Podryw werbalny, czyli czy Casanovą trzeba się urodzić?
Spis treści
- 1 Casanova wiedział co i jak mówić kobietom, by chciały z nim uprawiać seks
- 2 Kobiety żywią się emocjami
- 3 Kobiety zakochują się uszami, ale mężczyźni nie zawsze potrafią pobudzać kobiecych uszu
- 4 Rozbudzanie i zadowalanie kobiet w sytuacjach romantycznych
- 5 Uważaj, nie bądź kimś kto łamie serca (i mężczyzno i kobieto)
- 6 Wpisy powiązane:
Dzisiaj trochę o emocjonalnych rozmowach z kobietami i o tym jak bardzo dużo romantycznych kobiet lubi, gdy nigdy nie zapomina się o ich adoracji werbalnej. Podryw werbalny ma za zadanie rozbudzać kobiece pożądanie i miłość. Ma to swoje plusy (według mnie więcej), ma to swoje minusy. Jako mężczyzna można usprawnić pobudzanie kobiety w taki sposób, by zmniejszyć ryzyko myślenia u niej o innym mężczyźnie (zdrada, rozstanie), ale też by nie straciła apetytu na seks. Bo seks i pożądanie u kobiet zaczyna się w głowie. To standardowa formułka, ale prawdziwa, ponieważ emocje tworzą się w mózgu poprzez przeróżne bodźce które przekształcają je na hormony, które wprawiają nas w dane stany. U większości kobiet połączenie emocji z seksualnością jest dużo bardziej uwydatnione.
Casanova wiedział co i jak mówić kobietom, by chciały z nim uprawiać seks
Zacznijmy od osobowości Casanovy. Awanturnik, niespokojna dusza, ale też bardzo inteligentny i uzdolniony. Całkiem skomplikowana postać, która została obdarzona całkiem poważnymi wadami, ale jednocześnie dużymi zaletami.
Casanova prawdopodobnie miał zaburzenie osobowości typu narcyzm lub borderline. Uwodzenie kobiet w dużych ilościach zapełniało jego pustkę emocjonalną (problem z miłością po stronie matki, która nie pozwoliła mu wykształcić niezależności emocjonalnej od kobiet). Wielu artystów podrywu zaczęło podłapywać działania mężczyzn typu casanova jako środki ułatwiające rozbudzać seksualność i miłość kobiety. W skrócie: emocje, seksualność, kontrola. Dlaczego artyzm podrywu? Ponieważ najlepiej mieć artystyczną duszę, by podryw rozumieć. Artystyczna dusza to opieranie się na prawej półkuli mózgu w rozumowaniu świata oraz relacji społecznych, które są dla niej ważniejsze, zupełnie tak jak u kobiet. Casanova wiedział, że podryw werbalny ma za zadanie rozbudzać kobiece pożądanie i miłość, więc swoje cele osiągał, a że psychologicznie był zaburzony („antyspołeczny moralnie”) nie miało to znaczenia.
Casanova idealizuje kobietę, nie traktuje jej jak zwykłego człowieka, tylko kogoś szczególnego. To jest narcystyczny mechanizm obronny, który jest używany przez dzieci do idealizowania rodziców.
W pamiętniku tego wybitnego uwodziciela jest o tym zdanie:
Gdybyście czytelnicy przeżyli to, co ja przeżyłem, moglibyście sobie wyobrazić całą przyjemność owej czarującej nocy, lecz nie odgadlibyście szczegółów, bo choć ja też znałem się na rzeczy, to jednak moja partnerka była wprost niewyczerpana w wynajdywaniu sposobów urozmaicenia i pomnażania rozkoszy tych cudownych praktyk. Siedem godzin zajęci byliśmy wyłącznie sobą. Minęły mi one jak jedna chwila, mimo że nie wypoczywaliśmy ani minuty.
Kobiety żywią się emocjami
Kobiety też są narcystyczne (próżne) i choć inaczej się objawia narcyzm u kobiet i mężczyzn, to można łatwo wyróżnić pragnienie u kobiet zainteresowania, adoracji, emocjonalnych rozmów, dowartościowywania czy opieki. U mężczyzn ważniejsze jest poczucie władzy, kontroli i umiejętności zdobywania. Kobiety nawet jak pozują na silne, to tkwi w nich cząstka małej dziewczynki, która najlepiej czuje się przy mężczyźnie który potrafi zaoferować jej wszystkie emocjonalno-społeczne potrzeby,
Zamknięcie emocjonalne w związku u mężczyzny powoduje u kobiety spadek napięcia związanego z seksualnością, ale też mogą spadać jej czynniki kobiecości: staje się agresywna, sfrustrowana, dominująca, zimna, ale też traci swoją niewinność.
Kobiety kochają być uwodzone, a nie traktowane jako transakcja biznesowa. Bardzo wielu mężczyzn popełnia taki błąd, nie wie jak podrywać, więc oferuje pieniądze za seks, sponsoring, czy od pierwszych rozmów pyta o seks. Trzeba to rozumieć jako:
(…) Podobasz mi się, więc oferuję seks, moje pożądanie. Czy ja też podobam się Tobie? Jeśli tak, zgodzisz się na seks ze mną. Jeśli chcesz to dopłacę, ponieważ mam pieniądze. Spróbuj docenić to, że umiałem je zdobyć, że jestem hojny i zobaczyć, że jestem atrakcyjny.
Kobiety jednak wolą emocje. Śmiech, łzy, zabawę, tęsknotę, radość, podniecenie, czułość, wsparcie, okazanie dominacji, zazdrość, miłość, gniew, złość, ciekawość. To się może przeplatać. Emocji jest bardzo dużo. Im więcej potrafi się ich zapewnić, tym kobieta bardziej uzna nas za godnego tego by się do nas przywiązać emocjonalnie, choć jest jeden szkopuł… z takimi mężczyznami kobieta nie czuje się bezpiecznie. I to jest paradoks, bo kobieta pragnie bezpieczeństwa, ale pragnie też emocji. Bezpieczeństwo w związku zapewnia bardzo mały zakres emocji przez co kobiece libido spada wraz ze stażem związku.
Oczywiście naukowcy mówią, że kobiecą seksualność ciężko zrozumieć, ale nie uznajemy tego w The Red Pill:
Jeśli potrafi się dotrzeć do kobiecych emocji i zna się ich prawdziwą naturę – kobiety potrafią zrobić w seksie bardzo dużo w każdej wersji tego seksu. Znając mężczyzn, kolegów doskonale wiem, że z trudem się otwierają. Nie odpowiadają na pytania co lubią, w jaki sposób, nie chcą się odkrywać. Mogą myśleć, że to niemoralne, ale seks też jest niemoralny więc nie ma możliwości będąc moralnym rozbudzać pożądania. To są społeczne kity i mity, by słuchać, że kobiety będą kochać za bycie miłym asekurantem który czyni tylko dobro. Mężczyźni zatem na ogół skrywają w sobie swoje potrzeby miłosno-seksualne nawet bardziej niż kobiety z tego powodu, że nie chcą zostać ośmieszeni lub odrzuceni… i tu się przydaje pewność siebie. Jeśli czegoś pragniesz to działasz tak, by to uzyskać, zamiast zrzucać swoje pragnienie daleko poza świadomość i uznać, że jeśli tego seksu nie ma, jest rzadko, lub mało wykwintny to nic nie szkodzi, tak musi być. Nie musi.
Kobiety zakochują się uszami, ale mężczyźni nie zawsze potrafią pobudzać kobiecych uszu
Niedawno rozmawiałem z jedną z koleżanek, która powiedziała, że to bzdura. Że podryw werbalny nie rozbudzi, ani nie pomoże w rozbudzaniu pożądania i miłości kobiety. Pozwolę sobie mieć inne zdanie widząc jak bardzo kobiety lubią zainteresowanie swoją osobą, wyszukane komplementy (ale nie drętwe, czy wyuczone na pamięć!), od oczywiście odpowiednich osób. Jak to się ma do mężczyzn?
Jak w tym artykule jest napisane mężczyzna z nadmiarem testosteronu będzie miał problemy językowe, a więc trudno mu będzie wyrażać emocje i zaspokoić „słuchowe” pragnienia kobiety. Kobiety kochają muzykę, teatr, uczucia, taniec. Wszystko co pobudza ich uszy. Nie mniejszą rolę dla kobiet odgrywają zapachy. Po prostu trzeba zrozumieć, że kobiety są dużo bardziej wrażliwe na różne bodźce, dlatego z jednej strony widzą problemy często tam gdzie ich nie ma, ale też widzą miłość dużo szybciej niż zostanie przekazana.
Mężczyzna statystycznie też ma większy problem z odczytaniem mowy ciała, dlatego woli by mu mówić wprost o problemach, co z kolei nie zaspokaja kobiet, ponieważ oczekują, że mężczyzna sam z siebie będzie wiedział czego im trzeba, jakiego typu miłości, pożądania potrzebują. Kobiety chciałyby by mężczyzna miał wysokie kompetencje społeczne. Mężczyźni najczęściej uczą się relacji społecznych i odpowiedniego traktowania kobiet dużo wolniej niż kobiety i potrzebują w tym doświadczenia.
Najlepiej rozumiejący kobiece emocje są mężczyźni z zaburzeniami osobowości z dala od autyzmu, z problemami emocjonalnymi, w tym narcyzm, borderline, histrionika, depresja (wrażliwość na świat, potrzeba miłości), czyli przypadłości które w większości sytuacji przydarzają się kobietom. To jest proste do wyjaśnienia. Chemia romantyczna, która pojawia się między ludźmi wynika z podobieństw osobowości, rozumowania świata, dzięki czemu powtarzają schemat dzieciństwa i czują się jakby byli dla siebie stworzeni. Najwięcej kobiet przyciąga typ drania (ciemna triada: narcyzm, makiawelizm, psychopatia). Jeśli ten typ, zaburzonego mężczyzny wyciąga chemię z największej ilości kobiet, to wystarczy łatwo sobie odpowiedzieć jakie cechy także mają i kobiety, oraz jakie cechy należy wykorzystywać w uwodzeniu.
Przy czym posiadając takie cechy trzeba być pewnym siebie, ponieważ okazywanie, że mężczyzna sobie nie radzi w życiu przyciąga kobiety tak samo zaburzone, które wchodzą z kimś takim w patologiczny, psychologicznie kazirodczy związek i podświadomie traktują go… jak swoje dziecko. Kobiety są predysponowane do wilczej obrony swoich dzieci, czyli potrafią zrobić dla takich mężczyzn wszystko. Ale jak pisałem, działa to tylko na określony, zaburzony typ kobiety.
Słuchaj kobiety, słuchaj siebie, a będziesz uzyskiwał lepsze rezultaty
Jeśli chodzi o wzajemne słuchanie się w związku polecam :
Porozumienia Bez Przemocy autorstwa M.B. Rosenberga.
To koncepcja komunikowania się w związku, oparta na wzajemnym słuchaniu siebie, na empatyzowaniu. Jest czymś, co warto w relacji ćwiczyć. W związku także należy kobietę podrywać, flirtować z nią seksualnie, romantycznie, aby dalej była rozbudzona. To właśnie zdobywanie kobiety napędza jej narcyzm, a stagnacja je wyłącza. O tym się zapomina.
Jest tyle rozwodów, tyle rozstań, ponieważ ludzie ze sobą nie rozmawiają w odpowiedni sposób. Kłócą, wywyższają nad siebie, oczekują spełniania poleceń lub nakazów, zamiast osiągać pozytywny kontekst słuchając. Słuchanie, a wykonywanie poleceń to zasadnicza różnica. W związkach ludzie nie rozmawiają o tym co osobiste, o wewnętrznych pragnieniach, tylko o zainteresowaniach, o sprawach dnia codziennego, o pracy, o sprawach powierzchownych. Aby usprawnić swoje związki romantyczne należy nauczyć się rozmów emocjonalnych, wyrażających uczucia nie tylko prostym „kocham cię” ponieważ to się przeje i bodziec nie będzie działał jak zawsze, ale też należy umieć słuchać co o sobie mówimy i wyciągać z tego korzystne wnioski. Niesłuchanie i stawianie na swoim doprowadzi na pewno do rozpadu.
Rozbudzanie i zadowalanie kobiet w sytuacjach romantycznych
Dla wielu mężczyzn będzie to bardzo krępujące na początku, ponieważ męski mózg posiada lęk przed nadmiernym przywiązaniem się, ale jeśli ktoś szuka skutecznych porad podrywania (choć osobiście nie lubię tego słowa i kojarzy mi się z tanią gadką), to powinien przemyśleć czy odpowiednio nauczył się kobietę traktować.
Oczywiście nie na każdą kobietę to zadziała, ponieważ są kobiety, które rodzą się z bardziej autystycznym mózgiem i będą szukały adrenaliny, a nie czułości, więc warto wybrać kobietę pod swoje wyrobione najlepsze umiejętności.
Działa szeptanie do ucha kobiety, dotykanie jej policzków, włosów (w tym masaż ich) patrząc w oczy z pożądaniem, drapanie po plecach, całowanie szyi, nie zapominanie o wewnętrznej stronie ud, a nawet tyle kolan. Delikatność i czułość może być krępująca, ale jeśli da się tego nauczyć to szalenie to procentuje, jeśli chodzi o kobiece libido, pożądanie, powstawanie orgazmów, ale też humor. Dużo lepiej działają subtelne techniki niż to, kiedy za seks uznaje się grę wstępną 30 sekund całowania, a potem dobieranie się do „fazy finałowej”.
Lubię „jak”, lubię „gdy”…
Jeśli chodzi o mowę, zamiast szeptania można nauczyć się mówienia niskim, spokojnym głosem. To też pokazuje podświadomie kobiecie, że się nią zaopiekujesz, co jest podstawową męską rolą. Podświadome, niezrozumiałe, ale tak to działa. Uszy kobiety są naprawdę wrażliwe, więc nie można o nich nigdy zapominać. Ani jeśli chodzi o dotyk, pocałunki, podgryzanie, ani jeśli chodzi o mówienie komplementów w trakcie sytuacji seksualnych odpowiednim tonem głosu i mową ciała.
Bezpośrednie, zdecydowane patrzenie w oczy jest tu kluczowe, na co też są badania. Ludzie którzy lubią sobie patrzeć w oczy mogą się w sobie zakochać, także na nowo, jeśli już stan zakochania się osłabił.
O tyle jest to ważne, że kobiety uprawiają najwięcej seksu będąc zakochanymi, a nie tylko kochając. To są dwa różne stany.
Rozmowy działają o tym co było (dobrego między wami), o tym co może być (marzenia, najlepiej we dwoje). Wszystko o czym mówimy powinno być pozytywne i szczególne dla was obojga. Takie rozmowy wzmacniają więź między wami, co utrwali lepszą wersję samej kobiety. Coś za coś. Jedna płeć ma swoje potrzeby, a druga swoje.
W ten sposób można też rozbudzić kobietę nawet nie uprawiając z nią seksu. Kobiety nie bez powodu czytają Greya, czy opowiadania erotyczne, ponieważ wyobrażają sobie siebie w takich sytuacjach z jakimś przystojnym mężczyzną. Marzą o tym, by on też tak potrafił się zachować i przyspieszyć ich bicie serca, szybkość oddechu (i nie tylko).
Tak już jest. Kobieta potrzebuje dorobionej historii, ideologii do uprawiania seksu, powodu wyższego, ponieważ inaczej będzie się czuła jak przedmiot, lalka do zaspokojenia. To nie działa na kobiecy narcyzm który lubi marzyć, fantazjować i czuć się wyjątkowo. Seks „weź mnie sobie byle jak i możesz zostawić po” to nie jest domena kobiet. Przynajmniej nie większości kobiet. Jeśli są wyjątki to są tylko wyjątkami. Chętnie taką poznam i jeśli będę miał dowód, że istnieje to na pewno o tym głośno napiszę!
Uważaj, nie bądź kimś kto łamie serca (i mężczyzno i kobieto)
„Słuchowego” i werbalnego poziomu podrywu nie da się osiągnąć z kimś z kim nie ma chemii, z kim nie ma porozumienia i kiedy jesteśmy sztuczni. To musi wynikać z naszych naturalnych chęci kochania i komplementowania. Można być dobrym człowiekiem, a jednocześnie umieć wykorzystać tajniki seksualne, które nie są zbyt moralne. W pozostałych przypadkach można dozgonnie skrzywdzić emocje osoby z którą się stworzy iluzję kochania, zamiast prawdy. Podryw werbalny ma za zadanie rozbudzać kobiece pożądanie i miłość, ale nie można zapominać, że jeśli rozbudzasz, jesteś za to odpowiedzialny.
Taki system podrywania polecam używać tylko w jednym celu – by dać radość i przyjemność. Czy to dla takiej osoby którą kochamy (tym lepiej działa), czy w innej relacji – choć tutaj raczej takie romantyczne gesty są niewskazane bo można się przywiązać emocjonalnie, a tego ludzie w relacjach poza związkiem raczej nie szukają i byłoby to faux–pas.