Jak wybrać żonę, czyli im ładniejsza tym bardziej stuknięta
Spis treści
Zadajemy sobie dzisiaj pytanie JAK? Jak wybrać żonę (a wcale!), dziewczynę, kochankę… Trudna to rzecz, kiedy nie wiemy na co stać kobietę, która mami nas swoją atrakcyjnością, słodkimi słówkami, kiedy nie znamy jej prawdziwej natury, kiedy nie żądamy czynów i dowodów np. miłości, szacunku, lojalności, tylko wybaczamy i tolerujemy wszelakie negatywne zachowania w imię… no właśnie, czego?
Myślimy, że może będzie się dało kobietę jakoś „usadzić na miejscu”, gdy trochę się awanturuje, narzeka, marudzi, jest kapryśna, atakuje i dramatyzuje. Myślimy, że jeśli kobieta jest zwariowana, to wniesie pozytywnego ducha do związku. Emocje dla wielu ludzi są paliwem, bo inaczej jest im nudno. Tyle, że po czasie takie coś wykańcza.
Myślimy, że jeśli będziemy bardziej się starać dla takiej kobiety i bardziej ją kochać, to te negatywne cechy u niej znikną. Nic bardziej mylnego. Niby na początku nie jest nudno z wariatką, która zajmuje myśli, ale z biegiem czasu zauważamy, jak nasz logicznie ułożony świat rozpada się na kawałki. Na początku chcieliśmy by się coś działo, by było szaleństwo, ale później doceniamy spokój, bo jedyne co taka wariatka wniosła nam do życia to szkody, wymagania wobec nas, których nie idzie spełnić, dokładanie z czasem coraz kolejnych i… puste emocje, które zabierają energię do życia.
Kiedy jesteśmy niedojrzali i nieświadomi cech innych, popełniamy błąd związany z brakiem umiejętności oceny z jakimi osobami mamy do czynienia, z odczytaniem gry pozorów, z odczytywaniem tzw. gierek psychologicznych mających na celu nas rozkochać, uzależnić od siebie, zniewolić, byśmy porzucili swoje potrzeby na rzecz potrzeb drugiej osoby. Niepotrzebnie nakładamy ludziom aureolę.
Niełatwo mają mężczyźni wrażliwi na kobiecą atrakcyjność seksualną, przez co dają im fory nawet przy strasznym charakterze i zachowaniach. Niełatwo mają kobiety, które wybierają narcystycznych bad boyów, którzy dają rollercoaster emocjonalny, z nimi nie da się nudzić, choć ranią, a do tego umieją im wcisnąć najsłodszy kit. Ale nadal kit.
Kolega dzisiaj zauważył pewną tendencję. Cytuję:
Wiesz, że gdy poznaję super ładną kobietę to zawsze ma porytą banię, odpier*ala, za dużo gada od rzeczy, fuka, nie da się z nią dłużej wytrzymać i rujnuje mnie psychicznie? Chodzę podrażniony, mam mniej energii, kur*a! Czasami strach w ogóle się odezwać, bo ma problem! Czy one są normalne?
Okraszone kilkoma szczegółami, które może kiedyś rozwinę.
Kolega powinien w 5 minut uciąć taką relację i przemyśleć dlaczego właśnie takie kobiety wybiera. Poleciłem mu moją stronę, ale on, w swoim masochizmie wie lepiej… niech tylko czeka, jak wariatka wrobi go w dziecko, fałszywie oskarży o przemoc, gdy sama będzie jej prowodyrem. Niech się sparzy. To najlepsza lekcja – doświadczenie.
Normalną i zdrową psychicznie kobietą jest ta, która potrafi przyznać, że nie jest normalna – Sigmund Freud.
Tak samo, jak „inną, niż wszystkie” kobietą jest ta, która mówi i doskonale wie o tym, że jest taka sama, jak wszystkie…
Tak więc w czasie kiedy myślałem o wartościowej zawartości na bloga, przypomniał mi się jeden z zabawniejszych filmów „edukacyjnych” tłumaczących jakie są kobiety. Strefa żony*, strefa kochanki, strefa zabawy. Jest wykres, jest skala, są korelacje…
* strefę żony zamieniamy na strefę stałego związku, ponieważ małżeństwa na dzisiaj są dla mężczyzn absolutnie niekorzystne.
Niektórzy komentują, że Pan Wykładowca powinien za tę prezentację zarobić krocie i aby jego spostrzeżenia wykładano w szkołach od 12 roku życia dla każdego chłopca, a później mężczyzny.
Bo jednak pewnych kobiet trzeba się wystrzegać. Jakich? Ten film Wam wszystko powie (przetłumaczyłem napisy, dla większej przyjemności oglądania):
Oczywiście film jest humorystyczny i można go potraktować z przymrużeniem oka 😉
Dodatkowy smaczek to trójkąt atrakcyjności kobiet:
Ideały nie istnieją, więc skreśl jedną z tych cech i poważnie się zastanów, gdy widzisz trzy cechy na raz u kobiety. Idealizacja i wynoszenie jej na piedestał jeszcze żadnemu mężczyźnie nie pomogło w zbudowaniu związku i zawsze wyszedł pokiereszowany. Co najlepiej wybrać?
Podpowiadam: u kobiet liczy się mózg i intelekt. Ale nie wtedy, gdy kobieta ma wysokie mniemanie o posiadaniu takiego mózgu i inteligencji z kosmosu. Kobieta udowadnia to czynem, zachowaniem, wartościami, nie mniemaniem. Wygląd przemija, a wieloletnie emocjonalne gierki socjopatki/narcyzki wykończą nawet najtwardszego byka.
Powstała też wersja o mężczyznach: im przystojniejszy mężczyzna, tym większy dupek, kłamca, pozer i oszust!