Wsparcie mnie i mojego bloga
Spis treści
Jeśli uważasz, że moja działalność, czy artykuły są wartościowe to możesz podziękować mi darowizną jednorazową, lub comiesięczną. Twój wkład daje mi motywację do dalszej pracy, pozwala utrzymać stronę, ale i opłacić badania i moje leczenie 🙂
O mojej chorobie (dodatkowo trudnej do diagnozy, a lekarze i badania to łącznie kilkanaście tysięcy złotych, a może nawet więcej) napiszę osobny tekst i go wrzucę tutaj. Na razie jest audio na youtube (klik). Warto przeczytać opis dołączony do dźwięku.
Z kolei jeśli braknie darowizn, to serwis zostanie zamknięty, bo najwyraźniej nie sprawdził się i był niepotrzebny. Moje finansowe dokładanie się do tego, by strona istniała nie ma sensu (a jednak rocznie wydaję na to kilka stówek). Zdrowa wzajemność to ja coś dla Ciebie, a Ty dla mnie. Powinniśmy ciągnąć ten wózek razem 🙂
Jeśli znasz kogoś, kto mógłby wesprzeć, również możesz mu podesłać ten link.
Niestety moja strona nie dociera do wielu ludzi (SEO) i nie ma zbyt dużych zasięgów na Twitterze czy Youtube (jak ktoś ma rozwiązanie, to zachęcam do kontaktu). Dlatego wspierających nie jest dużo, nie jest to regularne i to się nie opłaca w stosunku do włożonej przeze mnie pracy, czy poczynionych inwestycji (bo choćby serwer, reklamę, domenę, pluginy, jak również AI do głosu na youtube trzeba opłacać samemu). Każdy sądzi, że pewnie wpłaci na stronę ktoś inny, albo, że mam z tego jakieś pieniądze i w ten sposób pomija wpłatę. Dlatego za każdy „donejt” i to regularny – dziękuję.
W razie potrzeby kontaktować się można przez facebooka lub mail: matrixpoland@o2.pl
Numer konta i formy wpłaty
Przelew manualny na konto
Uwaga! Jeśli przelewasz pieniądze „ręcznie” na podany nr konta to docierają do mnie w całości. Przelewy w innych formach (buycoffee, lub PayPal obarczone są prowizją do 10% – dlatego właśnie najlepiej przelewać na podany numer).
Nr konta: 20 1870 1045 2078 1033 2145 0001
W tytule przelewu należy wpisać: Bezinteresowna darowizna
Nazwy odbiorcy i adresu nie trzeba wpisywać w 99% przypadków (ewentualnie „SW” czy „SZ”). Być może nawet w okienku na poczcie czy w banku można podać taką, skróconą nazwę.
Będę wdzięczny za chęć wspierania mnie regularnie i ustawienie comiesięcznego przelewu (zlecenie stałe/cykliczne – można to ustawić w banku). Ja działam systematycznie, comiesięcznie, piszę wiele artykułów (i nie tylko) zatem miło, by było gdybym również dostawał pomoc regularnie.
Jeśli potrzebujesz innej możliwości wpłaty to skontaktuj się na matrixpoland@o2.pl
Szybkie przelewy: BLIK, Google/Apple PAY, przelewy na konto, przelewy zagraniczne (SEPA), przelewy anonimowe
Można skorzystać z portalu BuyCoffee uruchomionego dla twórców. Jest to podobne do Patronite.
Można ustalić własną kwotę przelewu (kliknij w przycisk i zobacz jakie to jest proste w obsłudze). Nie trzeba mieć konta na tej stronie. Można nawet zrobić przelew anonimowo (np. BLIKiem), ponieważ mimo, że każą wpisywać dane to można wpisać dowolne. Nikt tego nie sprawdza. Niestety prowizja to 10%.
Paypal
Darowiznę można wysłać np. klikając na poniższy obrazek:
W razie gestu chęci wspierania co miesiąc można zaznaczyć „Make this a monthly donation.” Tutaj również dochodzi strata za prowizję, więc PayPala używałbym tylko jeśli ktoś też chce wspierać comiesięcznie, a nie może zrobić tego przelewami z banku do banku.
Czym są darowizny?
Darowizny nie są pożyczkami, nie podlegają zwrotom. Są wsparciem/prezentem/podziękowaniem/donejtem.
Wpłaty darowizn nie są nikomu podawane (Twoje dane są chronione) i przede wszystkim nie są usługą: darczyńcom nie oferuje się w zamian konkretnych usług. Jest to regulowane prawnie i całkowicie bezpieczne. Darowizną jest wsparcie autora bez określonego celu i bez oczekiwania na świadczenie dla darczyńcy. Czyli jeśli chcesz wesprzeć to wspierasz. Coś jak wspomniany prezent, rewanż za to co robię, dodanie otuchy, uszanowanie.
Jeśli są problemy z realizacją przelewu, lub jeśli pragniesz darczyńco, by Ci podziękować indywidualnie za wsparcie, możesz się skontaktować ze mną.
Dlaczego wesprzeć akurat mnie?
Treści, które publikuję są unikatowe w Polskim internecie (i nie tylko) – a przynajmniej były na czas ich tworzenia. Staram się, by problem poruszony w tekście był rozłożony na czynniki pierwsze, niżeli podając uproszczone dane. Strona funkcjonuje od 2017 roku i byłem jednym z pierwszych, lub nawet pierwszym, który przekazywał takie treści w takiej formie. Same artykuły miałem już rozpisane w 2015 roku, mimo, że blog jeszcze nie był aktywny publicznie.
Choćby mój artykuł o hipergamii był pierwszym tak rozbudowanym, gdzie można było poczytać o tym co to dokładnie jest, a nie jakąś krótką definicję słownikową.
Jeśli uważasz, że mogę być pomocny w jakiś sposób, że warto bym robił to co robię, czy to dla Ciebie, lub ludzi to warto to pokazać. Po prostu. Inaczej sens takich inicjatyw, jak moja spada.
Na stronie nie zarabiam w żaden sposób (choć możemy nawiązać współpracę), więc każda wdzięczność, czy pomoc dla mnie jako osoby są mile widziane.
Rozumiem, że niektórzy wspierają różne kanały, ale proszę sprawdzić, czy czasem nie mają one po nawet kilkaset, albo kilkaset tysięcy subskrybentów? Oni sobie poradzą bez jednego-dwóch wspierających. Małe strony takie jak moja – nie. Bo nie ma tego dużo.
Dlatego od teraz każdy chętny może podziękować mi za moją pracę i wiedzę, a raczej – wspomóc portal, by mógł istnieć w internecie, ale i bym sam miał motywację do jego prowadzenia. Bo jak mawiał śp. ekonomista Milton Friedman: „Nie istnieje coś takiego jak darmowe obiady”. O ile dotychczas strona była sponsorowana przez właściciela i wszystko było robione altruistycznie, o tyle ten stan rzeczy niestety nie będzie trwał wiecznie, a do jego funkcjonowania potrzeba bezinteresownych darczyńców – przyjaciół.
Wraz z końcem umów (nie są to darmowe sprawy) serwis zostanie zamknięty, a idea bloga i sprawy kluczowe dla ludzi, którymi się tutaj zajmujemy odejdą w próżnię. Czy tak się stanie? To zależy od darczyńców – może Ciebie. To właśnie dzięki Tobie będę miał czas, możliwości, dodatkowe, płatne materiały, ale też większą motywację do zbierania wiedzy i dzielenia się moimi obserwacjami. Sam(a) ustalisz ile warta jest moja praca, dla społeczeństwa, związków, płci, Ciebie samego (samej). To Ty ustalisz czy warto, żebym stronę prowadził i rozwijał dalej, ze świadomością, że jest to dla kogoś w jakiś sposób ważne. Sam(a) zdecydujesz czy wpłacać darowizny będziesz regularnie (taki sposób podziękowania za pracę pozwala prowadzić stronę bez obaw o finanse), raz na miesiąc, w innym terminie, a także jaka to będzie kwota wsparcia.
Oczywiście im rozsądniejsza kwota, tym większe szanse, że portal będzie regularnie prowadzony i nie zniknie z internetu. Niestety jest nas mało, więc te sumy nie są duże i motywacja z mojej strony nie może być wiecznie wysoka.
Pamiętajmy, że tak zwani „aktywiści”, szczególnie feministyczni, mają wsparcie finansowe elit i najmożniejszych świata. My musimy liczyć tylko na siebie. Dlatego myślę, że warto tworzyć społeczność wartościową dla obu płci, która będzie trwać i która nie będzie zamknięta do końcowych dni każdego miesiąca. Wybór należy do Ciebie.
Ciężko jest czasem słuchać osób które mówią, że powinienem być jak instytucja charytatywna, pracować i wspierać ludzi całkiem za darmo, albo mówią, że to jest żebranie. Żebranie jest wtedy jak nie daje się od siebie niczego, a czegoś wymaga, a ja jednak daję od siebie sporą dawkę wiedzy, pomocy, ciekawostek, badań, lub czasem nawet przyjemnych tekstów do poczytania (a które nie pisze się w 5 minut, a czasem miesiące wraz z poprawkami i znajdywaniem źródeł).
Z mojej perspektywy żebrze to menel spod żabki, który nie oferuje nic, a i tak dostanie często po 5zł czy więcej. Patostreamerzy też są wspierani, „donejtowani” i to ogromnymi pieniędzmi, a są szkodliwi. Jeśli uważasz, że to co robię jest mniej warte, niż to co oferują oni to raczej na tym etapie kliknąłeś/aś już X, uznałeś(aś), że nie doceniasz tego co robię i po prostu się pożegnaliśmy.
Takie artykuły pisze się naprawdę długo, by były staranne i opisywały tematy szczegółowo. Nie jest to „hop”, choć wielu tym gardzi, bo uważa, że tylko praca fizyczna jest pracą. Dla nich moja strona nie będzie czymś co będą uważać za wartościowe. Ale jeśli gardzą, powinni spróbować robić to co ja w takiej jakości jak ja i wtedy oceniać.
Normalne, zdrowe relacje to wymiana – Ja Tobie, Ty mnie. I tego nie będziemy tu negować na żadnym szczeblu, ani w relacjach, ani na stronie, ani w biznesie. Dziękuję za zrozumienie.
Działania na stronie i wokół strony
Im więcej ludzi będzie korzystało ze strony, tym koszta będą rosnąć (niestety z jakiegoś powodu nie raz miałem ostrzeżenia o przeciążeniu serwera), a zdałem sobie sprawę, że nie jestem w stanie tego altruistycznie prowadzić w nieskończoność.
Ciągłość istnienia zależy od tego, czy uda się powiększyć ilość ludzi zasilających nasze szeregi, którzy uznają, że jest sens, żebyśmy w internecie zaznaczali swoją obecność. Pamiętajmy, że jest to inicjatywa, ale tylko dla wybranej grupy ludzi dla których kontrowersyjne tematy są mile widziane i rezygnują z opłacania mediów, które powielają kłamstwa i zarabiają na innych ludziach krocie. Strona jest też dla tych, którzy lubują się w przekazywaniu nie zawsze poprawnych politycznie tematów, albo lubią poczytać ciekawostki o psychice, relacjach, płciach, problemach trapiących społeczeństwo. Tematów jest ogrom. Kontrowersji też dużo.
Strona jest niekomercyjna, nie ustalałem przy jej zakładaniu, że będzie miała przynosić wielkie zyski (jeśli to byłoby moim celem, to pisałbym zgodnie z linią poglądów przyjętą w społeczeństwie, w polityce, co dawałoby mi tysiące polubień – takich stron na pewno znasz wiele), ale nie jest łatwo pogodzić życie z pracą nad tym. Każdy potrzebuje zachęty do dodatkowej pracy. To tak jak z kupowaniem gazet, ktoś jest ich autorem, ktoś redaktorem, ktoś zajmuje się korekcją tekstu, a tu działa jeden człowiek (niegdyś było ich więcej i było łatwiej).
Więc jeśli lubisz mnie czytać, czy oglądać wyszukane tłumaczenia filmów, wynosisz jakieś przydatne informacje, może chcesz okazać wdzięczność? Masz nadzieje na więcej i kontynuowanie pracy? A może tak po ludzku – chcesz wspomóc gospodarza i wiesz, że warto? Prowadzę wszystko praktycznie sam, poświęcam na to wiele godzin dziennie, dlatego mam choć małą nadzieję, że pewne treści są ciekawe, pomocne, lub po prostu podają inne spojrzenie na rzeczywistość.
Wsparcie jest ważne, ludzie są ważni, o tym zawsze piszę, a może to być zupełna darowizna tak jakby koledze zaoferować czasami kratę piwa, fajne jedzenie i pogadać. Jeśli cokolwiek spodobało Ci się na stronie, to może to być forma podziękowania, czy wdzięczności. Tak naprawdę dziś bez ludzi nie można funkcjonować. Bo ja piszę dla ludzi i jestem dla ludzi, ludzie są dla mnie.
Staram się pomagać ludziom uświadamiając o zagrożeniach, o kłamstwach, opracowywać tematy społeczne (poważniejsze, ale i luźniejsze), czasem wcielam się w tłumacza (jak o kobiecej pedofilii), więc może też ktoś zechce pomóc w jakimś sensie mnie.
Chcę mieć dobre intencje i zaangażowanie czytelników – tworzyć jedność, która przyjmie takie spojrzenie na rzeczywistość, dołoży cegiełkę do rozwoju najpierw małego szałasu, a potem zastąpienia go wieżowcem.
Poznając na mojej stronie psychikę ludzi doskonale wiemy, że lubimy mieć wiele rzeczy za darmo i to jest fajne, łatwe i przyjemne. Że przyzwyczajamy się do tego, co mamy. Szczególnie w internecie.
Wbrew pozorom internet, sprzęt, prąd i praca nie jest darmowa, a na markę pracuje się latami. Aby to wspomóc i wytrwać, ktoś wykłada pieniądze, inwestuje, zostaje patronem, przekazuje darowiznę, kupuje usługi czy różnej maści gadżety, może nawet koszulki z logo czy napisem, a w przyszłości być może książkę z zestawioną wiedzą mojego autorstwa. Możliwości jest wiele, nie daję żadnych pewników, bo nie wiem co przyniesie przyszłość i czy ludzie będą ze stroną „na dobre i na złe”. Co jest ważne to, że internet jest „darmowy” to iluzja. A to dlaczego? Zapraszam do dalszej lektury tematu.
Na stronie wszystko zostało wcześniej opłacone przeze mnie, ale pracy jest dużo i proszę to zauważyć:
- serwer, domena, kopie zapasowe, to podstawy – opcja nie najtańsza, ale i tak serwery bywają przeciążone (strona może wolno chodzić)
- spory procent technicznej „obsługi” strony
- zakup dodatkowych źródeł do poszerzania wiedzy, biblioteki, badania
- z czasem być może wprowadzę płatne konto mailowe, także dla kopii zapasowych i bezpieczeństwa, a osobne na prywatne maile do rozmów
- strona nie ma w ogóle wykupionej reklamy, by zwiększyć zasięg, więc pozycjonuję (SEO) i tworzę tagi sam
- zasięg na facebooku został obcięty do minimum, ponieważ każą sobie płacić za reklamę (zwykle dociera do 20 osób i jeśli ktoś kliknie lajka, napisze komentarz lub udostępni, to się zwiększa, a do tego jest tam spora cenzura) – przez to straciłem z 6000 polubień
- aktualnie wyszukiwanie obrazków też zabiera sporo czasu, by pasowały tematycznie, czy były lekkie i zabawne
- dostosowuję motyw strony (jej „wygląd”)
- zabezpieczenia strony należy jeszcze usprawnić
- systemy komentarzy, w tym ułatwione sposoby logowania się, moderacja komentarzy, w tym wulgaryzmów, spamu, ale i ręczna praca nad moderowaniem niechcianych treści (wiele z nich mocno toksycznych, bo strona jest atakowana)
- starałem się też poświęcać czas problemom ludzi altruistycznie, jak do tej pory, ale jest taki natłok pracy w pojedynkę, że nie zawsze jestem w stanie sprawnie to wykonywać, a to też jest mój czas i moja wiedza
- codzienne przeglądanie materiałów, książek, źródeł, tematów, a także portali informacyjnych, aby znaleźć odpowiednie tematy zajmuje do kilku godzin
- prowadzenie fanpage na kilku portalach społecznościowych i dość angażujące rozmowy – nie zawsze niestety merytoryczne, a emocjonalne, bo ludzie niekoniecznie mają dobre wzorce komunikacji
- wstawianie przedruków na inne strony
- staram się być rzetelny i wykonywać to co robię starannie
- dziennie potrafi napisać do mnie wiele osób i nie jestem w stanie odpisywać wszystkim, a przy tym pracować nad nowymi tekstami, wideo, tłumaczeniami, szukaniem nowych źródeł, a także administrować stroną (strona mailowa, ale także fb i innych portali społecznościowych)
- trzeba radzić sobie z pogróżkami, stalkingiem, próbą niszczenia portalu, blokadami, zgłoszeniami
- w skład tego też wchodzą zabiegi typowo administracyjno-moderacyjne jak banowanie szkodników, usuwanie treści, czyli taki monitoring ataków
- korekta każdego artykułu z osobna w tył (niedługo liczonych w setkach), jeśli zmieniam coś ważnego na stronie, także zajmuje mnóstwo czasu
- i co najważniejsze pisanie treści – przy ciężkim temacie zbieram materiały nawet kilka miesięcy
Tego jest o wiele więcej. To tylko może z zewnątrz wyglądać, że jest sobie strona i sobie pracuje sama, albo że to trwa kilkanaście minut. Żeby rozmawiać z tyloma ludźmi codziennie, analizować ich problemy, a do tego prowadzić stronę i pisać długie artykuły tak naprawdę trzeba zrezygnować z dużej części życia. Nie narzekam – lubię to robić, lubię gdy ktoś pisze, gdy dzieli się historią, problemem, czy proponuje temat, ale po prostu – nie da się cały czas dokładać do „interesu” i patrzeć jak inni są zadowoleni, a ja z tego mam nic, albo nawet jakieś negatywy.
Inne rodzaje pomocy autorowi. Najbardziej potrzeba kogoś od SEO, by wypromować stronę, by była bardziej widoczna w Google
Zapraszam też do składania propozycji i pomysłów na rozbudowę portalu, jego reklamy, współpracy, zwiększenia zasięgu (SEO?), optymalizacji WordPress by zużywał mniej zasobów, czy sposobów na możliwość zarabiania na blogu, ponieważ jak wspomniałem portal na siebie nie zarabia.
Szukam też kogoś z dobrym głosem do czytania tekstów na Youtube.
Każda pomoc w funkcjonowaniu strony, a nawet rady to też wsparcie.
Inna rzecz to może dostosowanie motywu do telefonów, bo może być nieczytelne. Ciężko powiedzieć.
Jeśli wspomożesz to dziękuję w imieniu własnym i społeczności. Ale także będzie to motywacja i pozytywna energia dla mnie samego. Pomagajmy sobie wzajemnie, bo jak to mówią: w kupie siła
Pozdrawiam!