Samiec alfa i samiec beta. Czym się różnią? Czy są to stałe cechy?
Spis treści
- 1 Odrzućmy badania nad zwierzętami (np. wilkami), by określać ludzkiego samca alfa i samca beta!
- 2 Lista różnic samców alfa i samców beta
- 3 Samiec alfa i samiec beta wśród ludzi (a raczej po prostu mężczyzn). Obaj mają wady!
- 4 Zmieniające się role samców alfa i beta zależne od grupy w której przebywają aktualnie
- 5 Szacunek i pożądanie dla samca alfa, wykorzystywanie i miłość z rozsądku dla samca beta
- 6 Sprawdź czy jesteś/byłeś dla konkretnej kobiety samcem alfa, czy samcem beta! (TEST I ANKIETA!)
Samiec alfa to drapieżny przewodnik stada, lider i dominator stawiający na wygranie każdej rywalizacji. Samiec beta to miły, rodzinny, ugodowy uczuciowiec. Determinuje to biologia, ale i wychowanie. Te dwa typy mężczyzn zupełnie inaczej myślą o sobie, ludziach, sukcesach, związkach, kobietach, seksie, czy więziach emocjonalnych. Osiągają też inne wyniki w życiu, inne z kobietami, ale też inaczej są traktowani.
Rozróżniamy KILKA podtypów samców alfa i beta. Pozytywną ich wersję, lub zniekształconą, negatywną, a do tego dominującą (lider i drapieżnik, mniej empatii), albo uległą (podążający, lub wycofany, prędzej opiekuńczy).
Są to m.in alfa lider, alfa bad boy/drań, beta bankomat, beta provider, uległy pantoflarz, spokojny wrażliwiec. Język daje nam wiele możliwości określania podtypów ludzkich.
Brak autorytetów męskich dla ogółu, a przez to jasnych, ale i pozytywnych wzorców powoduje, że mężczyźni i chłopcy stają się zagubieni, lub idą ścieżką złych wersji obu tych typów mężczyzn. Np. albo kompletnie się wycofują, boją się kobiet, samobiczują się, albo z kolei są agresywni, egoistyczni, a do tego budują swoją wartość na liczbie partnerek seksualnych i liczbie poniżonych przez siebie innych mężczyzn. Gardzenie samcami beta powoduje zanik ich produktywności, ale też zanik rodzin, czyli rozwój społeczny podupada. Bezmyślne wychwalanie samców alfa powoduje, że zanika współpraca, a każdy nastawiony jest tylko na indywidualizm.
Najbardziej szkodliwe jest narzucanie (a nie uczenie) wzoru samca alfa mężczyznom z problemami emocjonalnymi: depresją, fobią społeczną, niską samooceną (przydałyby się terapie), ale też tym, którzy nie mają możliwości być bardzo sprawnymi fizycznie i nie mają predyspozycji do budowania mięśni. Jak jest coś niemożliwe do zmiany, nie możemy tego wymuszać. Można się sprawdzić w innej dziedzinie. Poza tym gdyby każdy byłby tym alfa to nagle, by spowszedniał i, by alfą już nie był. Logika.
Pamiętaj, że można mieć dany procent cech alfa i dany procent zachowań beta. Nie jesteśmy modelowymi kartonami, by posiadać 100% cech danego typu.
Osobiście promuję rozwój plus dostosowanie do zdrowych związków/relacji czyli połączenie postaw alfa i beta! Świadomość naszych cech pozwala je zmienić, zaakceptować (w razie bólu) lub rozwinąć.
W tym artykule nie będę dzielić podtypów samców alfa i beta (pozytywny i negatywny), ponieważ chcę przekazać ogólny pogląd na tę sprawę. Rozróżnienie znajduje się w innych artykułach na mojej stronie:
Kim naprawdę jest samiec alfa?
Kim naprawdę jest samiec beta?
Wróć do tego miejsca czytelniku dopiero po przeczytaniu poniższego tekstu. Zapraszam też do odpowiedzi w ankiecie na końcu tekstu.
Odrzućmy badania nad zwierzętami (np. wilkami), by określać ludzkiego samca alfa i samca beta!
Zanim ktoś zechce krytykować mój podział samców alfa i beta powinien zanegować biologizm i teorie dominacji przenoszone przez badaczy z nieprawidłowych grup zwierząt (jak hierarchii wilków) na ludzi. Samce alfa i beta mają inne znaczenie hierarchiczne, występują też u nas inne rodzaje dominacji, ponieważ ludzie są bardziej skomplikowani i różnorodni.
Model ludzki omawianych typów samców prędzej pasuje do stad zwierząt jak lwów, czy koni (ogier). Oznacza to, że najbardziej dominujący osobnik w grupie tych zwierząt staje się jej liderem, ma posłuch w razie niebezpieczeństwa, a do tego samice z grupy są dla niego dostępne seksualnie/do rozsiania genów. Reszta staje się kawalerami (samcy beta, odrzucani, lub stojący w kolejce). Rywalizacja o partnerki też istnieje. Są jednostki, które kradną samcowi alfa samicę, są takie, które rezygnują, są uciekinierzy z grupy zakładający własne stada, a są tacy, którzy w ogóle nie są zainteresowani samicami. Jeśli zwierzęta stosują tak wiele mechanizmów tworzenia grup, to nie inaczej jest z mężczyznami.
Oczywiście lider jest cyklicznie poddawany próbom kawalerów, czy nadal może sprawować swoją rolę. Chętnych na zastąpienie jego miejsca w stadzie jest sporo. On jednak buduje silną niezależność i samowystarczalność, cechę alfa, dlatego nie tylko samice za nim podążają.
I na tym polega nie tylko rozwój danego stada, ale też utrzymanie danego poziomu siły tego stada. Bez określonych hierarchii byłby chaos, nie wiadomo byłoby w czym dany samiec jest dobry, czy ma jakieś umiejętności przydatne grupie. Im większa wartość samca alfa, tym większa wartość grupy, która za nim podąża i tym łatwiejsza selekcja, która jednostka do jakich zadań będzie pasowała.
Co ważne np. w stadach koni jest tak, że słabsze samce, liche osobniki wcale nie są gnębione, a są pod ochroną najsilniejszego w stadzie. W odróżnieniu do sporej części społeczeństwa ludzkiego jest to wręcz bardziej ucywilizowane podejście, o którym chyba zapomnieliśmy (np. grupy mężczyzn silniejszych fizycznie znęcają się nad słabszymi, by zaimponować tak samo prymitywnym kobietom, albo poczuć się bardziej męskimi).
Lista różnic samców alfa i samców beta
Uwaga! Nie popełnij błędu wyłapywania jednej cechy alfa, zapominając o kilku następnych. Nie sądź też, że jeśli posiadasz dziesięć cech alfa, a kolejna cecha z mojej listy nie pasuje do Ciebie to znaczy, że teoria nie ma sensu. Otóż ma, tyle, że różne czynniki wpływają na nasze cechy i dlatego nie są ani w pełni stałe, ani sztywne. Można się rozwijać, a można podupaść.
Zauważ, że oba typy mężczyzn mają zalety!
Samiec alfa: dominujący, władczy, dyrygujący, chcący mieć kontrolę nad każdą sytuacją, żąda szacunku, niezależny, ambitny, niewzruszony, wymagający, egoistyczny, ekstrawertyczny, surowy, zdyscyplinowany, porywczy, niepokorny, silny, sprawny fizycznie, wysportowany, krytykujący rzeczywistość (dzięki czemu szuka rozwiązań na lepsze).
Samiec alfa może być mało sympatyczny, impulsywny, posiadać cechy narcyza, lidera. Samcowi alfa brakuje empatii, nienawidzi ofiar i bycia ofiarą, więc często jest to „zimny drań”, który cieszy się na myśl o rywalizacji. Jest też negujący innych, nie siebie, ma cechy makiawelisty, psychopaty lub socjopaty, więc posiada więcej cech złej cząstki osobowości. Posiada cechy sadystyczne, więc częściej widnieje jako agresywny, koncentrujący się na sobie, by imponować otoczeniu i samemu sobie, jest świadomy, manipulatywny. Nie ma problemu z wykorzystywaniem innych, jeśli ma to mu pomóc w byciu na topie. Jest mściwy, ale i nie boi się odrzucenia – on uważa, że zawsze sam odrzuca. To element kontroli.
Dla samca alfa nie istnieje coś takiego jak strefa komfortu, ponieważ jest odważny, co czasami wpędza go w kłopoty i częściej ginie, uczestniczy w wypadkach, albo łamie prawo. Jest nieskłonny do okazywania emocji, ma ograniczoną, sztywniejszą mowę ciała. Dzięki temu, że jest najważniejszy sam dla siebie (narcyz) nie zakochuje się w innych, przez co nie widać u niego fazy zmiękczenia, a co jest widoczne u mężczyzn zakochanych (uczuciowych). To dobry kochanek, choć jego zadaniowe podejście pobudza jego własne ego, rzadko kieruje się kobiecymi potrzebami. Samiec alfa to często kierownik w firmie, ponieważ nie zadowala go niski status społeczny i bycie kimś zwykłym, przeciętniakiem.
Samiec alfa wybiera kobiety uległe, przez co wchodzi w rolę „pana i władcy” w związku. Ma skłonności do niewierności oraz poligamii, a powodem jest jego szybkie nudzenie się zdobytymi ludźmi/rzeczami, ale też wysoki testosteron powoduje u niego wysokie libido. Samiec alfa zawsze dobrze kalkuluje co mu się opłaca robić, a co nie, by dojść na szczyt. I ostatecznie, zawsze próbuje rozwiązywać każdy problem dzięki samemu sobie. Wsparcie dla niego to ujma.
Aha, to, że mówisz wszystkim, że jesteś samcem alfa to oznacza, że ZUPEŁNIE NIM NIE JESTEŚ – próbujesz tym ukryć brak pewności siebie i bycie totalnie przewrażliwionym na swoim punkcie samcem beta 🙂
Samiec beta: uległy, mogący dawać sobą władać, zależny, współpracujący, nawet wtedy, gdy jest karcony, zbytnio przejmujący się, wycofany, zwykle introwertyczny, akceptujący, miły, szlachetny, wrażliwy, nastawiony romantycznie na silne więzi emocjonalne, zaangażowany, wyrozumiały, empatyczny, wybaczający, naiwny, mało wytrwały, lojalny i wierny. Samiec beta posiada więcej cech masochistycznych, więc częściej widnieje jako miły i dobry współpracownik, niż jako jednostka agresywna podejmująca jednoznaczne decyzje.
Samiec beta koncentruje się na innych, spełnia przysługi z chęcią przez co jest często wykorzystywany (nie ma jasno wyznaczonych granic), stara się o kobiety i seks czasem dochodząc do poziomu desperacji. Boi się on wyjść ze swojej strefy komfortu i odrzucenia, przez co jest bardziej ostrożny i odpowiedzialny, ale nie osiąga tak dużo jak ryzykujący samiec alfa (model walcz, albo zgiń).
Samiec beta jest skłonny do okazywania emocji, jego mimika twarzy i mowa ciała jest bardziej barwna, jest uczuciowy, monogamiczny, przez co nie jest tak niedostępny i tajemniczy jak samiec alfa. Samiec beta często jest rozpieszczający, minimalistyczny, bylejakość mu odpowiada, a nawet jak nie odpowiada to nie zmienia jej przez swoje świadome lub nieświadome lęki. Samiec beta oczekuje aprobaty innych, szuka potwierdzenia męskości, a nawet heteroseksualności, ponieważ zwykle ma niską samoocenę (spowodowaną przez innych ludzi i powtarzany przeze mnie brak barier obronnych). Może mieć problemy ze stanowczością, ponieważ więcej rozmyśla, niż działa, a to też powoduje problemy z szybkimi, m.in impulsywnymi decyzjami.
Samiec beta wybiera kobiety dominujące, przez co najczęściej wchodzi w rolę nieszanowanego pantofla. Mężczyźni w młodości w fazie bycia samcami beta zwykle są porzucani czy zdradzani, ponieważ kobiety szukają możliwości posiadania większej cech samca alfa przy sobie (poprzez zdradę – zmianę gałęzi), a do tego mają najsilniejszą chęć na rozpłód w tym wieku, a nie bezpieczną, opiekuńczą relację do której samce beta nadają się idealnie.
Samce beta zwykle są słabsi fizycznie niż samce alfa, ale kluczowym dla nich jest nastawienie psychiczne. Mogą potrzebować wsparcia. Bez niego mogą nie wyjść się z tarapatów, które się im nakładają.
Ogółem dużo naukowców, artystów, czy dobrych ojców w pełnych rodzinach to samcy beta. Problem? 🙂
Pomimo tego, że sądzi się powszechnie, że samce beta są niepotrzebne, lub za słabe i nieatrakcyjne, by być potrzebnymi, to jednak pełnią masę funkcji w społeczeństwie. Są częścią tej wielkiej machiny. Samcy beta napędzają jej istnienie nawet bardziej, niż alfa (ponieważ beta są liczebniejsi). Są oni też pomocnikami, czy bardzo rodzinnymi ludźmi (jeśli nie zostali zniszczeni), a rodzina to przecież podstawa społeczeństwa. Mają zatem inne role, ale nie znaczy zawsze, że gorsze. Po prostu muszą odnaleźć swoją ścieżkę w społeczeństwie, czy rozwinąć cechy, które są do poprawienia, a które obecnie powodują dla nich trudności.
Ciekawostka: świadomi mężczyźni często łączą cechy alfa i beta, nazywając się samcami Zeta – o nich pisałem w tym MIEJSCU.
Samiec alfa i samiec beta wśród ludzi (a raczej po prostu mężczyzn). Obaj mają wady!
Samce alfa i beta powinni pracować nad sobą, ponieważ na starcie życia mają wady wynikające z ich predyspozycji! Dla przykładu samcowi alfa brakuje kilku cech beta, by był lepszym, czulszym partnerem i ojcem, rozwinął empatię, był monogamiczny, a do tego porzucił ryzykowną rywalizację, brak rozsądku, ignorancję i egoizm. Te cechy mogą go doprowadzić do utraty zdrowia i życia, a także do niezbyt dobrych, lub nietrwałych relacji z samymi kobietami.
Cechy samców beta prędzej nadają się do budowania bezpiecznych, zaufanych relacji, czyli m.in alfa ma do rozwoju empatię, zgodność/współpracę, życzliwość, wielkoduszność.
Samcowi beta brakuje cech alfa jak niezależność, samowystarczalność, asertywność, by można było go szanować, podążać za nim, czy byłby traktowany jako atrakcyjny (lub silny).
Musi to być wypośrodkowane, by mężczyzna osiągnął najlepsze stadium. Nie powinniśmy zatem idealizować samców alfa, bo nie będzie nikogo kto będzie spełniał inne role. To właśnie różnorodność mężczyzn powoduje, że jesteśmy ciekawą płcią. Nie jest dobrym to, że będziemy wymierzeni we wszystkim jak od linijki!
Na ogół po prostu większość ludzi posiada cechy mieszane, aczkolwiek jedne przeważają nad drugimi (np. 51% tych, 49% drugich), dlatego używam uproszczonej klasyfikacji związanej z czterema głównymi składowymi (alfa po lewej, beta po prawej):
- dominacją (silnym, czasem niepohamowanym parciem do przodu) – uległością (podążaniem za innymi, lub wycofaniem z parcia do przodu)
- wysoką wartością – niską wartością (które wynikają z powodzenia rozwoju i jakości genetycznej)
- egoizmem (życie ułożone tylko pod siebie) – altruizmem (działaniem głównie dla innych)
- sukcesami lub porażkami (im więcej sukcesów, tym więcej cech alfa); ten punkt jest jednak mglisty, ponieważ każdy ma inne priorytety życiowe i co innego uznaje za swój sukces
Zmieniające się role samców alfa i beta zależne od grupy w której przebywają aktualnie
Ludzie spędzają swój czas zazwyczaj w różnych grupach ludzi, gdzie mogą być poddani innej ocenie i będą pełnić inne, niższe lub wyższe role niż w grupie całkowicie odmiennej. Mogą też swoje cechy zmieniać, ulepszać, ale i pewne cechy tracić (np. siłę w wyniku wypadku, czy choroby jako alfa, lub beta może nauczyć się uwodzenia, zwiększania swojej siły i niezależności dzięki czemu „urośnie w oczach”).
Najwięcej w społeczeństwie jest samców beta, ponieważ praktycznie idealną genetykę ma niewielki procent mężczyzn. Jest to nie do zmiany bez zmiany DNA człowieka. Dodatkowo aspekt wychowawczy. Wychowują nas kobiety (matki i nauczycielki), które mają obraz synów oraz chłopców jako grzecznych, miłych, uczynnych, dających zaangażowanie, czy unikających agresji i ryzyka. W teorii to dobrze (kto by nie chciał żyć w raju, gdzie wszyscy się uwielbiają?), w praktyce brakuje im później pewnych atrakcyjnych cech alfa. Czyli teoria swoja, praktyka swoje.
Warto zapamiętać, że określenia samców alfa i beta będą zmieniać się w czasie, ponieważ cywilizacja i kod kulturowy zmieniają się dynamicznie. Tak jak wiele lat temu samcem alfa musiał być ktoś bardzo sprawny fizycznie, tak dzisiaj ma to mniejsze znaczenie – choć pozostałość atawizmów tkwi w podświadomości, gdzie silnych mężczyzn atakuje się rzadziej, niż słabych. I choć feministki mówią, że mężczyźni nie muszą być silni fizycznie, czy którzy mogą płakać (mój artykuł o kastracji emocji u mężczyzn), to jednak częściej zobaczymy w związkach mężczyzn sprawnych i niepłaczących. Takie komunikaty powodują też zagubienie mężczyzn.
Stanowi to duży problem w męskim dorastaniu, ponieważ młodsze dziewczyny nie darzą sympatią i szacunkiem tak wychowywanych chłopców, a więc ci przyjmują postawy służalcze wobec kobiet, tym samym rozwijając negatywne cechy samców beta. Efektem jest najwięcej porażek męskich w wieku kiedy są młodzi – szkolne miłostki, krótkie romanse, szybkie wpadki z dziećmi, czy o zgrozo – małżeństwa kończone po roku do czterech i to w wielkim kwasie. I zwykle to kobieta odchodzi gardząc z tym młodym mężczyzną.
Co więc mężczyźni mogą zrobić, by uniknąć taplania się w tym chaosie oczekiwań, norm i wzorców?
Mężczyźni stają się mężczyznami dopiero kiedy nie podporządkowują się społecznym normom i nie obchodzi ich opinia innych, ale jednocześnie nie wykraczają poza pewne granice (wszak gdyby nie te granice skrajny samiec alfa byłby dzikusem, przemocowcem, a samiec beta szybko popełniłby samobójstwo unikając rozwoju). Mężczyzna staje się mężczyzną, gdy zaczyna być ŚWIADOMY. gdy robi swoje i wyłamuje się z systemu.
Szacunek i pożądanie dla samca alfa, wykorzystywanie i miłość z rozsądku dla samca beta
Nie ma co żyć w iluzji. Pożądanymi przez kobiety głównie są samcy alfa i czego by się nie mówiło są wybierani częściej i mają więcej partnerek seksualnych (co wcale nie znaczy, że jest to coś pozytywnego dla społeczeństwa – jedynie jak oni uważają dla nich samego). Nieważne czy tu mówimy o prawdziwych liderach, czy draniach/bad boyach.
Samcy beta z kolei są traktowani jako narzędzie – użytkowo, warunkowo, jako usługodawcy i są kochani z „rozsądku” (albo wcale – plaga singielek, hejterek mężczyzn, ale też rozwódek jest dowodem). Takie zjawisko opisuje Prawo Briffaulta.
Głównym motorem takich zachowań kobiet jest niższy status społeczny samców beta, ich słabości, wady fizyczne, neurotyzm (osobowość choleryczna lub melancholia), brak asertywności i silnych granic. Kobiety rzadko kiedy umieją szanować takich mężczyzn. Mogą być potrzebni ( przez to mogą być wykorzystywani), ale nie są nieszanowani. A bez szacunku nie ma miłości.
Co ciekawe dzisiejsze kobiety mają wiele sprzecznych wymagań wobec mężczyzn i nierzadko pragną, a nawet wierzą, że istnieje idealne połączenie samca alfa z samcem beta (czuły jaskiniowiec). Niestety nie istnieje to w przyrodzie, ponieważ wiele tych cech się wzajemnie wyklucza (jak człowiek czuły i hardy), a jeśli nawet istnieją obok to może to być albo manipulacja, albo osobowość antyspołeczna. Można mieć cechy różne, ale nie te wykluczające się (jak bycie dominującym i uległym). Zawsze któraś część monety będzie przeważać.
Sprawdź czy jesteś/byłeś dla konkretnej kobiety samcem alfa, czy samcem beta! (TEST I ANKIETA!)
- kobieta ma apetyt na seks z Tobą niekoniecznie, by spłodzić dziecko i sama go potrafi inicjować w 50% przypadków
- kobieta jest zadowolona z seksu z Tobą nawet bez orgazmu, wystarczy jej bliskość fizyczna i emocjonalna (choć też nie znaczy, że miałaby mieć zero przyjemności!)
- kobieta słucha co mówisz i szanuje Twoje decyzje (nigdy nie „wie lepiej”, nie przerywa, nie jest złośliwa, nie robi na przekór, nie jest czepialska)
- kobieta daje Ci podejmować decyzje, a przede wszystkim prowadzić związek; jeśli czegoś potrzebujesz, czy coś ustalisz kobieta podąża za Tobą, bo ufa Tobie i ceni Twoją inteligencję
- kobieta nie rywalizuje z Tobą, by poczuć się od Ciebie lepszą, a Ciebie pokazać w gorszym świetle
- kobieta współczuje Ci i oferuje empatię, zamiast być chłodną krytykantką, która wytknie Ci słabości
- jeśli popełnisz błąd kobieta usprawiedliwi go częściej, zamiast widzieć w Tobie wyłączną winę i złe cechy, które napędzają jej pogardę, a co jest powodem rozstań (oczywiście nie mówię tu o błędach typu drastyczne pobicie kobiety)
- ostatecznie: kobieta pomaga Ci rozwiązywać problemy, zamiast ich dokładać
Tylko pamiętaj towarzyszu, że toksyczne kobiety zawsze wpędzą Cię w ramę samca beta, niezależnie od tego kim naprawdę jesteś i jakie cechy rozwinąłeś. Od takich się odchodzi. Tu miłości nigdy nie było i nie będzie. Dlatego jedno to totalnie świadoma samoocena, najlepiej oparta na wynikach/czynach, a drugie to zachowania kobiety względem Ciebie.
I to by było na tyle 🙂