, kochana i wyjątkowa. Kto na tym skorzysta? Krótkofalowo kobieta, bo poczuje się przyjemnie. Długofalowo nikt. Przecież logicznym jest chcieć prawdziwej miłości bazując na kłamstwie w relacjach damsko-męskich.
Im bardziej kobieta niedojrzała, tym częściej zobaczysz takie zachowania. I tak, nadal będzie mówiła, że nie lubi kłamstwa… bo to jest prawda 🙂
Ciekaw jestem Waszych doświadczeń z kłamstwami i mówieniem o sobie prawdy i tylko prawdy w interakcjach z płcią przeciwną.