Polityczna poprawność, czyli albo kłamiesz razem z innymi, albo możesz zachować milczenie. Ban strony na facebooku
Przynajmniej 30 dni fanpage nie będzie funkcjonował (do 4 marca), ponieważ zaserwowano mu bana (facebookowy komunizm). Ostatnio, gdy zbanowali stronę na 30 dni to jednocześnie usunęli ją całą, także nie spodziewam się tu cudów i może stać się dokładnie tak samo. Widzą, że strona jest dla nich zagrożeniem, zagrożeniem wyłapywania ich kłamstw, więc bez pardonu łamią swój własny regulamin.
Sprawozdanie z siły wojsk na stan 7 luty 2019 godzina 13:00 = 1808 polubień, 1991 obserwujących.
Przepraszam wszystkich, którym nie mogę odpisać – nie jest to ode mnie zależne. Kontakt jest jak zwykle na matrixpoland@o2.pl – zaglądajcie też do folderu SPAM, bo nie raz były takie sytuacje, że komuś odpisałem, ale wiadomość tam trafiła i nie udało się nam porozumieć. Póki co komunikujemy się właśnie przez maila – ewentualnie przejdziemy na inny komunikator. Strona będzie funkcjonowała jak zawsze.
O kobietach/feminizmie mówimy tylko dobrze
Za co ten ban? Za dwie następujące po sobie obrazoburcze według facebooka poglądy. Ale o tym zaraz, ponieważ jest to skomplikowane. Wchodząc w ocenę jakości fanpage’a nie zaznaczono, że jest z czymś konkretnie problem.
Dowiedzieć się więcej nie ma zatem czego, aczkolwiek po kilku dniach rozmów mailowych dostałem łaskawie odpowiedź czego tyczy blokada. Zapraszam.
Problem pierwszy. Kobietom się należy, mężczyźni muszą zapracować
Wytknąłem niektórym kobietom hipokryzję, roszczeniowość i zastosowanie podwójnych standardów, które są skutkiem życia w feministycznym, ginocentrycznym matriarchacie, mimo nazywania go patriarchatem. Czyli korzystania przez dane kobiety z przywilejów obu tych modeli organizacji społecznych, a także zrzucenia patriarchalnych obowiązków.
Patriarchat = męskie obowiązki + kobiece obowiązki + kobiece przywileje dla kobiet + męskie przywileje dla mężczyzn + silna rodzina = silne społeczeństwo. Do tego – uznanie mężczyzny danej kobiety i ojca za kogoś ważnego.
* w skrajnym patriarchacie większość mężczyzn także nie ma przywilejów, tylko tzw. „elita” co też jest szkodliwe
Feminizm = męskie obowiązki (kobiece i męskie), brak przywilejów dla mężczyzn, kobiece przywileje dla kobiet, męskie przywileje dla kobiet + brak obowiązków dla kobiet = słaba rodzina = słabe społeczeństwo. Do tego uznanie mężczyzny danej kobiety i ojca za kogoś mało ważnego (chyba, że na danym etapie dostarcza korzyści) – większy szacunek i wdzięczność dostają zatem mężczyźni spoza „domu”, tak jak pracodawcy.
Jeśli patriarchat oznacza siłę społeczną, siłę danego państwa i kultury, by utrzymać je w ryzach, a ewentualnie poszerzać wpływy poza własne granice to matriarchat oznacza jedynie siłę kobiet, które mają dostawać jak najwięcej, dając od siebie jak najmniej (krótko mówiąc jest to eksploatacja i drenowanie). Jest to wygodne, ale niszczące społeczeństwo. Nastawiające płcie przeciw sobie, ponieważ buduje myślenie niewykraczające poza czubek własnego nosa. A prawda jest taka, że siła rodziny to siła społeczeństwa. Siła kobiet, które rozmnażają się z rodzimymi mężczyznami, umieją ich szanować, wspierać, a także mężczyzn, którzy z troską na kobiety patrzą. Dom dla obu płci to twierdza, rodzina nie jest rozbijalna – chyba, że w naprawdę drastycznie ciężkich przypadkach, a nie z powodu śmiesznego „konfliktu charakterów”, bo nie umieją się dogadać jak dorośli.
Oto mój tekst.
Dziś byłem świadkiem kolejnego, wielkiego kobiecego oburzenia i jest to oburzenie, które spotykam od wielu lat. Nie żebym tego nie rozumiał, bo bym nie prowadził takiej strony, ale chcę zapytać jak Wy do tego podchodzicie, a szczególnie kobiety.
Kobieta napisała do mnie na portalu randkowym. Wszystko ładnie, pięknie, komplementuje mnie, przystojny, wiele zainteresowań, jest mnie ciekawa, mówi że jestem inny (na plus rzecz jasna) niż większość mężczyzn, więc chciałaby być zaproszona na spotkanie. No i fajnie – jej opinia. Zrobiłem zatem własny, prowokacyjny shit-test, że dziś kobieta też może zaprosić mężczyznę na spotkanie, jest równość płci i przez to może mieć inicjatywę. Role płciowe nie mają znaczenia, więc czekam.
Ona napisała oczywiście, że jest staromodna, więc chce być zdobywana. Jak wiadomo na mojej stronie krytykuje się te bierno-egoistyczne postawy, które stawiają kobiety w centrum, jakby były płcią lepszą.
Przecież nie może być tak, że jedna płeć jest do „zasuwania”, a druga od „brania”, prawda? Tym bardziej, że dzisiaj kobieta wcale się nie musi rewanżować, więc wysiłek mężczyzny może iść na marne, tak jak jego zasoby. To też daje przyzwolenie kobietom do wykorzystywania mężczyzn i nie dostają za to żadnych kar, a wręcz są pochwalane, gdy „owiną sobie frajera wokół palca”, więc co może zrobić mężczyzna? Uczyć się tych mechanizmów, stawiać granice, mieć podejście krytyczne do świata, a nie akceptujące i po prostu – mieć swoje wymagania inne niż „ważne, by kobieta była”, „ważne, by chciała ze mną być”, „ważne, że jest ładna” – a reszta odpowiedzialności ma spadać na mężczyznę, co wmówiło mu się, że będzie „męskie” – termin, który świadczy o tym, że kobieta w tym momencie jest zadowolona, lub nie. W dowolnym momencie ta definicja może być zmieniana i niemęskość, czy dziecinność zarzucona, by dostać w tym momencie więcej (najczęściej za pomocą gry słów, emocjonalnych manipulacji i wykończenia mocy logiki).
Z kolei zarzucając niekobiecość nie ma się tak silnego wpływu, ponieważ różne formy kobiecości są akceptowane.
Napisałem, że jeśli tak, to czy tak samo staromodnie będzie mnie słuchała, będzie uległa, będzie się rewanżować miłymi rzeczami za moje starania, czy będzie gotowała, sprzątała, seks będę miał na zawołanie, no i da mi dziecko, jak ja będę chciał. W końcu jeśli kobieta żąda według niej męskich, atrakcyjnych rzeczy to mężczyzna może żądać według niego tych kobiecych, atrakcyjnych dla niego…
Oburzenia nie było końca: świnia, prostak, niedobry, egoista, gdzie ci prawdziwi mężczyźni?! I ja to rozumiem, bo dziś żyjemy w hybrydzie patriarchatu z matriarchatem. Nadal wiele kobiet chce korzystać z dawnych przywilejów, które dawał im patriarchat, ale chce też tych dzisiejszych, by nie musieć w ogóle się rewanżować mężczyźnie, nie mając obowiązków wobec mężczyzny, a nawet nie być krytykowaną, bo uznane jest to za mowę nienawiści! – czyli tylko brać, tylko czuć się lepszą – księżniczką. To musi budować arogancję, wysokie ego, wyniosłość, brak empatii… wymieniać dalej?
A faceci mają to i tamto… lista wymagań wobec nich jest długa, co musi budować w nich takie charaktery, jakie doskonale widzimy.
Dlatego kilka pytań.
- Dlaczego te kobiety tak sądzą? Czy nie widzą w tym uwłaczającej roli dla mężczyzny? Czy „uwłaczać” można tylko kobietom?
- Dlaczego te kobiety rozwijają roszczeniowość?
- Skąd ta nieumiejętność pogodzenia się z równością płci, której pragną? A jeśli jej nie pragną to dlaczego sądzą, że niczego nie muszą oferować oprócz swojego towarzystwa? To samo daje mężczyzna, więc on nie musi wnosić dodatkowych czynów jak inicjatywa, zdobywanie itd.
- Co te kobiety mają w głowie? I dlaczego się denerwują? Bo ktoś nie ma ich za bóstwo i śmie śmieć mówić co mają robić?
- Czy nie widzą hipokryzji w tym, że same wytyczają co mężczyzna ma robić? Doskonale wiemy, że to wszystko co wypisane łącznie z inicjatywą kobiety lubią (no bo kto nie lubi mieć kogoś od „ciężkich zadań”, czy sługi od spełniania cały czas rosnących wymagań?), ale nie można zjeść ciastka i ciastko mieć – w równości powinno się też interesować tym, co mężczyźni lubią. Tym bardziej, że mężczyzna podejmując inicjatywę też się stresuje (nie licząc psychopatów/bad boyów, osobowości antyspołecznych – tak bardzo pożądanych przez mnóstwo kobiet).
Po tym wpisie dostałem ostrzeżenie, aczkolwiek nie zdążyłem nawet na nie zareagować, ponieważ doczepiono się do drugiej kwestii w odstępie 30 minut. O tym zaraz.
No cóż, lewaczki z fejsbunia uważają, że kobiety należy obsługiwać, wychwalać, dla kobiet się poświęcać, ryzykować (i tu tona wymagań), A ONE NICZEGO NIE MUSZĄ WOBEC MĘŻCZYZN I SPOŁECZEŃSTWA.
No i dlatego nie rozumieją dlaczego mężczyźni się zmieniają, dlaczego się wycofują, dlaczego krytykują – bo ich krytykować nie można! Bo jak ktoś je krytykuje to uważają, że znaczy, że sam ze sobą ma problem! Bo jak nie chce tolerować ich niezbyt dobrego (a wręcz toksycznego) charakteru to znaczy, że się go boi, a nie, że jest to usuwanie ze swojego życia szamba! Wyparcie jest silne.
Mają w swoich samouwielbiających się główkach zero krytycyzmu wobec siebie, zero logiki, zero wzajemności, zero współczucia drugiemu (bo ich cierpienie też jest jedyne!), więc co im zostało? Jeszcze by się okazało, że naprawdę wiele sobą nie reprezentują, mają tak silną manię toksycznej kontroli, tak silne, narcystyczne zapatrzenie w siebie, że jeśli choć na mały odcisk się im nadepnie, choć jednej rzeczy nie spełni z wygórowanych wymagań to reagują tak, tak – nienawiścią, pogardą, chęcią zemsty i ukarania, bo przecież im się należy, niezależnie od tego jak to wpływać będzie na społeczeństwo.
To zupełnie jak z socjalizmem, dysponowaniem cudzymi pieniędzmi i brakiem zamartwiania się, że one kiedyś się skończą. Jedynym ratunkiem będzie uderzenie W WIĘKSZOŚĆ, czyli jak tutaj w klasę średnią, lub właśnie – w większość mężczyzn.
Ale to też wina mężczyzn. Rozpuszczenia takich kobiet i przyzwolenia na to co robią. Zachowywania milczenia wobec tego co się dzieje, lub co gorsza, adoracji, a dobrze wiemy, że związanej w 90% tylko z powodu wyglądu i seksualności kobiet, a nie tak wybitnych cech charakteru i wkładu w męskie szczęście, męskie życie jak o sobie sądzą. I jak często słyszą… no ale prawda jest taka, że mężczyźni za często w emocjach podniecenia potrafią kobiecie powiedzieć, że jest najlepsza, mimo, że obiektywnie charakter ma taki sobie – no ale przyzwalają na to, byle tylko była obok i nie stroszyła piór, a jeszcze gorzej- by nie odmawiała seksu. Bo wiadomo…
Ale jest druga strona tego medalu. Kobiety w tym momencie stając się tak bardzo narcystyczne – nie to, że kłamią i manipulują częściej, bo to jest jedno. Nie to, że są coraz mniej w ogóle zdolne do harmonijnego życia z mężczyzną. One nawet nie radzą sobie z najmniejszą krytyką, ale i odrzuceniem! Wszak świat leży im u stóp, mogą wszystko, mogą być kim chcą, a jednak spotykają mężczyznę, którego pragną, a on ich nie chce. JAK TO MOŻLIWE? ONA TAKA PIĘKNA, ŚWIETNA, INTELIGENTNA, OGARNIĘTA, BEZ WAD! A SAMIEC TO TEN CO ZAWSZE CHCE SEKSU, ZAWSZE JEST CHĘTNY I JEDNAK JEJ ODMAWIA. CO DO CHOLERY SIĘ TU DZIEJE?
Kobieta jest zdruzgotana, nie wie czy ma płakać, czy być agresywna. Kobieta czuje się gorzej, bo całe życie wmawiano jej, że jest ideałem, że ma nad wszystkim kontrolę, że mężczyźni to tylko prymitywy, które patrzą na wygląd, na seks, są prości jak budowa cepa. Miała przecież kilu chłopaków we friendzone – oni do niej podchodzili, a ona mówiła – a zrobisz to dla mnie? A będziesz taki? I oni chodzili jak w zegarku. A teraz co ona może zrobić biedaczysko spotykając innego typu mężczyznę? Tego, który wykracza poza jej ograniczoną percepcję? Tego, przy którym czuje się gorsza, mimo, że on wcale tego nie komunikuje niczym innym jak tym, że nie jest wobec niej uległy, usłużny, akceptujący, a sprawdzający, wymagający i odrzucający? Ona sobie z tym nie radzi, bo jej świat, w którym jest księżniczką właśnie runie! PRZEZ NIEGO, ZNOWU JEGO WINA! PODŁEGO DRANIA! (w jej mniemaniu, bo wiadomo, że jak się czuje skrzywdzona to nie dlatego, że żyje w odrealnieniu, ma skrzywioną psychikę, a zawsze dlatego, że ktoś był zły). Kobieta ma zawsze rację, jej uczucia mają zawsze rację, prawda? Znowu próbować szantażować go i ukarać, że taki zły samiec z niego, że taka chciała być dla niego dobra, że tyle ją to kosztowało, a ten wszystko znowu psuje. Jak nie zadziała to rozpuścić plotę, że jest gejem, jest niezbyt dobrze wyposażony, nie zna się „na robocie”, że nie jest prawdziwym mężczyzną, że nie radzi sobie z kobietami, a jak i to nie zadziała, to jest jeszcze jedno wyjście…
Wyjście, na które pozwolił system i idioci nami rządzący (a raczej cwaniacy – nie wierzę, że nie wiedzą co robią). Kobieta zgłasza, że była molestowana, czy zgwałcona. Nie ma dowodów. I co z tego? Mężczyzna będzie miał przez to problemy i będzie musiał udowodnić, że jest niewinny. Może trafić do aresztu, może być napiętnowany (bo kobietom trzeba wierzyć), może zostać pozbawiony pracy i reputacji. Bo tak to właśnie działa „w ochronie ofiar” (a razem z tym – manipulatorek). To samo z przemocą domową i zakładaniem niebieskich kart. To samo z rozwodami, które toksyczne kobiety strategicznie rozplanowują tak, by uniknąć konsekwencji, by zrzucić ciężar na mężczyznę (zawsze tego nieodpowiedniego), bo po prostu umieją ze swoich, danych im przywilejów korzystać.
A co tam mężczyzna? On ma płacić, ma służyć, ma stawiać kobietę jako najważniejsze dobro na świecie, ma siebie winić o całość negatywnych konsekwencji. Jego los się nie liczy. I tym samym wzmacnia się toksyczność kobiet. Powodem jest brak balansu w kobiecej samoocenie, widzenia dobra i zła w sobie, brak odpowiedzialności, brak obowiązków, brak kar za negatywne cechy, przekonanie o swojej lepszości, nadmierna walidacja i współczucie. Życie w kłamstwie – o sobie, o innych, o świecie.
Problem drugi. Równa nierówność i traktowanie kobiet przez feminizm jako upośledzonych
Blokada konkretnie została nałożona za powiedzenie, że parytety i przywileje uwłaczają samym kobietom, ponieważ napisałem, że jeśli by były równie silne, równie inteligentne i równie wydajne to nie potrzebowałyby dodatkowych „wspomagaczy”, by osiągnąć tyle samo, ile niby przeciętny mężczyzna osiąga (choć tak naprawdę chodzi im o zrównanie kobiet tylko z mężczyznami najwyższego statusu społecznego, do którego dostępu nie ma cała reszta mężczyzn, a trapi ich często szklana podłoga).
Jeśli kobieta tylko dlatego, że jest kobietą dostaje wsparcie, a mężczyzna nie to jest seksizm i dyskryminacja, według nowomowy. To jest traktowanie kobiet jak kogoś właśnie – niepełnosprawnego, bo sam własnymi rękami, własnym mózgiem nie może osiągnąć, tyle ile człowiek pełnosprawny.
Można powiedzieć, że mimo, że wymaga się społecznie od mężczyzn i męskości więcej, trudniejszych i ryzykowniejszych rzeczy to możemy „płakać” mniej. Z kolei kobiety (generalizując) przesuwają granice własnego cierpienia / grania ofiary, by uzyskiwać więcej na tej podstawie i być coraz mniej odpowiedzialnymi osobami. Wszystko co złe, co się nie uda jest winą innych, winą mężczyzn, winą patriarchatu, a więc DAJCIE WIĘCEJ, NALEŻY SIĘ NAM, KOBIETOM, BIEDNYM OFIAROM. Jest to manipulacja systemowa. W związkach dzieje się podobnie, o czym jeszcze będę pisał. Czyny mają być męskie, dlatego mężczyźni mają działać, a kobiety załatwiają mężczyzn słowami.
I tak. Jest wiele kobiet, które bez takich pomocy sobie doskonale radzą. Nierzadko spokojnie łączą wychowywanie dzieci z ciężką pracą zawodową, czy też rozwojem osobistym. Ich płaczu nie słychać. Dla nich wychowywanie dzieci to przyjemność, bo są matkami z powołania. Nie mają syndromu ofiary, są NAPRAWDĘ na tyle inteligentne, by się rozwijać zawodowo i nie krzyczeć, że ktoś je SPECJALNIE ogranicza. One doskonale wiedzą, że są zdane na siebie, że i tak mają dobrze w porównaniu do mężczyzn, że powinny to doceniać. I doceniają, nie wybijają się, nie jest o nich tak głośno.
Reszta musi się topić w feminizmie i żądać niesprawiedliwych wspomagaczy kosztem mężczyzn – jest to coś jak granie na kodach w grę zwaną życiem i uznawanie, że ma się te same umiejętności grania (życia), dodatkowo plując na tego, dzięki któremu może z tych kodów (ułatwień) korzystać…
Chyba, że zaczniemy słuchać od nich przekazu wprost? Kobiety są gorsze, głupsze od mężczyzn, więc należą się im dodatkowa pomoc. A nie zapomnijmy, że przez feminizm kobiety dostały dodatkowe przywileje, co naprawdę burzy przekaz o płciach jako równych. Wmawia, że kobiety są lepsze, świętsze, powinny dostawać więcej, a mężczyźni powinni ulegać, zmieniać się, mieć poczucie winy za swoją toksyczność (wrodzoną!) i nie akceptować siebie. To nie ma nic zgodnego z prawdą i zdrowym rozsądkiem. To nie jest obiektywne. TO JEST SZKODLIWE – dla samych kobiet, dla mężczyzn, dla związków i rodzin!
Albo eliminujemy TOKSYCZNE ZACHOWANIA U OBU PŁCI, albo skupiamy się na niszczeniu jednej płci i przyzwalaniu na negatywną propagandę wobec mężczyzn.
O mężczyznach trzeba mówić negatywnie (np. „przemoc ma płeć męską”, „mężczyźni boją się małżeństw, czy boją się inteligentnych kobiet, bo są niedojrzali umysłowo”)
A to niestety są działania na dużą skalę bo Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne uznało MĘSKOŚĆ ZA CHOROBĘ. Wszystko co męskie ma być toksyczne i złe. Według nich mężczyzna nie jest człowiekiem, jest wybrakowany. Co jest żenujące – mężczyźni rzeczywiście popierający, że męskość jest toksyczna, sami odbierający sobie męskość – też nie są uznawani za atrakcyjnych! Nic innego z tego nie wynika, jak to, że jaki by mężczyzna nie był, co by nie robił to zawsze dostanie kołek między oczy. A kobieta? Kobieta ma prawo być wiecznie niezadowolona, a nawet go nienawidzić (mizoandria), bo przecież on odpowiada za jej emocje, a nie ona sama za siebie. On jest jej rywalem, a nie są członkami jednej drużyny. S-U-K-A – Snobistyczna, utylitarna, kastrująca – aktoreczka.
Mało tego. Same kobiety przecież potrafią innym kobietom wydrapać oczy z byle jakiego powodu. Wystarczy poczytać ich komentarze w internecie, szczególnie na stronach poświęconym plotkom o gwiazdach. Jad się wylewa. Ta ma za mały biust, ta się za często uśmiecha, ta ma krzywe zęby, ta ma niefajnego faceta, ta nie zasługuje na danego faceta. W pracy nie jest inaczej. Więcej o rosnącej agresji kobiet pisałem TUTAJ.
Zniewolić inteligentnych ludzi to cel rządzących
Każdy normalny człowiek by popierał to co robimy tutaj. Normalny, obiektywny, nie zapatrzony we własną płeć, nie narcystyczny, nie zmanipulowany, nie podchodzący emocjonalnie do tematu, a rzeczowo… ilu takich ludzi jest? I ilu widzi systemową destrukcję? Naprawdę to nie jest błahy problem.
Ludzie są gotowani jak ta żaba w garnku przez inżynierię społeczną. Najpierw wprowadzają małe rzeczy, ale potem przesuwają granice! I ludzie akceptują je, powoli, jakby były ich własnymi! I koniec końców nie zauważają przyczyn rozpadu, bo rządzący umywają ręce, bo rządzący są często dla nich bóstwem, które też należy bezgranicznie bronić, nawet w aktach furii. Dlatego tak wielu młodych ludzi od polityki odchodzi, dlatego tak wielu ludzi w ogóle nie głosuje w wyborach, bo mają tego dość.
Każdy kto się zna na manipulacjach powinien wiedzieć, że to co się dzieje to pranie mózgów ludziom. Powolne i zabójczo skuteczne. A, że facebook nie jest za wolnością słowa to tam niestety trzeba mówić „zgodnie z linią partii”. Po co? By uciszyć buntujących się, zauważających, że coś jest nie tak, że trzeba zmian.
Taki sam mamy system – białą rasę należy zniewolić, ogłupić, by była posłuszna i akceptująca. JAK KOBIETA, KTÓRA WINI INNYCH ZA SWÓJ BRAK SUKCESÓW, ALE IDZIE ZA GRUPĄ SZUKAJĄC AKCEPTACJI.
Tak samo jest w pracy. Tak samo jest w szkole. Tak samo jest z mieszaniem ras, by obniżyć intelekt (wiadomo – to jest rasizm!). Emocjonalnie podchodzące osoby bronią tego sloganu (szanujmy wszystkich, wszyscy są równi, pokój i raj na ziemi – i tu kilka buziaczków), a ci, którzy opierają poglądy na faktach – widzą te zależności i mówią o nich głośno, są oczerniani.
W szkole kobiety zazwyczaj uzyskują lepsze wyniki bo uczą się według szablonu, nie kwestionują, nie są kreatywne, są odtwórcze. Są też zazwyczaj grzeczne i mają dobre zachowanie na świadectwie. To pasuje nauczycielom, to pasuje systemowi edukacji opartemu na niewolnictwie – także umysłowym.
W pracy? Dlaczego mężczyźni więcej zarabiają? Bo częściej podejmują ryzyko. Bo częściej walczą o podwyżki i są asertywni. Bo częściej potrafią się wykłócać z pracodawcami. Proponują też własne, innowacyjne metody i awansują.
I niestety to ma drugą stronę medalu – mężczyźni częściej też są tej pracy pozbawiani, bo są za mówienie otwarcie – wyrzucani z pracy. Ale kto nie ryzykuje nie pije szampana.
Ale kobietom wmówiło się, że ktoś je specjalnie ogranicza i oczywiście ten ktoś to mężczyzna/patriarchat, który i tak ubóstwia kobiecość.
Kobiety bardzo często są miłe, grzeczne przy pracodawcach (za to wobec swojego mężczyzny są opryskliwe…), wykonują polecenia, nie są asertywne, nie walczą o podwyżki, nie wierzą, że im się należą – i są idealnym pracownikiem, który mało wymaga i dlatego mało dostanie. Zresztą to samo mają neurotyczni mężczyźni i mężczyźni DDA/DDD, którzy zwykle uzyskują niski status społeczny, mają obawy przed ludźmi o „wyższej randze”, mają niską wiarę w siebie, samoocenę. Nie jest to więc wynik wychowania „kobiecego” (bo płeć się różni), a genetyki.
Cały system jest stworzony pod model kobiecy – posłuszeństwo, zanik kreatywności, odtwórczość, szukanie akceptacji grupy, unikanie ryzyka, szukanie bezpieczeństwa. Niestety. To nie jest mowa nienawiści. To jest to co widzimy. Mężczyźni nie mogą się buntować, bo się mężczyzn z męskości kastruje. Kobiety z kolei mogą powoli już robić co chcą, czują wyższość, więc tracą kobiecość. Skutkiem jest a) egoizm b) spadek intelektu, c) spadek troski o społeczeństwo, d) spadek chęci posiadania dzieci, e) spadek odwagi, f) spadek współpracy damsko-męskiej g) większa liczba osób wierzących w kłamstwa i kłamstw powielających = wzajemne zwalczanie się.
Jedyna droga dla ludzi zauważających to to droga własna, ale to może też skutkować wykluczeniem, bo ludzie ogólnie mogą mówić głosem innych – jak te owce, o których często wspominam. Mimo tego, że to droga zepsucia.
Kobietami jest łatwiej manipulować (większa emocjonalność podobna do emocjonalności dzieci, niż logika), bo dążą do tego by być modnymi i nowoczesnymi, więc jeśli modny jest hejt na mężczyzn, więc to robią i … niszczą swoje związki, nie dostrzegając problemu w sobie, w narzuconej modzie, w kłamliwej propagandzie! Bo mężczyzna nie jest wystarczający, bo koleżanki mają lepiej, bo w telewizji mówili, że trzeba myśleć o sobie!
Nie jest możliwym, by kobieta hejtująca mężczyznę mogła go pokochać. Nie jest możliwe, że hejtowany mężczyzna będzie chciał być najlepszy dla tej kobiety, bo niekochani mężczyźni nie są produktywni – zastępują swoje cele czymś małostkowym. Nie jest możliwe, że kobieta niewspierająca mężczyzny mogła dostać prawdziwą miłość, ale twierdzi się inaczej. I te naiwne jednostki stworzyły szalony, agresywny, tyraniczny wręcz hitlerowski kolektywizm jako opozycję do mężczyzn.
Więc jest wybór: albo wykluczenie, albo prawda? Albo troska o system, a więc i o nas samych, o przyszłe pokolenia, o ład społeczny, a nie o chaos, albo życie w kłamstwie i niewolnictwo, coraz niższy intelekt (patrzcie na kraje feministyczne, gdzie dzieci są równe, nie ocenia się ich gorzej, lub lepiej, nie ma konkursów, nie ma w ogóle rywalizacji!).
Tego właśnie się nas uczy. Zrównania mądrych z głupimi, buntujących się z grzecznymi, lepszych z gorszymi. Teoretycznie komuny już nie ma, teoretycznie rządzi nami krwiożerczy kapitalizm, ale nie do końca tak jest.
Bo w kapitalizmie jest wolność słowa, jest wolność poglądów, jest dyskusja oparta na wymianie tez, a nie zamykaniu gęby innym. Każda osoba oferująca różnorodne zasoby (w tym poglądy) ma prawo rywalizować na tej podstawie. Teraz są zakazy: to coś jak pałowanie kilkadziesiąt lat wcześniej. To coś jak nie tak dawna cenzura, o której nasi dziadkowie mogą nam o tym opowiadać, a nierzadko rodzice.
W wolnym kapitalizmie ludzie rywalizują i jest wybierane to co jest lepsze, nie trzeba rywala uciszać siłą. Inna sprawa, że większość ludzi nie jest tak hiper inteligentna („Psychologia Tłumu”), więc demokracja jak wiemy rządzi się swoimi prawami – by przekupić większość, by zmanipulować większość.
Cóż, nie każdy chce tego słuchać. Nie każdy chce być w większości, bo i rozumie, że większość nie musi mieć racji, nie jest z zasady mądrzejsza. Po prostu ma siłę przebicia, dzięki liczebności.
Podsumowując. Polityczna poprawność to rak na mózgu ludzi, rak na logice, rak na hierarchii wartości
Jak pisałem – dziś o kobietach, o feminizmie można mówić albo dobrze, albo najlepiej wcale. Wszyscy o odmiennych opiniach są uciszani, zatem siła przebicia musi być niska. Do ludzi nie może przejść merytoryczny i logiczny przekaz.
Rozumiem doskonale jeśli ktoś jest chory, niepełnosprawny, starszy – tacy ludzie na pewno powinni dostawać ułatwienia, LUB jeśli nie byłoby systemu socjalnego to POWINNI być wspierani przez swoje rodziny. Taki system uczy bardzo dobrych postaw w rodzinie. Wsparcia, empatii, współpracy, trwałości i lojalności. Obecny system uczy patrzenia na ręce drugiego, walki o siebie, o egoizm.
Patriarchat to obowiązkowość mężczyzn jako ojców: ojców rodziny, ojców społeczeństwa. Generatorów. Ludzi odpowiedzialnych, LIDERÓW, strażników i twórców. Szanowanych i docenianych za swoje działania. To nie jest toksyczna męskość, która się pojawia w feministycznej propagandzie o wojnach, która jest tym negatywnym odłamem – dokładnie takim samym jak negatywna kobiecość vs pozytywna kobiecość, której dziś się nie promuje!
I będziemy widzieć te gorsze odbicia, jeśli nie będziemy uczyć tych lepszych, ale też będziemy przyzwalać na te gorsze. Nie można twierdzić, że kobiecość równa się pokojowi, równości i tym wszystkim co utopijnie dobre. Każda z płci ma swoje dobre i słabsze strony – pożyteczne, jeśli tylko będą dobrze ulokowane. Wsparte. Zrozumiane.
Bo mężczyźni, których się wykastrowało – czy to przy pomocy systemu, czy samych coraz bardziej dominujących kobiet – ani nie przeciwstawią się rządowi, ani toksycznym mężczyznom, ani toksycznym kobietom. Po prostu nie będą wiedzieli co mają robić, kim są, po co istnieją – dla takich mężczyzn rzeczywiście zostaje nieodpowiedzialność, brak celów wyższych, dążenie do pustego posiadania, do życia zabaw(k)ami, do szukania akceptacji, której nie posiądą, bo nie dostarczono im akceptacji siebie. Jako mężczyzn, bo nimi się urodzili, dlatego nimi są.
A feminizm? Ośmiesza głównie kobiety i chce za nie decydować, mimo, że one o to nie prosiły (nawet nie mogą popracować jako grid girls w F1!). Nic dziwnego, że ma niskie poparcie nawet wśród kobiet, ale i tak dzięki temu, że ta skrajna, radykalna lewica jest sponsorowana, ma wiele profesjonalnych ofiar na pokładzie, roszczeniowych narcyzek upośledzonych emocjonalnie, mizoandryczek i dociera do szerszego grona ludzi – niestety manipuluje mózgami innych, jak tylko się da. To nie prowadzi do niczego dobrego.
Oni walczą to i my możemy.
Musimy.
To nie jest genetyka, a skutek przeżytej traumy w dzieciństwie.
Jakiś czas temu w ramach eksperymentu założyłem konto na jednym z portali randkowych. Piszę sobie z taką jedną i zrobiłem przypadkiem literówkę, odrazu zaczęła mnie poprawiać. Potem gadka szmatka, trochę jej wygrnąłem a ta pisze że 98% mężczyzn na tym portalu nie spełnia jej podstawowych wymagań. Z tyłu gardła mnie przytkało. Dziewczyna całkowicie przeciętna z wyglądu, mogła by małpy straszyć w zoo i jędza do tego. To jej napisałem – daruj sobie kochana, nie jesteś żadnym cudem. Zapewne w szale, odpisała jeszcze kilka wiadomości, podejrzewam pełnych jadu ale już żadnej nie przeczytałem, nie dałem jej tej satysfakcji. Zakończyłem znajomość po moim ostatnm wpisie i po prostu ją olałem. Taki pierwszy przykład z brzegu, o rozwódkach, samotnych matkach, pannach narzeczonych czy mężatkach piszących 24h już nie wspomnę.
Jak pierwszy raz usłyszałem jakiś czas temu w tv, że Amerykańskie pseudo towarzystwo psychiatryczne uznało MĘSTWO za chorobę to o mało nie wywróciłem się z fotela bujanego na plecy. Toż to powinien podnieść się wielki samczy lament i krzyk! We wszystkich środkach masowego przekazu powinno się zjechać te wypociny, wyśmiać i jeszcze domagać zwolnienia tych pseudo naukowców ideoologów. Niestety, wszystko przeszło bez echa. To jest dopiero shit test! Lewactwo rządzi.
Męskość choroba, a te kobiety, które się tak zachowują to kobiece były czy męskie?
Jak dla mnie to nijakie i odpychające.
„Nic dziwnego, że ma niskie poparcie nawet wśród kobiet” klocilbym sie. Wsrod mlodych ( do 30 roku zycia) kobiet, feminizm jest nie tylko podstawa ich istneinia ale gleboka, fanatyczna wiara. Mam probke okolo 200 kobiet z Erasmus`a i wsrod tych 200 kobiet spotkalem okolo 10 nie feministek – wszystkie o dziwo byly ze wschodu ( Ukraina/Rosja). Nie jestem w stanie podac jakis naukowych badan w tym kierunku,ale te okolo 200 osob ot jzu probka statystyczna. W Polsce tez jest podobnie jak popatrze na imprezy mlodziezowe i mlodziez w wieku 16-20 lat.
Coś w tym jest – w tym kontekście, że kobiety oficjalnie nie przyznają się do wyznawania feminizmu, bo ogólnie ma złą opinię (a jak wiadomo kobiety strasznie ulegają opinii społecznej), ale chętnie za to wyznają jej poglądy. No cóż, umysły będą coraz bardziej spaczone, jeśli nie będzie przeciwwagi.
Dokladnie , kobiety ulegają opinii społecznej. Sam interesuje się relacjami damsko męskimi , związkami i musze przyznać ze to taki fajny temat ze moznaby było doktoryzować się z tego tematu 😀
Unikanie ryzyka – no zło straszne. Lepiej było pewnie w 1914 i 1939 gdy biali mężczyźni ryzykowali na wojnie?
nie marnuj czasu w internecie Szwedzi czekają i muzułmanie czyli feminiści Powodzenia
I to samo u was. Przestańcie narzekać na roszczeniowe i feministyczne Polki, zacznijcie podrywać miłe i uległe Rosjanki, Węgierki, Chinki i Iranki.
zrozum to nie chodzi o zadne marudzenie tylko pokazywanie rzeczywistosci taka jaka ona jest bez hipokryzji
No ale po co pokazujecie tą rzeczywistość? Co Wam to daje?
Moim zdaniem nawracając Polki na konserwatyzm marnujecie czas który powinniście wykorzystać na podrywanie Węgierek, Rosjanek i Chinek.
Chyba nie sądzicie że po przeczytaniu Waszych biadoleń nad upadkiem cywilizacji Polki masowo zaczną rzucać studia, wracać z Erasmusów i będą czyścić wam buty i odkurzać mieszkania?
Nikogo nie nawracamy. Informujemy, uświadamiamy 🙂 zbyt mały wpływ mamy, by świat póki co dzięki nam się gruntownie zmienił (ale opór jest coraz większy, bo jedyni nie jesteśmy). Ale co do podrywania innych kobiet – widzisz, ja bym wolał, by nasze państwo było silne, była silna rodzina i silne więzi płciowe, a także na relacjach pracodawca-pracownik, a nie żebyście wy wyjeżdżały i my wyjeżdżali, bo siebie nie trawimy. I tak wszędzie. Nie tędy droga. Tym bardziej, że islam dzięki swojej religii jest zdecydowanie silniejszy i będzie rósł w siłę dzięki temu, że tu w tolerancji się rozmnażać będą. By sie rozwijać musi być ekspansja, oni to wiedzą, my a raczej wy wierzycie w uczucia, by dawać tolerancję … ale nie wszystkim oczywiście, tylko grupom z którymi sympatyzujecie i same nie wiecie czemu – z nienawiści do białych mężczyzn, czy też pociągu seksualnego do innych kultur męskich 🙂 No ale w porządku, że chcecie zrealizować postulat jednego narodu, jednej wiary, jednej płci, jednej rasy. Wszystko zmieszane, brak granic, kontrola totalna 🙂
PS a te studia to po co, jeśli w większości nic nie dają, tylko arogancję i przedłużony czas na zabawę?
Uważasz że państwo będzie silniejsze jeżeli będą małżeństwa Polak-Polka a nie Polak-Węgierka czy Polak-Chinka?
Niby dlaczego?
Chciałbyś wzorce islamskie przenieść do Polski? Obecnie nawet islam jest feministyczny – w Arabii Saudyjskiej kobiety mogą 1. studiować 2. prowadzić samochód. 3. głosować w wyborach lokalnych Rzecz nie do pomyślenia w Arabii Saudyjskiej 30 lat temu i w Europie 100 lat temu.
dlaczego za wszelka cenę drażni cię związek Polaka z Polką. Przez wieki tak było i jakoś Polska nie zginęła
To Was drażnią roszczeniowe feministyczne Polki dlatego radzę Wam związki z Węgierkami czy Rosjankami. W czym problem? To przecież ta sama rasa.
Rozumiem że Polska zginęła bo Bolesław Chrobry był synem Polaka i Czeszki?
Uważasz że kobieta powinna mieć obowiązek uzasadniania po co chce studiować? A mężczyzna też czy nie?
Przecież dziś biali mężczyźni mają najlepiej na świecie w historii.
W 1914 i 1939 biali mężczyźni ginęli masowo na wojnie – wtedy nie rządziły feministki.
Dziś biali mężczyźni są nadal bogatsi od mężczyzn czarnych czy żółtych. Majątek przeciętnego Szweda to 100 000 euro, majątek przeciętnego Chińczyka to 15 000 euro.
Właśnie feministki chronią białych mężczyzn przed durnymi niedemokratycznymi ideologiami innnych białych mężczyzn – np. Hitlera i Stalina którzy byli biali i zabili kilkadziesiąt milionów białych mężczyzn.
Ilu białych mężczyn zabiły feministki?
W 1914 i 1939 były państwa narodowe i granice. Rozumiem że tęsknisz za tamtymi czasami?
A Polka nie moze być miła? bo co? bo będzie się czuła gorsza? Plama na honorze czy jeszcze coś?
A po co Ci miła Polka skoro masz miliony miłych Rosjanek i Węgierek? Dlaczego uparłeś się podrywać roszczeniowe polskie feministki skoro masz na świecie tyle miłych kobiet tej samej białej rasy np. w Rosji i na Węgrzech?
Czy seks z Węgierką to jakaś skaza na wizerunku Słowiańskiego Macho?
Co ty ciągle z tymi Rosjankami i Węgierkami. Dlaczego zakładasz że Polki musza być zołzami. Naprawdę myślisz że to dla jakiegoś faceta może być atrakcyjne na dłuższą metę? że jakiegoś Szweda to kręci?
Rosjanki i Węgierki są miłe, uległe i nie są roszczeniowe. Do tego są białej rasy. Czyli ideał żony.
Dlaczego nie chcecie ich podrywać? Przecież gdybyście energię jaką przeznaczacie na narzekanie na Polki ukierunkowali na podrywanie Węgierek to już dawno bylibyście w związku z niezołzowatą Węgierką.
Szwedów kręcą różne rzeczy. Jedni wolą feministki i ci wiążą się ze Szwedkami, innych kręcą Polki i ci przyjeżdżają na imprezy głównie do Gdańska i Szczecina a jeszcze innych kręcą Węgierki i Rosjanki. W Szwecji nie ma takiego parcia na związki jednonarodowe jak w Polsce.
Alu, Węgierki i Rosjanki są bardzo podobne do Polek. To bliskie kultury – tak samo sfeminizowane… W epoce globalnej wioski ideologie rozsiewają się w ekspresowym tempie po całej kuli ziemskiej. Polskie wyzwolone studentki z Erasmusa nie są żadnym wyjątkiem na skalę świata, więc proszę skończ już z argumentem, że wystarczy wyjechać za granicę, żeby znaleźć uległą żonę. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana
No gdzież Węgierki i Rosjanki są sfeminizowane? Przecież tam nie ma znienawidzonej przez was lewackiej demokracji tylko rządzą tam silni dyktatorzy – Orban i Putin.
Uważacie że Putin i Orban nie potrafią zrobić porządku z kobietami w Rosji i na Węgrzech?
Próbowałeś chociaż podrywać Węgierki i Rosjanki czy tylko teoretyzujesz? Ja rozumiem że Moskwa, Petersburg czy Budapeszt faktycznie mogą być miastami dość sfeminizowanymi ale co szkodzi spróbować w Miszkolcu, Egerze czy Debreczynie?
Kobiety pożądają facetów dominujących stanowczych konkretnych. Tak było jest i w dającej sie przewidzieć przyszłości będzie. Tak jak facetom podobają się kobiety uległe miłe dobre wrażliwe jesli chodzi o poważne związki długotrwałe. Takie połączenie może zapewnić udany związek Narodowość nie ma tu większego znaczenia Są oczywiście wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę. Pantoflami rycerzykami uległymi kobiety zawsze pogardzały w sensie związkowym. Mogą z takimi się przyjaźnić a nawet zawierać małżeństwa jeśli mogą uzyskiwać dzięki temu określone korzyści ale nie są to związki miłosne (dziś mamy plagę takich związków)
Można wmawiać sobie że jest na odwrót poprzez programowanie lewicowe ale natury nie zmienisz Efektem jest tylko frustracja albo na siłę racjonalizowanie sobie, że miało się rację (że uwielbiamy miłych dobrych chłopaków którymi się dyryguje, którzy zatańczą jak się im zagra i jeszcze nie będa zgłaszać żadnych wymagań)
Nieprawda. Gdyby kobiety pożądały facetów dominujących, stanowczych i konkretnych to Polki wolałby Rosjan i Węgrów od Szwedów, Niemców i Francuzów.
Kobiety wcale nie pogardzają pantoflami. Szwed ma większe szanse na poderwanie Polki, o Węgrze i Rosjaninie nie wspomnę.
Prawda prawda. Wmawiaj sobie tak dalej że pokochasz pantofla chyba tylko teoretycznie. Narodowość w tym kontekście jest mało istotna
Narodowość ma znaczenie, ale nie w kontekście czy mężczyzna jest feministą, czy nie jest (najlepiej jakby nie był, bo kobiety na ogół takich mężczyzn NIE WYBIERAJĄ). Jest wiele więcej składników jak status społeczny, a także ciekawość innych kultur. Zabawne jest to, że jej typu kobiety tak wychwalają zachód, ale przecież jest tona Polek które wiążą się ze śniadymi, mimo, że są patriarchalni. Ogólnie chodzi o to, by nie kultywować narodowości. Nie ma to żadnego znaczenia, że Polaka zrównała z dominującym i stanowczym co też nie jest regułą. Po prostu przypisała jedne cechy nam, inne tym o których marzy i tyle.
A dyskutować w ten sposób ciężko ,bo dyskutuje jak Newman z Petersonem. On jej tam wyjaśniał dlaczego kobiety zarabiają mniej i że na to się składa wiele czynników, a nie tylko pseudo patriarchat, ale nie dociera. Tak samo tutaj. Polak taki, Hitler taki, mężczyźni źli 🙂 a pantofle Szwedzcy, zadbani, bogaci, kulturalni, szanowani i aureolka dorysowana do każdego Szweda, mimo że odrzuciłaby tak jak w Polsce z 80% mężczyzn.
Tutaj tak samo trzeba wyjaśnić, że kobiety pragną dominujących mężczyzn, bo to kojarzy im się z męskością, ale aby nie byli agresywni wobec nich. Reszta to dobre cechy, przydatne społecznie.
I dalej, powtórzę ostatni raz. Dlaczego Szwedzi NIBY są tak atrakcyjni, a
– Szwedki stosują wobec nich przemoc dużo częściej niż kiedyś (objaw miłości zapewne)
– Szwedki unikają małżeństw, chętnie się rozwodzą (pewnie z miłości)
– Szwedki mają wiele dzieci z wieloma partnerami (także z muzułmanami, imigrantami)
Wg mnie miłość to by była gdyby były monogamiczne i trzymały się jednego szanując go, nie stosując wobec niego przemocy żadnego typu, czy to słowna, psychiczna, ekonomiczna, czy fizyczna coraz częściej. No ale co ja tam wiem i badania.
Najważniejsze, że Hitler wywołał wojnę, do tego skądinąd jak się dowiadujemy prawacki – niżeli narodowy socjalista 🙂
Najbardziej zaskoczyło mnie u niej to że traktuje Polaków jako tych dominujących (dobrze że doprecyzowałeś te kwestię właśnie tak jest) Z moich obserwacji to raczej coraz więcej uległych jest co dla kobiety zrobią wszystko A jeśli idzie o tych Szwedów to rzeczywiście dorysowała tą aureolę a na drugim biegunie ci muzułmanie ktorzy sa ok mimo ze patriarchalni czyli znów ze skrajnosci w skrajność
Problem z Tobą jest taki że wrzucasz wszystkich do jednego worka. Uważasz że każdy muzułumanin to przemocowiec. To nieprawda. Istnieją miliony muzułumanów kulturalnych i wykształconych którzy ani nie biją żon, ani nie kradną, ani nie zabijają. No ale tego w TVP nie pokazują.
Problem z Tobą jest taki że wrzucasz wszystkich do jednego worka. Uważasz że każdy muzułumanin to przemocowiec. To nieprawda. Istnieją miliony muzułumanów kulturalnych i wykształconych którzy ani nie biją żon, ani nie kradną, ani nie zabijają. No ale tego w TVP nie pokazują.
Oj nie moja droga. To Ty każdego Polaka i Słowianina poniżasz nad mężczyznami z zachodu, a także z muzułmanami. Ogólnie wszyscy lepsi, tylko nie swoi.
No i nie przeczysz, że muzułmanie są patriarchalni, co? To, że się znajdą grzeczne, milusie romantyczne wyjątki – wszędzie tak jest. U nas też przemoc wobec kobiet to wyjątek, a nie standard, więc nie ma co płakać 🙂
Ja nie poniżam Polaka i Słowianina tylko twierdzę że Polki i Słowianki wolą Szwedów-pantofli od Słowiańskich badboyów. Co może nieprawda?
Pokażcie mi związek Polki z Rosjaninem albo Węgrem. Takich praktycznie nie ma.
Ja nie poniżam Polaka i Słowianina tylko twierdzę że Polki i Słowianki wolą Szwedów-pantofli od Słowiańskich badboyów. Co może nieprawda?
To dlaczego na ogół kobiety wolą bad boyów? Może nie mieszajmy nacji, bo czynniki nam się mieszają (jak status społeczny + wygląd) – uproścmy: tylko czy Polak pantofel czy Polak bad boy, a może Szwed bad boy, lub Szwed pantofel?
https://www.focus.pl/artykul/dlaczego-kobiety-kochaja-drani-neurobiologia-milosci-i-szczescia
No właśnie kobiety na ogół NIE WOLĄ badboyów. Wolą Szwedów-pantofli a Rosjanami i Węgrami gardzą.
W Szwecji badboyów nie ma bo są ostro tępieni przez lewaków i feministki. W Rosji i na Węgrzech badboyów jest pełno bo dyktatury ich faworyzują.
Efekt – Polki wolą Szwedów a Rosjanami i Węgrami gardzą.
Dlaczego? Spiseg Sorosa?
Twoje ciągi logiczne i myśli przyczynowo-skutkowe potrafią wszystko pod z góry wybraną tezę zracjonalizować. U Ciebie jest tylko jeden prosty ciąg myślowy: Szwecja + feminizm równa się miłość. Cały pociąg do Szwedów ma przyczynę wg Ciebie w feminizmie i niczym więcej. Co by napisać to i tak nie weźmiesz tego pod uwagę, więc żyj w swoim idealistycznym światku – miejmy nadzieje ze Szwedem, czy innym feministą.
W Szwecji badboyów nie ma bo są ostro tępieni przez lewaków i feministki.
Ci muzułmańscy też? Bo słyszałem, że liczba gwałtów w Szwecji urosła bardzo mocno ostatnimi czasy 🙂 nie licząc podpaleń, kradzieży, rozwodów, rozbitych rodzin, liczba singli jest tam porażająca…
No ale to jest Twoja utopia.
Wolą Szwedów-pantofli
No to czemu stosują przemoc wobec nich, rozwodzą się z nimi i mają dzieci z różnymi, albo są singielkami dużo częściej? 🙂 naprawdę to są wzory do naśladowania dla Ciebie?
Uważasz że wzorem do naśladowania dla mnie powinna być Rosjanka kochająca swojego badboya który pije, bałagani i ją bije?
Uważasz że wzorem do naśladowania dla mnie powinna być Rosjanka kochająca swojego badboya który pije, bałagani i ją bije?
Ale dlaczego Rosjanin bije?
Spójrz na statystyki przemocy i na swoją Szwecję.
https://cdn.minds.com/fs/v1/thumbnail/952885434302738432/xlarge
I na badanie
https://www.theguardian.com/news/datablog/2014/mar/05/violence-against-women-european-union-physical-sexual-abuse
Szwecja – 70 zabójstw rocznie
Rosja – 15 000 zabójstw rocznie.
Naprawdę uważasz że w Szwecji jest niebezpiecznie?
Szwecja - 70 zabójstw rocznie Rosja - 15 000 zabójstw rocznie. Naprawdę uważasz że w Szwecji jest niebezpiecznie?
Pomnóż to przez obszar geograficzny i jeszcze trochę innych czynników 🙂
https://radioszczecin.pl/6,383313,rosnie-liczba-gwaltow-w-szwecji
Rośnie liczba gwałtów w Szwecji to najwidoczniej bezpiecznie dla kobiet nie jest.
Z kolei Polska jest w czołówce najbezpieczniejszych państw dla kobiet w UE. Ciekawe, co? Ah ten patriarchat i ci twoi „wyklęci” zarabiający 1500zł, których cały czas poniżasz i przyrównujesz. Strasznie nadęta jesteś.
Rosja ma 150 mln mieszkańców, Szwecja 10 mln.
70 x 15 = 1050
To gdzie jest bezpieczniej? W Szwecji czy w Rosji?
W Szwecji rośnie liczba gwałtów ale to wynika z tego że Szwedki zgłaszają na policję np. złapanie za biust na imprezie a Polki nie.
Polska jest bezpieczna ale nie na drodze. Na polskich drogach rocznie ginie 3000 osób. Szwedzi jeżdżą lepiej niż Polacy.
Rosja ma 150 mln mieszkańców, Szwecja 10 mln.
70 x 15 = 1050
To gdzie jest bezpieczniej? W Szwecji czy w Rosji?
W Szwecji rośnie liczba gwałtów ale to wynika z tego że Szwedki zgłaszają na policję np. złapanie za biust na imprezie a Polki nie.
Polska jest bezpieczna ale nie na drodze. Na polskich drogach rocznie ginie 3000 osób. Szwedzi jeżdżą lepiej niż Polacy.
Heheh, no jedź już do tej Szwecji. Raj na ziemi, fajni mężczyźni, fajne kobiety, no wszystko jest fajnie – wszyscy nafaszerowani narkotykami (manipulacją) chodzą nie zauważając rzeczywistości 🙂
No właśnie. A Wy jedźcie na Węgry – tam macie miłe uległe kobiety rasy białej. A nie narzekacie na feministyczne i roszczeniowe Polki.
No właśnie. A Wy jedźcie na Węgry – tam macie miłe uległe kobiety rasy białej. A nie narzekacie na feministyczne i roszczeniowe Polki.
Znowu się powtarzasz. Mówię, że są niefeministyczne i nieroszczeniowe Polki. W mniejszości, ale są 🙂 i dlatego warto nauczyć się selekcjonować, ale też zapobiegać, by nie przybyło tych kobiet gorszego typu 😉
Który kraj wg Ciebie jest lepszy niż Szwecja?
Rosja? Węgry? Iran? Chiny?
Ale Polki zwykle stykają się z elitą muzułumańską – z wykształciuchami znającymi angielski. Wśród nich nie ma więcej przemocowców niż wśród BIałych Słowiańskich Polaków.
Jakieś badania na ten temat, że muzułmanie stosują tyle samo przemocy co polacy? 🙂 Jakieś badania, że polki spotykają się tylko z elitą? 🙂 Jak to feministka masz bardzo spaczony obraz siebie i polek – co złego to nie wy, święte, spotykają się z elitą, nic nie jest waszą winą i odpowiedzialnością, nawet jak macie 5 dzieci z 5 różnymi mężczyznami i 3 razy się rozwodzicie – dookoła wszyscy są źli (ale nie feminiści) – same z kolei zawsze ofiary. No ale cóż, narcyz narcyzmu u siebie nie widzi 🙂 lepiej spójrz jak wygląda Twoja rodzina, matka z ojcem jak się kochali, jak kochali Ciebie, zanim będziesz tak feminizmu bronić.
https://www.tvp.info/39577179/wyszla-za-egipcjanina-po-kilku-miesiacach-znajomosci-teraz-drzy-o-corke
Tak, Polki spotykają się tylko z elitą muzułumanów. Muzułumanie nie należący do elity pasą owce w Afganistanie albo sprzedają daktyle w Egipcie.
Muzułumanie których Polki poznają na Erasmusie to ludzie wykształceni, znający angielski lepiej niż 90% Polskich-Białych-Słowian-Wyklętych.
Uważasz że kobieta nie powinna się rozwodzić z mężczyzną który pije, bije ją i bałagani i nie chce sprzątać?
W 1914 i 1939 wszystkie rodziny się kochały a feminizmu nie było. Czy to były szczęśliwe lata dla Europy?
Jakoś monogamia i trwałe więzi rodzinne nie uchroniły Europy przed wojnami światowymi.
Chodzi mi o to że elita muzułumańska z którą stykają się Polki wcale nie jest bardziej przemocowa niż Biali-Polscy-Słowiańscy-Kibole-Wyklęci po podstawówce. Szczególnie jak BPSKW się napiją.
Do tego muzułumanie mniej piją.
Polki nie stykają się z pasterzami owiec z Afganistanu przecież.
Znowu TVP Info. Przecież ta stacja nie pokaże Ci szczęśliwego małżeństwa Polki z muzułumaninem a takie istnieją.
Lepiej mieć 5 dzieci z 5 mężczyznami ( a ten 5 jest tym właściwym) niż 5 dzieci z jednym bokserem. pijakiem i bałaganiarzem.
Nie wiem dlaczego potępiasz kobiety które nie chcą spędzić całego życia z wiecznie pijanym przemocowcem.
Nie-elita muzułumańska pasie owce w Afganistanie. Na Erasmusach jest elita muzułumańska – znająca angielski, umiejąca posługiwać się nowymi technologiami itp.
Znowu TVP Info. Przecież ta stacja nie pokaże Ci szczęśliwego małżeństwa Polki z muzułumaninem a takie istnieją.
Istnieją, ale masz duże ryzyko. Wszędzie są wyjątki 🙂 Zresztą nie widzę sensu propagować tego 🙂 ułóżmy sobie dobrze w kraju, w miejscu zamieszkania, tutaj twórzmy to co dobre, uczmy tego, a nie myśleć o migdaleniu się hen hen. Ale obecne pokolenie do niczego się nie poczuwa, aby tyko mieć dobrze, przyjemnie, nic więcej 🙂
Nie wiem dlaczego potępiasz kobiety które nie chcą spędzić całego życia z wiecznie pijanym przemocowcem.
Nie potępiam, kolejny raz wciskasz mi słowa których nie mówię. Mówię, że trzeba dobrze wybrać, a nie raz po raz cały czas pijaków i damskich bokserów i nadal nie widzieć w sobie problemu.
No ale zauważ że kraje gdzie nie ma mieszania ras nie są szczęśliwe. Węgry i Rosja to chyba nie jest wzór naśladowania dla Polski?
Moim zdaniem lepiej pozwolić na dowolny wybór partnera. Karanie za seks międzyrasowy to III Rzesza.
Obecne pokolenie jest i tak lepsze niż kilkadziesiąt poprzednich pokoleń które ginęły na wojnach. Wolę lewacką UE niż Hitlera i Stalina.
Lepiej mieć dobrze i przyjemnie w domu z tabletem w ręku niż źle i nieprzyjemnie w okopie z karabinem w ręku.
Jeżeli 3 razy wybrało się pijaka i boksera to nie trzeba z nim siedzieć do końca życia i obwiniać siebie tylko wybrać po raz 4. Może się uda.
no na pewno się uda. Robić po raz kolejny to samo i liczyć że za kolejnym razem uzyska się inne rezultaty. To dopiero oderwanie od rzeczywistości
Ale to chyba wasza ideologia „fake it until you make it”? Tak robi przecież JKM z wyborami. Startuje, startuje i zawsze przegrywa.
Oj z tą elitą to już nie jedna się przejechała. A później biedulki płaczą że dzieci nie jej tylko rodziny męża
Tak samo niejedna się przejechała na Białym-Słowiańskim-Kibolu-Wyklętym.
jak głupio wybierała to się przejechała i nie zal mi jej
Ale jak już się przejechała to powinna szukać innego faceta a nie siedzieć do końca życia z tym na którym się przejechała jak to Wy proponujecie.
Śniadzi niekoniecznie są patriarchalni. Zauważ że Polki na Erasmusach mają do czynienia ze śniadą elitą którą stać na studia za granicą i która zna angielski.
Wśród nich też zdarzają się przemocowcy ale przecież nie jest to regułą. Istnieją miliony szczęśliwych związków międzyrasowych i miliony nieszcześliwych związków Białej Słowianki z Białym Słowianinem Alkoholikiem po podstawówce.
Białej Słowianki z Białym Słowianinem Alkoholikiem po podstawówce.
Dla Ciebie to każdy Słowianin i każdy niefeminista to ten gorszy, więc szkoda pisać, że coś tu czy tam nie jest regułą.
Nie to że każdy Słowianin jest gorszy bo są normalni Słowianie-feminiści ale to rzadkość no i raczej nie mają problemu ze znalezieniem partnerki.
Akurat problem ze znalezieniem partnerki zwykle dotyczy prawicowych konserwatystów płaczących że demokracja to zło i biadolących nad „upadkiem” lewackiej Europy w porównaniu do dawnych „dobrych” czasów.
Nie to że każdy Słowianin jest gorszy bo są normalni Słowianie-feminiści ale to rzadkość no i raczej nie mają problemu ze znalezieniem partnerki.
Akurat problem ze znalezieniem partnerki zwykle dotyczy prawicowych konserwatystów płaczących że demokracja to zło i biadolących nad “upadkiem” lewackiej Europy w porównaniu do dawnych “dobrych” czasów.
Akurat na dzielni widać jak karki, dresy, wiejskie prawaki z remiz mają tabuny kobiet, więc skąd te Twoje statystyki? Raczej ciężko żeby miluścińscy i hiperintelektualni faceci (nerdy) byli pożądani – Twoje teorie są odrealnione i nie masz na nie żadnego dowodu. Nagle każdy feminista nie ma problemu ze znalezieniem partnerki – to jest jego jedyna strategia na zdobycie kobiety – przymilanie się 🙂 Na ogół kobiety tego nie tolerują.
Popatrz, nawet feminiści są fałszywie oskarżani o molestowanie. To są łatwe cele, bo są ugrzecznieni, bojący się was, zgodni, tak jest wam łatwiej ich kontrolować 🙂
https://www.dailywire.com/news/25864/male-feminist-aziz-ansari-accused-sexual-assault-amanda-prestigiacomo?amp&__twitter_impression=true
A inni mężczyźni to zagrożenie – szczególnie dla waszych przywilejów, które rozdrapujecie ile możecie cały czas mówiąc „za mało nam” i „tylko wy źli, zmieniajcie się pod nas”. Walka klas jak w komunizmie z robotnikami i elitą – marksizm 🙂
A na jakiej dzielni mieszkasz? Może u Ciebie jest inaczej.
No sam widzisz że Polki pożądają milusińskich, sprzątających i hiperintelektualnych Szwedów a olewają rosyjskich i węgierskich karków i dresów.
Na przykład Zandberg – Biały Słowianin, feminista, wykształciuch, lewak – ma żonę i dzieci. A wg waszych teorii powinien być 40-letnim prawiczkiem.
Oczywiście że się zdarza że faceci udają feministów żeby molestować ale na szczęście coraz częściej tacy panowie lądują w pudle.
Jakie przywileje wg Ciebie mają kobiety? To że mogą studiować, głosować w wyborach, prowadzić samochód i wybierać partnera to przywileje???
Jak zwykle pomijasz ważny aspekt powodzenia czyli majątek i status społeczny, no ale co ja tam wiem. Na wszystko rozwiązanie to feminizm.
No poczytaj ile macie przywilejów. Te wasze parytety, programy dla was, wsparcie dla matek, z góry dziecko dostajecie, łagodne traktowanie, przyzwolenie na słabości, lekceważenie waszej przemocy, „staranie” się o was, wy decydujecie o seksie, rodzinie, związku. Wam się ma wierzyć jak oskarżacie, na wasze choroby płaci się więcej, krócej, mniej ryzykownie i lżej pracujecie. Nie musiałyście nigdy iść do wojska i na wojnę. Społeczeństwo ogólnie wymaga od was mniej, a jeszcze marudzicie i najgorsze, że szukacie winy w mężczyznach. A tu można napisać osobny artykuł jak bardzo jesteście uprzywilejowanie i kłamiecie, że wszyscy mężczyźni są.
https://swiadomosc-zwiazkow.pl/rownouprawnienie-kobiet-to-dyskryminacja-mezczyzn/
hiperintelektualnych Szwedów
Kolejny raz. Skąd wniosek, że oni WSZYSCY są hiperintelektualni? I że hiperintelektualny, sławny, bogaty Polak nie miałby tego samego powodzenia?
Masz, Twoi hiperintelektualni Skandynawowie notują spadek IQ dzięki feminizmowi 🙂
https://forsal.pl/artykuly/1109425,iq-na-swiecie-rosnie-od-dekad-opinia-bloomberg.html
https://pl.sputniknews.com/swiat/201712307022730-iloraz-inteligencji-IQ-Skandynawia-SPutnik/
Sputnik napisał że Szwedzi są mniej inteligentni to dlaczego Szwecja jest bogatsza od Rosji? Spiseg Sorosa?
Ja Ci naprawdę podstaw życia nie będę tłumaczył. Podstaw ekonomii, tego, że dane państwo ma różne problemy organizacyjne, inny obszar i wiele innych. Czynnik po czynniku. Twoja wiedza o świecie jest na stereotypach, bajkach, marzeniach i nie mam na to czasu. Żyj w swoim świecie.
Kanada ma wielki obszar a jest bogatsza od Rosji. Dlaczego? Bo w Kanadzie rządzi lewak Trudeau a nie prawicowy KGBowiec Putin?
Szwecja ma też większy obszar niż np. Węgry a jest bogatsza od Węgier.
No ale przecież doskonale wiesz że problemy organizacyjne Rosji wynikają z topienia kasy w bezsensownych wojnach.
Nadal nie rozumiesz że większy majątek i wyższy status społeczny Szwedzi mają właśnie dlatego że rządzą u nich feministki a nie Putin czy Orban.
Rządy prawicy prowadzą do wojen itp. syfu na czym cierpi gospodarka i kończy się to biedą.
Dzięki temu że mężczyźni są wychowywani przez feministki mają mniejszą ochotę na wojnę i zabijanie – co prowadzi do bogactwa bo mężczyzna zamiast zabijaniem i gwałceniem zajmuje się wymyślaniem nowych technologii.
Gdyby wojna prowadziła do bogactwa to Rosja byłaby bogatsza od Szwecji.
Wy tez obecnie nie musicie iść do wojska dzięki feministkom i lewakom z PO. W 1914 i 1939 musiałbyś siedzieć w okopie zamiast w domu bo wtedy nie rządziły feministki tylko silni mężczyźni – Hitler i Stalin.
Tak tak, feminizm lekarstwem na wszystko, a kobiety są świętą płcią. To właśnie wam ten feminizm wcisnął w głowy. Pytałem, nie odpowiedziałaś – czy jeśli na Węgrzech zaczęłaby rządzić feministka to nagle kraj byłby bogaty? Naprawdę w to wierzysz? Bo podstaw logicznych te bzdury nie mają żadnych, więc jedynie zostaje wiara. Nie znasz się na niczym z nauk, oprócz dżender. Wierzysz w te głupotki, które ci wcisnęli, bo pieniądze, pkb nakręca feminizm. Feminizm to brak wojen, a kobiety stają się coraz bardziej agresywne, także, a może i głównie dla innych kobiet. No cóż, jakby kobiety rządziły to kraje miałyby co najwyżej na siebie focha – bez powodu. No i pytanie główne, dlaczego kobiety nie stworzą własnej cywilizacji na własnych zasadach, a nie rozpasywać się „nie u siebie” i próbować zarządzać tym, co cudze 🙂 No ale wiadomo, wam się należy, a mężczyzna musi udowodnić że się nadaje. Wszędzie parytety tam gdzie niewygodnie ale tylko wam. Takie jesteście za równością.
https://swiadomosc-zwiazkow.pl/kobiety-sa-coraz-bardziej-agresywne-psychicznie/
Trzeba mieć nieźle w głowie, by wypierać to wszystko 🙂 Najlepsze, że my nigdy nie wchodzimy na feministyczne portale, bo po co gadać z betonem, ale wy to musicie tutaj przesiadywać i dalej siać tą propagandę, dalej próbować przekonywać.
Uważam że gdyby na Węgrzech zaczęła rządzić feministka to ten kraj stałby się bogaty.
Przecież w Niemczech rządy Angeli Merkel są 100 razy lepsze niż rządy Hitlera.
Obecnie Węgry marnują kasę na idiotyczną walkę z UE i Sorosem co powoduje biedę i wykluczenie na Węgrzech.
Drogi dziurawe a kasa idzie na plakaty z Sorosem. Bez sensu.
No ale chyba lepiej żeby kraje miały na siebie focha niż żeby wojowały ze sobą?
Tęsknisz za Hitlerem i Stalinem którzy nie strzelali fochów za to wybili miliony ludzi w Europie?
Ja wolę Angelę Merkel i jej fochy.
Kobiety tworzą cywilizację na własnych zasadach. To właśnie UE jest kobiecą cywilizacją.
Przed powstaniem UE w Europie rządzili mężczyźni – np. Hitler i Stalin. Efekt – milion ofiar, wojny, obozy koncentracyjne, łagry itp. itd.
W UE rządzą feministki ( np. Angela Merkel), UE jest spokojna, innowacyjna ( najlepsze samochody i samoloty na świecie – Mercedes, Airbus) do tego nie jest agresywna – UE nie napada na inne kraje tak jak np. Rosja.
Dzięki UE i Angeli Merkel siedzisz teraz w domu a nie w okopie a w ręku masz tablet zamiast karabinu.
Natomiast męska cywilizacja to np. Węgry, Rosja czy Iran – tam promuje się agresję, siłę i wojnę.
I dlatego kraje cywilizacji męskiej są biedne – nienawiść propagowana przez rządzących niszczy w mężczyznach innowacyjność.
Fakty są takie. Przez tysiąclecia w Europie rządzili silni mężczyźni – były ciągłe wojny, zabijanie, obozy koncentracyjne, łagry itp.
Obecnie w UE rządzą feministki ( np. Angela Merkel). Wojny nie ma.
Fakty są takie. Przez tysiąclecia w Europie rządzili silni mężczyźni – były ciągłe wojny, zabijanie, obozy koncentracyjne, łagry itp.
Obecnie w UE rządzą feministki ( np. Angela Merkel). Wojny nie ma.
Żadne feministki nie rządzą, tyle, że mają większe wpływy bo mężczyźni na to pozwolili. Rządzą nadal mężczyźni – kto wie, może to ewolucja, bo jednak technologia mocno do góry poszła, a może przypadek, bo napięć jest tyle, że cały czas straszą tą 3 wojną.
Był taki okres w 1815 roku do 1914 bodaj, że też nie było wojny, a jednak rządzili silni mężczyźni (silniejsi niż lewak socjalista Hitler). Teraz jesteśmy też długo bez wojny. Merkel w to nie wplątuj, bo z tego co wiem nie zakończyła 2 wojny światowej i nie objęła wtedy władzy, tylko mężczyźni. I oni też nie wywołali wojny aż do dziś. Lubisz przypisywać cudze zasługi komuś widzę.
Skoro feminizm nie jest lekarstwem na wszystko to proszę napisz w którym kraju żyje się lepiej niż w feministycznej Szwecji.
W Rosji? W Chinach? Na Węgrzech? W Iranie?
NFZ refunduje leki na prostatę. Dlaczego? Kobiety nie mają prostaty.
Kobiety ryzykują życie np. podczas pracy w szpitalu z bakteriami i wirusami.
Uważasz że to mniejsze ryzyko niż służba w wojsku czy latanie po rusztowaniach na budowie?
A może jako prawdziwy prawicowiec nie wierzysz w bakterie?
Kobiety ryzykują życie np. podczas pracy w szpitalu z bakteriami i wirusami.
Uważasz że to mniejsze ryzyko niż służba w wojsku czy latanie po rusztowaniach na budowie?
Ile kobiet pracujących w szpitalu poniosło z tego tytułu śmierć, ubytki na zdrowiu, utraciło kończyny, popełniało samobójstwa w porównaniu do mężczyzn w wojsku i na wojnach itd? 94% wypadków w pracy tyczy mężczyzn, w tym śmiertelnych. Kończ waść.
Nie słyszałeś o zakażeniach szpitalnych?
gazetalubuska.pl/pielegniarka-zmarla-na-sepse/ar/7890726
No i właśnie dzięki Angeli Merkel dziś nie musisz ginąć na wojnie. To źle?
Czułbyś się bardziej męski z karabinem w ręku niż z tabletem?
Czy ktoś Ci broni zostać lekarzem albo pielęgniarzem? PiS przywrócił pobór do wojska czy co? Duda każe Ci pracować na budowie i spadać z rusztowania?
Na pewno nie lubię niefeministów którzy twierdzą że jako kobieta jestem z założenia głupsza od Białego-Słowianina-Wyklętego po podstawówce.
Na pewno nie lubię niefeministów którzy twierdzą że jako kobieta jestem z założenia głupsza od Białego-Słowianina-Wyklętego po podstawówce.
Nie przypominam sobie, by ktoś tutaj tak napisał, więc nie wylewaj żali jak to ładnie tutaj nakazujesz innym 🙂 najpierw w lustro spojrzeć.
No przecież ten wasz idol z Kanady Peterson czy jak mu tam tak twierdzi.
Dlaczego mam szanować nie-feministę który chce mi odebrać prawo do studiowania, głosowania i wyboru partnera?
Gdyby polskie kobiety wolały dominujących mężczyzn to wiązałyby się z dominującymi Rosjanami i Węgrami. Nic takiego nie ma miejsca.
Gdyby polskie kobiety wolały dominujących mężczyzn to wiązałyby się z dominującymi Rosjanami i Węgrami. Nic takiego nie ma miejsca.
Już pisałem, powtarzam się i nie dociera – inne czynniki niż narodowość mają znaczenie. Zresztą odpowiedz sobie na pytanie czy kobiety wolą męskich mężczyzn, czy nie i przestań dokładać do tego narodowość, ustrój, stan finansowy. Tylko dymorfizm płciowy. Tak samo czy mężczyźni nie wolą kobiecych kobiet od tych niezbyt, bo są takie nowoczesne, takie hej do przodu? Jest dziś kryzys kobiecości i męskości, obie płcie siebie odpychają, ale nie widzisz przyczyny 🙂 dla Ciebie cały czas jest za mało feminizmu, jako lekarstwa na wszystko.
Skoro dziś jest kryzys męskości i kobiecości to napiszesz wreszcie kiedy go nie było? Podaj datę, choć raz.
Skoro dziś jest kryzys męskości i kobiecości to napiszesz wreszcie kiedy go nie było? Podaj datę, choć raz.
Na pewno wtedy, kiedy nie było na siłę wpychania wszędzie kobiecości jako standardowego modelu pojmowania świata. Na pewno wtedy, gdy nie mówiono o kryzysie męskości. O kobiecości nadal za mało się mówi – bo przecież każda kobieta jest ideałem, tylko z mężczyznami jest zawsze coś nie tak. Ale to już wasza ideologia te brednie szerzy 🙂
OK. Podaj mi w końcu datę kiedy nie było kryzysu męskości.
W 1914 i 1939 kobiece pojmowanie świata nie było standardem.
Wtedy standardem było pojmowanie świata męskie – czyli hitlerowskie i stalinowskie.
Rozumiem że w 1914 i 1939 kryzysu męskości i kobiecości nie było?
Ale właśnie stan finansowy pantofli jest lepszy niż stan finansowy badboyów. Kiedy to zrozumiecie wreszcie?
Ale właśnie stan finansowy pantofli jest lepszy niż stan finansowy badboyów. Kiedy to zrozumiecie wreszcie?
Jakieś badanie na ten temat? Bad boy może robić ciekawe przekręty, być dilerem, a wręcz być na szczycie władzy, bo jest psychopatą i może zarabiać.
Poza tym jako feministka w ogóle nie powinnaś patrzeć na finanse u mężczyzny. Ty jesteś silna, niezależna, możesz to zaoferować. Kochaj wnętrze 🙂 szczególnie te mówisz zniewieściałe, czyli w sumie drugą kobietę, tyle że z penisem. Czyż nie? 🙂
No przecież Szwedzi są bogatsi od Rosjan i Węgrów.
Badboy może być dilerem ale przecież prędzej czy później wyląduje w pudle a jego dziewczyna g spławi. Fora pełne są żalów typu „wsadzili mnie a ona mnie spławiła ojojoj”.
Ilu jest takich badboyów na szczycie władzy? Putin, Orban, Trump, Salvini ktoś jeszcze?
To jednostkowe przypadki. Generalnie władzę dzierżą lewaccy kolesie np. Macron, Tusk, Lovfen, Juncker, Soros itp. itd.
Na pewno najlepszy jest związek jeżeli i mężczyzna i kobieta zarabiają. Ale jeżeli kobieta nie ma pracy no to lepszy bogaty pantoflarz niż biedny badboy. Lepszy Szwed niż Rosjanin i Węgier.
A i jeszcze ci wszyscy rządzący lewacy gadający o zasiłkach pomocy dla kobiet itd tylko sami z tych zasiłków jakoś nie żyją. tylko wyciągają gruba kasę od tych co naprawdę wypracowują PKB
No ale sam widzisz że im większe zasiłki tym większy PKB. Przecież Szwecja jest bogatsza od Rosji, Węgier, Chin i Iranu.
Brednia totalna
Rozumiem że wg Ciebie Rosja, Węgry, Chiny i Iran są bogatsze od Szwecji? Naprawdę?
Przecież pensja minimalna w Szwecji to 10 tys. zł miesięcznie, w Rosji 500 zł miesięcznie, na Węgrzech 1200 zł miesięcznie.
Tu muszę jeszcze doprecyzować aby być dobrze zrozumianym W krótkim okresie zasiłki mogą spowodować wzrost PKB przy oczywiście ceteris paribus, ale w długiej perspektywie ich zwiększanie spowoduje spadek inwestycji i eksportu netto. Poza tym wzrost PKB nie świadczy jeszcze o dobrobycie w kraju
To skoro wzrost PKB nie świadczy o dobrobycie to co o nim świadczy?
Co takiego mają Rosja i Węgry a czego nie ma Szwecja?
No patrz w Szwecji socjaliści rządzą od 96 lat z małymi przerwami i PKB Szwecji w ciągu ostatnich 96 lat wzrósł o kilka tysięcy procent.
Szwedki stosują przemoc wobec Szwedów jeżeli Szwed np. raz nie posprząta w domu. Dla Polki to że facet w ogóle sprząta w domu nie zmuszany jest szokiem dlatego Polki wolą Szwedów-pantofli niż Rosjan-badboyów.
Szwedki unikają małżeństw i często się rozwodzą bo są świadome swoich praw. Wiele Polek siedzi latami z przemocowym facetem bo np. nie wiedzą że bicie żony to grzech i przestępstwo. Nie ma w Polsce edukacji seksualnej w szkołach.
Szwedki mają wiele dzieci z wieloma partnerami a co w tym złego? Jeżeli z jednym partnerem układało jej się źle to niby dlaczego ma sobie nie wziąć innego partnera tylko się męczyć z debilem do śmierci?
Szwedki stosują przemoc wobec Szwedów jeżeli Szwed np. raz nie posprząta w domu.
Ciekawe czy Polak mógłby stosować przemoc wobec kobiety, gdyby raz nie posprzątała?
Szwedki unikają małżeństw i często się rozwodzą bo są świadome swoich praw
Bo są zmanipulowane i wyrachowane, a także głupio wybierają „wybranka życia” (a raczej póki nie pojawi się lepszy). Brak im podstawowych wartości.
Wiele Polek siedzi latami z przemocowym facetem
Tak samo wielu Polaków tkwi w związkach z takimi kobietami i tym bardziej nie mówią o tym głośno bo to niemęskie przecież 🙂
Szwedki mają wiele dzieci z wieloma partnerami a co w tym złego?
Nic, nic, w kurestwie, poligamii, życiu w rozbitych rodzinach, w ciągłych złych wyborach partnerów nie ma niczego złego.
Jeżeli z jednym partnerem układało jej się źle to niby dlaczego ma sobie nie wziąć innego partnera tylko się męczyć z debilem do śmierci?
Sama go wybrała, jednego, potem następnego i z każdym dziecko, więc o niej to źle świadczy. Taka edukacja seksualna w tej Szwecji, że nie umieją podstawowych spraw załatwić po człowieczemu, ani się zabezpieczyć, ani zrozumieć po co jest seks, dlaczego dzieci powinny się wychowywać w stabilnej, kochającej się rodzinie, a nie mieć stu wujków. No ale na głupotę leku nie ma.
1. W Polsce niestety przemoc wobec kobiet które nie lubią sprzątać niestety się zdarza nad czym boleję.
2. Jakich „podstawowych wartości” brak Szwedkom w odróżnieniu od Polek, Węgierek czy Rosjanek?
Czy „podstawową wartością” jest siedzenie z bijącym, pijącym i bałaganiącym badboyem do grobowej deski?
3. No właśnie w tym problem. W Szwecji nie ma parcia na utrzymywania patologicznego związku na siłę a ty nazywasz to „utratą podstawowych wartości”.
4. Kurestwo = poligamia? Kobietę która rozwiodła się z bijącym mężem i znalazła sobie drugiego nazywasz prostytutką?
Czy jeżeli mężczyzna rozbija rodzinę poprzez np. bicie żony czy alkoholizm to wina kobiety?
5. Czasami kobieta wybiera mężczyznę u którego potem pojawia się choroba psychiczna czy alkoholizm. Tego nie sposób przewidzieć. Dlatego jeżeli w związku dzieje się źle to lepiej się rozstać niż utrzymywać go na siłę. Wielu prawicowców też się rozwodziło np. JKM, Putin czy Trump.
6. Edukację seksualną w którym kraju stawiałbyś za wzór Szwedom? Może tą z Polski, Rosji albo Węgier?
No właśnie Hitler był NARODOWYM socjalistą czyli sprzeciwiał się związkom międzynarodowym. Coś jak wy – tęsknicie za granicami, celnikami, państwami narodowymi z 1939 i tak dalej.
Ja jestem przeciwko granicom i celnikom i uważam że związki międzynarodowe i międzyrasowe powinny być dozwolone. Uważam że jeżeli Polka i Żyd się kochają to mają prawo uprawiać seks. W III Rzeszy seks Niemki z Żydem był karany śmiercią.
Nie rozumiesz w ogóle mentalności szwedzkiej.
W Szwecji rozwód nie jest niczym złym jeżeli ludzie się ze sobą nie dogadują. Nie ma tam ostracyzmu jak kobieta rzuciła w diabły pijaka czy bałaganiarza.
Nie ma tam też kwestii typu „rdzenni biali Szwedzi”. Nie są problemem związki międzynarodowe czy międzyrasowe.
Szwed nie biadoli na forach jakie to Szwedki są złe i sfeminizowane tylko siada w samolot i leci na podryw do Polski czy na Węgry. I osiąga sukcesy bo jest pantoflem wychowanym przez feministki więc jest MEGA atrakcyjny dla Polek i Węgierek które mają już dość kiboli wyklętych po podstawówce.
OK kobieta powinna trzymać się jednego mężczyzny szanując go. A jeżeli ten mężczyzna jej nie szanuje i bije i pije zamiast sprzątać to też się powinna go trzymać? I czekać aż ją zabije albo jej coś uszkodzi i zostanie kaleką?
Co by nie mówić w III Rzeszy była kara śmierci za seks Niemca z Żydówką i Niemki z Żydem. Dziś taki seks w UE jest legalny.
Ja wiem, rozwody nie są złe, kurestwo nie jest złe, złe wybieranie partnerów nie jest złe i do tego wmawianie sobie, że to nie nasza wina i nie musimy zmienić sposobu selekcji, a może naszych wartości 🙂
OK kobieta powinna trzymać się jednego mężczyzny szanując go. A jeżeli ten mężczyzna jej nie szanuje i bije i pije zamiast sprzątać to też się powinna go trzymać?
Nie, odpowiadałem Ci już, ale w ogóle nie czytasz co piszę, a raczej czytasz wybiórczo. Jestem za rozwodami ale TYLKO wtedy, gdy jest poważny problem, a takim problemem na pewno jest bicie. Ogólnie rozwodów jest zbyt dużo ,bo ludzie rozchodzą się ze zbyt błahych powodów, a więc i unikają odpowiedzialności, czyli nie dojrzewają. No i są coraz bardziej egoistyczni i roszczeniowi 🙂
A tego sprzątania się przyczepiłaś, jakbyś się wychowała z kimś kto w butach z chlewu wchodzi na czystą posadzkę. Ale dziewczyny ze wsi mają wielki pociąg do luksusu, więc kto wie. Chcą się wyrwać, oczywiście przy pomocy mężczyzn.
A czy Szwed nie biadoli… no może nie może, a może wmówiono mu, że wszystko co złe jest jego winą. A może jest na tyle mało inteligentny, że uważa, że wszystko jest w porządku. My tak nie uważamy, chcemy zmian 🙂 Ja nie wiem, nie znam wszystkich Szwedów i też nie uważam, by rozwiązaniem dużego problemu była ucieczka z kraju, czy nawet z systemu. To też egoistyczne i tylko rozwiązanie na krótką metę.
uważasz że kobieta która rozwodzi się z pijakiem, bokserem i bałaganiarzem jest zła?
Uważasz że kobieta która spławiła pijaka, boksera i bałaganiarza i znalazła sobie innego faceta jest prostytutką?
Jakie to wg Ciebie są „błahe” przyczyny rozwodów? Brak chęci do sprzątania w domu? Alkoholizm? Choroba psychiczna? Przepijanie pieniędzy?
Szwed nie biadoli bo Szwed w odróżnieniu od Was nie jest nacjonalistą. Dla Szweda seks z Polką czy Węgierkom nie jest problemem jeżeli z jakiegoś powodu nie może czy nie chce mieć seksu ze Szwedkami.
To Wy zawężacie sobie pole poszukiwań partnerki poprzez Wasz nacjonalizm i potem cierpicie podczas gdy Szwedzi uprawiają seks z Polkami i Węgierkami.
Dla Szweda właśnie wszystko jest w porządku bo SZWED NIE JEST NACJONALISTĄ. Jeżeli ze Szwedkami podryw mu nie wychodzi to nie płacze tylko podrywa Polki i Węgierki.
Nacjonalizm krzywdzi mężczyzn.
Ale Szwedzi wcale nie uciekają z kraju tylko przywożą sobie do swojego kraju żony z Polski i Węgier. Polki i Węgierki też przecież wolą mieszkać w lewackiej Szwecji niż w swojej prawicowej narodowej Ojczyźnie.
Śniadzi niekoniecznie są patriarchalni. Polki na Erasmusie stykają się ze śniadą elitą czyli wykształciuchami. Polki nie wiążą się przecież masowo z pasterzami owiec z Anatolii czy Afganistanu tylko np. z muzułumańskimi lekarzami, prawnikami czy inżynierami a oni wcale nie muszą być bardziej patriarchalni niż Prawdziwy-Biały-Polak-Słowianin-Wyklęty.
Śniadzi niekoniecznie są patriarchalni. Polki na Erasmusie stykają się ze śniadą elitą czyli wykształciuchami. Polki nie wiążą się przecież masowo z pasterzami owiec z Anatolii czy Afganistanu tylko np. z muzułumańskimi lekarzami, prawnikami czy inżynierami a oni wcale nie muszą być bardziej patriarchalni niż Prawdziwy-Biały-Polak-Słowianin-Wyklęty.
Żyjesz w bajce 🙂 To co piszesz to kompletna abstrakcja. Twoje marzenia, propaganda, niż twarde dane. Nawet mi się nie chce wklejać zdjęć Polek z różnymi „inżynierami”, czy murzynami i ich historii jak źle zostały potraktowane, bite, zmuszane do przyjęcia ich religii, zostawiane same z dzieckiem i wiele innych. No ale w Twojej bajce wszelakie Polki tylko z elitą, wiodą tam super żywot, świetni ludzie, zero patriarchatu, zawsze lepsi niż Polacy. Mówię, nienawidzisz Polski i Polaków, po co tu dyskutować. Zamiast próbować tu przekonywać to biegnij do swego Szweda czy tam inżyniera z Iranu i spędzaj z nim upojne chwile.
Ale masz. Próbowałem pomóc
https://swiadomosc-zwiazkow.pl/kobieta-w-islamie-apel-o-pomoc-ofierze-przemocy-domowej/
Ta Polka wcale nie była elitą i z elitą się nie związała. Była zdesperowana, biedna, niezbyt rozgarnięta, naiwna i uznała, że wyjazd z kraju będzie spełnieniem jej marzeń. A kochany inżynier jej nakłamał, byle tylko ją wziąć do swojego kraju i tam zrobił z niej niewolnicę.
Róbcie jak chcecie. Wy będziecie za to płacić. Ja tam zawsze na 1 miejscu będe stawiał Polkę, ale mądrą Polkę i nie gardzącą Polakami.
Ja nie twierdzę że nie ma muzułumanów przemocowych bo są. Natomiast większość Polek jest szczęśliwych w związkach z muzułumanami. Oczywiście Sputnik i TVP o tym nie napisze. Wiadomo że częściej piszą o patologii która nie jest na pewno częstsza niż w związkach polsko-polskich.
Zamiast narzekać jeźdzcie w końcu do tego Debreczyna i podrywajcie Węgierki.
Miliony kobiet w UE kochają pantofli i olewają rosyjskich, chińskich i węgierskich badboyów.
Raj w Szwecji – imigranci biją i wyzywają dziewczyny w szkołach.
https://newsbook.pl/2019/03/16/szwecja-rodzice-nie-poszczaja-corek-do-szkoly-migranci-bija-je-kopia-i-nazywaja-dziwkami/?fbclid=IwAR2xzsaJptv8LojOWXTV0dQJuAPYyIv4BN1vR-MJ1K0BMboao6UG0aZIlqI
Poza tym u dzisiejszych kobiet powstaje konflikt wewnętrzny, Z jednej strony natura skłania jej aby pożądały dominujących a z drugiej programowanie lewicowe nakazuję aby kochać milutkich usłużnych gości Stąd to wieczne niezadowolenie frustracja albo ciągłe poszukiwanie księcia
No ale to chyba dobrze że kobiety są zaprogramowane przez lewicę do kochania milutkich usłużnych gości? Rozumiem że tęsknisz za 1914 i 1939 gdy prawica programowała mężczyzn na gwałcących i zabijających żołnierzy?
A jeśli już tak czepiłaś sie tych Szwedów to może i mają szanse ale nie z powodów miłosnych tylko materialnych oraz kompleksów polskich że co obce to lepsze
No ale zauważ że Polki jakoś nie mają kompleksów wobec Rosjan i Węgrów i gardza rosyjskimi badboyami za to uwielbiają szwedzkich pantofli.
Szwedzi mają kasę właśnie dlatego że w Szwecji rządzą feministki które programują mężczyzn nie na bycie badboyem i bandytą tylko na spokojnego faceta który posprząta w domu a w pracy zajmuje się nowymi technologiami. Właśnie dlatego Szwedzi są atrakcyjni dla Polek.
W Rosji i na Węgrzech nie rządzą feministki tylko dyktatorzy Putin i Orban – tam jest programowanie mężczyzn na żołnierzy i szerzenie nienawiści do Polaków (Rosja) czy muzułumanów (Węgry). Dlatego Wegry i Rosja są biedne bo nienawiść którą programowane są mózgi Rosjan i Węgrów odbiera im chęć do zarabiania kasy i tworzenia nowych technologii.
No ale zauważ że Polki jakoś nie mają kompleksów wobec Rosjan i Węgrów i gardza rosyjskimi badboyami za to uwielbiają szwedzkich pantofli.
Taka natura kobiet – idą tam gdzie dostaną więcej (i często bez honoru, tak jak na wojnach przyłączając się do wroga, czy jak te co dawały sobie dla pieniędzy stać na klatę). Do biedy nie pójdą przecież. No i dodaj do tego programowanie społeczne, że każdy zachodni mężczyzna to taki z idealnie skrojonym ubraniem, brodą, przystojniak, a na wschodzie to wsiury z kwadratową grzywką, albo na łyso. Ale w Szwecji nie byłaś, bo byś nie pisała jak tam same przystojne pantofle i byś z każdym mogła być, bo każdy jest lepszy niż Polak. Po prostu nienawidzisz Polski i Polaków, tyle.
Ale nie rozumiesz tego że bieda jest właśnie z braku lewactwa i programowaniu mężczyzn na nienawiść zamiast na spokój i usłużność wobec kobiet?
Ja nie twierdzę że każdy Szwed jest idealny tylko że Szwed wychowany przez feministkę i sprzątający w domu nie zmuszony do tego w Szwecji jest normą a w Polsce objawieniem.
Ja nienawidzę Polski i Polaków? Czy każdy Polak to Biały-Łysy-Słowianin-Wyklęty-po-podstawówce?
Ale nie rozumiesz tego że bieda jest właśnie z braku lewactwa i programowaniu mężczyzn na nienawiść zamiast na spokój i usłużność wobec kobiet?
Bogactwo kraju bierze się z usłużności mężczyzn i feminizmu? Czyli jakby teraz w zdegenerowanej, socjalistycznej Wenezueli, która jest bankrutem wprowadzić feminizm to nagle wszyscy byliby happy i bogaci? Twoja wiara w tą ideologię to gorzej niż sekciarstwo. Wróć do szkoły, ale nie tej „dżender” bo to aż wstyd pisać takie głupoty.
Tak właśnie jest. Kraje bogate są lewackie – Szwecja, Niemcy, Francja, Norwegia, Dania, Irlandia, USA itp. itd.
Kraje prawicowe są biedne – np. Rosja czy Węgry.
Bogactwo wynika właśnie z lewactwa i feminizmu.
Prawica i antyfeminizm prowadzi do wojen – czyli do biedy.
Wenezuela to zdaje się kraj sojuszniczy Rosji – czy Putin przyjaźniłby się z lewakami?
A kto ma wg Ciebie honor którego nie mają Szwedzi? Orban? Putin? Chińscy komuniści?
na szczęście autor bloga mnie w obalaniu tych twoich tez w większości wyręczył Polacy generalnie zawsze mieli kompleksy wobec zachodu
Najlepiej wszystko wymieszać ze sobą rozbić rodziny narody niech każdy z każdym współżyje dzieci tez mogą być wspólne (bo przecież wszystkie dzieci nasze są) a najbardziej ciekawa jest ta obrona tych śniadych (powiedz prawdę że cię kręcą fizycznie i tyle) i to ze są dominujący to jeszcze wzmacnia ten pociąg. Jest mnóstwo takich związków z tamta elita na początku love story i nagle zaskoczenie jak wrócą z taką żoną do rodzimych stron
Ale co jest złego w mieszaniu narodów?
Czy uważasz że w 1914 i 1939 było lepiej bo wtedy narody nie były zmieszane i Niemce za seks z Żydem groziła kara śmierci?
Hitler i Stalin przecież nie byli mieszańcami – byli ludźmi czysto białej rasy wychowanymi w chrześcijańskich rodzinach.
Nie uważasz że rodziny są często rozbijane przez pijących, bijących i niechętnych do sprzątania mężczyzn?
Rozbicie rodziny ZAWSZE jest winą kobiety?
Myślę że zarówno mężczyźni i kobiety dążą do seksu międzyrasowego bo jest wtedy mniejsza szansa uniknięcia choroby psychicznej u dziecka. Hitler i Stalin przecież byli ludźmi czysto białej rasy a zdrowi to oni nie byli.
Nie mów że bardziej Ci się podoba Krystyna Pawłowicz niż Rihanna?
W Szwecji akurat nie ma ostracyzmu rodzinnego jeżeli Szwed ożeni się z Polką, Węgierką czy Rosjanką. W Polsce może to się zdarza czasami.
Nie uważasz że rodziny są często rozbijane przez pijących, bijących i niechętnych do sprzątania mężczyzn?
Rozbicie rodziny ZAWSZE jest winą kobiety?
Nie, ale częściej się mówi, że winni są mężczyźni, a to tylko dlatego, że zaprogramowano w was mentalność ofiary i potraficie się pokazać jako ofiary, nawet gdy jesteście sprawczyniami/prowokującymi konflikt (manipulacja). Tak samo kobiety, jak i mężczyźni rozbijają rodziny – ale najbardziej rozbija rodzinę ten, co rodziny nie szanuje i wartości jak monogamia, odpowiedzialność. Tego feminizm nie uczy Ciebie, bo uczy wyzwolenia, bycia jak ten bad boy rozwiązły, pokazywania jaka jesteś lepsza niż mężczyzna, rywalizowania z nim, dyktowania warunków, arogancji, wymagań i mówienia, że całe zło świata to mężczyźni, patriarchat ale nie Ty. Ty nie masz nic do zmiany w sobie, a mężczyzna ma Ci służyć i jak go zdradzisz, znudzisz się nim, wymienisz na piątego z kolei i z czterema będziesz miała dzieci. Wszystko jest winą facetów 🙂
Reszty odnoszenia się cały czas do wojen nie komentuję.
Rozumiem że mężczyzna alkoholik, bokser i bałaganiarz nie rozbija rodziny tylko robi to kobieta która takiego debila zostawia?
Mężczyźnie wolno pić, bić i bałaganić a kobieta ma być jego służącą i pokornie znosić ciosy?
Takie są wasze konserwatywne prawicowe wartości?
Feminizm uczy mnie wyzwolenia i co w tym złego? To że kobieta idzie na studia jest złe? I to że sama wybiera sobie partnera też jest złe?
Kobiety zniewolone takie jak Rosjanki i Węgierki są lepsze od Polek?
No ale nie uważasz że lepsze jest wymienianie facetów aż wreszcie się trafi na właściwego niż siedzenie z jednym pijącym bijącym bałaganiarzem do końca życia?
No ale nie uważasz że lepsze jest wymienianie facetów aż wreszcie się trafi na właściwego niż siedzenie z jednym pijącym bijącym bałaganiarzem do końca życia?
Uważam, że należy się nauczyć selekcji, a nie wybierać na chybił trafił, albo na ślepo (blabla miłość jest ślepa), co dzieje się w tych przypadkach. Raz można źle wybrać, dwa to już zapala się lampka. Z każdym też nie trzeba mieć dziecka, można mieć z tym dobrze sprawdzonym z którym będzie się na dobre i złe. No ale jak ktoś nie potrafi bo sam ma problemy ze sobą i ich nie chce widzieć, to tak zmienia jak rękawiczki, bierze nie wiadomo po co śluby, nei wiadomo po co płodzi dzieci. To są ameby.
A kto ma nauczyć polskie kobiety selekcji i za czyje pieniądze?
Ksiądz? JKM? TVP? Sputnik? Braun? Marian Kowalski?
Ktoś inny?
Kogo polecałbyś polskim zagubionym kobietom jako nauczyciela związków?
Jeżeli 2 razy się źle wybrało to trzeba wybierać po raz 3 zamiast siedzieć z pijakiem, bałaganiarzem i bokserem do końca życia.
Kobiety wcale nie pogardzają pantoflami.
A powiedz mi czemu 50 twarzy greya tak się sprzedaje i inne tego typu filmy, gdzie mężczyzna dominuje nad kobietą (wcale nie feminista), a nawet stosuje wobec niej przemoc, a nie miły pantoflarz bez pieniędzy, który jest ratowany przez bogatą feministkę?
Uważasz że narodowość nie ma znaczenia?
Uważasz że Węgierki i Rosjanki są tak samo sfeminizowane i zołzowate jak Polki mimo tego że tam nie rządzi lewactwo tylko silni męscy dyktatorzy Orban i Putin?
Czyżby lewacka feministyczna propaganda docierała też na Węgry i do Rosji?
Małe znaczenie ma, ale większe znaczenie mają inne walory. Poza tym nie każda Polka jest feministką, no i jeszcze do nas nie dotarła najgorsza fala 🙂
Zresztą wiele pokazuje to jak Japonki czy Ukrainki wyciągnięte ze swoich kultur zachowują się u nas po „przystosowaniu” – dokładnie tak jak inne. Czyli narzucone normy społeczne mają znaczenie. Jak komuś wolno dużo, do tego się go uwielbia za nic, to cierpi na tym jego charakter 🙂 Tak jak z każdym rozpieszczonym człowiekiem jest.
No ale zauważ że zarówno Hitler jak i Stalin byli wychowani w tradycyjnych rodzinach i byli bici w dzieciństwie a charaktery mieli najgorsze w historii świata.
Czyli twierdzisz że Węgierka która stanie się żoną Polaka będzie feministką?
No ale zauważ że zarówno Hitler jak i Stalin byli wychowani w tradycyjnych rodzinach i byli bici w dzieciństwie a charaktery mieli najgorsze w historii świata.
Byli wychowani w patologicznych rodzinach, a nie tradycyjnych. Tradycyjna rodzina nie jest tym samym co toksyczna, ale wiem, że lubicie dewaluować to co dobre. Nie tutaj.
Tak samo byli mężczyźni wychowywani po kobiecemu, którzy też mordowali, wyżywali się, popadali w uzależnienia – bo badania dowodzą, że brak męskiego wzorca/ojca prowadzi do bardzo poważnych problemów. Tak samo u kobiet. I męski wzorzec to nie to samo co toksyczny ojciec, co też lubicie wiązać ze sobą. Ogólnie co męskie to złe 🙂 ale nie tutaj.
Czyli twierdzisz że Węgierka która stanie się żoną Polaka będzie feministką?
Nie, bo feministek w Polsce jest 5% wg badań obcasów 🙂 nasze kultury są podobne. Aczkolwiek na pewno przejmie zwyczaje. Adaptacja to się zwie. Jakby była w Iranie to by musiała się zachowywać w ten sposób, co oni by wyznaczyli.
Ale przecież do tej pory twierdziłeś że kiedyś rodziny były lepsze niż dziś a tu nagle że rodziny Hitlera i Stalina to patologia. Zaprzeczasz sam sobie.
Jeżeli mężczyzna nie ma ojca to wzorem dla niego jest matka i taki mężczyzna wyrasta często na feministę. Hitler przecież miał ojca który bił go do krwi.
Ale w Polsce ktoś będzie Węgierce zabraniał sprzątać i czyścić buty męża? Kto? Soros? Duda? Schetyna? Biedroń?
No właśnie a tym bardziej nie każda Węgierka i Rosjanka jest feministką. Może nawet mniejszość. Dlatego polecam wyprawę na podryw do Miszkolca albo Debreczynu zamiast wylewania żali w internecie.
pewnie ze dociera
Dlatego mówię – następny weekend kierunek Miszkolc i podrywać Węgierki zamiast wylewać żale na forach.
Dlatego mówię – następny weekend kierunek Miszkolc i podrywać Węgierki zamiast wylewać żale na forach.
Szkoda, że mężczyźni kilkadziesiąt lat temu nie powiedzieli feministkom, że jak coś im nie pasuje to mogą wyjechać na bezludną wyspę i zbudować sobie tam swoją cywilizację, zamiast wylewać żali. Przynajmniej byłoby po równo wtedy i takie samo traktowanie. Póki co to Ty tu wchodzisz sama nie wiesz po co, bo dobrze wiesz, że nikogo tu nie przekonasz do uwielbienia feminizmu.
Dzięki feminizmowi siedzisz przed tabletem i piszesz bzdury zamiast siedzieć w okopie albo w obozie koncentracyjnym. W 1914 i 1939 nie rzadziły feministki tylko silni mężczyźni Hitler i Stalin.
Dzięki feminizmowi siedzisz przed tabletem i piszesz bzdury zamiast siedzieć w okopie albo w obozie koncentracyjnym.
Dzięki mężczyznom, którzy wynaleźli ten system, tableta, internet, ciężko pracują na roli, by było co jeść, na wysokościach jak elektrycy i wiele innych. No i dzięki mnie samemu, bo na to zarobiłem, złożyłem sobie. Pogarda w Tobie silna. Wojny są i się kończą, wcale nie dzięki kobietom,bo wy pierwsze uciekacie i szukacie silnego ramienia, obrony, a nie byście mogły coś stworzyć same. Co najwyżej możecie żądać, a mężczyźni mogą, lub nie muszą żądania spełniać. I jeśli spełniają to jest to dobroć nasza, a cały czas jest nagonka.
Gdyby feministki nie doprowadziły do zakończenia wojen w Europie to miałbyś dziś w ręku karabin a nie tablet.
Wojny się skończyły dzięki kobietom które wpoiły młodym mężczyznom wartości kobiece i feministyczne a nie pseudowartości silnych mężczyzn takich jak Hitler i Stalin.
Jeżeli nie chcesz spełniać moich żądań to ożeń się z Węgierką. W Polsce nie ma zakazu seksu międzynarodowego.
Gdyby feministki nie doprowadziły do zakończenia wojen w Europie
Zabawna jesteś 🙂
Wojny się skończyły dzięki kobietom które wpoiły młodym mężczyznom wartości kobiece
Rozwodzenie się, zdrady, kłamstwa, kopanie dołków, sianie intryg, podkładanie świń, odbijanie sobie facetów, skłócanie rodzin, przemoc psychiczna, arogancja, brak wiedzy, roszczeniowość, nietolerancja, zrzucanie z siebie odpowiedzialności, krzykactwo, robienie z siebie ofiary, szukanie uwagi na siłę? O tych wartościach feminizmu mówisz? 🙂 Może nie masz kontaktu z mężczyznami za bardzo, ale zdecydowanie większość mężczyzn nie chce wojen i nie chciało wojen. Wcale nie dlatego, że kobiety im to wpoiły, a dlatego, że są rozsądni i nie są psychopatami jak Hitler 🙂 nie każdy mężczyzna jest zły, a nawet jest mniejszość.
Jeżeli 2 razy się źle wybrało to trzeba wybierać po raz 3 zamiast siedzieć z pijakiem, bałaganiarzem i bokserem do końca życia.
Jeśli 3 razy kobieta wybiera pijaka, bałaganiarza i boksera to jest idiotką, nic mniej nic więcej.
Ale czy to że kobieta 3 razy źle wybrała to oznacza że nie powinna mieć prawa wybrać po raz 4 tylko powinna siedzieć z tym 3 pijakiem, bokserem i bałaganiarzem do końca życia?
Wartości feminizmu to
1. prawa wyborcze dla kobiet
2. prawo do studiowania
3. prawo do wyboru partnera
Czy negujesz te wartości?
Uważasz że kobieta nie powinna mieć praw wyborczych, prawa do studiowania i wyboru partnera?
Twoje żale przerosły wszystko Prowadź sobie dalej tę swoją bezsensowną wojnę ideologiczną. To wszystko co mówisz już było w historii świata. Zmienił się tylko obiekt wokół którego kręci się ta sama ideologia lewacka. Po prostu tym razem uderzono w kobiety bo generalnie są bardziej podatne na manipulacje.
Wymieszać wszystko ze wszystkim a nastanie lewicowy raj na ziemi?
No popatrz takie proste kogel mogel a dalej raju jak nie było tak nie ma
No jak to możliwe. A rozumiem ideologia jest ok tylko sa wypaczenia albo wrogowie którzy stoja na drodze postępu
Dalej marzysz o tym Szwedzie ze snów swoich, co sprząta ci chatę i oddaje swoja kasę (ale przecież nowoczesne kobiety są niezależne zaradne)?
A Szwedzi jeśli nawet szukają kobiet w Polsce to właśnie dlatego bo nie chcą sfeminizowanych Szwedek licząc że akurat w Polsce będzie lepiej pod tym wzgledem
I jak wielu „zachodnich” mężczyzn znajdują u nas bardzo łatwe kobiety z przekręconym licznikiem, a potem się z nich śmieją i tworzą filmy o tym na youtube. Wystarczy lekko inny kolor skóry, akcent, niemówienie po polsku i zakompleksiona Polka uruchamia się.
Jak zawsze w samo sedno, a „nasza” feministka myśli ze jest inaczej
Ja nie myślę że jest inaczej – ja to wiem. Polki wolą Szwedów-pantofli niż Rosjan i Węgrów-badboyów.
No ale w czym masz problem? Przecież Tobie też bardziej podoba się Rihanna niż Krystyna Pawłowicz. Dlaczego masz pretensje do Polek że podobają im się mężczyźni innej rasy?
To ich wybór.
No ale w czym masz problem? Przecież Tobie też bardziej podoba się Rihanna niż Krystyna Pawłowicz. Dlaczego masz pretensje do Polek że podobają im się mężczyźni innej rasy?
To ich wybór.
Nie mam pretensji, a jedź gdzie chcesz i olewaj swój kraj. Porównanie niestety kompletnie oderwane od czapy. Tak samo można pokazać brzydkiego Szweda i przystojnego Polaka. No ale zakochana jesteś tam, wręcz ślepo, tu narzekasz, droga wolna.
I o to właśnie chodzi. Dzięki lewakom i feministkom ja mam prawo do seksu ze Szwedem i muzułumaninem a Ty masz prawo do seksu z Rosjanką i Węgierkom.
Tak właśnie powinno być i tak jest dzięki lewakom, feministkom, UE i mieszaniu ras.
A jeszcze 80 lat temu za seks Niemca z Żydówką była kara śmierci.
Czy Ty podziwiając urodę Rihanny i gardząc urodą Krystyny Pawłowicz zdradzasz swój kraj?
Feministyczny szacunek dla kobiet w praktyce (porównywanie ze sobą kobiet z różnych pokoleń)
Tu nie chodzi o szacunek tylko o erekcję. Gdybyś był prawdziwym Polakiem to brzydziłbyś się Rihanną jako kobietą innej rasy. Ale skoro wolisz RIhannę niż KP to znaczy że jesteś lewakiem 🙂
porównujesz kobietę 60+ z prawie o połowę młodszą i mówisz o erekcji?
Jeżeli dla Ciebie mieszanie ras jest złe to powinieneś czuć się bardziej podniecony widząc Krystynę Pawłowicz niż Rihannę.
A przecież jesteś bardziej podniecony widząc Rihannę – co dowodzi że mieszanie ras jest naturalne i dobre.
Zresztą w Polsce można znaleźć tysiące białych kobiet młodszych od Rihanny które będą Cię mniej podniecać niż ona.
i tysiące takich które bardziej
Otóż to. Są Polki które podniecają Cię bardziej niż Rihanna, ale są też Białe Słowiańskie Blondynki Polki które podniecają Cię mniej niż Rihanna.
O czym to świadczy? Ano o tym że jesteś lewakiem i że mieszanie ras jest dobre i naturalne.
Otóż to. Są Polki które podniecają Cię bardziej niż Rihanna, ale są też Białe Słowiańskie Blondynki Polki które podniecają Cię mniej niż Rihanna.
O czym to świadczy? Ano o tym że jesteś lewakiem i że mieszanie ras jest dobre i naturalne.
Zabawna jesteś w tej próbie racjonalizowania pod tezę – takich manipulacji logiką używają tylko kobiety, inaczej się nie da.
Poza „mieszaniem się” (a raczej wyborem kogoś atrakcyjnego), człowiek ma coś poza zwierzęcymi instynktami. Obowiązują go jakieś normy, wartości, coś więcej niż pęd seksualny. Terytorializm, honor, duma, patriotyzm, dbałość o plemię, otoczenie.
A niektórym tylko dupa w głowie 🙂 Strasznie przyziemne mało inteligentne.
Czy Hitler był bardziej honorowy od Mieszka I który ożenił się z Czeszką?
Na czym polega wyższość patriotyzmu rosyjskiego i węgierskiego nad patriotyzmem szwedzkim?
Na czym polega wyższość patriotyzmu rosyjskiego i węgierskiego nad patriotyzmem szwedzkim?
To, że jeden jest patriotyzmem, a drugi nim nie jest, ale i tak nazywa się patriotyzmem.
Który patriotyzm jest patriotyzmem a który nim nie jest?
I kto decyduje o tym który patriotyzm jest prawdziwy a który nieprawdziwy? JKM? Putin? Orban?
No większej bzdury nie słyszałem, to jest „logika inaczej” czy jak
Przecież to są wasze prawicowe teorie że miłość zależy od rasy, koloru skóry, narodowości i kształtu nosa.
My lewacy akceptujemy miłość ludzi różnych narodowości i różnych ras.
My lewacy akceptujemy miłość ludzi różnych
Czyli brzydkich, biednych,chorych? Nie, nie, wy po prostu szukacie prostego sposobu na to, by móc dostać jak najwięcej, dając jak najmniej.
No wlaśnie my lewacy chcemy płacić wysokie podatki czyli dawać więcej. To prawica nie chce płacić podatków.
Poczet królów i książąt – zdrajców Narodu Polskiego
Mieszko I – żona Czeszka
Bolesław Chrobry – żona Niemka, potem Węgierka, potem znów Niemka
Mieszko II – żona Niemka
Kazimierz Odnowiciel – żona Ukrainka
Bolesław Śmiały – żona Ukrainka lub Niemka
Władysław Herman – żona Czeszka, potem Niemka
Bolesław Krzywousty – żona Ukrainka, potem Niemka
Kazimierz Sprawiedliwy – żona Czeszka
Mieszko Stary – żona Węgierka, potem Ukrainka
Leszek Biały – żona Ukrainka
Bolesław Wstydliwy – żona Węgierka
Kazimierz Wielki – żona Niemka, potem Czeszka
Władysław Jagiełło – żona Węgierka
Skoro dziś nie ma raju to napisz w końcu kiedy było lepiej niż dziś?
W 1914 i 1939 gdy za seks międzyrasowy była kara śmierci i narody się nie mieszały?
Kiedy był ten konserwatywny prawicowy ideał skoro dziś wam tak źle?
Oczywiście że kobiety sa zaradne ale dlaczego zaradna kobieta ma utrzymywać Białego-Słowianina-Wyklętego po podstawówce który zarabia 1500 zł na budowie? W imię czego? Czystości rasy?
Znowu generalizujesz.
Jedni Szwedzi chcą sfeminizowanych Szwedek, inni nie chcą. I ci inni jeżdżą na podryw do Polski i na Węgry.
I Wam polecam robić tak samo. Skoro sfeminizowane Polki są złe – to podrywajcie Węgierki.
Szwedzi nie mają tego fetyszu białej rasy jak Wy.
Skoro sfeminizowane Polki są złe – to podrywajcie Węgierki
Albo niesfeminizowane Polki 🙂 i nie bój żaby, robimy to, źle nie jest 😉
„Szwedzi nie mają tego fetyszu białej rasy jak Wy.”
Ja się za Szwedów nie wypowiadam – na pewno są otumanieni inżynierią społeczną, na pewno są cenzurowani/uciszani, gdy chcą być inni (takie same komunistyczne metody, jak niegdyś), na pewno też są manipulowani przy pomocy politycznej poprawności. A coraz więcej krajów ma jej dość. Także nie byłbym taki pewien tego co mówisz.
1. https://nczas.com/2018/04/22/szwedzi-maja-dosc-imigrantow-w-ciagu-trzech-lat-radykalnie-zmienili-zdanie/
2. https://nczas.com/2018/10/14/amerykanie-maja-dosc-politycznej-poprawnosci-przytlaczajaca-wiekszosc-uwaza-ja-za-duzy-problem/
No to skoro źle nie jest to skąd te Wasze żale?
Szwedzi nie są otumanieni inżynierą społeczną – oni doskonale wiedzą jak się żyje w innych krajach bo dużo podróżują – dzięki temu że są bogaci a są bogaci dzięki lewactwu i feministkom.
To raczej 90% Polskich Białych Słowian Wyklętych nie wyjechało poza Polskę, no może po Golfa III do Autohaus Mustafa w Berlinie.
I patrz jakoś wolą tą swoją Szwecję mimo że byli i na Węgrzech, i w Polsce i w Rosji.
Gdyby Amerykanie mieli dość politycznej poprawności to nie głosowaliby na Clintonową która zdobyła 3 mln głosów więcej niż Trump. Ostatnie wybory do Izby Reprezentantów też wygrali Demokraci.
To raczej Polacy mają dość JKM który dostał 1% w wyborach na prezydenta Warszawy ( a lewak i feminista Trzaskowski 54%).
Nczas.com to ta gazeta co pisze o proroctwach jasnowidza z Człuchowa i końcu świata w lutym 2019 roku?
No sorry to dla mnie już pudelek.pl jest bardziej wiarygodny.
No to skoro źle nie jest to skąd te Wasze żale?
Które? Może w końcu coś konkretnego napiszesz. Czy mieszasz wątki, byle sobie coś udowodnić? Bo ja piszę, że mogę podrywać niefemistyczne Polki i nigdzie nie było żali, że takich nie ma. Także wiesz, nie mieszaj tez i ich rezultatów, lub ewentualnie nie manipuluj. Aczkolwiek wątpie w manipulacje, bo zbyt silnie wierzysz w to co piszesz.
To raczej Polacy mają dość JKM który dostał 1% w wyborach na prezydenta Warszawy ( a lewak i feminista Trzaskowski 54%).
Już Ci wyjaśniam skąd te głosy dla lewaków.
– bo głosują kobiety – jesteście narzędziem dla polityków
– bo u nas bardzo się poniżają mężczyźni dla kobiet, więc często robią podobnie (wbrew temu co piszesz u nas dużo pantofli)
– bo za PO głosują ci którzy nienawidzą PiSu i tylko dlatego, a nie dlatego, że ktoś lewak. Tutaj mógłby być ktokolwiek, byle był z PO, byle przeciw PIS i już się ludzie by uruchamiali
Ogólnie Polacy mają bardzo ciężko z tym by dopuścić kogoś innego do władzy, a politycy także ogół nas wykorzystują do tego by utrzymać władzę. Jedni na drugich szczują. Także ciężko o zmiany.
No ale nie uważasz że zmiany które proponuje JKM ( odebranie praw wyborczych kobietom, wyjście z UE, likwidacja demokracji, Putin na prezydenta RP) to niekoniecznie byłyby zmiany na korzyść?
A podaj link gdzie on mówi o odebraniu praw wyborczych kobietom. Z tego co wiem on mówi o tym, żeby kobieta mogła wybrać czy chce pracować, czy być w domu, spełniać kobiecą rolę w pełni, a teraz nie ma takiego wyboru, więc kobiety nabierają męskich cech i nie jest to zbyt korzystne dla rodzin i związków. Likwidacja demokracji mogłaby się przydać, gdy widzimy aktualne napięcie pomiędzy ludźmi i mnogość konfliktów – poczytaj sobie psychologię tłumu. Z tym Putinem to pojechałaś 🙂
Czyli uważasz że za Hitlera i Stalina było lepiej niż dziś? Przecież w III Rzeszy i ZSRS nie było demokracji.
Obecnie jest mniej konfliktów niż kiedyś – np. w 1914 i 1939.
se.pl/wiadomosci/polityka/korwin-mikke-putin-prezydentem-polski-aa-oKAG-BoHQ-P1YK.html
Uważam, że nie można porównywać wojen do okresu pokoju 🙂 no i postępu cywilizacji. Za to można zrobić to wszystko lepiej, by nie robić z kobiet jedynych ofiar, a z mężczyzn jedynych sprawców, nie nakłaniać kobiet do sprzeciwiania się własnemu plemieniu/narodowi/mężowi, nie rywalizowania kobiet z mężczyznami, nierozpieszczaniu tylko jednej płci, co buduje nieciekawy charakter, niepozwalania na manipulowanie przy pomocy dzieci, nienagradzania za bycie samotną matką/rozwód, nie zrzucania z siebie odpowiedzialności za rodzinę/związek/małżeństwo/wybory, nieprzyzwalania na poligamię, która niszczy rodzinne wartości, czy też niedostawania pracy parytetem, a jedynie kompetencjami/umiejętnościami i wiele, wiele innych. Można bez wojen i można bez feminazizmu, który też stał się wojną przeciw mężczyznom, ojcom i męskości, więc konfliktuje nie na poziomie zbrojnym a społecznym i emocjonalnym 🙂
Cały czas widzę Wasze żale że Polki zdradzają swój Naród uprawiając seks ze Szwedami i muzułumanami.
Skoro macie swoje dziewczyny to co Was obchodzi z kim uprawiają seks inne dziewczyny???
Martwcie się o swoje i nie zapomnijcie poodkurzać.
No widzisz, bo nie interesuje nas tylko czubek własnego nosa, to co w pobliżu, a cały kraj, system, coś więcej. Im bardziej napuszczamy ludzi na siebie, tym bardziej wszyscy chcą wyjeżdżać i nie dbać o swoje , a o cudze. Zresztą to samo jest przez feminizm w pracy. Kobiety prędzej starają się dla pracodawców, szanują ich i zakochują w kierownikach, niżeli w mężczyznach w swoich związkach. Bo tam jest pieniądz, tam jest więcej korzyści, tam jest status. Jak rodzinę budować, gdy ojciec czy mężczyzna jest ósmoplanowy i nie ma na nic wpływu?
Ale przecież to nie feministki napuszczają ludzi na siebie. Feministki właśnie skończyły to napuszczanie ludzi jednego narodu na ludzi innego narodu które to napuszczanie było normą przez stulecia.
To Wy ciągle napuszczacie Polaków na Szwedów i muzułumanów i odwrotnie.
Dlaczego uważasz że kobieta nie ma prawa zakochać się w kierowniku? Chciałbyś decydować z kim kobieta ma prawo uprawiać seks?
A może sam zostań kierownikiem? Za samo narzekanie jakie to kobiety są złe nie awansujesz. Może naucz się angielskiego, załóż własną firmę, zdobądź kontakty biznesowe w Szwecji?
Pieniądz, korzyści i status są tam gdzie rządzą lewacy i feministki – w Szwecji.
Tam gdzie rządzi prawica – w Rosji i na Węgrzech – jest bieda.
I znów widać hipokryzję lewaczek. W teorii w gadaniu kochają miłych usłużnych gości, a w praktyce liczy się kasa i wygląd Takie są realia. Po co ta obłuda ze niby pantofle są kochani. Ten kierownik na pewno wróci poodkurza ugotuje będzie słodził służył swej księżniczce i niczego nie oczekiwał a po wyjściu z domu nagle zamieni się w zdobywcę lidera z milionami na koncie Nawet dzieci w takie bajki by nie uwierzyły.
Ale nowoczesna kobieta szybko sobie zracjonalizuje że przecież ów kierownik tak naprawdę jest miłych fajnym chłopakiem. No chyba że porzuci swa królewnę i znajdzie inna, to wtedy okaże się łajdakiem, ale i tak będzie o nim dalej marzyła.
a najlepsze jest to
„A może sam zostań kierownikiem? Za samo narzekanie jakie to kobiety są złe nie awansujesz. Może naucz się angielskiego, załóż własną firmę, zdobądź kontakty biznesowe w Szwecji?”
Kobieta udziela porad co masz zrobić bo ona tak chce. A czemu sama tego nie robi? Bo chce przyjść na gotowe i tyle bo się jej należy
Jak słyszę ze kobieta też zarabia to można się uśmiać. Cóż z tego Te pieniądze które zarobi są jej a te co zarabia facet w najlepszym razie są wspólne.
No i znowu. Ktoś Ci broni wyjechać do Szwecji i zarobić tam górę kasy przez co będziesz megaatrakcyjny dla kobiet?
Angela Merkel Ci dowód osobisty zabrała czy co?
Kto Cię zmusza do siedzenia w Polsce i tyrania za 1500 zł? No chyba nie Duda, Kaczyński i Schetyna?
Jeżeli kierownik nie chce odkurzać to niech zatrudni kogoś do odkurzania – np. Ciebie. Wtedy Ty się dorobisz i będziesz bardziej atrakcyjny dla kobiet. Na tym polega lewactwo przecież.
Jeżeli nie chcesz zarabiać na kobietę to już Ci pisałam co masz zrobić – podrywać Rosjanki i Węgierki które gardzą bogaczami.
Kto broni?
Po co ta ściema że kochasz pantofli. Powiedz wprost że szukasz bogatego męża najlepiej Szweda (widać ze na razie się nie pojawił i chyba wiadomo dlaczego bo Szwed też facet) co ci wszystko zapewni a ty sobie będziesz na luzie dla frajdy studiowała
ja zawdzięczam wszystko co osiągnąłem swojej pracy a nie zasiłkom od lewaków. Ale patrzę szerzej na problem a nie tylko czubek własnego nosa jak ty i feministki które chciałyby wszystko uzyskać za darmo czyli kosztem innych najlepiej facetów wciskając kit o równości i miłości do pantofli.
ja nie zatrudniłbym tzw. „nowoczesnej” kobiety ani do sprzątania ani do niczego innego bo taka wyzwolona zazwyczaj nie ma żadnej przydatnej wiedzy (chociażby te wpisy wyzwolonych o tym świadczą) na niczym się nie zna ma dwie lewe ręce (co za problem sobie posprzątać co to za filozofia w czym rzecz tylko stawiać jakieś wymagania w tym zakresie trochę ogarnięcia trzeba w sobie mieć) i wybujałe ego. Co w tym atrakcyjnego? jaki normalny facet chciałby być na poważnie z taką kobietą Ma być bankomatem Niby dlaczego? Jakie miałby mieć z tego korzyści? Dlaczego miałby tyrać na jakąś kobietę i jeszcze wysłuchiwać jej żali o równouprawnieniu (masochista czy jak?)
I nie myl miłości do pieniędzy z miłością do faceta to nie zawsze idzie w parze. . Jeśli swojego „kierownika” traktujesz jak bankomat to nie dziw się ze on tez potraktuje cię użytkowo.
To widocznie mało zarobiłeś skoro kobiety Cię nie chcą. Dlatego proponuję Ci pracę w Szwecji. Tam pensje są wyższe niż w Polsce.
Nikt Cię nie zmusza do zatrudniania nowoczesnej kobiety do sprzątania.
Jeżeli nie chcesz być bankomatem to nikt Cię przecież nie zmusza do małżeństwa z Polką. Znajdź sobie Węgierkę albo Rosjankę która będzie Ci siedzieć na szmacie, gotować obiadki i zadowoli się 10 zł dziennie.
Ale nie chcesz tego zrobić. Bo jednak podniecają Cię feministki jak widzę 🙂
Nikt nie broni Ci zostać kierownikiem. Jedź do Szwecji, zarób tam kasę, załóż firmę w Polsce, będziesz szczęśliwy.
Te wszystkie rady twoje .to przede wszystkim powinnaś skierować do siebie Najpierw zdobądź jakąś wiedze przydatną do czegoś (a nie tylko marks i engels w praktyce) nie tylko o PKB ale i o innych dziedzinach życia, bo na razie z tym u ciebie kiepsko co zademonstrowałaś tutaj swymi wpisami obnażając swa niekompetencję a później pouczaj innych. O moje zarobki się nie martw są wystarczające i jestem zadowolony i nie zawdzięczam tego lewakom ale to ja będę decydował co robię ze swymi zasobami a na pewno nie zamierzam je oddawać egoistycznym „paniusiom” co nic od siebie nie wnoszą Po co mi niby feministka to tylko same kłopoty
Szukasz sponsora to miej odwagę powiedzieć mu to wprost a nie gadaj o miłości do pantofli. Najwyraźniej Szwed się nie pojawił Dziwisz się dlaczego?
Sama załóż firmę ogarnij swoje zycie a może wtedy będziesz umiała docenić pracę innych i miała mniej roszczeniową postawę.
No to skoro Twoje zarobki są wystarczające to CZEMU NARZEKASZ ŻE KOBIETY LECĄ NA KASĘ?
Powinieneś być megaszczęśliwy że kobiety lecą na Ciebie bogacza a nie na biedaków z kasy w supermarkecie czy z budowy.
Przecież nikt nie zmusza Cię żebyś oddawał te swoje mityczne zasoby paniusiom. Znajdź sobie Węgierkę, one nie są przecież roszczeniowe.
No to skoro Twoje zarobki są wystarczające to CZEMU NARZEKASZ ŻE KOBIETY LECĄ NA KASĘ?
Powinieneś być megaszczęśliwy że kobiety lecą na Ciebie bogacza a nie na biedaków z kasy w supermarkecie czy z budowy.
To od kiedy zaczniecie nazywać siebie pustymi, płytkimi materialistkami, a nie romantyczkami, które mają głębokie wnętrze – lepsze niż te męskie?
Są kobiety romantyczki ( Rosjanki, Węgierki), są kobiety materialistki (Polki).
Czy ktoś Was zmusza do ślubu z materialistkami?
Tak to sobie możesz mówić tu na forum. Ale już widzę jak to mówisz swojemu wymarzonemu Szwedowi że jesteś materialistką i chcesz jego kasy. No i jako feministka chcesz przecież rządzić decydować co on powinien a czego nie powinien robić czyż nie? Pierwsza opcja ucieka od razu druga wykorzystuje i później zostawia i to nie tylko Szwed tylko każdy kto ma trochę oleju w głowie. No oczywiście mogą znaleźć się jacyś desperaci którzy na to pójdą ale to raczej nisza
„Nowoczesne” kobiety to wiedzą dlatego ściemniają o miłości romantyzmie
Czy ty w ogóle wiesz na czym polega poważny związek? Czy byłaś w takim czy tylko w związkach „sponsorowanych”?
To pytania oczywiście retoryczne
No na czym polega poważny związek? Oświeć mnie?
Na tym że mąż zarabia 1500 zł na budowie a kobieta sprząta gotuje i jest bita przez męża?
Chcesz bym cię oświecił? Przecież i tak nic to nie da bo jesteś zaślepiona materializmem egoizmem skupiona tylko na własnych przyjemnościach Przy takiej postawie nie jesteś w stanie stworzyć poważnego związku. Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć to poczytaj choćby tu na blogu a jeśli ci tu nie odpowiada to są tez inne źródła tylko trzeba chcieć się rozwijać a nie tkwić w zaślepieniu
Gdzie byś mieszkała co jadła w co się ubierała kto wywoził by twoje śmieci gdyby nie faceci na budowie w rolnictwie w sklepach itp itd Może spróbuj sama popracować w ramach równości a się dowiesz.
Albo zostań tą bogatą sprzątaczką w Szwecji i żaden bogaty Szwed nie będzie ci już potrzebny, bo do czego.
A o kosztach życia w Szwecji wyjaśnił ci już autor bloga.
Czy ktoś zabrania facetom studiowania w tym kraju?
Czy ktoś zmusza facetów do pracy w rolnictwie i w śmierciarce?
Duda? Kaczyński? Tusk? Schetyna? Merkel?
Co to jest wg Ciebie „poważny związek”? To związek gdzie mąż bije żonę? Jakiś inny?
No tak niech wszyscy przeniosą się do Szwecji a nastąpi upragniony lewicowy raj i wszyscy będą bogaczami Gwarantuję ci ze Szwecja w krótkim czasie stałaby się bankrutem
a i jeszcze jedno na koniec ode mnie przestań pogardzać ludźmi mniej majętnymi bo oni też ciężko pracują. Spójrz na siebie chyba sama niewiele sobą reprezentujesz skoro musisz się tak dowartościowywać.
Przecież to prawica jest za niskimi kosztami pracy. W Szwecji pensje są wyższe niż w Rosji czy na Węgrzech.
Ludzie biedni ciężko pracujący to obywatele krajów rządzonych przez prawicę. W Szwecji są sami bogacze. Tam sprzątaczka zarabia 10 000 zł miesięcznie netto.
W Szwecji są sami bogacze. Tam sprzątaczka zarabia 10 000 zł miesięcznie netto.
Jak długo żyłaś w Szwecji, by to wiedzieć? Oczywiście jako sprzątaczka, doliczając koszty mieszkania, dojazdów, ceny żywienia, lekarzy/dentystów? Bo to, że sobie przeliczysz na złotówki liczy się tylko wtedy, gdy pracujesz tam, a przynosisz pieniądze tu.
Czyli wg Ciebie lepiej się żyje w Polsce za 1500 zł niż w Szwecji za 10 000 zł? To ciekawe że to Polacy wyjeżdżają do pracy w Szwecji a nie odwrotnie?
Czy w Szwecji benzyna kosztuje 20 zł za litr? Nie – 6 zł.
Przecież w Polsce od 89 (pomijam okres wcześniejszy) rządzi ciągle lewica
Ale w Rosji, na Węgrzech, w Chinach i w Iranie rządzi prawica a te kraje są biedniejsze od Polski a co mówić o Szwecji.
Ale przecież przed 1989 też Polska była biedniejsza od Szwecji ( jeżeli uważasz tak jak JKM że PZPR to była prawica).
Choćby w tym wypowiedziach widać jakim mydleniem oczu manipulacją są te lewicowe hasła o równości szacunku dla kobiet ludzi pracy pomocy biednym itp
A w praktyce chodzi tylko o to żeby za darmo uzyskać kasę wzbogacić się wykorzystując innych zdobyć władzę i aby reszta na nich tyrała.
Przywódcy lewicowi nie żyją jakoś z zasiłków dla mas, a „nowoczesne” kobiety szukają naiwniaka którym im wszystko odda i jeszcze nie będzie protestował (równouprawnienie w praktyce)
A w Polsce od bardzo bardzo dawna rządzi lewica i gdzie ten raj?
Pantofle bywają bankomatami bo wierzą ze w ten sposób zapewnią sobie miłość. No ale to bujda na resorach. Ja tam złudzeń nie mam takich
Ale nikt Cię nie zmusza do bycia bankomatem. Ożeń się z Węgierką albo Rosjanką – one zadowolą się 10 zł dziennie.
Ale pantofle są właśnie bogatsi od badboyów choćby dlatego że rzadziej siedzą w więzieniu i rzadziej płacą mandaty i różne grzywny.
A poza tym gdyby nowoczesne kobiety kochały pantofli to właśnie szukały by ich w Polsce.
Polacy od dziecka wychowywani są w kulcie kobiet służenia im stawiania na piedestał itd.
Równość to tylko zasłona dla mydlenia oczu naiwnym facetom
Bo gdyby taka nowoczesna kobieta powiedziała prawdę że chodzi jej o kasę wygodne życie a nie o miłość to wielu pantofli zakochanych autentycznie też by uciekło i kto by pozostał
Polacy przede wszystkim są bałaganiarzami – Szwed sprząta sam nie proszony, Polaka trzeba zmuszać a jak posprząta to z wielką łaską.
Dlatego Polacy są w wielu przypadkach nieatrakcyjni dla Polek bo mało która chce spędzić życie na szmacie.
Nikt Cię nie zmusza do ślubu z Polką która leci na kasę. Ożeń się z Węgierką która zadowoli się 10 zł dziennie.
Ale przecież ludzie wyjeżdżają z Polski do krajów lewackich a nie do Rosji i Węgier.
A Putin nie szczuje Rosjan na Polaków? Oczywiście że szczuje. Orban też szczuje Węgrów na muzułumanów.
Szczucie to specjalność prawicy.
Uważasz że w Europie było lepiej gdy kobiety nie miały prawa głosu?
Mówienie o demokracji u nas to całkowita fikcja. Wszędzie gdzie się rozejrzeć dominuje propaganda lewicowa. Porównywanie w takich warunkach wyników wyborczych to zwykła manipulacja lub absurd.
OK w takim razie pokaż gdzie jest ta „prawdziwa” demokracja. W Rosji? Na Węgrzech? W Iranie? W Chinach?
Gdzieś indziej?
W Rosji i na Węgrzech nie ma lewackiej propagandy?
Skoro obecna ideologia lewacka jest zła to kiedy w historii była lepsza ideologia? W 1914? A może w 1939?
Powtarzasz wciąż te same bzdury. Dlaczego nie pójdziesz na jakiś feminazistyczny portal brandzlować się z koleżankami? Tutaj każdy patrzy na ciebie z politowaniem co najwyżej. Ciągle ten 1939 i 1914, gdybyś troszkę się douczyła i poczytała kto i dlaczego sponsorował Hitlera to byś wiedziała dlaczego wojna się zaczęła i dlaczego skończyła i feminizm nie miał tu nic do rzeczy. Jak widać jesteś ignorantką do potęgi N. Co do prawicy, Putina i innych rzeczy związanych z polityką to też proszę się doinformować, kto kogo i dlaczego sponsoruje. Nie liczę, że Pani jest w stanie wyjść ze swoich wąskich horyzontów.
Druga sprawa, co Panią obchodzi o czym gadają faceci między sobą? Przecież jesteś silna i niezależna. Żaden facet nie jest ci do niczego potrzebny.
Na te bzdury szkoda nawet odpowiadać Panowie tu jest syndrom zdartej płyty.
Wojna w 1939 zaczęła się ponieważ w Niemczech nie rządziła feministka Angela Merkel tylko silny mężczyzna Adolf Hitler głoszący wyższość białej rasy i zakazujący Niemcom seksu z Żydówkami.
Dziś w Niemczech rządzi feministka Merkel więc Niemcy są ciche i spokojne a młodzi Niemcy są wychowywani przez feministki na pantofli. I mają lepiej niż ich pradziadkowie w 1914 i 1939
Putin to chyba wasz prawicowy idol? W Rosji podobno nie mogą działać organizacje Sorosa czyli nie ma lewackiej propagandy, kobietę można bić po mordzie ile wlezie jak poprosi męża o kasę, Rosjanie nie są wychowywani na pantofli jak Szwedzi tylko na silnych badboyów mordujących Ukraińców i Syryjczyków.
A czy jest napisane że to forum jest tylko dla mężczyzn? Gdzie?
Wy też przecież wchodzicie na feministyczne strony.
Piszesz takie bzdury, że szkoda na to nawet odpowiadać. Ignorancja i zacietrzewienie nic więcej. Ale pisz sobie więcej jak chcesz, tylko pokazujesz ile te „wyedukowane, inteligentne i oświecone” feministki mają wiedzy. Nie dziwię się, że dano wam prawa wyborcze takimi ludźmi bez refleksji steruje się łatwo przy pomocy propagandy.
Merkel to pacynka na sznurkach ludzi trzymających wszystko zza kulis z tak samo jak Hitler ale po co się edukować? Lepiej trwać w swojej religii.
Putin to przede wszystkim rozważny polityk. Byłaś w Rosji? Znasz jakichś Rosjan? Zgaduję, ze nie tam kobiety są w podobnym stopniu „wyzwolone” jak w Polsce.
Nie chodzę na portale feministyczne, nie mam tam czego szukać. Poza tym tam ludzie o innych poglądach niż „jedyne słuszne” są banowani natychmiast, gdyby gospodarz tego bloga zachowywał się jak feministki to już dawno byłabyś zablokowana.
Na tym kończę rozmowę z tobą, ponieważ nie ma sensu walić głową w mur, innym użytkownikom radzę ignorować kompletnie wypowiedzi tej użytkowniczki. Ona kompromituje się sama, więc szkoda energii na kopanie się z koniem.
P.S
Znam wiele polskich kobiet, które uważają feminizm za zbędny i żyją sobie jak pączki w maśle. Zauważyłem, że najbardziej agresywne feministki to kobiety o urodzie bardzo nienachalnej(co by nie powiedzieć paskudnych). Pewnie wywołane jest to frustracją związaną z brakiem adoracji mężczyzn.
Dla was rozwaga = wywoływanie wojen, bicie kobiet i zwijanie się gospodarki?
Putin wywołał 3 wojny, Merkel żadnej
Niemiecka gospodarka jest najlepsza na świecie, rosyjska gospodarka się zwija.
W Rosji można bić żonę, w Niemczech nie można.
Putin groził Polsce bombą atomową, Merkel nigdy nie groziła Polsce żadną bombą.
Kto kieruje Merkel? Wymień nazwiska. Soros? Ktoś inny?
W Rosji kobiety właśnie są mniej wyzwolone niż w Polsce. Dlatego ciągle piszę – podrywajcie Rosjanki zamiast narzekać że Polki są sfeminizowane i pazerne.
Przecież ciągle piszecie że nawet najbrzydsza kobieta w Polsce znajdzie bez problemu facet a tu nagle piszesz że nie mam faceta bo jestem brzydka. Zaprzeczasz po raz kolejny sam sobie.
Kto kazał Hitlerowi i Stalinowi napaść na Polskę? Wymień nazwiska. Na pewno nie Soros bo Soros miał wtedy kilka lat.
Rozumiem że wg Ciebie Biały-Słowianin-Wyklęty-po-podstawówce jest bardziej inteligentny niż feministka po studiach?
Rozumiem że wg Ciebie Biały-Słowianin-Wyklęty-po-podstawówce jest bardziej inteligentny niż feministka po studiach?
Zadajesz to samo pytanie 4 raz. 4 razy dostałaś odpowiedź i nadal się nakręcasz jak zaprogramowany robot nie zważając na nic dookoła.
Upominałem też, że ciężko rozróżnić do kogo się odnosisz i do jakiego postu bo nie cytujesz. Taka inteligentna jesteś, a nie umiesz cytatów używać w tak prostej formie jaką tutaj dodałem?
Dodam jeszcze, że wielu ludzi po podstawówce może być bardzo zaradnymi ludźmi, z wieloma zainteresowaniami i może prezentować więcej sobą, niż feministka po studiach z wybujałym ego i pogardą do wszystkich dookoła, która jedyne co potrafi to recytować swoją ideologię, lub inne humanistyczne rzeczy wkute na blachę. To nie intelekt, wybacz, a zdolność zapamiętywania, odtwórczość i ignorancja, czyli jednak umysł zamknięty. Jeden tor myślenia, nic nie zauważamy dalej. No cóż, pogratulować samooceny – im ktoś głupszy, tym się uważa za mądrzejszego. Znana zasada.
Patrzenie na sam status społeczny, w tym wykształcenie to strasznie płytkie, małostkowe myślenie.
Człowiek się składa z wielu innych cech. Może być dobrym człowiekiem, może pomagać innym. A ta inteligencja twojej feministki z cytatu to jak jest udowodniona? Co dzięki niej robi? Co potrafi? Tylko zdobyć wykształcenie? Szczególnie, że wiele kierunków, które taka feministka kończy to naprawdę szkoda, że w ogóle zostały stworzone, bo ani to przydatne na rynku pracy, ani nie potwierdzają inteligencji, ani nie uczą kreatywnego myślenia, ani nie dodają zaradności. No ale papier jest, można się szczycić.
A tutaj dowód, że z podstawowym wykształceniem jest więcej kobiet, niż mężczyzn
https://opracowania.pl/opracowania/geografia/struktura-wyksztalcenia-ludnosci-polski,oid,1744
Także może zacznij też pisać tak z pogardą – „kobieta po podstawówce wyklęta”, która pije, bije i się awanturuje? Bo taki masz płytki obraz wszelakich ludzi. Ale nie, lepiej tylko negatywnie uderzać w mężczyzn – ale to się mizoandria nazywa. Także, że nie dość, że materialistka, płytkie myślenie, wybujałe ego, mniemanie o sobie, pogarda do innych to jeszcze mizoandria.
No i dlaczego ktoś wartościowy i mądry miałby uwielbiać takie cechy? Czy Ci Szwedzi to tacy idioci? A no tak, zapomniałem, że ni to wolnej woli, pantofle, a do tego IQ się w tych krajach obniża. Ale tak, oni są super bo mają kasę, bo „zachód” idealistycznie rozrysowany jakby to była kraina miodem płynąca, a w Polsce to kompleksy bo co nasze to gorsze.
wiesz, że tam w małżeństwa łączą się na granicy kuzynostwa dlatego jest niższe IQ,
Czyli uważasz że białemu mężczyźnie żyje się lepiej w Rosji niż w Niemczech?
W Rosji pensja minimalna 2 euro za godzinę ( dzięki rozwadze Putina), w Niemczech pensja minimalna 10 euro za godzinę.
Cena benzyny w Rosji 50 centów za litr.
Cena benzyny w Niemczech – 1 euro za litr.
To jest ta rozwaga Putina?
Napisz gdzie obecnie na świecie białemu mężczyźnie żyje się lepiej niż w Niemczech.
W Rosji? W Iranie? W Chinach? Na Węgrzech?
Jesteś doprawdy żałosna. Jedno i to samo. W Wenezueli też jest lewica, jak tam jest? A Merkel wywołała pare wojen.
Takie jak ty uważają się za lepsze od każdego faceta, chcą bankomatu z ładnym wyglądem a mówią o charakterze. Typowa nienawidząca mężczyzn frajerka która sobie musi podnieść samoocene trolowaniem.
muszę wszystkich tu obecnych uświadomić w kwestii osobnika Ala Wilk – ten człowiek jest albo opłacanym trollem, albo osobą silnie zabużoną, prawdopodobnie nie utrzymującą się z własnych środków (możliwe, że wymagającą kompleksowego leczenia). 1:1 takie same urojenia uzewnętrznia przed ludźmi m.in na racjonaliście i na stronach pisma „Najwyższy czas!”.
omijać, nie karmić, ignorować. W końcu samo zdechnie.
Oczywiście. W ten sposób jak ona nie odpowiada żadna ani trochę normalna osoba.
ale wstyd – oczywiście „zaburzoną”, bo z Bugiem raczej nie ma nic wspólnego.
najmocniej przepraszam, najwidoczniej zaczynam się cofać w rozwoju.
Zychu 100% racji nie karmić trolla. Szkoda czasu, ciągle ta sama argumentacja. Chłopaki się produkują a ta ciągle wyskakuje z rokiem 1939 albo Szwecją. Zdarta płyta nic a nic więcej. Powinna być banowana/usuwana.
Witam jaki jest email do ciebie? chcialem sie skontaktowac z ciekawa historia
Widać u Ciebie menu na górze pod avatarem, lub na telefonie na dole pod artykułem? Tam jest zakładka kontakt – póki co wyłączona, ale mail „na sucho” jest.
Czyli co proponujecie?
1. Karanie sądowne kobiety za seks pozamałżeński?
2. Karanie sądowne mężczyzny za seks pozamałżeński?
3. Testy dziewictwa dla kobiet?
4. Coś innego?
Nie bardzo wiem do czego się odnosisz. Cytuj jeśli łaska. Masz tu znaczniki code i b-quote.
Chodzi o to jak rozwiązać problem feminizmu. Uważacie że penalizacja seksu pozamałżeńskiego między dorosłymi osobami jest dobra czy zła? Ja uważam że zła.
Dlaczego zła? Małżeństwo regulowało w bardzo dobry sposób monogamię i nauczanie dojrzałości – odpowiedzialności, także za kogoś.
Czy jesteś za karaniem tylko kobiety za seks pozamałżeński z osobą dorosłą czy również mężczyzny za to samo?
I jaką karę za to proponujesz? Grzywna? Więzienie w razie recydywy? Jakąś inną?
Czy jesteś za karaniem tylko kobiety za seks pozamałżeński z osobą dorosłą czy również mężczyzny za to samo?
I jaką karę za to proponujesz? Grzywna? Więzienie w razie recydywy? Jakąś inną?
Przede wszystkim ostracyzm. Kobiety bardzo są wyczulone na brak akceptacji, czego dużym wyznacznikiem jest aktualna forma feminizmu (akceptuj grube i rozwiązłe, bo tak!!). Kulturowo (dla społeczeństwa i rodzin) najlepiej jeśli obie płcie są karane za złamanie zasad, w tym zdrad. Ewolucyjnie kobiety i tak są łagodniejsze dla zdradzających, czy mających wiele partnerek mężczyzn, także to już kobiety same musiałyby zdecydować.
Jesteś pewien że wszystkie małżeństwa w historii świata były odpowiedzialne?
Nie, ale nie ucząc tego na pewno takie nie będą. Czyli im więcej uczysz, tym większa szansa, że takie będą. A jak nie uczysz to jest chaos, samowolka i egoizm.
Poza tym, mnie tak wypytujesz, a sama na pytania nie odpowiadasz.
Ja odpowiadam – nie jestem za penalizacją seksu pozamałżeńskiego z osobą dorosłą za obopólną zgodą.
Jak chcesz spowodować ostracyzm wobec kobiet uprawiających seks pozamałżeński? Poprzez cenzurę mediów na wzór Rosji, Chin, Iranu czy Węgier? Jakoś inaczej?
Czy uważasz że wobec mężczyzn uprawiających seks pozamałżeński z osobą dorosłą za obopólną zgodą również powinien być stosowany ostracyzm?
Jesteś pewien że wszystkie małżeństwa w historii świata były odpowiedzialne?
Ty jesteś za wyższością kobiet a facet to ma się tylko podporządkować.
Trochę związane z tekstem, a trochę nie… Ostatnio uświadomiłem sobie, że znana baśń Hansa Christian Andersena „Nowe szaty Cesarza” znakomicie obrazuje współczesny związko-entuzjazm – wiarę w to, że najlepszym kompanem dla mężczyzny jest kobieta. Cały tekst.
Tak jak w bajce Andersena, dzieci doskonale widzą, jaka jest prawda i chłopcy lepiej czują się wśród chłopców, a nie w towarzystwie mieszanym, natomiast dorośli nie pozwalają sobie tej prawdy otwarcie przyznać, potrafią już udawać. W bajce andersena batem na kogoś kwestionującego uznany pogląd było oskarżenie o głupotę i niekompetencję, w naszym społeczeństwie batem jest oskarżanie o homoseksualizm i/lub mizoginię.
Czy Wy też dostrzegacie tę doskonałą korelację bajki i otaczającej nas rzeczywistości?
A może dorośli nie udają, tylko się przystosowali, zaakceptowali, nauczyli? O to chodzi w rozwoju, uczyć się 🙂 Ale co do oskarżeń to racja, bo ludzie na ogół spłycają zjawiska których nie umieją sobie wyjaśnić.
Udają. Nauczyli się panować nad własnym instynktem (inaczej niż dzieci) i w sposób rozumowy modyfikują swoje zachowanie, by wprowadzić otoczenie w błąd odnośnie tego, jakie rzeczywiście impulsy odczuwają. Jakoś podczas spotkań czysto rodzinnych, gdzie element podrywu nie ma prawa wystąpić, bo są to albo krewni, albo osoby już w małżeństwach, a zatem i nie ma tendencji do zarzucania homoseksualizmu za interakcje z osobami tej samej płci, następuje spontaniczny podział na mężczyzn i kobiety (z nielicznymi wyjątkami). Bo to jest naturalne.
Rzecz jasna mam świadomość, że ludzie są różni i czasem trafią się mężczyźni psychicznie bardziej podobni do ogółu kobiet niż ogółu mężczyzn. Tak samo z kobietami. Jednak ja piszę o większości. Jest zupełnie możliwe i bardzo prawdopodobne, że np. PUA to mężczyźni z kobiecą psychiką i dlatego w podrywie czują się dobrze.
Nie mam dowodów, że udają. Czy sam na sam inaczej mówią, czy jak? Poza tym bardzo często ten homoseksualizm poruszasz, w jakim celu, albo z jakiego powodu?
Właśnie tak. Gdy z odpowiednią pewnością siebie mówię, jakich ja emocji doświadczam, gdy widzą że podejrzenia homoseksualizmu spływają po mnie jak po kaczce, też zaczynają się przyznawać do tych samych emocji. Moi wieloletni koledzy, którzy przez lata przy mnie udawali i ja udawałem przy nich. I nie zobaczyłem absolutnie żadnego szczegółu każącego mi sądzić, że z nimi będzie to temat łatwiejszy niż z innymi.
Bo to jest najsilniejsze oskarżenie niszczące relacje międzyludzkie w naszej kulturze. Dlatego poruszam ten temat często, bo jest niezwykle ważny. Trzeba się z tym słowem oswoić, aby słyszane w ramach presji społecznej podejrzenia o homoseksualizm, spływały po człowieku jak po kaczce – i aby zaczął dbać o swój własny interes, którego częścią są przyjaźnie z mężczyznami. Gdy człowiek nie jest oswojony, to po usłyszeniu takiego zarzutu następuje coś w rodzaju zawieszenia (jak w komputerze), gdy nie wiadomo co odpowiedzieć. W internecie jest oczywiście czas, ale w interakcjach na żywo rozmówca w ułamku sekundy widzi autentyczną reakcję. I ta autentyczna reakcja musi być spokojna.
I jeszcze dodam, bo jak włączyłem „Edytuj”, to nic nie widziałem i nie byłem w stanie uzupełnić.
Bardzo chętnie bym o tym temacie nie mówił wcale, ale problem jest taki, że media mówią o nim często, ale przeważnie w innym tonie – konkretnie w stylu: „jeśli lubisz męskie towarzystwo, to rozważ czy nie jesteś homoseksualistą – to nic złego”. Uważam, że te medialne teksty to bardzo szkodliwe społecznie kłamstwa, które należy prostować. Tak samo jak za niezwykle szkodliwe społecznie uważam takie rozpropagowanie teorii ewolucji – niepotwierdzonego przypuszczenia rozpowszechnionego jako prawda objawiona, na podstawie którego to ludze wyciągają odnośnie ludzkiej natury wnioski sprzeczne z rzeczywistością.
Kombinuję z motywami, by nie były obciążające, więc kilka funkcji może nie działać.
Hm. Wiesz, na wszystko są jakieś riposty. Może w tym kierunku iść? Bo teoretycznie to tylko prawda boli, czyli jak czujesz się np. mądry, a ktoś Ci powie, że jesteś idiotą to nie spłynie to po Tobie? Czyli ten homoseksualizm tak jakby mówił o czymś więcej.
A ode mnie kilka ripost
– tylko homoseksualista interesuje się homoseksualistami
– no jestem, coś Ci nie pasuje? (arogancko, może powodować konflikt)
– no jestem, a co, boisz się, że Cie poderwę? spokojnie, nie jesteś w moim typie
– Ty wszędzie gejów widzisz! gej tu, gej w lodówce, gej w lustrze, gej w telewizji. to jakaś choroba! a może sam nim jesteś? he he he
– a wiesz co mówił Dmowski? znasz człowieka? że jedyna prawdziwa miłość to ta homoseksualna, więc widzę, że się na sławnych postaciach wzorujesz
– a masz dziewczynę? nie masz no właśnie, to chłopaka nie szukaj tutaj. he, koledzy a może wy coś bo kolega tu zainteresowany?
– a masz dziewczynę? daj mi ją na jedną noc to Ci powie, czy jestem homo
A są też chamskie odzywki tak totalnie, ale nie będę tu pisał. Ogólnie jak się jest wyszczekanym to się da sporo załatwić, a jak się ma przewagę fizyczną to okej. Jak nie ma, to też zależy bo często tacy więksi faceci się dowartościowują takimi insynuacjami. I jak się ich zripostuje to wcale fizycznie nie reagują, a zyskuje się szacunek.
Czasem nawet wystarczy pokazać, by się puknął w głowę. Ale mówię, zależy od kontekstu, od sytuacji, czemu takie słowo.
Ogólnie może to też jest taki shit-test, tyle, że męski. Taka teoria przyszła mi do głowy.
Riposty istnieją, ale nie każdy ma talent, by za ich pomocą zareagować w sekundę. A gdy trwa to dłużej, to nie działa. Ja tego talentu nie posiadam. Z resztą, bardzo rzadko spotykam się wprost z takim chamskim atakiem, prawdopodobnie ze względu na moje gabaryty i nie-pasowanie wyglądem/zachowaniem do pewnego stereotypu, za to widuję taki atak wykonywany na innych, głównie młodszych ode mnie (bardzo dużo przebywam na świeżym powietrzu, więc niekiedy i obserwuję interakcje między osobami, których nie znam).
No niestety, nawet jak ataku nie doświadczam osobiście, to pewne skojarzenie słowo/czyn -> reakcja otoczenia, w głowie zostaje. A w przypadku zwykłych spotkań towarzyskich z bliskimi mi kolegami nawet jeśli takie pytanie nie jest konkretnie zwerbalizowane, to zdarzają się sytuacje, że czuję potrzebę wypowiedzenia się co o tym myślę, ale wypowiedzenia się nie poprzez atak na kolegę którego szanuję, tylko tak aby sam poczuł się bardziej swobodnie, że przy mnie nie musi aż tak rygorystycznie trzymać się kulturowej normy „męskości”. Zwłaszcza że nachalne podrywanie dziewczyn/kobiet jak leci, nawet bez wstępnej selekcji podoba się/nie podoba się, jest dla mnie strasznie irytujące, a również z ludźmi o takich tendencjach się spotykam.
I jeszcze jedna kwestia zasługuje na odpowiedź:
Oczywiście tak. Oglądam tą samą telewizję co inni Polacy, żyję w tym samym społeczeństwie… W ogólności jestem wystawiony na tą samą propagandę co inni. I ta propaganda mówi mi, że w miarę dorastania powinienem stracić wszystkie pozytywne emocje przyciągające mnie do kolegów a w ich miejsce dostać pociąg do interakcji z kobietami za wszelką cenę. Ja tych emocji nie straciłem, a dzięki wierze w „równość płci”, oczekiwałem że z dziewczynami osiągnę równie dobre porozumienie, co z najlepszymi kolegami. I chciałem to porozumienie osiągnąć tymi samymi metodami, czyli BEZ DOTYKU! Zadanie okazało się niewykonalne, co w połączeniu z otrzymaną propagandą wygenerowało oczywiste wątpliwości.
W męskich znajomościach najważniejsze są wspólne zadania, pasje. Im więcej coś robicie razem, tym jest więcej rozmów i tworzy się znajomość. I tyle. Raczej żaden hetero facet nie myśli wtedy czy ktoś jest homo bo się chce spotkać na piwko, ryby, bilarda czy coś? A co do dziewczyn to w tym sęk, że jak już ma się pewien wiek to dużo z kolegów jest pantoflami, więc znikają z radarów koleżeństwa, bo kobiety im zabraniają. Niezbyt miłosne zachowanie które trzeba krytykować 🙂
No ale zadaj sobie pytanie: czy nie walczyliby o te koleżeńskie relacje bardziej, gdyby nie wstydzili się przyznać przed sobą i przed innymi (żoną, własnymi rodzicami!, …), że z kolegami wiążą ich nie tylko kwestie czysto praktyczne, ale także emocje? I jeszcze przyznać, że tą emocją jest nie co innego, ale „miłość” (w rozumieniu takim jakie używane jest w Biblii)? Słowo zarezerwowane w naszej kulturze do wszelkich innych możliwych relacji z wyjątkiem mężczyzna-mężczyzna (nawet odczuwanie miłości do psa jest ok, podczas gdy do kolegi – nie).
A to już pewnie kwestia zwalczania tejże religii. No i inna sprawa, że o przyjaźni raczej można mówić tzn „przyjacielu”.
Poza tym co takiego w tej telewizji (i który kanał, może program) dokładnie słyszałeś? Bo ja nie wiem o czym mówisz – nie oglądam telewizji od grubo 10 lat.
Wystarczą różne odpowiedniki „Wiadomości”. Nie podam konkretnych dat ani konkretnych wypowiedzi. Obecnie tego rodzaju programów nie oglądam. Jednak pewne zjawiska kulturowe występujące u nas a nie występujące w innych kulturach z powietrza się nie biorą. Choćby taka zasłyszana rozmowa, nie potrafię zacytować dosłownie, ale przekaz był taki: „Spotkaliśmy się z X, tak żałował, że aż rok się nie widzieliśmy, że pomyślałem, że coś z nim jest nie tak, czy on jakiś ciepły?”. I tego rodzaju wypowiedzi to nie żadej ewenement. To już człowiek ma się bać przyznać do tego, że stęsknił się za kimś kogo lubi, a nie widział go już rok? Za psem mu się wolno stęsknić, a za człowiekiem nie? Gdyby psa się dało tak zindoktrynować jak człowieka… to nikt by go w domu nie trzymał, bo byłoby to zupełnie bez sensu.
Da się to też tak powiedzieć – chłopie, ale się żem stęsknił! kope lat! I myślę, byłoby ok. Zależy od kontekstu. A poza tym widać w takim przekazie homofobię. Mam w planach tekst o tym jak te insynuacje niszczą głębokość męskich relacji, ale i pozwalają kobietom sterować mężczyznami. Ale to hen hen do tego, bo inne problemy są.
Na pewno da się ważyć słowa, ale jednak nie powinniśmy być zmuszeni by tego robić w towarzystwie osób bliskich. Gdy jesteśmy w urzędzie, załatwiamy sprawę, to tak – to jest moment na wyważone wypowiedzi. Ale jeśli w relacjach koleżeńskich musimy się zachowywać jak na polu minowym, to wtedy takie relacje obumierają bo to nie ma żadnego sensu. Ja w ogóle przestałem się pilnować. Jak się nawet zorientuję, że powiedziałem coś co da się zrozumieć na kilka sposobów (a ja wyraziłem się wprost; te dodatkowe interpretacje to takie typowe naciąganie w sposób według wielu osób zabawny), to zachowuję się tak, jakbym tego nie był świadomy.
Przy czepialskich, złośliwych i tępych ludziach tak naprawdę każde słowo może być użyte przeciw Tobie. O to chodzi, by mieć to gdzieś. Po prostu to problem tych ludzi, ich kompleksów, ich frustracji. Siedzą i tylko chcą komuś dowalić, bo im dowalano wcześniej i nie umieją sobie poradzić z tym.
Warto działać i publikować jeżeli choć kilku białorycerskich mężczyzn przejrzy na oczy i zauważy w jakie feministyczno-lewicowe bagno wpadamy.
A kiedy nie było lewicowego bagna? W 1914? W 1939? Kiedy był ten wspaniały czas za którym tęsknicie?
W Wenezueli jest fajnie. To jest wasz cel, wprowadzić komunizm jak w ZSRR. No i kobiety jako dyktatorki świata, bo najgorsza kobieta jest lepsza od najlepszego mężczyzny.
Z twojej strony wyłącznie taka papka feministyczna bez argumentów merytorycznych
Zainteresuj się nieco nauką biologii historii socjologii psychologii itd a nie wyłącznie marks i engels w praktyce to może troche przejrzysz na oczy chociaż watpię. Z zarażenia feminizmem tak łatwo sie nie wychodzi
„No faktycznie wymagania złotego środka to faktycznie kompletna aberracja umysłowa” Można wierzyć w bajki Skoro jest to według ciebie możliwe to dlaczego takiego nigdy nie spotkałaś. A najlepszym tego dowodem jest to co napisałaś i styl tej wypowiedzi „A co do kobiet, które nie chcą miękich klusek ani chamów.” Przebija z nich wielka pogarda dla facetów. Więc co się dziwisz że faceci wokół ciebie gardzą tobą i jeśli maja choć trochę oleju w głowie to nie będą chcieli z kobieta która tak się wypowiada mieć nic wspólnego. Ludzie sa zazwyczaj mieszanką różnych cech ale istnieją pewne naturalne cechy męskie i kobiece, które przeważają u każdej z płci i udawanie ze tego nie ma jest oderwaniem od rzeczywistości. Już dawno nauka udowodniła że sposób funkcjonowania mózgu kobiety i faceta jest inny. Można oczywiście pod wpływem ideologii zakrzykiwać swą naturę, ale twa podświadomość da tak czy inaczej o sobie znać. Jak facet nie będzie w związku dominował to będziesz go traktowała świadomie lub podświadomie jak taką miękką kluskę i nim pogardzała choć może być miły i dobry z charakteru. Kiedy facet dominuje to wcale nie oznacza że rola kobiety nie jest podmiotowa tylko po prostu inna niż męska, nie gorsza nie lepsza tylko inna. Gdybyśmy mieli być tacy sami to istniałaby naturalnie jedna płeć. I obrażanie się na to że faceci nie są jak kobiety jest bez sensu do niczego nie prowadzi Chcesz zawracać kijem wisłę. Gdyby naprawdę pociągało cie podejście kobiece do związku to byś poszukiwała kobiety a to jacy sa faceci w sensie ich wymagań nic by cię nie interesowało i miałabyś to gdzieś Jako ludzie jesteśmy tak zaprogramowani ze męskość i kobiecość muszą się uzupełniać, a nie być tym samym. Nie rozpatruj wszystkiego tylko w kontekście seksualnym (feministki maja na tym punkcie fioła można sie domyślać dlaczego)
„Twoja równowaga polega na tym, że jak ktoś ma więcej to ktoś inny musi mieć mniej. I, że mniej ma mieć zawsze kobieta. Bo natura. To typowe myślenie na miarę XIX, a nie XXI wieku.” Nie moja równowaga tylko równowaga naturalna ( to nie ja jestem jej twórcą) i nie ma to nic wspólnego z wiekiem w którym żyjemy (dobrze ze nie porownalaś do średniowiecza, bo to częste u socjalistek i świadczy o niskiej wiedzy historycznej) Nigdzie nie mówiłem ze zawsze mniej ma mieć kobieta Ale śiat jest tak skonstruowany że liczba zasobów jest ograniczona stąd chociażby rozwój nauk ekonomicznych. Człowiek poprzez rozwój może je lepiej wykorzystywać ale nadal jest ich ograniczona ilość.
„No faktycznie dziwne tak samo jak jem, oddycham czy sikam, jak chce walczyć z pewnymi kwestiami natury to tego też powinnam zaprzestać xD Mam instynkty, ale potrafię nad nimi panować, nie wykorzystuje drugiego człowieka do tego, nie chodzę do męskich prostytutek, nie szukam numerków, porno też mogłoby jeśli chodzi o mnie zniknąć, ograniczam się do słowa pisanego i czatów” Czyli przyznajesz ze masz naturalne instynkty tylko rozładowujesz je w taki a nie inny sposób. Natomiast dlaczego chcesz wszystkim a zwłaszcza facetom narzucać swój sposób ich rozładowywania. z góry zakładasz ze twój sposób jest lepszy niż innych. Jesteś niezwykle egocentryczna w swym myśleniu. Daj sobie i innym wolność.
„Dziś zaradność jest postrzegana przez pryzmat tego czy facet potrafi sam się sobą zaopiekować, utrzymać czy jest samodzielny, samowystarczalna” Po pierwsze to ty ją tak postrzegasz bo jest ci tak wygodniej, a po drugie co cię to obchodzi u faceta, chyba ze sama jesteś niezaradna, ale jesli tak to najpierw wymagaj od siebie zgodnie z zasadę równości.
„Pasje? Zbieranie znaczków niekoniecznie, ale pasja astronomią, fizyką, szachy na przykład to by mi imponowało. A co z tego niby miałaby mieć?” I tu choć pośrednio przyznałaś mi racje pewnie nie zdając sobie z tego sprawy. Patrzysz na pasję z własnej perspektywy aby sprawiało ci to przyjemność imponowało tobie, a nie pod katem tego że facet się czymś interesuje. Natomiast chciałabyś zabrać facetowi prawo spojrzenia na kobietę z jego perspektwy. Facet patrzy na urodę kobiety i ona mu tym imponuje podoba mu się odczuwa przyjemność. Zresztą jest to znaczne uproszczenie bo faceci patrzą nie tylko na urodę.
A dodatkowo w tym kontekście twa wypowiedź jest podszyta hipokryzja o czym świadczy chociażby to „Ja nie mówię, że liczy się tylko wnętrze” Czyli też patrzysz na wygląd faceta a więc jak na obiekt seksualny Już widzę jak związałabyś się z miłości z brzydalem który interesuje się fizyką. Gdyby ci się nie podobał z wyglądu seksualnie to nawet o fizykę byś go nie zapytała.
A najlepsze jest to „Kobiety patrzą na umysł mężczyzny, to co mówi, kim jest, pewność siebie, status, który sobie wypracował” Najbardziej podoba mi się ta końcówka „status który wypracował” Wszystko jest ważne ale koniec końców liczy się status (ten status to też cecha charakteru?) po co ściemniać, chcesz aby facet dobrze zarabiał i tyle, bo wtedy może i ty kiedyś z tego skorzystasz. Gdzie tu mowa o osobowości i równości?
„Tak. wolę takich, więc dlatego nimi gardzę. No to ma sen” A pewnie że ma. Kulturowo poprzez poglądy feministyczne nimi gardzisz ale podświadomie to oni cię kręcą najwyraźniej, bo inaczej wybrałabyś tych dla których liczy się głównie osobowość a jednak ich nie dostrzegasz bo jak sama powiedziałaś to „pewnie miękkie kluchy” więc to nimi gardzisz najbardziej
„Tak jak macierzyński chociażby. Tak to jest sprawiedliwość. ” nie to nie jest sprawiedliwość tylko sprawiedliwość społeczna czyli mówiąc normalnie niesprawiedliwość. A jeśli chodzi o politykę społeczna to długo by mowić a macierzyński ewentualnie jest bardziej uzasadniony niż tampony bo dotyczy interesów obojga przynajmniej w założeniu.
„Używasz internetu, elektryczności, jeździsz samochodami czy używasz antykoncepcji? Też działasz wbrew naturze” Postęp cywilizacyjny jest jak najbardziej ok jak już pisałem należy czynić sobie ziemię poddaną, ale nie oznacza to zaburzania naturalnych praw, bo siła natury i tak daje o sobie znać. Równowaga tak czy inaczej zostanie przywrócona w takiej czy innej formie, więc to od ludzi zależy jak wykorzystają swoje wynalazki
Bawi mnie to jej mówienie o tym, że faceci powinni okazywać uczucia, płakać, a potem nazywać ich miękkimi kluskami (a nierzadko gorzej). Ah te kobiece sprzeczności. Kto by słuchał, to by daleko nie zajechał.
dokładnie masz rację i podziwiam cię że potrafisz to ując tak bardziej syntetycznie ode mnie i w ciekawym stylu
Psst facet mówiący o uczuciach, a miękka kluska to nie do końca synonimy to raz. A dwa mówiłam z perspektywy kobiet, które naprawdę szukają dominującego faceta, nie ze swojej.
Nawet nie masz pojęcia jakbym chciała zmienić orientację seksualną 🙂 Tego w sobie nienawidzę. Sama się z siebie śmieję jak na tych czatach daje się temu ponieść. Ale szybko biorę się w garść. Bo to nas odróżnia od zwierząt. Mam silnie rozwinięte super ego i nawet gdybym ta prymitywna częśc mnie była szczęśliwa to moja duma by cierpiała, moje poczucie człowieczenstwa. Bez względu na to jakbym tego faceta nie kochała. Nie pokochałabym uległego prawdopodbnie, ale uleganie nie leży w mojej naturze. Więc albo partnerstwo albo singielstwo 🙂
Racjonalnie nie widzę powodów, by z powodu posiadania chromosomów xy jakiś facet miał nade mną dominować, skoro nigdy się to nikomu nie udawało, nawet jak byłam dzieckiem. Mamy taką grę planszową, z wiedzy o rodzinie. Jak jest pytanie kto z nas najbardziej stawia na swoim nikt nie ma wątpliwości. Mój kolega mi kiedyś coś takiego napisał:
„
Zna mnie dość dobrze, ale tu się myli, faktem jest, że gdybym dała instynktom dojść do głosu to by tak było, ale nie dam. Głównie dlatego, że jak ktoś mi chce coś narzucić to ja robię dokładnie na odwrót, nawet jeśli tym kimś jest naturą. Taki skrajny nonkonformizm.
Nie rozumiesz? Niech robi to jak chce byle nie wykorzystywał do tego kobiet, Nie traktował ich ciał jako narzędzia do zaspakajania siebie. Ja np nie zrezygnuje z tego, ale nikomu nic złego nie robię i nie wspieram uprzedmiatowującej kultury.
Jasne, mówimy wszak o tym co cenimy u płci przeciwnej. Mowa w ogóle o pasjach. Tak jak facet ceni urodę, ale niekoniecznie starszej grubej pani z łuszczycą. Ja cenię pewne pasje, piwo i mecze z kumplami niekoniecznie 🙂 Ale to co ja cenie jest tym co on ma w głowie, podoba mi się hobby wymagające duże wkładu intelektualnego. Tak jak status, założenie i utrzymanie, rozwój firmy wymagą również wielu cech charakteru, w tym intelektu, zaradności, bycie przystojnym w ogóle nie ma na to wpływu.
Kobieta upośłedzona intelektualnie nadal może być piękna, kobieta w śpiączce, gdzie mózg nie pracuje, nie ma świadomości również. Nie rozumiesz tego? Wy nie kochacie człowieka, by pożądacie ciała.
Bardzo gorzkie, ale i prawdziwe słowa.
Ja po prostu mówię jak jest i dlaczego mam takie, a nie inne podejście do mężczyzn i czemu nie zamierzam się podporządkowywać temu systemowi, naturalnemu czy whatever Ja chce być doceniana albo za to jaka jestem albo zostawiona w spokoju, nie nazywajcie miłością „miłości” do ciała.
Wiele naturalnych praw człowiek już zmienił. To też się da, ale trzeba chcieć. Ale facetom akurat to prawo jest na rękę. Nieraz się zastanawiam czy sztuczna macica nie powstała, bo się jeszcze nie udało czy po prostu nie chcą tego robić.
Upartość, ignorancja, arogancja i brak pokory to nie dominacja, tylko niedojrzałość. Takim osobom nikt nigdy niczego nie przetłumaczy i zawsze mają rację według siebie. Nie ma się czym szczycić. No i takie niepokorne dziecko często dostaje wciry od rodzica, a potem płacze bo ONO NIEWINNE, A RODZIC ZŁY. Tak samo z wyborami życiowymi, wina patriarchatu, mężczyzn, testosteronu. Niedojrzałość, narcyzm, no ale cóż…
Partnerstwo z taką osobą to co najwyżej posłuszeństwo wobec takiej osoby, tyrania, a w razie czego zrzucanie winy, okręcanie kota ogonem, manipulacje… Ale ja już o dominujących, toksycznych kobietach pisałem nie raz… tym ładnym jest to wybaczane częściej, tym mniej nigdy, bo są oceniane podobnie jak przeciętny facet. Surowo i obiektywnie. Na szczęście dla samych kobiet większość jest ładna i chroniona, traktowana ulgowo we wszystkim, stąd jeszcze ktokolwiek toleruje te kłamstwa o patriarchacie uderzającym tylko w kobiety.
Pomijąjąc wszystko czy to nie świadczy dość źle o facetach? Jakby dla mnie facet był z charakteru nieodpowiedni to miałaby gdzieś czy jest przystojny czy nie, bo ja mam z nim żyć. A Wy myśląc penisem krzywdzicie nie tylko siebie, ale i kobiety. Jakby facet mówił. że Wymaga by kobieta np miała studia wyższe, znała się na literaturze miała ciekawą pasję. To było by coś, bo nawet jak kobieta nie spełnia wytycznych to jak facet jej się podoba, to wjechałby jej na ambicję. A tak? Po pierwsze co to za miłość jak dla niego ważniejsze jak ja wyglądam, a nie co mówić czy myślę? A po drugie wiedza,że skoro miłość jest za wygląd to wraz z upływem lat będzie slabła. aż w końcu powie Ci papa..
I ja nie mam potrzeby dominacji, ja mam potrzebę nieulegania 🙂
Nie wy, tylko oni – biali rycerze, ulegli faceci, ignoranci, idioci i desperaci. Ich tu krytykujemy na stronie.
No własnie czyli przyznałaś ze potrzebujesz brutalnego dominującego samca a zdrugiej strony boisz sie z nim zwiazać. Aby budować dobry związek trzeba najpierw byc dojrzałą emocjonalnie czyli m.in spojrzeć na faceta jak na człowieka akceptować jego męskośc i dawać od siebie kobiecość. a feminizm to zaprzeczenie tego Twierdzisz że chcesz spojrzeć racjonalnie? Pragniesz dominującego faceta który jednocześnie nie dominuje i nie ulega („Nie pokochałabym uległego …”). To absurd z logicznego punktu widzenia To najlepszy przykład jak feminizm zaburza psychikę kobiet
„Więc albo partnerstwo albo singielstwo”. Nie masz takiej alternatywy to mit w który uwierzyłaś. Tzw partnerstwo zakończyło by sie przy takim podejściu jakie prezentujesz tym co napisał autor bloga poniżej Nie ma innej opcji, ale jak nie chcesz to nie wierz
„Niech robi to jak chce byle nie wykorzystywał do tego kobiet” Nie traktuj wszystkich kobiet jak bezmyślne istoty. Nikt tu nikogo nie wykorzystuje. Akt seksualny jest obopólny,
To całe gadanie o pasjach osobowości to tylko próba racjonalizowania sobie rzeczywistych swych potrzeb połączona z materializmem
„Ja chce być doceniana albo za to jaka jestem albo zostawiona w spokoju, nie nazywajcie miłością „miłości” do ciała” nie możesz być doceniana za to co mówisz bo jesteś skupiona wyłącznie na sobie na swej utopii w którą uwierzyłaś, a w związku z perspektywy kobiety trzeba popatrzeć co ty mogłabyś zrobić dla faceta w pierwszej kolejności. Jeśli traktujesz faceta przedmiotowo to on jesli nie jest pantoflem odplaci ci tym samym, albo odejdzie
Czytaj ze zrozumieniem. To co podpowiada mi prymitywny instynkt nie ma nic do rzeczy. Najchętniej bym sobie wycięła to co za niego odpowiada, bo przez to czuję się gorsza, jak mam gorszy dzień. Nie ma w tym nic pozytywnego, patrząc na to obiektywnie. A racjonalnie patrząc jak mam być w związku to chce partnerstwa, a nie dominacji.
Większość kobiet się na to zgadza, z natura, instynktami, chcą dziecko, cierpią za niego i nawet nie uważają, że obowiązkiem faceta jest je wspierać przy porodzie. Więc możesz być spokojny. Ale ja analizuje i wiem, że to tylko instynkt sprawiający, że będę mieć w życiu bardziej przerąbane niż facet, bo będę musiała poświęcać różne rzeczy przez co mogę stać się zależna finansowo. Nie chcę tego, racjonalnie, logicznie tego nie chcę.
Jeśli okaże się, że nie ma to trudno. Ja nie mam parcie na związek. Jak każdy człowiek mam takie wieczory, że wydaje mi się, że potrzebuje miłości czy czegoś tam, ale to nie przechodzi. Miłość to nie dominacja nad partnerką. Nie zamierzam być dodatkiem do niczyjego życia czy pomocą domową, więc jak nie akceptuje partnerstwa to mówi się trudno. Do psa też się można przytulić 😉
Akt może być płatny, gdzie kobiety są wykorzystywane często, nieszanowane, nikt się nie chce wiązać z byłymi pracownicami seksualnymi, młode kobiety mogą być zmanipulowane, zakochać się, a potem wierzy, że dzięki fwb on też się zakocha, zwodzić je, wykorzystywać ich naiwność. No i nie trzeba uprawiać seksum by wykorzytywać. Podobnie jest z filmami porno czy gazetami typu play boy. To wspieranie przemysłu uprzedmiatwującego kobiety.
Nie traktuje ludzi przedmiotowo. Jeśli patrzyłabym na jakiegoś mężczyznę pod kątem bycia w nim w związku. To osobowość, inteligencja byłyby najważniejsze. Potem dopiero status, to czym się zajmuje wygląd. I jego stosunek do mnie jest bardzo istotny. Na to jestem wyczulona, czy nie przywiązuje za dużej wagi do wyglądu, czy jak chce powiedzieć komplement to na czym się skupia, jak facet się zachwyca ciągle jaka to kobieta jest piękna, to wiadomo co w niej widzi, jak podziwia intelekt to ma całkiem inny wydźwięk. Czy nalega szybko na wiadomo jakie sprawy etc. To co ja mogę dać zależy od mężczyzny. U mnie każdy na staracie jest na minusie. Bo mam wyrobione zdanie na temat większości męzczyzn. Jak się okazałby inny to na pewno widziałabym sens, żeby się starać. Ale aktualnie jestem sceptyczna.
To co piszesz ze czujesz się żle ze swoja kobiecością to jest poważny problem psychologiczny i na tym się skup, Próbujesz za wszelka cenę zaprzeczać swoim instynktom to też element niedojrzałości. próbujesz zastąpić swa naturę utopiami feministycznymi dlatego nie możesz stworzyć związku Związek wymaga otwartości na drugiego człowieka
„Jeśli okaże się, że nie ma to trudno.” to nie jest kwestia tego że się okaże. Tak po prostu będzie
„To co ja mogę dać zależy od mężczyzny. U mnie każdy na staracie jest na minusie” A no wlasnie czyli własny egoizm bez oferty od siebie tylko same wymagania. I jak poważny facet mógłby cię potraktować poważnie
I przestań użalać sie na tymi prostytutkami czy gwiazdami porno One doskonale wiedzą co robią i za ile i bynajmniej nie potrzebują twojej pomocy.
To właśnie świadczy o dojrzałości. O tym, że rozumiem co mną kieruje i chce temu przeciwdziałać, bo obiektywnie nie przeciw moim interesom.
Tak się składa, że trochę wiem o sex biznesie, one są często ofiarami.
Prawie wszystko co napisałaś jest najlepszym przykładem niedojrzałości wiarą w świat który nie istnieje, ale jeśli ktoś jest wyznawcą czegoś to na to rady nie ma. Musi sam się przebudzić albo dalej wierzyć
Egoizm przedmiotowe podejście do innych fałszywa empatia nie jest wyrazem dojrzałości tylko wręcz przeciwnie
Ciało i osobowość są integralną częścią człowieka. Gdyby prawdą było to że u faceta cenisz głównie jego osobowość to zwracałabyś uwagę na to jak się do ciebie zwraca jak cię traktuje itp, a nie mówiła o statusie pasjach (i to tylko takich które tobie odpowiadają) zaradności itd. no i jeszcze że już na starcie jest na minusie czyli traktujesz siebie jako kogoś lepszego (tylko niezrównoważony by na takie coś poszedł) (a niby mówisz o równości) Po co ta ściema.
No i jeszcze to gadanie o partnerstwie.Przy dzisiejszych uwarunkowaniach jest ono jak najbardziej konieczne ale nie oznacza ono zaniku różnic miedzy płciami.
Ten twój facet z twojego opisu to byłby naprawdę jakiś dziwny twór Intelektualista interesujący się astronomią i fizyką z firmą kupą kasy który nie jest zainteresowany wyglądem u kobiety ani seksem Brawo. Może kiedyś lewica takiego wyprodukuje.
Nie wiem co wiesz o sex biznesie ale myślę że generalnie grubo się mylisz i myślisz stereotypami. Kobiety wiecznie biedulki ofiary skrzywdzone nigdy nie ponoszące odpowiedzialności za swe wybory i decyzje itd itp.
No cóż widzę że jednak niczego nie zrozumiałaś z tego co napisałem, ale też niczego innego się nie spodziewałem więc żadnej straty nie ma.
„Nie mówię, że kobiety mają dominować, ale nikt nie powinien.” To całkowita abstrakcja. taka sytuacja nie może zaistnieć w realu. Zawsze jakieś cechy u kogoś przeważają nad innymi. To co mówią kobiety ze pragną facetów twardych silnych dominujących a jednocześnie miłych delikatnych to też aberacja. Gdyby taki facet istniał to miałby poważne zaburzenia osobowości i emocjonalne.
Chciałabyś walczyć z prawami natury z instynktami naturalnymi a może być stwórcą nowego człowieka nowego świata. No to wysoko mierzysz. powodzenia Wcześniejsza wersja marksistowska próbowała już to zrobić i z marnym skutkiem, choć kosztowało to ludzkość wiele dramatów i strat.
Sama piszesz „Ja jestem na 1,5 rocznym celibacie. Przerzuciłam się na wibratory. O facet się już dowiedziałam wystarczająco dużo” Tzn że takiej feministce nie udało się zwalczyć wyeliminować własnego instynktu seksualnego? Najwyraźniej nie i wcale nie jest to dziwne Może realizujesz go w sposób ułomny ale jednak wciąż on w tobie istnieje i domaga się realizacji Po co używasz tych wibratorów? Zrezygnuj z popędu seksualnego skoro nie zgadzasz się z naturą i uważasz że jest to możliwe.
„Czym różni patrzenie na wygląd i atrakcyjność seksualną od patrzenie na zaradność, charakter, pasje? A tym, że się w drugim wypadku się widzi człowieka, to jaki jest, jak mózg obumrze ciało nadal jest takie same” Naturalną sprawą jest że kobiety i mężczyźni są nawzajem dla siebie obiektami seksualnymi. No a może lewica jest w stanie to jakoś zmienić?
„Ciało to przedmiotowość, osobowość to podmiotowość. Tak jak intelekt czy dokonania.”Mówisz o osobowości? No daj spokój. Mnóstwo w tym hipokryzji. Już wcześniej pisałem jak kobiety postrzegają intelekt. Zaradność też napisałem czego jest dzisiaj synonimem. Zresztą sama przyznałaś że łączy się dla ciebie z pieniędzmi jak rozumiem sporymi bo chyba nie chodzi o marne grosze. Co jest oczywistą bzdura. Zaradność wcale nie musi choć może wiązać się z dużymi pieniędzmi. Popatrzmy na czasy PRL gdzie zawsze wszystkiego poza octem brakowało. A jednak Polacy byli ludźmi bardzo zaradnymi i sobie radzili, co nie zmienia faktu że ich status materialny finansowy był na znacznie niższym poziomie niż ludzi na zachodzie, czasami mniej zaradnych. Bo w tej kwestii wiele zależy od okoliczności uwarunkowań w jakich sie żyje a nie wyłącznie od indywidualnych dzialań. No ale jak robi sie porównania wyłącznie z facetami o najwyższym statusie to dla takiej kobiety zdecydowana większość facetów będzie niezaradnych. Żyjemy w biednym kraju spójrz jaka jest w polsce dominanta płac.
A poza tym feminizm kreuje kobiety jako niezależne wolne inteligentne zaradne przebojowe. Jeśli jest to prawdą to co cię obchodzi zaradność faceta skoro sama spokojnie sobie ze wszystkim radzisz.
Kobiety lubią facetów z pasjami? No pewnie ale tylko takimi które samym kobietom pozwolą czerpać z nich przyjemność lub mogą przynieś kobiecie określone profity. Więc nie chodzi o to zeby facet miał swoje pasje tylko co z nich będzie mieć kobieta. Jak np facet jest zbieraczem znaczków taką ma pasję to kobietę samo to będzie podniecać? Tylko wtedy gdy wartość rynkowa kolekcji będzie wysoka.
Gdzie więc w tym wszystkim mamy do czynienia z podmiotowym traktowaniem faceta? To skrajnie przedmiotowe podejście i na dodatek obszyte hipokryzją obłudą. a skoro tak to co się dziwić że od takich kobiet faceci chcą ewentualnie tylko seksu i to też coraz rzadziej bo po co przepłacać.
A ponadto na pewno w twoim otoczeniu też sa faceci którzy cenią osobowość kobiety tylko pewnie dla ciebie są niewidoczni bo cię nie pociągają seksualnie i tyle. Wolałaś pewnie tych co patrzą tylko na rozmiar miseczki a jednak z nimi nie wyszło
„Co do tamponów. Żeby było fair albo państwo refunduje albo kobiety zarabiają więcej. Czemu mają być stratne przez biologię? W imię czego” Z moich podatków maja być refundowane tampony dla obcych bab? jak bym chciał kupić swojej kobiecie tampony to po prostu bym je kupił i koniec. Czyli program tampony plus a gdzie jeszcze sukienki buty torebki fryzury. po co się ograniczać? Zabrać jednym i dać drugim To też już było. I to jest sprawiedliwość? Nie to jest sprawiedliwość społeczna a to nie to samo co sprawiedliwość. Znów chcesz walczyć z biologią naturą kobiety? To niech feministki sprawią aby tampony nie były kobietom potrzebne i już skoro można zaprzeczać naturze.
Boże, ale żałosne postulaty. Refundowane tampony XD to już przekroczyło moje jakiekolwiek pojmowanie świata.
Czy tak trudno jest zrozumieć podstawy ekonomii? Czy tak trudno uświadomić sobie, że praca i kompetencje prowadzą do dobrobytu? A nie refundacje, dotacje, wsparcia socjalne czy cokolwiek co tam sobie wymyslisz. Czy tak trudno pofatygować się i posłuchać ekonomistów nt. „Nierówności płac w stosunku do płci” – każdy szanujący się ekonomista, powie Ci, że to bujda na resorach, żeby sterować głupim motłochem, nazywając rzeczy po imieniu. Wiktoria, jesteś niczym więcej jak paliwem napędowym dla socjalistów, którzy dobrze wiedzą, że ich postulaty to wdepniecie w gówno, ale mają z tego kasę. Już mi po prostu ręce opadają xD. Wielki szacunek dla ludzi, którym się chce i piszą z takimi osobami.
A tak na marginesie, podchodząc do Twoich poglądów od zupełnie innej strony – przecież aborcja to narzędzie do kontroli kobiet, przez mężczyzn, tak samo jak rozwiązłość seksualna – przeciez to nie żadna tajemnica, że mężczyźni chcą seksu bez zobowiązań, a tym bardziej nie chcą dziecka, więc na rękę im są takie postulaty, jak Twoje. Nie dość, że da dupy, to jeszcze wyskrobie jak będzie trzeba.
A tak na marginesie, podchodząc do Twoich poglądów od zupełnie innej strony – przecież aborcja to narzędzie do kontroli kobiet, przez mężczyzn, tak samo jak rozwiązłość seksualna – przeciez to nie żadna tajemnica, że mężczyźni chcą seksu bez zobowiązań, a tym bardziej nie chcą dziecka, więc na rękę im są takie postulaty, jak Twoje.
Ah te marksizm, który według lewicowców nie istnieje…
Gdyby praca i kompetencje prowadziły do dobrobytu to Węgry byłyby bogatsze niż Szwecja.
Trzeba to tego dążyć, sztuka kompromisów etc. A już na pewno z góry nie zakładać, że ktoś ma dominować tylko na podstawie tego co ma między nogami. Twoja równowaga polega na tym, że jak ktoś ma więcej to ktoś inny musi mieć mniej. I, że mniej ma mieć zawsze kobieta. Bo natura. To typowe myślenie na miarę XIX, a nie XXI wieku. A co do kobiet, które nie chcą miękich klusek ani chamów. No faktycznie wymagania złotego środka to faktycznie kompletna aberracja umysłowa.
No faktycznie dziwne tak samo jak jem, oddycham czy sikam, jak chce walczyć z pewnymi kwestiami natury to tego też powinnam zaprzestać xD Mam instynkty, ale potrafię nad nimi panować, nie wykorzystuje drugiego człowieka do tego, nie chodzę do męskich prostytutek, nie szukam numerków, porno też mogłoby jeśli chodzi o mnie zniknąć, ograniczam się do słowa pisanego i czatów 😉 Gdyby panowie zrobili to samo to naprawdę nie miałabym na co narzekać. Ale nie panowie muszą żywe kobiety traktować jak obiekty do zaspakajanie żądzy.
Dziś zaradność jest postrzegana przez pryzmat tego czy facet potrafi sam się sobą zaopiekować, utrzymać czy jest samodzielny, samowystarczalny.
Pasje? Zbieranie znaczków niekoniecznie, ale pasja astronomią, fizyką, szachy na przykład to by mi imponowało. A co z tego niby miałaby mieć?
Dla mnie umysł = człowiek, jego istota. Ciało to tylko narzędzie, opakowanie. Kobiety patrzą na umysł mężczyzny, to co mowi, kim jest, pewność siebie, status, który sobie wypracował. Mężczyzna patrzy na biust, biodra, ładna buzię, przeszłość seksualną. Traktuje kobietę jak samiec samicę, a nie partner partnerkę.
Tak. wolę takich, więc dlatego nimi gardzę. No to ma sens xD
To co mnie seksualnie podnieca nie ma znaczenie. Bo dla mnie świadomość oraz tzw super ego jest ważniejsze niż prymitywne instynkty, które często są w całkowitej opozycji do moich poglądów. Ale jako homo sapiens umiem je kontrolować. I nie działać pod ich wpływem.
Tak jak macierzyński chociażby. Tak to jest sprawiedliwość. Ty nie masz okresu, jesteś uprzywilejowany. Nie widzisz tego. Że równość wobec prawa + oczywista nierówność biologiczna nie daje sprawiedliwości?
Póki co się nie da z tym. nic zrobić, zwłaszcza jak kobieta nie wyklucza bycia matką w przyszłości. Nawet jak wyklucza w Polsce sterylizacja jest zabroniona.
Jeśli można coś zrobić z nierównością biologiczną to tak chce walczyć. Nauka zawsze jest w opozycji do natury. Jak wynajdą lek na raka też będziesz mówił, że to walka z naturą i nienormalne? Używasz internetu, elektryczności, jeździsz samochodami czy używasz antykoncepcji? Też działasz wbrew naturze. A może tylko jeśli działania mają pomagać kobietą to tylko wtedy „walka z naturą” jest zła?
Dominować ma płeć, która jest w tym skuteczniejsza, zdrowsza i atrakcyjniejsza. Napisałem tonę artykułów o dominujących matkach, które niszczą dzieci, dominujących kobietach, które nienawidzą mężczyzn i ich niszczą. Wiemy też, że kobiety bardzo często same garną do dominujących mężczyzn uznając te cechy za męskie. No i dominująca płeć stworzyła tę cywilizację, bo dominowała. Także to jest kilka argumentów, które są za tym ,by to byli mężczyźni. Za dominacją kobiet za bardzo nie ma argumentów, nie widać w tym korzyści.
A ten cały złoty środek to brednia, coś jak czuły jaskiniowiec, wrażliwy macho itd. tau35 już napisał, że zawsze jakaś cecha przeważa i jakaś bardziej jest atrakcyjna. Nic się nie poradzi, że uległość kobiety to wabik dla męskich mężczyzn, lubią takie delikatne i subtelne, a nie wyszczekane, agresywne, czy decydujące o wszystkim.
Mówisz, że nie ma decydować to co pomiędzy nogami – to nie tak. Decyduje to co jest w mózgu, a w mózgu są hormony i to testosteron sprawia, że mężczyźni chcą dominować. No chyba że jest ich mało, to wtedy nie i są pantoflami, chowają się za spódnicą mamusi, albo mają chłopaków 🙂 To samo z kobietami, którym brak kobiecości – są agresywne, rywalizują, wszystko wiedzą najlepiej, nie chcą dzieci, nie są zbyt wrażliwe i empatyczne (no dobra, mogą mieć wysokie mniemanie), a czasem upatrują problemu swojej niekobiecości w patriarchacie 🙂
Pasje? Zbieranie znaczków niekoniecznie, ale pasja astronomią, fizyką, szachy na przykład to by mi imponowało.
A ty czym byś imponowała, jeśli chcesz równości? Myślisz, że dojrzały facet interesuje się astronomią, by zaimponowac kobietom, a nie dla siebie, dla świata? Zainteresowanie kobiety to efekt uboczny rozwoju, nic więcej.
A u kobiet tak jest, że największe zainteresownie mają te najładniejsze, lub najbardziej kobiece z charakteru, dobre, empatyczne, opiekuńcze, wspierające, troskliwe itd. Natury się nie zmieni, ale można wierzyć pobożnie.
A ostatnie przykłady o mechanice są oderwane od tego kim jest człowiek. To, że użyjemy technologii by sobie w czymś pomóc (nawet tak jak porno, gadżety itd) to nie znaczy, że potrafimy zmienić naszą orientacje, preferencje. Ba, my nie umiemy nawet zmienić tego, że nam dane jedzenie nie smakuje. To jest natura. I jedyne co możemy zrobić to ją doprawić wedle uznania, by pomóc sobie w tym, by smakowała. Z niczym innym się nie da.
Uważasz swoją płeć za atakcyjnieszą i zdrowszą? xD
Dominowaliście przez agresję, stłamszenie kobiet i brak antykoncepcji, nikt nie wie jakby wyglądał świat gdyby od początku byłoby równouprawnienie.
No i pamiętaj ad populum 🙂
Testosteron też jest powodem zabójstw, gwałtów, wojen.
I to co Ty uważasz za kobiece nie jest ogólnie przyjętą formą kobiecości, więc jej tak nie traktuj. Kobiecość to nie słabość, a więc i nie uległośc. Jakaś kobieta może ją lubić i taka być, a inna nie i żadna nie jest mniej kobieca przez to.
Ciągle słyszę gadki – szmatki, że uległość nie oznacza bycia gorszą, dla mnie dokładnie to oznacza. Gorszy, głupszy, na jakieś płaszczyźnie osoba dominująca ma przewagę nad uległą. Jak rodzic nad dzieckiem, pracodawca nad pracownikiem czy Pan nad niewolnikiem. I dlatego zakładanie z góry, że kobieta ma być uległa mężczyźnie uważam za uprzedzenie do kobiecości.
Pisałam dziś post na pewnej grupie własnie o tym, że niż demograficzny nie jest niczym złym. Macierzyństwo ogranicza kobiety. No i jest ustalona zależnośc, że im kobieta bardziej inteligentna tym póżniej się decyduje na dziecko, ma ich mniej lub nie ma wcale.
No liczę na to, że interesowałby się sam z siebie, a nie bo usłyszał, że to kobiety kręci. To byłby szczyt desperacji 🙂
Zbyt duże znaczenie tej naturze przypisujesz. Gdyby było jak mówisz ludzie by się od siebie prawie nie różnili 🙂
Nie jestem co prawda badaczem seksualności, ale myślę że powielasz tutaj pewien nie oparty na doświadczeniu stereotyp, niezwykle szkodliwy dla mężczyzn o słabszym zdrowiu i tym samym – niższym poziomie testosteronu. Niższy testosteron, to mniejsza siła, mniejsza skłonność do ryzyka, w tym walki i tym samym większa podatność na wyrażane słownie posądzenia o homoseksualizm. Natomiast niekoniecznie same w sobie skłonności do aktów seksualnych z mężczyznami.
Sam też łapię się na tym, że mam w głowie pewien stereotyp „gejowskiego” wyglądu, poruszania się, a przecież nigdy w życiu nie widziałem swoimi oczami dowodu na to, że tak wyglądające osoby, z taką a nie inną mową ciała, praktykują stosunki seksualne z osobami tej samej płci. Nie widziałem też absolutnie żadnych poszlak pozwalających mi ocenić, czy osobom starającym się budować swój wizerunek jako dokładne przeciwieństwo wizerunku „gejowskiego”, jest dalej czy bliżej do popełniania takich czynów.
Nie napisałem tego naukowo, luźno komentujemy (skróty myślowe), by pokazać obrazowo co jest gdy męskości i dominacji nie ma. Wiadomo, że tak samo istnieją zniewieściali hetero, ale nie mam badań czy mężczyźni o takich cechach mogą to być homoseksualiści częściej, czy nie. Dziś akurat dostać łatkę homo jest bardzo łatwo i wcale nie trzeba stereotypu się trzymać. Wystarczy okazać uczucia, wystarczy być szczupłym, wystarczy zrobić coś kobiecego, wiedzieć o czymś kobiecym, wystarczy nie być czasem nawet jak typowy patus-siłka-kibolstwo. Wystarczy nie robić tego czego kobieta chce, nie być na zawołanie w seksie i wiele innych.
Wiadomo, że to luźne komentarze. Ale czasem po prostu człowiek powtarza to, czego został wyuczony, a co w dłuższej perspektywie też ma działanie antymęskie. Na stereotypy, które mógłbym uważać za krzywdzące jakąś grupę kobiet, nie muszę zwracać takiej uwagi, bo białych rycerzy jest mnóstwo. No ale mężczyzn mających tego pecha, że mają niższy testosteron jest mi szkoda, a ten akurat stereotyp może mocno uprzykrzać życie.
Luz, przyznałem Ci rację.
Rządy mężczyzn prowadzą do wojen – Stalin, Hitler czy Mao to przecież mężczyźni.
Gdy kobiety były u władzy powodowały wojny jeszcze częściej. Zresztą mniejsze wojenki mogą prowadzić sobie po cichu na mniejszej przestrzeni, dom, praca, tam uzyskiwać i walczyć o władzę 🙂 Poza tym nie warto przyrównywać jednostek mężczyzn do wszystkich innych. Warto też wiedzieć, że Hitler choćby był jaki był dlatego, że był gnębiony i odrzucany w okresie dzieciństwa (także przez rodziców, podobnie molestowany przez matkę Breivik), niżeli dlatego, że miał płeć męską.
Czyli Angela Merkel jest gorsza od Hitlera?
Ile wojen wywołała Angela Merkel?
A ile wojen wywołał Kaczyński?
A Kaczyński to nie lewak?
Dobrze, że żądy kobiet nie… A czekaj, Wiktoria i inne brytyjskie królowe które tylko mordowały i prowadziły wojny.
Mnie też to często zastanawia czemu fakt, że jakiś męzczyzna nie kopuluje z kobietą, a męzczyzną jest rownoznacznym z najgorszym poniżeniem dla męzczyzny. Bo jest bardziej kobiecy? Nikt nawet nie wpadnie na pomysl by laskę z krótkimi wlosami i spodniach nazywać lesbą. Bo co ma wygląd do orientacji… A nawet jak, któraś jest nie spotyka się z takim linczem jak gej. Nie rozumiem tego. Tzn wiem jaka jest tego przyczyna, To własnie kult toksycznej męskości.
Nikt nawet nie wpadnie na pomysl by laskę z krótkimi wlosami i spodniach nazywać lesbą.
Mylisz się. Lesbą nawet nazywana była całe wieki Cara Delevingne, bo ma specyficzne rysy twarzy, a niektóre jeszcze niski głos, agresywne zachowania, są przemądrzałe, niewiele uczuć. No ogólnie kobiecości niewiele. To samo gdy golą się np. na łyso, albo robią sobie dziwne krótkie fryzury.
I tak, wygląd mówi o tym czy ktoś jest bardziej atrakcyjny, czy nie, bardziej męski, czy kobiecy. A przyczyną tego jest NATURA tzw. dymorfizm płciowy 🙂
A nawet jak, któraś jest nie spotyka się z takim linczem jak gej. Nie rozumiem tego. Tzn wiem jaka jest tego przyczyna, To własnie kult toksycznej męskości.
Nie toksycznej, tylko pożytecznej. Kiedyś bardzo trzeba było walczyć, mieć możliwości obrony (sławetne kobiece chęci poczucia się bezpieczną), a nie stroić się przed lustrem i piszczeć, więc przeprowadzano selekcję i zniewieściałych usuwano – najwyraźniej często byli gejami, że taka łatka powstała.
Oczywiście można by było im inne zadania znaleźć, ale najwyraźniej tamci mężczyźni na to nie wpadli.
Aha. To, że nawet lesbijki się lepiej traktuje niż gejów to też jeden z przejawów ginocentryzmu, czyli lepszego traktowania kobiet. Widzisz, jak odkrywasz ten pseudo patriarchat?
Generalnie inne techniki manipulacyjne działają na kobiety, inne na mężczyzn. A poniżeniem nie jest „fakt”, lecz insynuacja, że coś takiego ma miejsce. W jednej kulturze jeden rodzaj insynuacji będzie największym poniżeniem, w innej – inny.
Moim zdaniem. To godzi w zarowno w męzczyzn jak i kobiety. To, że się poniża męzczyzn porownując ich do kobiet badz do czynności, ktore robią kobiety. Np w seksie. Mężczyźni mają np opory przed spróbowaniem własnego nasienia, ale kręci ich jak kobiety próbują swoich. Dla kobiet zrobienie minetki to nie jest jakieś wielkie upokorzenie. Nie wiem czy istnieje większe upokorzenie dla faceta hetero niż zrobienie fellatio…
Z pewnością wiesz, że aktywności seksualne mogą przenosić choroby. Nie wiem dlaczego widzisz problem w tym, że unika się tych aktywności seksualnych, które nie mogą dać głównego biologicznego celu seksu – spłodzenia potomka.
Nie o tym mówię. pomijąjąc, że całkiem się nie zgadzam, głownym celem seksu jest wzmacnianie więzi między partnerami, dzieci. z tego w ogóle nie musi być. Facet nie ma problemu zrobić minetki raczej, ale loda już raczej tak. I nie tylko, że nie lubi, ale dla niego to szczyt poniżenia. Jak w tym kawale co było 2 facetów na pustyni, jednego ukąsił wąz w penisa. drugi dzwoni do lekarza, ten mówi, że trzeba natychmiast wyssać, bo inaczej umrze. Kończy rozmowę i mówi temu ukąszonemu, że umrze xD
Do wzmacniania więzi między mężczyznami seks jest niepotrzebny, a doświadczenie pokazuje, że w ogóle powszechne mówienie o takiej możliwości, powoduje rozpad tychże więzi. Jeśli w tzw. związku ma nie być dzieci, to w ogóle związek jest całkowicie zbędny, bo inne cele zdecydowanie lepiej się realizuje z osobami tej samej płci. Swoją drogą, istnieją relacje brat-siostra, które mają się dobrze pomimo nie występowania w nich seksu.
Traktowanie drugiego człowieka jak inkubatora/ inseminatora. No brawo. Ja osobiście podziwiam białe związki. Tylko tam można mówić o prawdziwej miłości między ludźmi, bez zwierzęcych instynktów. Zawsze mi się serce raduje jak o nich czytam.
+ bez pieniędzy, bez żadnych korzyści, więc wyrachowania i materializmu 🙂 no ale z tego się wyrasta. Zazwyczaj takie problemy mają dzieci z rodzin gdzie nie było miłości albo do dziecka, albo matki do ojca i na odwrót, albo wcale 🙂
A ja podziwiam taką miłość, jaka była opisywana chociażby w Biblii, czyli coś co współcześnie najczęściej opisuje się słowem „przyjaźń”. Biblijny przykład to Jezus i apostoł Jan. Oczywiście nie mam nic przeciwko, aby takie same więzi, z tak dobrym wzajemnym zrozumieniem, zachodziły pomiędzy przedstawicielami płci przeciwnej, ale natura już tak zadecydowała, że zdarza się to rzadko, bo emocjonalność, cele życiowe, sposób myślenia, itp. mężczyzn i kobiet w większości przypadków różnią się bardzo. W przypadku par, gdzie te różnice nie występują, biały związek z pewnością może być czymś pięknym. Jednak tam gdzie te różnice występują, albo związek się rozpada, albo mamy do czynienia z udawaniem, wmawianiem samemu sobie przez jedną lub obie strony, że wszystko jest ok.
Ale jesteś pewien że jakiś nierozgarnięty rolnik płci męskiej po podstawówce który ledwo umie się podpisać powinien panować nad kobietą np. lekarką która uratowała życie tysiącom dzieci? No chyba że leczenie dzieci to walka z naturą i marksizm.
Nie. Tutaj jest zbyt duża różnica poziomu. Patrzmy raczej na większość – czy większość kobiet jest tymi lekarkami, które ratują życie tysiącom osób? Czy większość kobiet naprawdę swoimi rękami (bez przywilejów, ułatwień) osiągnęła od większości mężczyzn więcej? Czy jednocześnie ta większość kobiet szanuje mężczyzn, których uważa właśnie za takich rolników (ale w przenośni) i patrzą coraz bardziej z góry, a nawet, że są lepsze? Trudno budować związki bez szacunku. Trudno budować rodzinę, gdy mężczyzna jest zepchnięty daleko. To nie działa.
Także tak wychodzi, że karierowiczki, wynalazczynie i inne kobiety wysokiego statusu mają dużo ciężej na rynku matrymonialnym, bo przejmują męskie sfery, ale nie chcą być dostawczyniami zasobów (co zazwyczaj ma robić mężczyzna, opieka, bezpieczeństwo itd.). Tak samo jak kobiecy mężczyźni mają bardzo ciężko, tak samo kobiety, które wybijają się ponad kobiecość.
W Polsce kobiety to 70% lekarzy. Tylko 30% polskich lekarzy to mężczyźni.
Z tego co wiem to egzamin na medycynę i pytania na egzaminach są takie same dla kobiet jak dla mężczyzn.. Jest też wiele kobiet-profesorek tak że mężczyźni wcale nie muszą mieć trudniej na studiach.
Czy ilość singielek wśród lekarek jest większa niż wśród kobiet np. z wykształceniem podstawowym?
Czy kobieta-lekarka powinna szanować rolnika-mężczyznę który np. leży pijany pod sklepem? W sensie że jest chory i potrzebuje odwyku. Natomiast nie uważam że kobieta z wyższym wykształceniem powinna czuć się gorsza od mężczyzny po podstawówce który ledwo umie się podpisać.
W Polsce kobiety to 70% lekarzy.
No ale dopisz jakich specjalizacji, bo często to jest interna, stomatologia (i jak tu ładnie można zarobić, więcej niż mężczyźni choćby fizycznie pracujący).
Z tego co wiem to egzamin na medycynę i pytania na egzaminach są takie same dla kobiet jak dla mężczyzn..
Wiesz, nie wnikałem akurat w tą specjalizację. Nie znam dokładnych statystyk osiągnięć obu płci w tej dziedzinie. Nie znam ilości aplikacji na takie kierunki studiów dzieląc na płeć. Może to wynika z zainteresowań – pomoc ludziom/empatia u kobiet.
Czy ilość singielek wśród lekarek jest większa niż wśród kobiet np. z wykształceniem podstawowym?
Znowu, nie wiem jak z lekarkami, ale wiem jak jest z kobietami wysokiego statusu. Owszem, częściej są same. Masz cytat z badania:
Czy kobieta-lekarka powinna szanować rolnika-mężczyznę który np. leży pijany pod sklepem?
Nie musi. Mi chodzi o problem systemowy, nie o pojedyncze jednostki, czyli ogólnie zmniejszył się szacunek kobiet do mężczyzn przez co związki nie są dziś zbyt trwałe, dobre, obie płcie nie są zadowolone i nierzadko jest szczucie na siebie. Na to pozwala system często-gęsto windując pozycje kobiet w górę kompletnie niezasłużenie, usprawiedliwiając toksyczne zachowania, czy motywując do nich (bo różnych penalizacji nie ma). Takie przykłady jak bycie fachowym lekarzem u kobiety to jest to co się ceni przecież. Kompetencje powinny się liczyć i tylko to, nie żadne przywileje, feminizm i inne bzdurne inżynierie społeczne.
Natomiast nie uważam że kobieta z wyższym wykształceniem powinna czuć się gorsza od mężczyzny po podstawówce który ledwo umie się podpisać.
Też tak nie uważam 🙂 ale też nie powinna się czuć lepsza. Dojrzałość wymaga tego, by nie budować siebie w narcystyczny sposób, nie oceniać, rozumieć, nie stawiać siebie w centrum. A dziś się jednak tej niedojrzałości uczy i szuka problemów tam gdzie nie trzeba, skutków, a nie przyczyn.
No ale kobiety są lekarkami właśnie dzięki feminizmowi. Zanim powstał feminizm uważano że kobiety są zbyt głupie żeby studiować.
Dlatego właśnie uważam że feminizm jest dobry bo pozwala kobietom na studiowanie. Nie zmusza do studiowania ale pozwala na studiowanie.
Feminizm na nic nie pozwala, tylko elity, które stworzyły odpowiednie warunki, by spełnić postulaty feministek. Gdyby nie mężczyźni to żadnego feminizmu by nie było. I dlaczego to zrobili, to się dowiemy za ileś lat bo to są mistrzowie manipulacji, inżynierii społecznej (im człowiek wyżej, tym bardziej narcystyczny i psychopatyczny). Czy miało to za zadanie rozbić społeczeństwo, zmieszać rasy (głównie niszcząc białą), czy może jest to tylko naiwny produkt idealizmu, taki jak socjalizm, bo cudze pieniądze zawsze się kończą, tak jak potrzebne cechy kobietom i mężczyznom, a także współpraca, a nie rywalizacja i dążenie do egoizmu? Nie wiemy, możemy tylko przewidywać.
Oglądane było? https://youtu.be/5gnpCqsXE8g
Feministki w rolach pożytecznych idiotek. Czyli zmanipulowane uderzając w kobiece emocje. Opiekuńczość, idealizm, naiwność, ofiarność i szukanie akceptacji.
Dla pojedynczej kobiety może i fajnie jest, że może sobie postudiować, może pracować, jeśli jej taka wola, ale patrząc na całość społeczeństwa, rodzin, struktur, produktywności, nastrojów społecznych, liczby rozwodów, zdrad, depresji, egoizmu, singielstwa, spadku dzietności, systemu emerytalnego, prawa i tak mogę wymieniać – nic co zaczęło się od feminizmu nie wydaje się dobre. Tak jak jej kolejny produkt czyli rewolucja seksualna, a potem kult jednostki i hedonizmu.
A ja nie uważam, że feminizm jest potrzebny, a egalitaryzm, plus odpowiednie hierarchie, skuteczne w danej sferze.
Poza tym mężczyźni kiedyś oprócz elit też nie byli zawsze u władzy, na szczycie, byli prostymi robolami, niewolnikami, czy musieli walczyć i ginąć na wojnach. Pomijam tu tonę bezdomnych, uzależnionych. Skupianie uwagi na kobietach przez feminizm jest zakałą równości.
Ano własnie. Czyli mężczyźni stworzyli feminizm ale winne są kobiety. Rozumiem.
Ano własnie. Czyli mężczyźni stworzyli feminizm ale winne są kobiety. Rozumiem.
Przyjrzyj się mojej stronie dokładniej, niż czytając kilka zdań. U mnie krytykuje się SYSTEM, a więc – także ludzi, którzy nie dostrzegają problemów i ELITY NAMI RZĄDZĄCE. Także tak, mężczyźni u władzy też są problemem. Słowo jak „winne są kobiety” nic nie mówi. Bo winne czemu? Co najwyżej temu, że nie dostrzegają, że są manipulowane. Dokładnie jak kiedyś posyłało się mężczyzn na wojny i manipulowało naszym ego-honorem. Rządzący doskonale znają nasze słabe punkty, a ja o nich piszę, bo też coś wiem.
Skoro dzisiejsze elity są złe to kiedy były lepsze elity? W 1914? W 1939? Kiedy był ten złoty czas pr awicy?
Czyli uważasz że kobiet nie powinno się przyjmować na studia? A czy uważasz że kobiety powinny mieć prawo do edukacji na szczeblu szkoły podstawowej, średniej czy zawodowej?
Ja uważam że feminizm jest potrzebny bo dzięki feminizmowi kobieta ma prawo do wyboru partnera. Oczywiście część kobiet źle wybiera ale wcześniej przed powstaniem feminizmu kobieta była po prostu sprzedawana przez rodziców za krowy, świnie, hektary itp. Dlatego popieram feminizm.
To powiedz mi ile kobiet dobrze wybiera partnera, jeśli to kobiety składają 2/3 + pozwów rozwodowych i mają coraz więcej partnerów seksualnych? Może w tym systemie nie są monogamiczne?
Niewykluczone że złe cechy w partnerze mogą się uwidocznić później. Np. choroba psychiczna albo alkoholizm.
No ale nie uważasz że wojny ustały właśnie wtedy gdy władzę przejęły feministki? Dzięki rządom feministek mężczyźni nie muszą już ginąć na wojnach czy być niewolnikami. Natomiast w czasach gdy rządzili mężczyźni tacy jak Hitler czy Stalin wojny i niewolnictwo to była norma.
No ale nie uważasz że wojny ustały właśnie wtedy gdy władzę przejęły feministki?
Wojny ustały, bo jest postęp cywilizacyjny. Za to feministki wszczynają wojny na małej przestrzeni (ogólnie cała skrajna lewica), czyli wyszukują problemów jak mansplaining, wszędzie widzą molestowanie itd. To zakrawa o paranoję.
Ale postęp cywilizacyjny jest dzięki feministkom. Pod rządami Hitlera i Stalina nie było feminizmu. Lepsze wojenki feministek na uniwersytetach niż mordowanie milionów ludzi przez Hitlera i Stalina.
Mniejsze zło, lub niebezpośrednie zło vs większe i bezpośrednie zło.
Pomyśl co by było w 1939 gdyby Niemcami rządziła feministka Merkel.
Uważasz że mieszanie ras jest złe? Dlaczego? Hitler i Stalin przecież byli biali.
Boże, ale żałosne postulaty. Refundowane tampony XD to już przekroczyło moje jakiekolwiek pojmowanie świata.
Czy tak trudno jest zrozumieć podstawy ekonomii? Czy tak trudno uświadomić sobie, że praca i kompetencje prowadzą do dobrobytu? A nie refundacje, dotacje, wsparcia socjalne czy cokolwiek co tam sobie wymyslisz. Czy tak trudno pofatygować się i posłuchać ekonomistów nt. “Nierówności płac w stosunku do płci” – każdy szanujący się ekonomista, powie Ci, że to bujda na resorach, żeby sterować głupim motłochem, nazywając rzeczy po imieniu. Wiktoria, jesteś niczym więcej jak paliwem napędowym dla socjalistów, którzy dobrze wiedzą, że ich postulaty to wdepniecie w gówno, ale mają z tego kasę. Już mi po prostu ręce opadają xD. Wielki szacunek dla ludzi, którym się chce i piszą z takimi osobami.
A tak na marginesie, podchodząc do Twoich poglądów od zupełnie innej strony – przecież aborcja to narzędzie do kontroli kobiet, przez mężczyzn, tak samo jak rozwiązłość seksualna – przeciez to nie żadna tajemnica, że mężczyźni chcą seksu bez zobowiązań, a tym bardziej nie chcą dziecka, więc na rękę im są takie postulaty, jak Twoje. Nie dość, że da dupy, to jeszcze wyskrobie jak będzie trzeba.
Oo znasz moje imię. Skąd? xD
Prawo do decyzji mnie interesuje, ona „wyskrobie” jak będzie chciała, jak nie to będziesz płacił, bo nikt nie ma prawa o kobiecym ciele decydować poza kobietą.
Ja chce sprawidliwości również wobec różnic naturalnych. Czemu kobieta ma mieć gorzej? Skoro naturalnie jest nierowność to trzeba ją prawnie wyrównać. Nie jestem za socjalizmem ogólnie, tylko w kwestiach wyrównania niesprawiedliwości płciowych.
Kobieta ma mieć gorzej bo ma gorzej w Rosji, Chinach, Iranie i na Węgrzech a to są ostatnio ulubione kraje polskiej prawicy.
Problem w tym że w Rosji średnia długość życia mężczyzny to 57 lat a w Szwecji lewackiej 77 lat. No ale co Rosjanin sobie pogwałci i pobije babę to jego bo mu wolno.
A w wenezueli dobrze, jak musiały milczeć o gwałtach w niemczech pod rządami Angeli to też miały dobrze.
Zobaczymy czy będą efekty xD I ciekawe co było tym obrażaniem, bo jakoś sobie nie przypominam 😉 Jestem przede wszystkim szczera. I rozumiem, że wkurza to, że mam rację. Ale szkoda by było, prawie nic mi tak ciśnienia nie podnosi. A to też jest talent 😉
Za rację nie banuję, wręcz przeciwnie. Ale to merytorycznie trzeba.
No, żebyś nie mówił, że kobiety nic nie dają i chcą Cię zniszczyć. Ja będę miała większą satysfakcję jak sam zrozumiesz, że to złe. I jest to szansa wytłumaczyć różnym ludziom, którzy się tu wypowiadają zdanie drugiej strony, no chyba, że akurat administrator stwierdzi, że ta prawda jest zła ( móglbyś odblokować mi tamto IP, bo szkodza mi transferu na komórce xD ) i trzeba skasować albo zablokować 🙂
No jakby się nie udało to byłabym niepocieszona. To 70 zl to jest kres moich możliwości i naiwnie wierzę, że pewnego dnia przyniesie to profit w postaci chociaż próby zrozumienia tego czym naprawdę jest feminizm 🙂
Kobiety są inteligentne, z pasujami. Mężczyz wynalazców jest może kilka % reszta jest przeciętna tak jak kobiety. A jednak my nie widzimy w facetach głownie atrybutów seksualnych. W naszej kultirze normalne jest takie traktowanie kobiet, że same kobiety myślą, że to normalne i w tym upatrują się swojej wartości co jest mega smutne.
No, 70zł, to niektórym tutaj panom powinno być wstyd, że nawet ktoś antymaskulinistyczny/patriarchalny wspiera, a oni tylko czytają, mimo, że się zgadzają. A co do bana to wspieraj regularnie to pomyślę nad tym. Póki co nie trzeba było obrażać. Więcej kultury, więcej tego dobrego charakteru o którym marzymy i będzie fajnie x0
Jak Biedroń dojdzie do władzy, to za te 70zł nawet chleba już nie kupisz. No weź Wiktoria, skąpiec z Ciebie ;_; ;_;. Twoje wyhodowane kolonie bakterii na serku Danio mogłabyś na robotę posłać.
Poszło pare złotych. Gdyby zniknęła pewnie umarlabym z nudów. A tak jest nadzieję, że ktoś przejrzy na oczy 🙂
A mówię o tej kwestii, że gdyby tylko kobiety przestano seksualizować i przestano widzieć tylko wartość w ich ciele. Taki jest mniej więcej sens tych słów.
Widzisz, czyli moja strona i tak jest lekarstwem nawet dla femi. A co do kwot to minimalnie trzeba kilkaset. Ciekawe czy to uzbieramy w tydzień.
A mówię o tej kwestii, że gdyby tylko kobiety przestano seksualizować i przestano widzieć tylko wartość w ich ciele. Taki jest mniej więcej sens tych słów.
A ja mówię, że nie uczy się dobrego charakteru kobiet dla mężczyzn, a także męskich cech się uczy kobiety, więc to jest nieatrakcyjne. A jak dołożyć do tego jeszcze brak patrzenia na wygląd to wychodzi z tego nicość. No ale jestem przyzwyczajony, że czytasz wybiórczo. Czekamy więc na te zaradne, pasjonujące, inspirujące, opiekuńcze, empatyczne, inteligentne kobiety, które wynajdują wynalazki i są tak cudne z charakteru, że po prostu będzie warto je kochać za nie. Myślisz, że to nie są męskie potrzeby, ale tylko dlatego, że negatywne emocje tobą kierują 🙂
Plus jeszcze mój postulat, by zlikwidować presję na mężczyzn na bycie w związku, na podryw itp. Wiesz jaki byłby tego szczęśliwy skutek? Podobny do naturalnej/instynktownej segregacji płciowej, jaka zachodzi np. wśród dzieci w przedszkolu, lub w pierwszych latach szkoły. 90% MGTOW, 10% mężczyzn lubiących interakcje z kobietami (wiadomo – ludzie są różni, jest jakaś część mężczyzn z psychiką bliższą kobietom, więc nie będzie 100% MGTOW).
Aha. Czyli albo facet widzi w kobiecie obiekt seksualny albo jest MGTOW? 🙂
Ale jak zlikwidować tą presję? Przez cenzurę mediów jak w Rosji czy Chinach?
Typowa, panie chcą wprowadzić cenzure.
Nie wiem czemu „odpowiedz” nie działa więc napiszę osobno. Dominacja społeczna jednej płci nad drugą jest zła. Nie mówię, że kobiety mają dominować, ale nikt nie powinien. Patriarchat służy głównie mężczyznom i to też nie wszystkim. Ja się na dominację i traktowanie kobiet instrumentalnie jako te do kopulacji rodzenia i uległości nigdy nie zgodzę. I na szczęście coraz więcej kobiet myśli podobnie.
Czym różni patrzenie na wygląd i atrakcyjność seksualną od patrzenie na zaradność, charakter, pasje? A tym, że się w drugim wypadku się widzi człowieka, to jaki jest, jak mózg obumrze ciało nadal jest takie same. Choć człowieka już nie ma. Ciało to przedmiotowość, osobowość to podmiotowość. Tak jak intelekt czy dokonania. Smutne, że tego nie rozumiesz.
Co do tamponów. Żeby było fair albo państwo refunduje albo kobiety zarabiają więcej. Czemu mają być stratne przez biologię? W imię czego?
A co do genialnego komentarza Red Pilla insyunując, że jak kobiet nie były obiektami seksualnymi facei przestaliby się nimi interesować mowisz prawdę o swojej płci. Mnie to nie dziwi. Udowadniasz, że mam rację. Ze Wam chodzi tylko o jedno.
A co do genialnego komentarza Red Pilla insyunując, że jak kobiet nie były obiektami seksualnymi facei przestaliby się nimi interesować mowisz prawdę o swojej płci. Mnie to nie dziwi. Udowadniasz, że mam rację. Ze Wam chodzi tylko o jedno.
Tak jakbym gdzieś to napisał. Wyrwane z kontekstu. Wasza logika i manipulatywność jest żenująca.
Nie wiem czemu “odpowiedz” nie działa
Modyfikacja strony przed blokadą.
W zasadzie nie powinienem odpowiadać feministkom bo to z reguły do niczego nie prowadzi, ale jednak pewne kwestie wymagają wyjaśnienia. Cóż nadal mylisz dążenie do równowagi z równością. Proces dążenia do równowagi jest procesem naturalnym, a równość to konstrukt lewicowy marksistowski.
„Całe jestestwo kobiet sprowadzone do reprodukcji i tego też chce natura. A ja temu mówię stanowcze nie. I masz rację to człowiek ma panować nad naturą, a nie natura nad człowiekiem. Więc pewnych naturalnych rzeczy akceptować nie zamierzam. Równowagi dzięki patriarchatowi nie mam. ”
Naturalne instynkty człowieka służą przetrwaniu gatunku. „Panowanie nad naturą” nie oznacza że możesz zmienić prawa natury. To czy ty sobie akceptujesz naturalne prawa czy nie nie ma żadnego znaczenia dla ich działania A patriarchat nie służył zapewnieniu równowagi, a jedynie służył zapewnieniu rozwoju społecznego z jednoczesnym umożliwieniem realizacji instynktów naturalnych obu płci przy wymuszeniu ich tylko do pewnego stopnia powściągnięcia Na tym właśnie polega „panowanie nad naturą” a nie na likwidacji praw naturalnych. Jeżeli kobiety chcą dzisiaj dominować to w naturalny sposób faceci muszą stawać się ulegli, aby była równowaga, ale naturalne instynkty są jednak odwrotne, co w efekcie doprowadza do frustracji obu płci.
„Jak kobieta ma bardziej przerąbane przez biologię to nie znaczy, że jako ludzie mamy nierówności wspierać, ale starać się je wyrównywać.” Chcesz wyrównywać biologię? To już kuriozum a może stworzyć nowego człowieka? Taka próba już była podejmowana przez czerwonych i wszyscy chyba wiedzą jak się zakończyła. A dlaczego taki koniec, bo była to próba zaprzeczania naturze człowieka jego naturalnym potrzebom i to w formie siłowej Teraz mamy kolejną fazę mutacje tego samego tylko metody nieco inne bardziej wyrafinowane ale fundamenty są te same
A to mnie rozbawiło „Wiecie ile kobieta rocznie wydaje na tampony/ podpaski? To koszty, które w ogóle panów nie dotyczą, a oni zarabiają więcej.” I czego to niby dowodzi? Wprowadzić obowiązkowe tampony dla facetów czy obowiązek zakupów tamponów dla kobiet przez państwo? A może ustawowo wprowadzić brak potrzeby używania tamponów? No dobra jeszcze lewica to wprowadzi bo im coś bardziej absurdalnego tym lewica szybciej realizuje
„Zarabiają więcej, więcej zdradzają,wykorzystują swoją pozycję, są sprawcami przemocy domowej, seksualnej. ekonomicznej. Traktują kobiety – partnerki, współpracownice, młode kobiety szukające łatwego ( tylko z pozoru) zarobku jak mięso, obiekty seksualne. Z tym ja zamierzam walczyć. I nigdy się z tym nie pogodzę.” Skąd ty to bierzesz> chcesz walczyć z wiatrakami?
A co jest złego w tym że faceci patrzą na kobiety jak na obiekty seksualne? Kobiety zresztą na facetów którymi są zainteresowane erotycznie uczuciowo też tak patrzą.
Sama masz swoje wymagania bo jak mówisz „że kobiety patrzą na intelekt, zaradność życiową ( a efektem ubocznym tej zaradności są pieniądze), charakter pasje.” Co w tych wymaganiach jest lepszego od wymagań facetów? jedyna różnica to chyba taka że lista wymagań kobiecych jest bardzo długa a oferta prawie żadna. Poza tym za tymi wymaganiami kryje się też duża hipokryzja. Ile kobiet podnieca intelekt? Chyba że za intelekt uznamy umięjetnośc opowiadania głupawych historyjek, które kobiety uwielbiają niezależnie od formalnego wykształcenia. Natomiast zaradnośc życiowa jak najbardziej jest w cenie. Tak się dzisiaj nazywa materializm. i te same kobiety twierdzą że sa albo chcą być niezależne finansowo i wszystko zawdzięczają swojej mądrości. Gdyby tak było to kasa faceta bylaby dla nich bez znaczenia, bo sa w stanie poradzić sobie same, a w czasie rozwodów nie przejmowałyby majątku męża.
Bardzo dobry komentarz. Dodam jeszcze jedno, czyli oczywiście o dalszej próbie zmienienia natury przez feminazistki:
kobiety są seksualizowane!
Wszyscy w mniejszym, bądź większym stopniu jesteśmy seksualizowani, bo jesteśmy istotami seksualnymi (seks = płeć = seks = rozmnażanie). Tyle, że jedna płeć ma inne wabiki seksualne pokazujące wyższą atrakcyjność, a druga płeć ma inne. Oczywiście nie jest to sztywne podejście, bo płcie mają zróżnicowane wymogi – a szczególnie mężczyźni, ,którym może się podobać intelekt, może też zaradność kobiety, mogą jej pasje, a może wygląd – niska, wysoka, grubsza, chudsza. Kobiety z kolei mają bardzo podobne wymogi, co pokazują portale randkowe – praktycznie jeden i ten sam typ mężczyzny wybierają.
No i co wyniknie z tej próby odeseksualizowania jedynie kobiet?
– mężczyźni nie będą patrzeć na wygląd kobiet
– kobiet nie uczy się dobrego charakteru dla mężczyzn
– kobiety uczy się męskich cech
A więc kobiety stają się nieapetyczne, powoli nieadorowane, niezauważane, ewentualnie schodzi to właśnie wszystko w popęd, zaprogramowany biologicznie.
Dodajmy do tego prawa antymęskie, łatwość w oskarżaniu o molestowanie, sprzeczne wymagania kobiet, plus pogardę do męskich słabości czy męskiej kobiecości w nim co buduje dalszy egoizm, dalszy egocentryzm, dalsza frustrację, dalsze rozbijanie związków i rodzin, dalsze odczłowieczenie.
Jesteśmy tego świadkami teraz.
Feminizm hamuje męską dominację czyli wojny. Dlatego feminizm powoduje postęp cywilizacyjny i gospodarczy – dzięki temu że mężczyźni zamiast ginąć na wojnach mogą zająć się wynalazkami.
. Dowód – Niemcy pod rządami Adolfa Hitlera kontra Niemcy pod rządami Angeli Merkel.
Mężczyznom też żyje się lepiej pod rządami feministek. Dziś Niemcy mają lepiej niż w 1939 roku.
Męska natura = wojna. Hitler i Stalin to przecież byli silni mężczyźni nie zdominowani przez feministki jak dzisiejsze elity UE.
Dlatego właśnie feminizm jest dobry – hamuje męską naturę czyli pęd do wojny i zabijania.
Dlatego właśnie mężczyznom żyje się lepiej pod rządami feministek – nie muszą już być niewolnikami czy żołnierzami pędzonymi na rzeź na wojnie.
Męska natura to wojna bo dwóch mężczyzn z miliardów wywołało wojnę? A jeśli dwie kobiety zdradzą to kobieca natura to zdrady? Naprawdę nie chce mi się już komentować nawet tego.
https://www.youtube.com/watch?v=x_HL0wiK4Zc&t=1s
Męska natura to wojna bo Hitler, Stalin i Putin to mężczyźni. Angela Merkel jest kobietą i chyba nie twierdzisz że Niemcom żyje się gorzej pod rządami Merkel niż Hitlera?
Przecież nigdy w historii Niemcom nie żyło się tak dobrze jak pod rządami Angeli Merkel kiedy mają najlepszą gospodarkę świata.
Czy mężczyźni nie zdradzają? Jeżeli komuś znudził się związek to trzeba się po prostu rozstać a nie zdradzać. Tak jest w Szwecji. Tam jeżeli nie chcemy być dalej w związku to go kończymy a nie zdradzamy się po kryjomu.
Kobiety narażają życie przez kontakt z bakteriami i wirusami pracując jako pielęgniarki i lekarki. Czy to jest mniej ważne niż praca mężczyn w kopalni, na budowie czy walka na wojnie?
Nie. Pielęgniarka zaszczepiła Cię więc żyjesz.
No chyba że jako klasyczny prawicowiec nie wierzysz w bakterie 🙂
Jak kobiety wywołują wojny to dobrze, taka Wiktoria.
Typowa wypowiedz nienawidzącej mężczyzn seksistki.
Przeczytałem te wpisy tutaj i po prostu tragedia co to lewactwo robi z umysłami ludzi a zwłaszcza kobiet. Przecież to jest zniszczenie ich psychiki. One naprawdę wierzą w tę równość całkowicie abstrahując od nauki biologii i natury zarówno kobiet jak i facetów. mamy tutaj tego najlepszy przykład W takiej sytuacji wchodzenie w dyskusję na poziomie logicznym jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Bo jak komuś wytłumaczyć że świat nie opiera się na zasadzie równości ale raczej równowagi, a ściślej dążenia do niej skoro ktoś wyznaje dogmat równości. To jest wiara a marksizm kulturowy to potężna dziś „religia” mająca swoich wyznawców, a jak w każdej sekcie manipuluje się umysłami ludzi wbrew faktom. Na dodatek ten wirus mutuje się stale i odradza w kolejnych pokoleniach
Gdyby taka feministka wychowywała swego syna według tych zasad równości to jest to najlepsza droga aby wyrządzić mu olbrzymią krzywdę. Miałby w dorosłym życiu chociażby olbrzymie problemy aby zbudować związek z jakąkolwiek kobietą bo te relacje nigdy nie opierały się na zasadzie równości i nie mogą się na niej opierać i chodzi tu przede wszystkim o kwestie emocjonalne Ale pal licho te związki damsko męskie. Taki facet będzie miał problemy z prawidłowym wyznaczaniem sobie celów życiowych i ich realizacją bo natura będzie zmuszała go do realizacji potrzeb męskich a wychowanie do zaprzeczania im.
Oczywiście nie oznacza to że rządzą nami wyłącznie instynkty. mamy także mózg racjonalny i on też jest w użyciu. Dlatego np zakaz gwałtów nie jest konieczny aby faceci masowo nie gwałcili. Poza tym natura faceta nie ogranicza się wyłącznie do kwestii seksualnych. Faceci też podlegają emocjom mają odczucia itd, choć objawiają się zazwyczaj nieco inaczej niż u kobiet, ale są tak samo istotne jak u kobiet czyli równości nie ma, ale równowaga tak.
Dojrzałość emocjonalna polega m.in. na tym aby umieć w niektórych sytuacjach powściągać swe instynkty ale nie zaprzeczać im i na siłę tłumić dla jakiejś tam równości. Gdyby świat miał byś skonstruowany na zasadzie równości to istniałaby np tylko jedna płeć, a zasobów na świecie byłoby tyle aby starczyło dla każdego.
A więc czy należy pogodzić się wyłącznie z naszą biologią i innymi ograniczeniami i tyle. Niezupełnie Trzeba sobie czynić ziemię poddaną, ale wpływać jedynie na to na co mamy realny wpływ nie zaburzając naturalnej równowagi i zdając sobie sprawę z istniejących ograniczeń. Dlatego wprowadzenie małżeństw monogamicznych znacząco przyczyniło się się do rozwoju ludzkości postępu wzrostu produktywności itd przy jednoczesnym nie zaburzaniu naturalnych instynktów kobiet i facetów, choć też ich powściąganiu. Takie małżeństwa są tworem ludzi a nie natury. Czy współcześnie postulowane partnerstwo jest możliwe? Myślę że tak ale musi być to rzeczywiste partnerstwo z zachowaniem różnic między płciami.
Instynkty naturalne są wdrukowane w człowieka wyłącznie po to aby gatunek przetrwał, a nie żeby zapewnić człowiekowi szczęście miłość itp. To człowiek może je wykorzystać w taki sposób aby uzyskać te cele.
Gdyby mężczyźni wychowywani przez feministki nie mieli szans u kobiet to polskie kobiety gardziłyby Szwedami, Norwegami, Duńczykami, Niemcami itp. A gardzą Polakami wychowywanymi w tradycyjnych rodzinach ( przynajmniej w porównaniu z rodzinami np. szwedzkimi).
Bajki opowiadasz niestety. Ci faceci z zachodniej Europy po prostu mają statystycznie wyższy status materialny + takie typowe kompleksy polskie typowe dla kraju postkolonialnego że to co na zachodzie to lepsze
No właśnie. A dlaczego wyższy status materialny mają mężczyźni w krajach rządzonych przez feministki a nie w Rosji, Chinach, Iranie i na Węgrzech?
Odpowiem na przykładzie Rosji. Zbyt rozległy kraj, ciężko o transport, niezbyt ciekawe warunki pogodowe (klimat), bardzo wysokie koszty korzystania z energii ale i produkcji (zacofanie technologiczne, duże nakłady surowców). Poznaj ekonomię każdego kraju z wymienionych to zobaczysz, że równouprawnienie niczego tam, by nie zmieniło oprócz tego, że trzeba by było wprowadzać socjal (uszczuplenie budżetu), dawać pracę nie za kompetencje i produktywność, a parytetem (bunty, mniejsza produktywność) i byłoby tylko gorzej. Równouprawnienie, socjalizm i feminizm można sobie wprowadzać tam, gdzie jest za mało własnych problemów tworząc zupełnie nowe : ) a tamte kraje mają zupełnie inne podłoża problemu. Feminizm nie jest jakimś magicznym trikiem, czy sztuczką do tworzenia raju.
Na logikę mi napisz który mechanizm feminizmu wpływa na dobrobyt. Bo Ty raczej uważasz go religijnie, na wiarę, że tak jest i koniec.
I napisz mi, byłaś w Szwecji, że tak wychwalasz?
>Kanada to też rozległy kraj ale bogaty bo lewacki i feministyczny</
Feminizm wpływa na dobrobyt bo hamuje męski pęd do wojny. Mężczyźni wychowywani przez feministki mają mniejszą ochotę na zabijanie innych niż Hitler, Stalin czy Putin.
A gdy nie ma wojny to jest postęp technologiczny – mężczyźni zamiast ginąć w okopach mogą się zająć wynalazkami i nowymi technologiami. Dlatego uważam że feminizm powoduje postęp technologiczny i dobrobyt.
To Szwecja, Niemcy i Francja są krajami nowych technologii a nie Rosja, Chiny i Węgry.
Nikt normalny przecież nie kupi rosyjskiego samochodu i nie wsiądzie do chińskiego samolotu.
wynalazki zawsze były tworzone w pierwszej kolejności na potrzeby armii
Tak? To dlaczego Niemcy, Francja, Szwecja są bardziej innowacyjne niż Rosja i Chiny? O Węgrzech nie wspomnę
A może gdyby Rosja nie prowadziła wojen to byłoby ją stać na transport? Jak myślisz?
Napisz mi – pod jakim względem Rosja jest lepsza od Szwecji?
no na pewno nie dzięki feminizmowi. Socjalizm to generalnie „przejadanie” tego co inni wypracowali. Dzisiejsza zachodnia Europa jest tego najlepszym przykładem Odpowiedź w skrócie jest taka że Polska jest krajem postkolonialnym, więc status materialny Polaków nie jest na tym samym poziomie co na zachodzie i przy takich uwarunkowaniach społecznych politycznych i ekonomicznych nie może być. Dobrobyt nie spada z nieba dużą rolę odgrywa chociażby kumulacja kapitału. Zresztą tu trzeba byłoby wchodzić w długą dyskusję czym jest rozwój gospodarczy.
Poza tym zainteresowanie feministek statusem materialnych facetów tez jest symptomatyczne i świadczy o zakłamaniu jakim sie kierują
Zresztą Rosja trawiona latami przez socjalizm też właśnie przez niego nie ma się tak dobrze. Ustrój zły.
Właśnie tak + to co napisałeś o samej Rosji ja bym jeszcze dodał że Rosja i Chiny to kraje oligarchiczne co też utrudnia rozwój w sensie społecznym i gospodarczym
NoNo właśnie – oligarchia jest tam gdzie nie ma feminizmu.
dziwne skojarzenia przyczynowo-skutkowe. Najlepiej powiedzieć ze raj na ziemi stworzyła lewica i koniec tematu
Dzięki lewicy i feministkom nie mamy wojny w Europie. No chyba że tęsknicie za wojną i dla was rajem na ziemi są lata 1914 i 1939.
wojny są prowadzone tylko innymi metodami niż klasyczne i na różnych poziomach dominacje jednych nad innymi nie zniknęły
Czyli rozumiem wolałbyś w Europie prawdziwą wojnę z czołgami, bombami, obozami koncentracyjnymi itp. niż dzisiejszą werbalną wojnę feministek przeciwko mężczyznom?
Wolałbyś żyć w w 1939 niż dziś?
Po co ci ta wojna z facetami? co na tym ugrasz? a poza tym nie jest tylko wojna werbalna choć i ta jest szkodliwa
Na wojnie z facetami ugrałam
1. prawo do studiowania
2. prawo do wyboru partnera
3. brak wojny w Europie.
W czasach gdy nie było feminizmu uważano że kobiety są zbyt głupie żeby studiować i wybierać partnera za to wywoływano wojny w których ginęły miliony kobiet (1914, 1939).
Trudno dyskutować powaznie z taką demagogią . Odpowiem w jednym wpisie bo szkoda czasu na takie przerzucanie cię Wmówilaś sobie że świat stworzyła lewica i wszystko co na nim istnieje dobrego to jej zasługa. Cóż tak jak już napisałem wcześniej to jest twoja religia i choćby nie wiem jakich merytorycznynych argumentów użyto ze świat wygląda jednak inaczej to niczego to nie zmieni jeśli głęboko wierzysz.
Dlatego nie zamierzam cię do niczego przekonywać, ale zwrócę tylko uwagę na fakty
Te wszystkie rzeczy o których napisałaś że niby uzyskałaś na swojej wojnie z facetami to zawdzięczasz własnie facetom którzy to umożliwili a nie żadnemu feminizmowi. Poza tym autor bloga dokladnie ci wyjaśnił te kwestie dlaczego nie ma wojen w klasycznym ujeciu są różnice w rozwoju gospodarczym miedzy poszczególnymi krajami jakie negatywne skutki społeczne przyniosło rozdawanie przywilejów kobietom itd. feminizm w pierwszej kolejności uderzył w kobiety, ktore wbrew pozorom sa dzisiaj znacznie mniej zadowolone z życia niż było to kiedyś choć oficjalnie nie chcą sie do tego przyznać (no ale tamte były oczywiście „głupie” a dzisiejsze są „mądre” naprawde w to wierzysz?)
Kobiety i faceci różnią się od siebie i to na wielu płaszczyznach więc nie można mówić o równości. To wcale nie oznacza że ktoś jest tutaj lepszy i gorszy Kobiety zawsze były uprzywilejowane, to przykladowo zawsze kobiety i dzieci ratuje się w pierwszej kolejności w przypadku jakiegoś zagrożenia, to faceci musieli iść na wojny i aby zapewnic byt sobie i kobietom z dziećmi to faceci wykonują najgorsze prace których kobiety wykonywać nie chcą a bez których ludzie nie mogliby funkcjonować we współczesnym świecie itd itp
I tak na koniec aby prowadzić rzetelną merytorycznie dyskusję trzeba wyeliminować ten błąd analityczny który popełniasz z uporem
ja jestem zwolennikiem partnerstwa ale rzeczywistego z zachowaniem różnic które istnieja między płciami bo tylko wtedy jest możliwe prawdziwe równouprawnienie. Kolejnej mutacji marksizmu jestem przeciwny. Skoro pierwsza fala sie nie udała to i druga nie może a skutki sa opłakane, które ponosić muszą kolejne pokolenia
A skąd wiesz że kobiety są dziś mniej zadowolone z życia niż kiedyś?
Pytałeś wszystkie korponiunie czy wolałyby zasuwać w błocie i gnoju przy krowach jak ich babki i prababki?
Kiedy wg Ciebie był ten wiek szczęśliwości kobiet? W 1914? W 1939? A może w XIX wieku gdy 50% kobiet umierało przed 18 rokiem życia.
Napisz proszę kiedy kobiety były szczęśliwsze niż dziś. W którym roku.
Bo ciagle narzekają i marudzę jak ty Ciągle gadasz o tych studiach a chyba umysłu analitycznego to jednak nie masz. Wciąż nie wiesz na czym polega ten błąd w twoim rozumowaniu A to ze były szczęśliwsze tworzyły lepsze związki to wiadomo chociażby z historii (to taka nauka)
W którym konkretnie roku kobiety były szczęśliwsze niż dziś?
Bo piszesz że coś tam wynika z historii ale nie podajesz konkretnej daty. I ja nie wiem. W 1914 kobiety były szczęśliwsze niż dziś? A może w 1939?
Bo w XIX wieku to kobiety były sprzedawane za krowy i świnie to nie były żadne związki tylko niewolnictwo.
No chyba że wolicie niewolnictwo niż demokrację i feminizm.
Twój problem polega na tym, że nie dostrzegasz, że negatywne rzeczy spowodowali pojedynczy mężczyźni, ale też praktycznie wszystko z czego dziś korzystasz to dzieła tych dobrych mężczyzn. Cały czas widzisz ucisk kobiet przez mężczyzn, a nie także innych mężczyzn (jw, feminizm wyprał kobiety z empatii i wielu innych dobrych cech). Nie dostrzegasz braku wielu dobrych dzieł kobiet, ale też negatywnych działań kobiet (także pojedynczych, lub w większej ilości – piszesz, że 90% zabójstw pochodzi od mężczyzn, a 90% alienacji rodzicielskiej od kobiet – patrz w dwie strony :)). Także to od mężczyzn zależy postęp cywilizacyjny, który pozwolił na brak wojen w tym słowa znaczeniu co cały czas powtarzasz jak katarynka 🙂 Także popełnia się błędy, ale i rozwija. Ale rozwój zawsze jest hamowany, jak coś się daje za darmo, tak jak w państwach socjalistycznych i zakazuje rywalizacji, co miałoby być świętą utopią. A pamiętajmy, że kto się nie rozwija ten się cofa. Także powolny regres jest, a narzekania na brak prawdziwych mężczyzn coraz większe. Nie dziwi Cię to czemu? Przecież lubisz zniewieściałych feministów (tylko w słowach zapewne).
W takim razie wytłumacz mi dlaczego lewackie Szwecja, Niemcy, Francja i Holandia się rozwijają a prawicowa Rosja się cofa w rozwoju.
Ale przed rządami feministek wojny były normą – bo wtedy liczył się honor. Mężczyźni honorowo na wojnie zabijali kobiety i sami ginęli zamiast pracować nad wynalazkami.
Dopiero feminizm zredefiniował pojęcie honoru – dziś honorowy mężczyzna to nie tej który zgwałci czy zabije kogoś tylko jest spokojny i innowacyjny.
W dawnych czasach tacy ludzie byli tępieni jako „dekownicy i zdrajcy”.
Jak ma wg Ciebie wyglądać „prawdziwe równouprawnienie”?
Zakaz studiowania dla kobiet a mężczyźni mogą studiować?
Brak refundacji tamponów przy zachowaniu refundacji leków na prostatę?
Zakaz prowadzenia samochodów przez kobiety?
Jakoś inaczej?
juz o tym pisałem mowe tylko powiedzieć ze nic z tego o czym ty mówisz
No to napisz jak ma wyglądać „prawdziwe równouprawnienie”?
Sprzedawanie kobiety za krowy i świnie jak w XIX wieku?
Nawet w Arabii Saudyjskiej kobiety mają dziś więcej praw niż w Europie w XIX wieku – mogą studiować i głosować w wyborach lokalnych.
W takim razie napisz proszę kiedy w Europie było lepiej niż dziś pod rządami lewaków i feministek. Podaj jakąś datę. 1914? 1939?
zawsze a tak poważnie to zależy co kto rozumie pod pojęciem „lepiej”
To znaczy że w 1914 i 1939 polskim kobietom było lepiej niż dziś?
Co rozumiesz pod pojęciem „lepiej”? Dla mnie dobre jest to że kobiety mogą studiować, głosować i wybierać sobie partnera.
A dla Ciebie lepszy jest zakaz studiowania dla kobiet, brak demokracji i sprzedawanie kobiet za świnie i krowy?
posługiwanie się wyłącznie skrajnościami aby udowadniać swoją tezę że kobietom dopiero dziś jest świetnie jest de facto jej zaprzeczeniem
I cóż z tego wynika ze kobiety mają te wszystkie możliwości wyboru jak tworzą znacznie gorsze związki niż ich babki i prababki, co ma nie tylko negatywne skutki w wymiarze indywidualnym ale i społecznym (warto poczytać m.in tu na blogu) Plaga rozwodów samotnych matek oraz przede wszystkim frustracja związkowa bo żyje się nie z księciem o którym się marzyło, albo wieczne poszukiwanie tego księcia (nawet 40 i 50 letnie kobiety wciąż poszukujące wymarzonego i nie mogące go znaleźć ale na pewno gdzieś jest)
Rozbuchane własne ego uważanie się za lepszą od inny prowadzenie bezsensownych wojen z facetami (ma to niby zapewnić tego księcia?) roszczeniowość nierealistyczne wymagania próby zaprzeczania własnej naturze a zdrugiej strony kierowanie sie wyłącznie swymi instynktami itd.” Takie są skutki propagandy „demokratycznej” które w pierwszej kolejności odbijają się negatywnie na kobietach właśnie na ich życiu uczuciowym emocjonalnym.
A skąd wiesz że dzisiejsze kobiety tworzą gorsze związki niż ich babki i prababki?
Skąd wiesz że prababki dzisiejszych kobiety nie były bite i gwałcone przez mężów?
Plaga rozwodów samotnych matek – czy uważasz że kobieta nie powinna się rozwodzić z człowiekiem który ją np. bije albo jest alkoholikiem?
Skąd wiesz że 100 lat temu nie było samotnych matek?
Na czym polega zaprzeczanie własnej naturze? Na tym że kobiety studiują zamiast doić krowy? A może na tym że kobiety wybierają sobie partnera zamiast być sprzedawane za krowy i świnie jak 100 lat temu?
W naturze kobiety jest niewolnictwo i praca przy krowach?
Uważasz że kobiety są szczęśliwsze tam gdzie nie ma demokracji? Na przykład gdzie? W Rosji? W Chinach? W Iranie? A może na Węgrzech?
W którym kraju dziś wg Ciebie kobietom żyje się najlepiej?
no cóż wciąż popadasz ze skrajności w skrajność a my tu mówimy o dominujacych tendencjach o rozwiązaniach systemowych
A mozliwości wyboru to równiez a może przede wszystkim odpowiedzialność zastanów sie nad tym a być może wtedy uzuskasz odpowiedzi na swe pytania ale podstawowym warunkiem aby było to możliwe musi być odrzucenie podejścia ideologicznego i zdobywanie wiedzy również o przeszłości
Zdobyłam wiedzę o przeszłości
Wiem że
1. w 1914 i 1939 miliony kobiet zginęły podczas wojen
2. w XIX wieku 50% kobiet nie dożywało 18 roku życia
3. w XIX wieku kobiety były sprzedawane przez rodziców za krowy i świnie
Rozumiem że wg Ciebie lepiej byłoby dla mnie ginąć na wojnie niż studiować?
słaba na razie ta wiedza bo bardzo jednostronna i wybiórcza Postudiuj dlalej byc może przyniesie to pozytywne skutki
To oświeć mnie jaka była ta druga strona. Co było dobrego w 1914 i 1939 czego nie ma dziś?
Już o tym pisałem tylko trzeba czytać
Uważasz że dzisiejsze rozwiązania systemowe i tendencje są gorsze niż w 1914 i 1939?
Uważasz że demokracja jest gorsza niż hitleryzm i stalinizm?
Uważasz że dzisiejsze rozwiązania systemowe i tendencje są gorsze niż w 1914 i 1939?
Uważasz że demokracja jest gorsza niż hitleryzm i stalinizm?
Możesz przestać popadać w skrajności i się powtarzać? Są lepsze rozwiązania niż to co jest obecnie i to co było, gdy była rzeź. Akurat w sferze rodzinnej bardzo dobrze nauczało chrześcijaństwo, które także jak wszystko powinno się rozwinąć, ale jednak grunt zachować.
W takim razie napisz jakie jest najlepsze rozwiązanie skoro dziś jest źle i w 1939 było źle. W którym roku był ten prawicowy raj na ziemi?
Hitler i Stalin przecież wychowali się w rodzinach chrześcijańskich.
No to skoro faceci stworzyli feminizm to miejcie pretensje do facetów a nie do kobiet.
na to pytanie odpowiedział ci już autor bloga nie ma co sie powtarzać i zadawać w nieskończoność tych samych pytań licząc że uzyska się różne odpowiedzi
Czyli uważasz że kobiety są winne bo poszły na studia, kupiły samochody i same wybierają sobie partnerów?
No to skoro faceci stworzyli feminizm to miejcie pretensje do facetów a nie do kobiet.
A gdzie widzisz pretensje do kobiet i brak pretensji do mężczyzn, czy elit? Pretensje są do wszystkich ogłupionych, ignorantów, pożytecznych idiotów, zmanipulowanych jednostek, fanatyków, ponieważ to co się dzieje jest szkodliwe, a dostaje akceptację i wymusza ją na innych. Głównie lewa strona. Także nie ma pretensji do kobiet, tylko do zlewaczałych kobiet, zlewaczałych mężczyzn i zlewaczałych elit.
Także tak. Jeśli jest tak dobrze wg Ciebie to dlaczego jest tak źle? 🙂 Mam nadzieję, że piszesz ze Szwecji, bo nie wierzę, że jeśli Ci tak źle w Polsce to tutaj tkwisz i nakłaniasz do podrywania węgierek 😉
Czyli rozumiem że kobieta która idzie na studia, sama wybiera sobie partnera, robi prawo jazdy i nie sprząta w domu jest ignorantką, ogłupioną idiotką i zmanipulowaną jednostką?
Mądra kobieta to taka która kończy edukację na podstawówce, wychodzi za mąż za faceta którego nie kocha, nie ma prawa jazdy i zajmuje się tylko sprzątaniem, gotowaniem i pracami domowymi?
To jest wasz ideał?
Skoro obecne zlewaczałe elity są złe to kiedy były lepsze elity niż dziś?
W 1939 roku gdy elitami byli Hitler i Stalin?
Kiedy był prawicowy raj na ziemi?
Najbardziej podoba mi sie to ze ta według ciebie „wspaniała nowoczesna” kobieta nie sprząta domu. Brawo pewnie niech nie sprząta przecież to ujma ogarnąć swój bajzel Księżniczki nie sprzątają bo im korona z głowy spadnie
Ci dwaj dyktatorzy byli prawicowcami Naprawdę? coś nowego
Prawicowy raj na ziemi? Pierwsze o tym słyszę
Co by nie mówić to III Rzesza i ZSRS nie były ani feministyczne ani demokratyczne.
A feministki popierają demokrację.
Nowoczesna kobieta jeżeli chce to sprząta do a jeżeli nie chce to sprząta dom jej partner. Co w tym dziwnego?
czyli to ta nowoczesna kobieta wyznacza kto ma sprzątać prawdziwa równość
Jeżeli nie chcesz żeby kobieta Ci wyznaczała kiedy masz sprzątać to ożeń się z Węgierką ona nie zejdzie ze szmaty. W czym problem?
no właśnie tak wyglada lewicowa równość w praktyce Kobieta ma decydować bo tak i już
A myslę duża część nowoczesnych kobiet wychodzi dziś za mąż za facetów których nie kocha no bo książę sie nie pojawił. Wystarczy z uwagą poobserwować jakość dzisiejszych małżeństw
Na jakiej podstawie twierdzisz że kiedyś małżeństwa były lepsze?
bo istniały uwarunkowania społeczne aby mogły być udane
A jakie to uwarunkowania istniały w 1914 i 1939 że małżeństwa wtedy były niby bardziej udane niż dziś?
Naprawdę sądzisz, że to wpływ kobiet, że możecie studiować, wybierać partnera i co najbardziej zabawne, że nie ma wojny w Europie? 🙂 którą technologią to zrobiłyście, może jakieś wyposażenie? Czy magiczną różdżką? Albo prośbą i starczy? Cóż za naiwność. Wprowadzone będzie tylko to co chcą elity na górze, a często przy pomocy waszych demokratycznych głosów i zmanipulowanych emocji i umysłów.
To dzięki feministkom i likwidacji wojen mężczyźni zamiast ginąć w okopach ku chwale ojczyzny mogli zająć się wymyślaniem nowych technologii.
W 1914 i 1939 w Europie nie rządziły feministki. Dziś rządzą. Dlatego wolę 2019 niż 1914 czy 1939.
Rozumiem że powinnam tęsknić za nielewicowymi elitami z 1914 i 1939 które spowodowały śmierć milionów kobiet w Europie?
Lepsza kobieta zabita niż studiująca?
Czyli rozumiem że lewackie elity które zadecydowały że nie będzie wojny w Europie są złe?
Wolałbyś elity z 1939 czyli Hitlera i Stalina?
Tu nie chodzi o różdżkę tylko o to że feministki zredefiniowały pojęcie męskiego honoru.
W 1914 i 1939 honorowym mężczyzną był ten który gwałcił i zabijał a ten który nie chciał tego robić był zabijany jako „lewak i zdrajca”.
Dziś kobiety gardzą mężczyznami którzy gwałcą i zabijają. Dlatego mężczyźni ukierunkowali swoją energię na wynalazki i postęp techniczny bo jak kogoś zabijesz i zgwałcisz to pójdziesz siedzieć a jak wymyślisz nową technologię to będziesz miał kobietę.
naprawdę skąd ty to bierzesz. Nie ma to zadnego pokrycia w rzeczywistości
Rozumiem że wg Ciebie raj na ziemi to Rosja, Chiny, Węgry i Iran?
raj na ziemi czyli utopię to zawsze chciała wprowadzać lewica
No i uważasz że dzisiejsza Europa rządzona przez feministki jest gorsza niż Europa z 1914 czy 1939 roku?
popełniasz zasadniczy błąd analityczny porównywanie ze sobą rzeczy nieporównywalnych i stąd wyciągasz błędne wnioski
Czyli uważasz że dzisiejsi mężczyźni mają gorzej niż mężczyźni w 1914 i 1939 który ginęli na wojnie zamiast siedzieć przed komputerem?
Ale kiedy w Europie Zachodniej był kapitalizm?
A Rosja jest krajem postkolonialnym? Przecież Rosja jest biedniejsza niż Polska.
Rosja była przede wszystkim krajem totalitarnym
No ale chyba wg prawicy totalitaryzm jest lepszy niż demokracja i feminizm?
liczy się to jakie cele realizuje się rządząc, a nie same etykietki.
Rosja jest najlepszym przykladem do czego prowadzi socjalizm. Przez lata to właśnie Rosja byla krajem socjalistycznym, gdzie na siłę realizowano zasadę równości kosztem efektywności (oczywiście nieskutecznie bo i nie mogło być inaczej)
Dzisiejsza Tzw „demokracja” to też reżim
Czego zabrania Ci dzisiejsza demokracja a co wolno w Rosji?
przede wszystkim ogranicza wolność narzucając jedną ideologię
A w jaki sposób masz ograniczoną wolność w UE? Poprzez zakaz bicia i gwałcenia kobiet?
Równie dobrze mozna powiedzieć że Twoją wolność ogranicza zakaz przejeżdżania na czerwonym świetle.
Co dobrego jest w Rosji a czego nie ma w UE?
A Rosja nie narzuca jednej ideologii czyli putinizmu KGBizmu?
Czego zabrania Ci dzisiejszy „reżim”? Bicia kobiet? Gwałcenia? Posiadania narkotyków? Czegoś jeszcze?
Który „reżim” w historii był lepszy niż dzisiejszy? Hitlerowski? Stalinowski? Maoistowski? Jakiś inny?
Widzę ze kręcą cie te reżimy
Mi się wydaje że was kręcą reżimy Putina, Orbana czy chiński komunistyczny skoro tak narzekacie na feminizm.
Polskie kobiety to ogólnie bardzo chętnie wyjeżdżają (wszędzie dobrze gdzie nas nie ma), bo u nas przede wszystkim jest bieda (a zachód KOJARZY się z bogactwem i możliwościami – niekoniecznie, gdy tak jest – ale programowanie społeczne robi sporo). U nas też szarość, trudno się wypromować. Ale już Szwedki dla Szwedów są POTWORNE. Rośnie tam przemoc wobec mężczyzn – psychiczna i fizyczna. A ci coraz bardziej nieśmiali itd. Kobiety mają tam multum dzieci bez małżeństw z różnymi mężczyznami. Do tego doprowadza poluzowanie obyczajów i uprzywilejowanie kobiet. M.in rozbijanie rodzin. Oni tak długo nie pociągną. Tak naprawdę Szwedów ratuje tylko status społeczny, bo mają dość bogate państwo dzięki którym mogą finansować różne zabawne programy społeczne, bardzo źle wpływające póki co na relacje damsko-męskie i intelekt w ogóle ludzi (jw. zniszczenie konkurencyjności).
A w jakim kraju żyje się mężczyznom lepiej niż w Szwecji?
Ale co z tego wynika że Szwedki dla Szwedów są potworne? Dokładnie nic. Szwed bez problemu poderwie Polkę czy Węgierkę. Co go obchodzą jakieś Szwedki i ich humorki?
Faceci wychowywani przez feministki są bardziej atrakcyjni niż faceci wychowywani w rodzinach z męską dominacją.
Faceci wychowywani przez feministki są bardziej atrakcyjni niż faceci wychowywani w rodzinach z męską dominacją.
Niezła bajka 🙂 zniewieściali faceci, nie macho są pierwszymi do odepchnięcia, zdrad, porzucania i stosowania wobec nich przemocy. Kobiety gardzą takimi mężczyznami w starciu z nimi, w życiu z nimi i w seksie z nimi, a ta miłość do nich to pobożne życzenie (chciałyby, ale nie umieją jak już dojdzie co do czego). No ale może Tobie się podobają (a może i wyszłaś za Szweda, bo skąd ta postawa?), więc starasz się pokazać ich w dobrym świetle. Jedyne co może się podobać kobietom to to, że mają maniery, czy dbają o siebie bardziej. I prosiłbym, by nie porównywać skrajnych mężczyzn ze sobą bo dajesz przykład takiego agresywnego wsiura, a nie męskiego mężczyznę z zasadami.
https://swiadomosc-zwiazkow.pl/emocjonalni-uczuciowi-mezczyzni-pogardzani-przez-kobiety/
Gdyby tak było to polskie kobiety gardziłyby Szwedami, Niemcami czy Francuzami a uwielbiałyby Rosjan, Węgrów i Chińczyków. Tymczasem jest na odwrót. Dla Polki bardziej atrakcyjny jest Szwed niż Węgier, a o Rosjaninie nie ma co wspominać bo Rosjanie mają opinię przemocowych alkoholików.
Szwedka wyzywa Szweda bo np. raz w miesiącu nie posprząta w domu. .Natomiast dla Polki już samo to że Szwed w ogóle sprząta sam nie zmuszany do tego jest szokiem. Dlatego właśnie Szwed wychowany przez feministkę jest atrakcyjny dla Polki.
Wniosek – feminizm jest korzystny dla mężczyzn.
Pod tezę. Jak pisałem, są inne czynniki, które wpływają na atrakcyjność, a nie czy mężczyzna jest feministą.
https://youtu.be/Y7G5GgCQap0
W takim razie dlaczego Polki gardzą Węgrami, Rosjanami i Chińczykami? Przecież wg waszych teorii Polki powinny masowo wyjeżdżać do Rosji i na Węgry bo tam mężczyźni są silni, męscy i nie są skażeni lewactwem i feminizmem.
Nie gardzą jednak Muzułmanami czy Murzynami, którzy nie są skażeni lewactwem i feminizmem. Co więcej, spora część feministek chce tych mężczyzn sprowadzać do siebie.
Wróciłeś! 🙂 Załóż konto jeśli możesz, bo nie chcę akceptować ręcznie komentarzy.
To jest oczywiste że człowiek dąży do mieszania ras – bo seks w obrębie tej samej rasy niesie większe ryzyko chorób genetycznych u potomstwa Na przykład Hitler i Stalin byli biali a umówmy się nie byli to ludzie zdrowi na umyśle.
. Dlatego jeżeli nie chcecie roszczeniowych Polek polecam Wam podrywanie Afrykanek, Azjatek, Węgierek i Rosjanek.
tutaj najlepiej widać jak feministki potrafia zaprzeczać samym sobie. Gdyby przyjąć tę teorię to oznaczałoby zaprzeczenie zasadzie równości bo jeśli wszystkie rasy są równe to dla feministki nie miałoby znaczenia czy facet jest Polakiem Azjatą Muzułmaninem itd, a jakies naturalne genetyczne skłonności byłyby bez znaczenia dla niej. A z tego wynika ze mają znaczenie.
Niestety współczesne kobiety używają pojęcia równości tylko wtedy gdy jest to dla nich korzystne jako młotka aby uzyskiwać kolejne przywileje
Czyli uważasz że seks międzyrasowy powinien być prawnie zakazany?
Uważasz że kobieta nie powinna mieć prawa do seksu z muzułumaninem?
Chciałbyś decydować o tym z kim kobieta może uprawiać seks?
daj spokój z tymi zakazami Mówie tylko o hipokryzji jaka kieruje sie lewica aby manipulować masami
Rozumiem że wolisz lata 1914 i 1939 gdy lewica nie manipulowała masami?
Rozumiem że tam gdzie nie rządzi lewica nie manipuluje się masami? Np. W Rosji albo Chinach?