Psychopatki chwalą się sposobami krzywdzenia mężczyzn za wychodzenie z domu bez pytania
Na grupie „klub leniwych matek” pewne kobiety zaczęły się chwalić w jaki sposób skrzywdzić, czy uszkodzić mężczyznę za to, że WYSZEDŁ BEZ PYTANIA do kolegów. To kolejna grupa poza „dziewczyny bez tabu” (tu artykuł o nich) gdzie spora liczba kobiet pokazuje, że nie ma żadnego wstydu, by się przyznawać do swojej głupoty i toksyczności (głównie narcyzm, lub zaburzenia podobne do psychopatii). Myślą, że w internecie są bardziej anonimowe, niż w realu, lub zrzucą to na karb żarcików. Otóż nie. Większość tych komentarzy jest bardzo na poważnie, a same kobiety – dumne z tego co powiedziały, ze swojego knucia i utwierdzone w słuszności swej tresury.
Zdjęcia podesłała jedna z obserwujących profil.
Zakazy (np. picia, wychodzenia, robienie ze związku więzienia), czy sama chęć tak poważnej kontroli dorosłego mężczyzny, męża, tylko w teorii partnera, bo w traktowaniu go – nie, zakrawa o poważne i toksyczne zaburzenia osobowości. Dla nich niesłuchanie się ich, czy brak spowiadania się im oznacza brak szacunku. I te same kobiety za wyjście męża do kolegów bez zapytania sugerują obojętność, ciche dni, czy szlaban na seks. Przemoc psychiczną i seksualną. To nie różni się za bardzo od sytuacji, gdy mężczyzna bije kobietę za niesubordynację. Ale to nie wszystkie zagrywki w taliach takich, toksycznych kobiet, co zobaczyć będzie można na kilku screenach (było tego dużo więcej, ale wklejałbym do rana). Jako ewidentnie niedojrzałe są też mściwe. Zamiast porozmawiać wolą małostkowo postąpić złośliwie, lub zacząć kopiować zachowania mężczyzny, których nie lubią i je dodatkowo jeszcze wyolbrzymić. Trochę jak w piaskownicy. A, że w życiu dorosłym – tak postępują mentalne terrorystki.
Kontrolowanie mężczyzn przez kobiety w związkach znajduje się nawet w badaniach.
Według takich badań kobiety są częściej agresywne werbalnie (w tym się specjalizują, jak i w psychicznych zagwozdkach) i fizycznie (bo mężczyzna nie może oddać). Kobiety też bardzo często chcą zmieniać swoich mężczyzn – usprawiedliwiają to zawsze tym, że na lepsze. Zrób to, zrób tamto, bądź taki dla mnie. Same jednak praktycznie nigdy nie tolerują prób ich zmian, bo nie czują się gorsze, ale też chcą akceptacji, a nie krytyki, zmian, nietolerancji. Zawsze ten mężczyzna w ich oczach musi być „zły”, by mogły go zmienić i on – musi je słuchać, bo inaczej nie widzi ich dobroci serduszka, a raczej chęci podporządkowania sobie go, czy wychowania, a może tresowania go wedle jakichś tam swych standardów. Niestety w większości, co zabawne, to nie działa, bo mężczyzna się zmienia, jest uległy, posłuszny, a potem kobieta go zostawia. Tak więc nagrody brak.
Wraz z postępowaniem uprzywilejowania kobiet takie zachowania będą postępować i zwiększać swoją siłę.
Zresztą która normalna matka szczyci się tym, że jest leniwa? Samo to skreśla ją jako poważną osobę, a dziecko w takiej rodzinie na 200% będzie skrzywdzone, odchowane, a nie wychowane.
Miejcie się na baczności z kim jesteście związani i z kim macie dziecko.
Uwaga: artykuł nie mówi niczego o całej grupie, a wybranych jednostkach.
Pomysł rodem z podstawówki-tej patologicznej do tego; niektórzy podciągnęliby to pod gwałt
Olej rycynowy. Elfie specjalistki od magii i trucizn. Mawiają, że kobiety w prehistorii parały się ziołolecznictwem (te dobre) i trucizną (wiedźmy). Coś w tym jest.
Wrzucanie tabletki na rozwolnienie? Dziecinne. I niczego nie uczy, nie rozwiązuje problemu. Jest egoistycznym atakiem, który ma jedynie podreperować emocje sprawczyni. Potem będą się dziwić, że ich dzieci, nawet jako dorosłe będą krzywdzić innych bo „hehe zabawa”, „hehe poczułam się skrzywdzona to mam prawo”. Zacofanie mentalne, emocjonalne i intelektualne. Takie osoby trzeba wysyłać na przymusową psychoterapię, a nie wysłuchiwać!
Zasłużył na trutkę. Co tydzień wychodzi, ma znajomych, kobieta jest zła i sfrustrowana, bo nie ma tego. A więc wojna.
Mężczyzn można wykorzystywać (hihi, jakie to zabawne), kobiet nie, bo byłby wielki szum.
Obojętność, dziecinne obrażanie się, kolejne metody trucia, kara.
To nie twój dom mężczyzno (nawet jak jest). Wyszedłeś? Nie wrócisz. Jeszcze dostaniesz oskarżenie o przemoc domową, nawet jeśli nic złego nie zrobiłeś. Ot, wyszedłeś bez zgody Twojej łaskawczyni. A jak policja wyczuje alkohol, albo się zezłościsz m.in na te zamykanie domu przed Tobą to masz areszt murowany.
Toksyczne kobiety dziękują ustawie antyprzemocowej i konwencji stambulskiej.
IDIOTA, CHAMSTWO? Oczywiście tylko u mężczyzny, kobieta święta (no nie, hipokrytka). „Zemsta musi być” – tak już mają panny z manią kontroli. Mam wielkie obawy, czy gdyby nie ta ich słabość fizyczna, to czy nie gnębiłyby mężczyzn fizycznie. Akurat dzisiaj „striggerować” kobietę jest bardzo łatwo. Gdyby tylko miała siłę…
Kolejna z propozycją zakazu wchodzenia do domu i całkowitego zakazu picia alkoholu. Co jest zabawne, w większości przypadków te mieszkania są mężczyzn, a nie ich, a one – na łasce, utrzymaniu i bierne zawodowo.
Kara na seks, szantaże emocjonalne. Tak, jesteście bardzo dojrzałe. I karacie tym siebie same, bo z bliskości i przyjemności nici. A dalsze konsekwencje, rozłożone w czasie… może zdrada mężczyzny, odejście, kto wie.
Poszedł na piwo! Jak śmiał? Spakuj go, wywal z domu i idź na wino, jak rasowa hipokrytka i mściwa 12 latka.
Ktoś kiedyś powiedział, że gdyby nie internet nie wiedzielibyśmy ilu idiotów, ale i osób toksycznych istnieje na świecie. I miał rację. Internet to narzędzie, które daje nam niewidoczne niegdyś dowody na to wszystko.
A kobiety, które są w społeczeństwie dużo lżej, łagodniej traktowane (czasem wręcz jak dzieci) pokazują coraz częściej swoją prawdziwą naturę. Bo nie mają obaw, że zostaną podniesione do odpowiedzialności, że poniosą konsekwencje. I często mężczyźni przyklepują to broniąc je, gdzie w analogicznej sytuacji innego mężczyznę, by postawili pod mur.
Te cwańsze robią swoje, ale nikomu o tym nie mówią…
Pamiętajcie, że przemoc nie ma płci męskiej, jak twierdzą feministki. Toksyczne kobiety krzywdzą tak, by nie było śladów (głównie przemoc psychiczna, szantaże, manipulacje, wymuszanie, podtruwanie, kontrola, alienacja, inne), by mogły się z tego wyłgać, by mogły wręcz być usprawiedliwione. Żal obserwować takie, ochronne postawy społeczeństwa wobec samych kobiet. Jednak tak jak mężczyźni potrafią krzywdzić, tak kobiety. Sposoby inne, ale ciężar gatunkowy nierzadko nie mniejszy. Zresztą przemoc psychiczna może doprowadzać do samobójstw, do wieloletnich problemów ze sobą, które są w pewnym sensie poczuciem tkwienia w piekle krzywd.
Widać też miłość w związkach tych pań 🙂 Kolejne pokolenie neurotyków, czy narcyzów się szykuje. Wszak w takich rodzinach, z fałszywą pseudomiłością, konfliktem rodziców, czy brakiem szacunku i empatii tacy się rodzą, a potem mają problemy ze sobą, lub sprawiają te problemy innym.
A to nie koniec. Co jakiś czas kobiety umieszczają na tej grupie posty w których chwalą się lenistwem, że nie sprzątają, piwko i papieros, śmierdzące giry na stół na którym się je i się popisują. A inne im przyklaskują. Go girl, dobrze robisz, walić patriarchat i męskie świnie!
Więcej przywilejów dla całej płci, więcej! Zamiast oceniania bez pryzmatu płci na to kto jak bardzo jest wartościowy, to feministki chcą, by cała płeć żeńska miała lepiej. I takie kobiety tylko z racji bycia kobietami mogą mieć łatwiej w wielu sferach od mężczyzn, bo dostaną jakiś parytet, czy kurs za darmo. A z jakiej racji? Czemu mężczyźni tak słabo się buntują przeciw temu?
Miejmy zawsze na uwadze, że każdą osobę trzeba oceniać indywidualnie. Obie płcie mają swoją mroczną stronę, a nie tylko mężczyźni, tak jak przekazuje mainstream.
Na szczęście istnieją jeszcze normalne kobiety na tym świecie, proszę:
(lajków niestety dostała zero)
A ta pani nawet zupę zrobi na kaca. To jest dobra żona. Coraz mniej takich!
I tak, potem mainstream szerzy brednie, że mężczyźni uciekają od DZIECI, że nie nadają się na ojców (w sumie jak są wychowywani przez takie matki…). Nie, mężczyźni uciekają od takich kobiet, a o dzieci walczyć im trudno (wygrana jest praktycznie niemożliwa dla śmiertelnika, mężczyzny niezamożnego, niezbyt silnego psychicznie i bez siermiężnej wiedzy prawniczej; nawet jeśli matka jest patologiczna sąd da pieczę nad dziećmi matce).
Z takimi kobietami trzeba chodzić jak na sznureczku, musztra, przemoc, zawstydzanie i kary. To są ich sposoby na „zdrowe, kochające się”, a przede wszystkim pełne związki.
Jeszcze kilka pytań do tych kobiet…
Jeśli ci panowie, wasi partnerzy, czy ojcowie waszych dzieci są tacy źli – w jaki sposób to się stało, że jesteście razem? Dlaczego zostali wybrani? Dlaczego planowałyście z nimi dzieci? Czy przemyślałyście czy oni nadają się na ojców, a może to dzieci z wpadek? A może poleciałyście na wygląd, lub inne płytkie cechy, a teraz zdziwienie?
Może rozstańcie się zamiast dawać dzieciom przykre przykłady znęcania się nad sobą, psychicznych gierek, czy ucieczek z domu z powodu niewytrzymywania ze sobą? Bo na pewno o terapii dla par nie myślałyście, ani terapii dla was samych, by nauczyć się rozwiązywać problemy, konflikty, dyskutować, być asertywnymi i dojrzałymi emocjonalnie…
Bo przecież macie zawsze rację, a winni zawsze są mężczyźni, prawda?
Jesteście blisko:
1) zdrady mężczyzny, gdy będzie poza domem (nie, nie usprawiedliwiam, przewiduję)
2) dalszych ucieczek, aż do rozstania i zostania samotnymi matkami (dalszy rozpad więzi)
3) jeśli zostaną ci mężczyźni to dalej, jeśli będą traktowani jak dzieci – będą się wycofywać, unikać odpowiedzialności, będą bierni (i będziecie też siać nienawiść, karać, nawet silniej niż w takim przypadku) – Zdrowe? Mądre?
Bo mama (żona) rządzi. Ona wie lepiej. Ona nie toleruje nieposłuszności mężczyzny w żadnym stopniu. On ma się jej spowiadać. Ona jest tu królewną.
Ona więc wszystko będzie robić S A M A.
Powodzenia.