Jak szybko rozpoznać kobietę narcystyczną?
Spis treści
Jak szybko rozpoznać kobietę narcystyczną, z rysem, lub zaburzeniem narcystycznym? Przyjrzyj się jej poglądom i zachowaniom. Obserwuj czy jest spójna z tym co mówi i czy nie jest hipokrytką. Sprawdź, czy kipi pogardą i nienawiścią. Czasem będzie robić to wprost, a czasem w trybie pasywnej agresji. Naucz się na pamięć jakie cechy mają narcyzi, by zdecydowanie szybciej wyłapywać takie cechy w szybkiej rozmowie, lub w zachowaniu. Pomyśl czy kobieta jest nastawiona na wykorzystywanie innych, czy podchodzi bardziej dojrzale do relacji – oferując wartość. Zaobserwuj czy ta kobieta obraża innych, gdy nie chcą spełniać jej zachcianek np. podważając ich męskość. Oczywiście kobiety też mogą coś wyciągnąć z mojego artykułu, bo narcystyczni mężczyźni mają w wielu sprawach podobne cechy, ale jednak pewne różnice i tak występują.
I chyba nie muszę mówić, że takich osób należy unikać, a nie grać twardziela, który „zaburzoną ogarnie”?
Zauważmy w tych komentarzach projekcje narcystyczne. Wszędzie widzą narcyzm, ale nie w sobie. Wszędzie widzą wady, ale nie w sobie. Wszędzie widzą straty, ale nie sądzą, że same powodują straty. Z narcyzami jest ten problem, że do nich nie dociera kim są i to blokuje ich umysł przed rozwojem.
Narcystyczne kobiety są mistrzyniami projekcji, manipulacji i hipokryzji
Przeanalizujmy co one wypisują i w jak dużym zakłamaniu na temat płci funkcjonują.
Jeśli ktoś otwiera się emocjonalnie częściej i potrzebuje różnych zapewnień, to są to kobiety. Jeśli ktoś potrzebuje poczucia bezpieczeństwa częściej, to są to kobiety. Jeśli ktoś gada tylko o sobie, rzuca monologami o swoich emocjach, bolączkach, problemach, wymaganiach, to częściej są to kobiety, bo przecież coraz częściej podchodzą do związków z pozycji wymagań (biorcy). To kobiety częściej twierdzą, że mężczyźni muszą im imponować, ale one nie muszą tego robić, czyli stawiają siebie same na piedestale roszczeń. To kobiety twierdzą częściej, że mężczyźni powinni być dostarczycielami zasobów dla nich, a one być nimi nie muszą.
Jeśli ktoś częściej szuka uwagi/atencji, to są to kobiety. Jeśli ktoś nie chce nawet dzielić rachunku, ani zapłacić za kogoś, to są to kobiety częściej, bo chcą dostać wszystko dla siebie samych. Zatem jeśli ktoś częściej wchodzi w związki dla korzyści, są to kobiety. I takie kobiety częściej traktują mężczyzn przedmiotowo – dla nich finanse, zasoby i wygląd mężczyzny są najważniejsze, a dopiero w setnej kolejności są zachowania głębsze uczuciowo, które mają ludzie niezaburzeni i dojrzali emocjonalnie (którzy nie traktują ludzi przedmiotowo, nie są powierzchowni).
Dlatego ja wiem kim te komentatorki są, ja wiem. Oczywiście nie musimy mówić, że są „pełnymi” narcyzami z wytycznych DSM, ale te wytyczne są bujdą, ponieważ te zostały zbudowane na testowaniu głównie mężczyzn i to w więzieniach. Kobiety mają trochę inną ekspresję cech, przez którą wydają się mniej szkodliwe, ale robią swoje szkody tak podstępnie, że mało kto rozpoznaje je na pierwszy rzut oka. Zwykle w zależności od stopnia szkodliwości będziemy wymieniać:
- niedojrzałość emocjonalną (można z tego wyjść, ale dużo trudniej po 25 roku życia)
- rys narcystyczny (może cokolwiek dotrzeć do takiej osoby, ale o zmiany będzie trudno)
- pełne zaburzenie narcystyczne (pozostaje ucieczka)
Umiejętność odczytywania szybkiej hipokryzji i projekcji narcystycznej, to fajna umiejętność. Projekcja przypominam to przerzucanie na innych własnych wad, by nie musieć się z nimi zmierzyć. I te dziewczyny z komentarzy ewidentnie tak postępują.
Ani trochę zaufania do takich kobiet, również dlatego, że jak to w przypadku narcyzów one nie mają empatii do mężczyzn. Kto normalny pisze, że „bez powodu mężczyźni ciężko nie mają”?
To sugestia że mężczyźni są źli, fatalni, nieudolni, sami sobie winni, więc jak mężczyzna ma problem, to należy go zostawić samego. Dlaczego? Bo tacy mężczyźni nie przynoszą korzyści kobietom. Tego najwyraźniej te narcystyczne kobiety chcą. Tylko plusów, tylko zalet, tylko przyjemności.
Narcyzi i narcyzki to duże dzieci, zwykle rozpieszczone
Pamiętajmy, że kobiety narcystyczne, to osoby zatrzymane na etapie pięciolatki, która nadal chce być traktowana, jak księżniczka. Tak robił rodzic wobec niej, który obdarowywał ją i niewiele, lub niczego nie wymagał od niej. Po prostu kobieta została przyzwyczajona jest do dostawania samych korzyści, a życie według niej ma być usłane różami – ale bez kolców. I takie zadania miał ojciec, a później partner. Bronił, chronił, ratował, płacił, decydował, dogadzał, brał jej winy na siebie. To są chęci dziecka, ponieważ nie ma oferty zwrotnej za te starania, nie ma samostanowienia i nie ma ponoszenia konsekwencji za swoje decyzje, czy złe zachowania. Co zabawne często te kobiety krzyczą, że mężczyźni to maminsynki, ale to ich wymaganie ojcowskiej postawy u partnera jest znacznie częściej występujące (co znowu jest projekcją). I dlatego one nie są partnerkami, nie dorosły do tego.
Człowieczeństwa nie ma za wiele w narcystycznych kobietach. Oferują nieludzkie podejście. Polecam się nie nabierać, bo spełniają zdecydowanie więcej punktów narcystycznych, niż mężczyźni, którym próbują wmawiać podobne, lub gorsze postawy.
Oczywiście dla obiektywizmu warto dodać, że narcyzm pojawia się również gdy dziecko dostaje ZERO miłości, akceptacji, szacunku, czy zaufania. Wtedy rośnie w nim wielka wyrwa emocjonalna, biczuje się ono w swoim masochizmie, depresyjności i poczuciu nieadekwatności, niżeli jest nastawione drapieżnie wobec ludzi. Takich przykładów tutaj nie widzimy, więc nie ma sensu nawet pokazywać.
Na co jeszcze uważać u kobiet narcystycznych?
W zestawie komentarzy takich kobiet prawdopodobnie zobaczysz też dużo nienawiści, pogardy, manipulacji, usprawiedliwiania kłamstw (np. zatajanie rozwiązłości), victim blamingu (będą wyśmiewać słabszych mężczyzn, czy nawet samobójców – to składowa braku empatii jaką mają nie tylko narcyzi, ale i psychopaci). Same nie będą mieć litości i skrupułów, same nie będą umiały budować zaufania, ale będą cię testować. Opisałem to w moim poprzednim temacie – KLIK.
Narcystyczne kobiety nie będą odpowiedzialne, nie będą dotrzymywać tajemnic, nie będą umiały przepraszać (chyba, że sztucznie, by zaraz znowu robić tak samo). Nie będą mieć też ambicji by być lepszym, dobrym człowiekiem, a będą racjonalizować swoje złe cechy winą innych mężczyzn. Nie można takim ufać, nie można uważać, że ktoś taki nadaje się do związków. Szczerze? Nawet w płytkich znajomościach lepiej takich osób unikać, bo mają w sobie gen drapieżcy i szkodnika. Przy nich trzeba trzymać głęboki dystans i być niewzruszonym na ich działania, nie brać ich personalnie. To wszystko ich własny problem. To one się czują małe w środku, a takimi postawami, próbują się nieudolnie „leczyć” – inaczej niż na terapii, do których zachęcają mężczyzn, a same na nie nie chodzą. Ewentualnie tylko po to, by ponarzekać jakimi są ofiarami, albo próbują leczyć problem poboczny, jak nerwicę, czy depresję, ale nigdy nie próbują w najmniejszym stopniu zrozumieć podstawy swojego zaburzenia.
Ktoś powie, no dobrze, ale jeśli takie kobiety są toksyczne, to dlaczego nie napiszesz rozwiązania? To co widzisz, to jest rozwiązanie. Po prostu należy wybierać kobiety przeciwne do takich kobiet. Jak widzisz, że kobieta jest skromna, empatyczna, nie jest nastawiona na walkę i szerzenie nienawiści, widzisz, że potrafi zrozumieć drugiego człowieka – no to już masz podkładkę, żeby zwiększyć poziom zaufania. Ale to i tak jak w każdej relacji, trzeba sprawdzać dopiero w praniu, czy jest taką osobą za którą się podaje. Niektórzy ludzie bowiem świetnie udają i się maskują, więc same słowa to dopiero wstęp do sprawdzania czynów i wspominanej przeze mnie spójności.