Jak wspierać ludzi? Na pewno nie pogardą
Spis treści
Istnieją dwa style wspierania ludzi. Styl empatyczny wynika z inteligencji, taktu i dostępności emocjonalnej. Styl złośliwy wynika z pogardy do słabości, chamstwa, braku empatii i z niedostępności emocjonalnej. Styl empatyczny jest uczony w domach gdzie występuje zdrowa miłość, poczucie zaufania, wsparcia i akceptacji. Zwykle są to domy z wysoką kulturą osobistą, gdzie przemocy się unika, a rodzina dąży do współpracy, by po prostu fajnie razem żyć. W ten sposób ludzie uczą się, by wzajemnie sobie pomagać i jakoś rozwiązywać problemy merytorycznie.
Styl złośliwy jest uczony w domach patologicznych, lub dysfunkcyjnych, gdzie miłość to często chłód, kary, brak zaufania, wyśmiewanie, znęcanie, agresja, odrzucenie, a czasem nawet przemoc w takich rodzinach nazywana jest miłością („jak bije, to kocha i mu/jej zależy”). Nie są to zachowania inteligentne. Takie zachowania są widziane dużo częściej w krajach z wysoką przestępczością. Możemy domniemywać, czy promowanie przemocy doprowadza do wysokiej przestępczości, czy przestępczość prowadzi do takiego, zimnego, wrogiego i dość nieprzyjemnego chowu.
Niestety domów dysfunkcyjnych w każdym kraju jest na tyle dużo, że niektórym wydaje się jakby takie zachowania były normą wśród ludzi. Na pewno takie wrażenie potęguje internet, który potrafi skupiać ludzi, którzy w domach nie mieli kolorowo, a tutaj mają okazję do wyżycia się na innych.
Różnice w stylach wspierania (a raczej pseudowspierania)
Wielu ludziom nie przejdzie przez usta wersja empatyczna wspierania. Ich dom był na tyle zamknięty uczuciowo, chłodny i zdystansowany, że zdecydowanie bliższe są dla nich rozmowy wulgarne i odtrącające. Ale spójrzmy:
Wersja złośliwa: Weź się w garść pizdo! Nie toleruję słabych! Nie marnuj mi czasu swoimi problemami! Masz wykombinować sam jak sobie poradzić, albo zginiesz! Słabych mi nie żal, selekcja naturalna! Mam alergię na narzekanie! Wstyd mi za ciebie, nie zasługujesz na nic dobrego! Wróć jak uzyskasz sukcesy, w innym wypadku jesteś nikim!
Wersja empatyczna i taktowna: W porządku, będzie dobrze, jesteś ważny dla mnie. Rozumiem, że twoje emocje są przytłaczające, ale daj sobie je przetrawić, nie są one niczym złym i nie będą one wiecznie trwać. Wspólnie pomyślimy jak naprawić Twój problem. Nie musisz w takim stanie podejmować decyzji. Jesteś wartościowym człowiekiem, masz zalety i pamiętaj, że każdy ma prawo do potknięć. To co przechodzisz teraz uczyni cię tylko silniejszym. Nie zostaniesz odrzucony.
Oczywiście te słowa mogą wyglądać trochę inaczej, ponieważ mało kto na dowolny problem wyrzuca taki monolog, ale chodzi o ogólny zamysł, by pokazać skalę kontrastu w jaki sposób niektórzy ludzie zwracają się do innych w problemach.
Najmniej wsparcia dostają najbardziej potrzebujący
Jednym z ważniejszych zadań dla młodego, dojrzewającego człowieka (szczególnie pogubionego) powinno być skuteczne dobieranie swoich przyjaciół i związków. Błądzący ludzie często popadają w tarapaty, uczeni są idealizowania przemocy i ludzi chamskich, gdyż wydaje im się, że oni są tymi ludźmi sukcesu, lubianymi, szanowanymi.
Dlatego przez długi czas życia pogubieni ludzie mogą wybierać towarzystwo obarczone stylem złośliwym, a doznawany ból dusić i udawać, że go nie ma. Tzn. będą po prostu uważać, że jak plują, to deszcz pada. W ten sposób uczą się życia w zakłamaniu, a ich zdolność do rozumienia emocji staje się z każdym rokiem coraz słabsza. Potem zaczynają się u nich problemy ze zdrowiem, pracoholizmem, seksoholizmem, albo występują u nich inne uzależnienia – najpopularniejszy oczywiście jest alkoholizm.
I to alkohol stanowi później u człowieka straumatyzowanego o regulacji emocji. W stanie upojenia taki człowiek nawiązuje więcej przyjaźni, ponieważ ma odwagę i nie musi udawać kogoś kim nie jest, by nie poczuć wstydu za otwarcie się (tak jak chcą to osoby poniżające). Jest to machina, która od lat nakręca się w takich środowiskach. Wzorzec jest po prostu kopiowany i usprawiedliwiany. Czy jest tam przyznanie się, że alkoholizm wynika z jakichś problemów emocjonalnych, niskiej samooceny, lęków, depresji, odrzucenia w rodzinie? Nie ma szans. Zdolność do takiego rozumowania jest niszczona poprzez chłodne, kastrujące wychowanie, a potem mało empatyczne środowisko.
Ludzie złośliwi prędzej dobijają w problemach, niż pomagają i jeszcze przypisują sobie cudze sukcesy. W końcu tak mocno tresowali tych „słabych”, że wyrośli na ludzi. Nic bardziej mylnego. Większość ludzi poniżanych nie da sobie rady, a jeśli nawet im się coś uda, to pomimo poniżania. W lepszym środowisku osiągnęliby więcej.
Z kolei jeśli poniżany przez nich człowiek upadnie to, tylko utwierdzą się w przekonaniu że mieli rację gardząc nim. Taka jest ich przyjaźń, twarda i jedyna słuszna, jak sobie twierdzą, bo po prostu nie mają realnych kompetencji do pomagania innym. Hardością i surowością maskują swoje słabości i braki. Przy takich ludziach nie warto się żalić, nie warto otwierać, nie warto być sobą. Ci ludzie są kopią domów które budują brak zaufania do ludzi, wrogość, w dużej części też egoizm. Raczej wychowują w stylu, żeby każdy zajmował się sam sobą, a jak ktoś ma problem, to jest ciężarem i niech mu będzie wstyd za to.
Tacy ludzie nie wnoszą żadnej wartości dla innych ludzi, a tworzą kolejne problemy poprzez poniżanie, znieczulicę i brak pokazania, że potrafią być dobrym przykładem do naśladowania.
Skończmy z tym mówieniem, że poniżanie ludzi, czy ich atakowanie to ich wspieranie. Przecież w wielu środowiskach widywałem wpisy, że „to dzięki nam nie ma pizd na świecie”. Tak, bo albo już się powiesili (nie bez powodu mężczyźni dominują w samobójstwach), albo udają silniejszych niż są, albo kopiują poniżających i też atakują słabszych, co jest pozerstwem siły. Albo biorą używki, by w innym stanie pozować na silniejszych.
Empatycznego stylu rozmowy powinni uczyć już w szkołach. Takich kompetencji ludziom brakuje. Dlatego nie tylko powinno uczyć się w szkołach, że 1+1=2. To za mało.
Styl złośliwy „wspierania” powinien być usuwany z tkanki ludzkiej i nie nazywany niczym innym, niż patologią, szkodnictwem. Relacje w życiu człowieka wpływają na bardzo wiele, a jest to obszar zaniedbywany.