Czy zatrzymasz odwróconą hierarchię płci?

Zostań darczyńcą/podziękuj autorowiJeśli doceniasz stronę i nie chcesz, by zniknęła z internetu kliknij, by wybrać sposób wsparcia 🙂

Żyjemy w czasach odbierania świata na opak. Płcie też są odbierane na opak. Czy zatrzymasz odwróconą hierarchię płci? Jak to ktoś powiedział: mężczyźni są romantyczni, ale chcą uchodzić za wybitnie racjonalnych. Kobiety są pragmatyczne, a wybitnie chcą uchodzić za romantyczne. Natura zatacza koło. Od czczenia męskiej poligamii, do dzisiejszego wywyższania kobiecej hipergamii. Od szanowania mężczyzn i nieszanowania kobiet, do szanowania kobiet i nieszanowania mężczyzn. Tylko która płeć stworzyła cywilizację i nią kierowała, by dotrzeć do momentu, w którym możemy aż tyle zaoferować kobietom? Czy to naprawdę ta zła, szowinistyczna płeć, która nawet wibrator stworzyła, by kobiety nie musiały użerać się z seksem z tymi złymi mężczyznami? Czy naprawdę nam ludziom chodzi o to, by troszczyć tylko o własne dupy, jednocześnie twierdząc, że zależy nam na społeczeństwie, albo nawet własnej rodzinie? Która płeć jest bardziej zdolna do poświęceń i tworzenia? Te i inne zagadnienia omówimy w dzisiejszym tekście o kompletnej przemianie wzorców płci, na której uważam cierpimy wszyscy i zniechęca nas do tworzenia związków, brania ślubów i tworzenia rodzin. Konflikty płciowe i niezrozumienie czym dzisiaj są relacje „miłosne” to nie jest rzadkość, to wchodzi już w skład obyczajów.

Prehistoryczna hierarchia płci to wynik ewolucji, a nie złego patriarchatu

zatrzymasz odwróconą hierarchię płci

Widzisz, kobiety od wieków lubiły mężczyzn doświadczonych, starszych, zasobnych, posiadających władzę, czy hojnych, którzy biorą za nie odpowiedzialność i dostarczają im korzyści. Mężczyzna się opiekuje, podejmuje decyzje, ma środki do tego, by zarobić na rodzinę, kobieta mu ulega i go szanuje. Mężczyzna wnosi więcej wartości, więc jest uprzywilejowany. Zasady religijne pomagały w utrwalaniu tego wzorca. Jeśli rozumiesz czym jest hipergamia rozumiesz też, że kobiety są naturalnie zadowolone będąc pod panowaniem silnych mężczyzn. To udowodnione naukowo. Nie mylcie jednak panowania, z upokarzaniem, jak kobiety lubią często nadinterpretować. Siła to poczucie bezpieczeństwa, którego kobiety pragną. Mężczyzna zatem był szanowaną płcią i był szczęśliwy. Kobieta też była szczęśliwa, bo miała bezpieczeństwo, a jej hipergamia sterowała jej odczuciami wobec mężczyzn uznając, że jest to dla niej dobre. Dzisiaj bezpieczeństwo i opiekę kobietom ma dawać państwo, więc rola mężczyzn jest zdecydowanie niższa. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że poza niższą rolą, są też kary i uprzywilejowanie kobiet, co wypacza naszą równość. Pomyśl dlaczego jako mężczyzna masz dziś brać odpowiedzialność za RÓWNĄ sobie kobietę? Dlaczego masz brać odpowiedzialność za jej szczęście, jeśli równie dobrze to ona może zrobić to dla Ciebie? Kobieta odejdzie, „bo nie dawał jej szczęścia i to jego wina”. A czy ona zastanowiła się, czy uszczęśliwiała tego mężczyznę? Dlaczego masz uznawać, że małżeństwo to TWÓJ PSI OBOWIĄZEK? Psi, rozumiesz? W hierarchii stoisz nisko. Jak kobieta puści Cię z torbami i zdradzi, to masz pecha. W zdrowiu i chorobie, to męski obowiązek, bo kobiety składają pozwy rozwodowe w 80 do 90% przypadków. Kobieta jest niby równa dzisiaj, ale może więcej prawnie, może więcej skorzystać na ślubie i rozwodzie, ale i wymaga więcej od mężczyzn. Równości tu nie ma, jest uprzywilejowanie kobiet. Uprzywilejowanie grupy, która nie chce wnosić wartości, odpowiedzialności i zasobów.

Podobną hierarchię wartości z początku tekstu widzieć chcemy w rodzinie. Rodzic oferuje większą wartość, więc opiekuje się i uczy dziecko jak żyć i jak może sobie w życiu radzić. To rodzic podejmuje decyzje, bierze odpowiedzialność i rodzic jest szanowany. Są jednak rodzice, którzy nadużywają swojej władzy i dzieci traktują przedmiotowo, bo nie rozumieją czym jest odpowiedzialność. Tresują dzieci, podporządkowują, wymuszają posłuszeństwo czy to biciem, czy poniżaniem psychicznym. Są rodzice, którzy kompletnie odwracają hierarchię i uważają, że dziecko jest dla rodzica. Że dziecko ma reperować kompleksy rodzica, jego humory i być od niego mądrzejsze. Dziecko w takich rodzinach ma się w ogóle cieszyć, że zostało spłodzone. I to jest problem, bo dzieci poniżone będą dzisiejszymi tzw. „przegrywami”, a toksyczni rodzice wyprą się odpowiedzialności. Co ciekawe większość problemowych dzieci, osadzonych, niezaradnych czy z problemami psychicznymi to dzieci samotnych matek lub rodzin gdzie dominuje matka, a ojciec jest wycofany. Gdyby te kobiety szanowały swoich mężczyzn, mogłoby być inaczej. Są różne powody rozstań, ale plaga samotnych matek to nie przypadek.

Im więcej masz wartości, im więcej od siebie dajesz, tym bardziej jesteś szanowany i masz więcej władzy (władzy nie mylcie z tyranią). To było normalne i logiczne. Z reprodukcji odpadali mężczyźni z najniższym statusem społecznym, biedni, chorzy, niscy, słabi, głupi, czy bardzo nieatrakcyjni fizycznie. Poza reprodukcją są jednak inne możliwości i dzisiejsze społeczeństwo nam to daje. Wcześniej rozmnażało się maksymalnie 40% mężczyzn, w porównaniu do 80% kobiet, a więc normą była męska poligamia. Hierarchia podstaw była taka:

  • Mężczyzna (hierarchia wyłaniana na bazie ilości zasobów, agresji, władzy i siły)
  • Zasady nad emocjami, ład i porządek (zobaczcie na Rzym co się działo, gdy poluzowano obyczaje)
  • Kobieta
  • Dziecko
  • Zwierzęta (z resztą jak to w Biblii spisano, iż zwierzęta mają być pod panowaniem ludzi)

Odkąd nie jesteśmy poligamiczni, do procesu doboru płciowego zaczęli być dopuszczani mężczyźni mniej agresywni i władczy, co skutkowało przebudową społeczeństwa na obraz bardziej kompromisowy. Podstawowym spoiwem łączącym płcie zaczęło być małżeństwo, które ograniczało negatywne cechy obu płci i nadawało obu płciom obowiązki wobec siebie i rodziny. Małżeństwo wykluczało męską poligamię, ale i kobiecą hipergamię. Każdy coś tracił, każdy coś zyskiwał. Dzisiaj społeczeństwo kształtujemy hołdując kobiecym strategiom seksualnym i hipergamii, przez co poligamiczni mężczyźni to ten najmniejszy odsetek najbardziej atrakcyjnych genetycznie. Kobiety za to zachowały pełnie swoich możliwości, dodatkowo uzyskując kolejne, przez co większość mężczyzn dla kobiet nie jest atrakcyjna, trudno tu o długotrwałe pożądanie, szacunek i w sumie trwałe związki. Wszak to kobiety kończą praktycznie każdy związek w wieku, kiedy posiadają urodę i zdolności reprodukcyjne. Małżeństwo z oczu inteligentnego mężczyzny to wstrzelenie się na minę, czy kobieca fanaberia, która jest zrozumiała, gdy wiesz jak bardzo kobiety naciskają na poczucie bezpieczeństwa. Dostać jak najwięcej. Ty mężczyzno ważny nie jesteś. Maksymalnie 20% mężczyzn może być poligamiczna i mieć spore liczby partnerek seksualnych. Bardzo często to mężczyźni o cechach psychopaty, a więc kogoś kogo choćby moralność zatrzymała się na etapie 5 letniego dziecka. Hierarchia dziś jest taka:

  • Dziecko > kobieta (albo kobieta > dziecko – coraz częściej dzieci są traktowane jako własność)
  • Emocje nad zasadami (niedojrzałość prowadząca do egoistycznych zachowań)
  • Grupy mniejszościowe
  • Zwierzęta (moda na diety wegańskie, często współczujemy bardziej zwierzętom, niż innym ludziom tak potrafimy siebie nie lubić nawzajem)
  • Przyroda nieożywiona
  • Mężczyzna

Mężczyźni rodzą się dzisiaj z najniższym statusem społecznym i muszą ciężko pracować, by być kimś. Mężczyźni muszą walczyć z łatką napastnika, agresora, pedofila, nieudacznika i innymi. Kobiet-nieudaczników praktycznie nie ma, z resztą tak jak bezdomnych. Kobiety nie muszą walczyć o mężczyzn tak zaciekle, więc nie traktują mężczyzn jako swoistej wartości. Mężczyźni budują siebie na bazie wyzwań i doświadczeń, co dla wielu jednak jest zbyt dużym obciążeniem i odpadają z gry. Kobiety tego nie rozumieją, bo nigdy nie będą w męskiej skórze, tak jak dzieci nie będą w skórze dorosłych. Feministki nie uważają, że mężczyźni pracują ciężko na swój sukces sądząc, że wysoka pozycja mężczyzny w firmie nie jest efektem jego ciężkiej pracy, wytrwałości, sumienności, a jakimś spiskiem wymierzonym przeciw kobietom, a które chciałyby bez tak samo ciężkiej pracy mieć równe osiągnięcia. Odwrócenie hierarchii na przykładzie traktowania siebie w rodzinie przynosi tylko konflikty. Dalej hołubiąc hipergamię im wyższy status społeczny ma mężczyzna, tym więcej kobiet będzie miał nim zainteresowanych, ALE nie będzie dziś tak szanowany jak wcześniej. Dziś mężczyzna nie ma poczucia kontroli nad własną relacją, ponieważ może być wyparty przez innego mężczyznę, a sama kobieta potrafi wykorzystać mężczyznę i go zostawić kiedy będzie nieprzydatny. Jeśli mężczyzna ma wysoki status społeczny prawdopodobnie będzie płacił alimenty, ponieważ kobieta zgłosi pogorszenie jakości życia po rozwodzie. Dzisiaj rozsądni mężczyźni zabezpieczają się intercyzą, nie biorą ślubów i ukrywają swoje zarobki, by nie dopuszczać państwa i kobiet do dysponowania ich ciężką pracą na rzecz kogoś komu się to nie należy. Ci mężczyźni będą szantażowani emocjonalnie, że nie dorośli, że traktują kobietę przedmiotowo, że ją nie kochają, że są karykaturą mężczyzny. Mężczyźni są karani za brak dogadzania kobietom, w czym niestety też uczestniczą inni mężczyźni powielający błędne przekonania. Dzisiaj kompletnie nie karzemy złej cząstki kobiecej natury, więc nie mamy żadnej pewności co do kobiecej lojalności, wierności, miłości, pożądania i szacunku. Jednocześnie karzemy z obu stron całą męską naturę: karzemy agresję macho mężczyzn, ale też męską uległość pantoflarzy i męskich wrażliwców, aby stworzyć jak najbardziej bezpieczne środowisko dla kobiet. Agresji męskiej nie ma, więc kobiety się nie boją. Wrażliwcy nie są potrzebni, bo nie zapewniają korzyści kobietom. Kobiety z kolei w ogóle nie mogą być krytykowane, ponieważ od razu to mowa nienawiść, o czym w kolejnych akapitach. Sprytne? Sprytne. Mężczyzna ma teraz przyjmować świat jak jest i siedzieć cicho.

Natura jakby zatacza koło. Najpierw panuje jakiś procent najsilniejszych mężczyzn, następnie staramy się dojść do kompromisu dla płci tworząc odpowiednie formy zawierania związków. Następnie władzę obejmują kobiety, przez co mężczyźni słabną na sile, przez co żadne nasze cechy nie zapewniają trwałości związków, czy też szacunku, pożądania i miłości kobiet. To jest proces ewoluowania od patriarchatu do matriarchatu, chociaż inni nazwaliby go degradacją.

Rolą mężczyzn jest dostarczanie zasobów, a kobiet?

dostarczanie zasobów

Kobiece strategie seksualne są bardziej egoistyczne, małostkowe, przyziemne i dużo bardziej instynktowne, ponieważ emocje mają większe znaczenie dla nich, niż wzniosłe cele jak np. lojalność dla zasady, zapewnianie dóbr, dyspozycja własną romantycznością, czy odpowiedzialność za grupy ludzi. Kobiece dostarczanie ogranicza się dziś do selekcji wśród mężczyzn inicjujących znajomość i starających się o serce wybranki. Ośmiesza się kury domowe, przez co kobiety coraz rzadziej gotują i zajmują się domem, więc mężczyźni przejmują te obowiązki i nie tylko muszą zarabiać, ale i przejmować kobiece role. U kobiet starania dla mężczyzn nie są tak rozległe, bo myślą bardziej o sobie, ewentualnie o rodzinie, gdy kobieta jeszcze nie została skażona feminizmem. Jak pisałem, gdyby feminizm walczył o równość, to by jednakowo badał zachowania obu płci, a nie pieprzył, że przemoc ma płeć męską, a ofiarami są kobiety, dzieci i zwierzęta. Szwecja doskonale pokazuje jak bardzo zniewieściały egoizm wpływa na ilość singli, a niechęć płci do siebie jest coraz większa. W Szwecji dopłaca się do singielstwa i mieszkania osobno. Kobiety jak narzekały, tak narzekają na mężczyzn, a mężczyźni zauważają, że związki z kobietami się nie opłacają. Co nas zatem łączy? Tylko seks. A że kobiety premiują mężczyzn ponadprzeciętnych, to zwykle mężczyzn poligamicznych, mających powodzenie u wielu kobiet, którzy mogą je źle traktować wiedząc, że są łatwo zastępowalnym dobrem (chociaż czy dobrem, gdy kobiety nie szanują i nie pełnią rolę pomocników, to można polemizować). O kobiecych agresorkach mówi się zbyt mało, o męskich krzywdach mówi się zbyt mało. To nie jest równe, przynajmniej nie w mojej logice. Dzisiaj mamy różne formy logiki, takie jak prawda, moja prawda, czy gówno prawda. Oczywiście efektem zauważania tych zmian w relacjach damsko-męskich są takie filozofie jak The Red Pill czy MGTOW, którzy z kolei kompletnie zrezygnowali z relacji z kobietami nie próbując zrozumieć co można zrobić, by umieć poruszać się w obecnym środowisku.

Współczesne zakłamanie relacji międzyludzkich i dyskryminacja mężczyzn

Dzisiaj wielu ludzi jest sfrustrowanych, ponieważ nieudolnie próbujemy łączyć męskie zasady z kobiecymi emocjami, czyli np. pragniemy wierności, oddania po grób, monogamii, romantyczności, prawdziwej miłości, oddania, a jednocześnie myślimy o sobie, chcemy przyjemności, zabawy, nie przyznawać się do błędów, ukrywać słabości i unikać poświęcania się dla innych. Związki o typie kalkulatywnym, czyli z wyrachowania są domeną psychopatów, a kalkulację czy się związek nam opłaca widzimy coraz częściej w naszym społeczeństwie. Jestto na opak prawdziwej, romantycznej miłości, czyli gdy jesteśmy z kimś w problemach, a jego problemy są naszymi problemami. Z jednej strony nadal słyszymy, że rodzina jest ważna, z drugiej feministki robią z rodzin biznes, a z dzieci przedmioty na własność. Moje ciało, moja własność, ja rodzę, decyduję. Męskie pieniądze często stają się kobiecymi pieniędzmi. Kobiety rozporządzają, tym co wypracowali inni, co udowadniałem w innych tekstach i podawałem badania „idealnego konsumenta”.

Słyszmy, że ważne jest wsparcie, ale wsparcie dostają kobiety i nikt nie podważa podwójnych standardów na kobiecą korzyść. Czyli przecież męską dyskryminację. Słaby mężczyzna nikogo nie obchodzi, a kobieta w mig się odkochuje gdy jej silny mężczyzna słabnie w oczach, wpada w depresję, czy traci zasoby. W szkołach premiujemy umiejętność zapamiętywania z czego znane są kobiety. Sam wiesz, że kobiety umieją wyciągać kłótnię sprzed wieków z dokładnością co do sekundy. W szkołach grzeczność jest w cenie, by na rynku pracy cudem być niegrzecznymi i walczyć o swoje. Pracodawcy też ulegają trendom szkodzących wymagań: pracownik najlepiej jakby był młody i doświadczony. Czemu feministki nie walczą o równość dla mężczyzn, tam gdzie mężczyźni spisują się i mają gorzej niż kobiety? Czy ktoś się pochyla nad mężczyznami słabszymi, którzy mogliby pracować na kobiecych stanowiskach, ale ze względu na płeć nie są pierwsi w kolejności do zatrudniania? Czy ktoś rozpatruje, gdy mężczyzna zarabia mniej od kobiety na danym stanowisku? Nie. Wszyscy mówią, że najwidoczniej za mało pracuje, za mało wnosi, za mało walczy, jest niemęski, czy nawet bezwartościowy i jest wszystko w porządku. Czy ktoś się pochyla nad mniej atrakcyjnymi mężczyznami, by wmawiać społeczeństwu, że to jest atrakcyjne, tak jak puszyste kobiety to robią i uzyskują poklask? Czy ktoś pochyla się nad mężczyznami nad którymi stosowana jest przemoc psychiczna, tymi którzy chcą być ojcami, a nie mogą, bo dzieci są przyznawane kobietom na własność przy rozwodach? Czy ktoś pochyla się nad mężczyznami, którzy nie mają kobiet chętnych na seks? Gdzie parytety? Gdzie refundacja prostytucji dla męskich potrzeb?

Wszyscy twierdzą, że mężczyźni potrzeb nie mają, nie mają uczuć, a bez seksu da się żyć. Jeśli kobiety nie chcą być traktowane przedmiotowo, dlaczego mężczyzna jest traktowany przedmiotowo i atrakcyjny np. gdy zarabia, jest zaradny i przydatny kobiecie umiejętnościami, siłą, czy innymi cechami, które nie są tak głębokie wewnętrznie? Te nierówności krzywdzą wielu mężczyzn, a nas wszystkich bajdurzenie, że miłość jest za wnętrze. Śmiechem przez łzy niech będzie to, że kobieta obrażaniem się i powoływaniem się na tradycje czy poczucie bezpieczeństwa, próbuje wymuszać ślub. Mężczyzna oczekuje lepszego zachowania, kobieta uważa, że jej pragnienia są ważniejsze, odrzuca męskie potrzeby i zmienia gałąź na innego mężczyznę. Taka to miłość za wnętrze, bo nie dałeś ślubu, czy nie miałeś odpowiedniej ilości pieniędzy, a śmiałeś oczekiwać szacunku, pożądania i miłości zanim sformalizujecie związek. Co do wyśmiewania potrzeb seksu. Na wstępie trzeba pamiętać, że nad seksem panują dziś kobiety rozporządzając kiedy mężczyzna będzie do niego dopuszczony, a kiedy ukarany jego brakiem. Jeśli kobiecie się coś nie spodoba zgłasza gwałt i mężczyźni są zmuszani do ostrożnego podchodzenia do tychże czynności cielesnych. Bez seksu chociażby jest frustracja, napięcie, agresja, brak równowagi psychicznej, depresja, kompleksy, że jest się niechcianym, niepotrzebnym i nieatrakcyjnym. Bez miłości są samobójstwa. Zdrady też powodują załamania psychiczne i samobójstwa. Oczywiście mężczyźni popełniają samobójstwa w stosunku 8:1 do kobiet. Za zdrady nie ma kar, a antykoncepcja pozwala kobietom utrudnić mężczyźnie wykrycie bycia rogaczem. Nawet jak dziecko się urodzi ze zdrady, to testy DNA są nawet zakazywane jak we Francji, czy utrudniane jak u nas. Przecież ile się słyszy, że mężczyźni w dobrych związkach, gdzie jest czułość, szacunek i seks żyją dłużej? Nikt o to nie dba, więc i tak żyjemy krócej niż kobiety o średnio 9 lat, a także musimy dłużej pracować. Taka to równość. Kobiety wprowadziły taką hierarchię dlatego, że głośno przyznają się do bycia ofiarami i kreują się na takie. To jest przebiegłe. My jesteśmy w tyle. Mężczyźni też muszą najwidoczniej zacząć to robić. Jedni będą mówić, że jest to płacz i nie przystoi, tylko siedź cicho i rób swoje, drugim coś tam w głowie zacznie kiełkować. Rzeczywiście! Mężczyźni to też ludzie! Nie roboty, nie słudzy kobiet, nie przedmioty do zaspokajania zachcianek. Nie drugorzędny rodzic. Nie winny całego zła.

Feminizm to po prostu egoistyczne wygodnictwo

Feminizm uczy kobiety, by chciały być męskie, ale unikały męskich obowiązków. Kobiety wcześniej słyszały, że rozwiązłość kobiecie nie przystoi, dzisiaj chcą być takie jak mężczyźni macho, którym wszyscy klaszczą za podboje seksualne. Pomijając to, że jest to brednia i że mężczyznom o seksualne podboje trudniej niż kobietom, to kobiety chcą równać do stereotypu mężczyzny, który nie istnieje i jest antyspołeczny. Bardzo często widzimy kobiety, które próbują nieudolnie udawać mężczyzn poprzez agresję, bicie, picie, przeklinanie, chamstwo, arogancję, pouczanie, sarkazm, bezwzględność, bawienie się uczuciami innych tworząc siatki adoratorów i friendzone. Kobiety chcą poczucia władzy, mściwości, rozwiązłości, awanturnictwa i nie tolerowania słabości mężczyzn, poprzez zanik empatii. Jeśli to ma być kobieca ambicja to mam przykre wieści, to są kompleksy na poziomie własnej kobiecości i zazdrość o cechy psychopaty, a nie mężczyzny. I jeszcze więcej. Kary za kobiecą rozwiązłość miały swoje podstawy. Nie oceniajcie się przez pryzmat seksu, wyglądu, tylko wnoście wartość ludzką i myślcie o tym, a nie o własnej przyjemności. Egoizm i hedonizm to wynik myślenia instynktami, tak jak robią to dzieci.

Kobiety rozwiązłe mają zdecydowanie niższe szanse na trwałe związki. Nie umieją się przywiązywać, nie umieją kochać romantycznie. To są kobiety które myślą o mężczyznach jak o zabawkach, które im się szybko nudzą. W jakimś czasie powinienem solidniej opracować ten temat i jak bardzo oksytocyna u zdrowych kobiet pozwala na przywiązanie się do jednego mężczyzny, a także do ewentualnego potomstwa. Chore kobiety tego nie mają. Chore kobiety będą coraz bardziej chore, bo ich choroby nie są karane. Chorych kobiet będzie więcej, bo chore wzorce są przekazywane jako normalne. Bo uważają, że kobieta ma prawo mieć ilu chce mężczyzn, nie będzie już uciemiężana przez patriarchat! Nie, przez ewolucję i przemyślane cechy, by tworzyć lepsze, trwalsze związki i bardziej wartościowe osoby. Niby różnimy się od zwierząt, a same kobiety sprowadzają wszystko do biologii: kobieca wartość oparta na seksie i wyglądzie, o który dbają bardziej niż własny charakter. Straszny to powód do szanowania i oferowania miłości. Straszny powód do oceny jako dobrej matki. A Ty mężczyzno jak nie widzisz więcej niż seksu u kobiet to Twoja wina. Wcale nie wina kobiet, które nie chcą czynić, wnosić wartość aktywnie, być empatyczne i romantyczne wobec mężczyzn, tylko być bierne i roszczeniowe. Które nie chcą gotować, a chcą się bawić, zmieniać mężczyzn jak rękawiczki i malować. Cóż, tak to jest. Nie masz nic do zaoferowania jako człowiek, to oferujesz ciało i krzyczysz, że mężczyźni Cię przez ten pryzmat oceniają. Krzyczysz i nie zmieniasz swojego zachowania. Żądasz, by ktoś pozwolił Ci być taką, jaką jesteś. Bez pracy nad sobą. Zastanów się jedna kobieta z drugą co oferujesz mężczyźnie. Temu który może upaść przy Tobie. Może? Co dla niego zrobiłaś, co dla niego robisz? Bez truizmów, że wspierasz, kochasz i szanujesz. To nie są działania, to są przekonania. To są uczucia. One są w środku Ciebie, nie ma oferty tego co jest w środku. Jak się popłaczesz, bo Ci na kimś zależy, to nie oferujesz niczego, tylko to Twój własny stan. Dzięki płaczowi jeszcze uzyskasz uwagę i pocieszenie. Ty na tym skorzystasz, a nie ktoś na kim Ci zależy. Patrząc na portale randkowe kobiety nawet zamiast opisać siebie, to opisują swoje wymagania wobec mężczyzn. Opisują czego nie tolerują u mężczyzn. Krytyka i roszczenia. To ma być miłość? A może jestestwo? Jesteś obok i tyle ma starczyć? Czy to działa w dwie strony? Czy mężczyzna może tylko sobie być, jaki by nie był i byś go kochała po grób? Nie znamy wielu takich sytuacji, a może nie znamy wcale. Z resztą dzisiaj wiele kobiet obruszy się i spyta „naprawdę, to ja mam coś oferować mężczyźnie?”. Tak, tak, tylko mężczyzna ma sobie zasłużyć na względy swojej pani, a pani ma być kochana bezinteresownie i bezwarunkowo.

Sprzeczna kobieta prowadzi, spowodujesz wypadek

zatrzymasz odwróconą hierarchię płci

Kobiety do dnia dzisiejszego używają metod zawstydzania obrażając mężczyzn od niedojrzałych chłopców, ponieważ ci zapewniają kobietom mniej korzyści i nie biorą za nie odpowiedzialności. Nie ma co się dziwić, ponieważ odwrócono hierarchię płci. Mężczyzna wnoszący mniej jest traktowany jak truteń. Mężczyzna wnoszący więcej i tak musi sprowadzić siebie do roli niewolnika, który dostarcza zasoby dla kobiety. Mężczyzna nawet jak wnosi więcej jest zmuszany do uznawania równości w związku, by nie obrazić uczuć kobiety. Mężczyzna uczy się być partnerem, czyli musi nauczyć się uległości, czy uczuciowości. Kobiety dzisiaj dalej potrafią się dziwić, co się stało z dzisiejszymi mężczyznami, gdy same nas wychowują, gdy same krzykliwie twierdzą, że potrzebują mężczyzn uczuciowych, miłych, słuchających kobiet, opiekujących się dziećmi. Tylko, że z kobietami jest ten problem, że potrafią narzekać na cechy, których same chciały i same ich uczą. Zmienisz je na kompletnie odwrotne, to też będą narzekać i szukać winy poza sobą. To co wypracował mężczyzna się nie liczy, to jego obowiązek. To co wypracowała kobieta to dar luksusowy.
Mężczyźni się wycofują z tych gier, ponieważ nie są opłacalne i godzą w szacunek do siebie samego.

Pamiętam historię o takiej sytuacji z kobietą, która twierdziła, że zakochała się, ponieważ nasze rozmowy są inne niż z mężczyznami, których znała, że są lepsze i dzięki temu poczuliśmy silną chemię wobec siebie. Dla mnie to zalążek, pewna podstawa do tego, by budować relację. Dom budujesz od fundamentów, relację też. Musisz ją znać, musisz wiedzieć co was łączy i co jest dobre. Wielokrotnie kobieta chwaliła takie postawy, takie wiadomości. Mężczyzna nagradzany za takie zachowania będzie je powielał, by zadowolić kobietę. To jest normalne. Nagle kobieta zmieniła zdanie bez powodu i zaczęła wszczynać awantury o to, by potem relację zakończyć. Co może zrobić mężczyzna? Dzisiaj albo starać się bardziej, albo czekać jak kobieta zmienia gałąź, bo „przestałeś się starać i doceniać”. Mógłby się jeszcze zastanawiać o co chodziło tej kobiecie, ale nie warto. Mógłby się załamać, że wszystko robił dobrze, a nagle okazał się złem wcielonym. Nie może. Jeśli kobieta twierdzić będzie, że lubi gdy mężczyzna inicjuje seks bez pytania kobiety i robi to przez powiedzmy 3 lata, to jest wszystko w porządku. W jakimś dniu kobieta nagle zgłasza gwałt bo się jej coś w głowie poprzestawiało i sama nie wie co. Dlaczego zawsze winnym widzimy mężczyznę? Bo kobieta tak twierdzi, bo jej słowo jest święte w naszym społeczeństwie.

Męska uległość to wynik wywyższania kobiet

Dzisiaj mężczyźni mają nieuświadomiony strach i kobiety chcą tego strachu wzbudzać więcej. Podejdziesz to molestujesz. Seks uprawiasz to gwałcisz, jeśli kobieta ma taki kaprys. Jak kobieta chce Cię zniszczyć psychicznie to zniszczy, bo nie ma obrony przed tym. Często odejście nie jest rozwiązaniem. Jak kobieta chce zdradzić to zdradzi. NIC mężczyzny nie uchroni przed tym. Żadne starania, o których słyszysz, czy bycie bardziej męskim, co mówią ignoranci z wielkim ego przeświadczeni o swojej męskości, albo roszczeniowe kobiety, które nigdy nie były w męskiej skórze. Kobieta zrobi co zechce, a mężczyzna nie ma na to większego wpływu. I może podświadomie się obawiać, że kobieta odejdzie, czy go zdradzi. Mężczyzna nie może tego okazywać, bo męskie uczucia nikogo nie obchodzą. Spadniesz w dół, to nie istniejesz.

Za to mężczyzna będzie winiony na pewno za taki stan rzeczy. Od kobiety z dzieckiem nie odejdzie, bo wesprze statystyki, że mężczyźni porzucają rodziny. To, że kobieta jest toksyczna i zmieniła się w potwora po urodzeniu dziecka nikogo nie interesuje. Jesteś mężczyzną, to bierz odpowiedzialność i niech Ci plują w oczy. To kłamstwo. To nie jest męskie. Męskie jest odejście, ale społeczeństwo powie, że porzuciłeś niedojrzały chłopcze biedną matkę i rozbiłeś rodzinę. Kobiety nie biorą odpowiedzialności za to co robią, uważają coraz częściej, że świat ma klękać im do stóp, bo nie ma kar za negatywne zachowania lub są niewymierne, by zmieniać ich zachowania na lepsze dla mężczyzn. I nawet jak spadną w dół, znajdą rycerzy, którzy ich uratują.

Kobiety zachowują się tak jakby nie miały wpływu na swoje związki, swoje uczucia, uczucia innych. Nie moja wina, coś się zepsuje, to szukamy mężczyzny, który coś zaradzi, albo gramy niezależne feministki i płaczemy w poduszkę co noc. Najważniejsza jest kobieta w hierarchii i nawet jak zdradzi, to może odebrać mężczyźnie dzieci, a także zmusić do płacenia alimentów. Jak kobieta Cię oszuka, to Ty będziesz winnym, bo naiwnym, słabym i głupim.  Kobieta oszukana za to będzie wsparta przez wszystkich, nawet gdy to będzie kłamstwo. #trzymamstronekobiet – jak to pewna feministka rozpowszechnia. Daj kobiecie mężczyznę, a ona na pewno znajdzie w nim wady. Nie uczy się kobiet szacunku do mężczyzn, szacunku do zasad. Uczy się, że są ważniejsze, że im się należy, a równość polega na tym, że nie piszą pierwsze, że mężczyźni muszą zarabiać więcej, mimo walki o równe zarobki i mężczyźni muszą być zawsze dobrzy w seksie myśląc o kobiecej przyjemności. Równość polega też na tym, że kobieta jak się poczuje źle, to winni są inni, jest ofiarą, a gdy mężczyzna poczuje się źle, to nie jest mężczyzną i powinien wziąć się za siebie. Są różnice płciowe, nikogo to nie obchodzi. Mężczyzna ma dogadzać kobiecie, a jak nie, to kobieta wycofa seks z relacji. Mężczyzny, który poszuka kobiety, która da mu się najeść na mieście nikt nie oceni dobrze, a potępi. Nikt nie spojrzy czy to nie jest efekt zachowań kobiety, a sam mężczyzna niechętnie się do tego przyzna. Kobiety uczy się, że mężczyźni nie mogą mieć rozterek, rozmyślań, nie mogą dłużej podejmować decyzji. Mężczyźni są bezuczuciowi w oczach kobiet po to, by kobiety były zwolnione z odpowiedzialności za męskie uczucia. Im mniej odpowiedzialności, tym więcej niedojrzałości, tym więcej myślenia o sobie. My się dziwimy, że mamy cywilizację wiecznych dzieci, a wyszydzani są tylko mężczyźni, którzy lubią w wieku 40 lat bawić się elektrycznymi samochodzikami. Kobiety nie, kobiece zachowania dziecinne zawsze są usprawiedliwiane męską winą. Kobiety płaczą z byle powodu – wina mężczyzn. Kobiety są zmienne, wycofują swoje obietnice przez co nie wzbudzają zaufania – wina mężczyzn. Kobiety potrafią z miejsca całą wieloletnią znajomość przekreślić, bo nie ma ślubu, mimo, że nikt o nim nic nie mówił, mimo, że liczą się uczucia, zaangażowanie, przeżycia – wina mężczyzn, wcale nie infantylność i wyrachowanie kobiety. Kobiety się żalą – wina mężczyzn. Mężczyźni się żalą – wina mężczyzn.

Mężczyźni muszą zareagować i postawić granice

zatrzymasz odwróconą hierarchię płci

Żyjemy w czasach fałszu i niespójności na polu relacji międzyludzkich, ponieważ zasady wytyczają niestabilnie emocjonalnie kobiety, które bardzo często nie wiedzą czego chcą i postępują niezgodnie z tym, czego wymagają od samych mężczyzn. Szczególnie w wieku, w którym są najbardziej płodne i formują późniejsze zachowania mężczyzn. Ról płciowych nie ma, nie ma stałych zasad budowania związków, nie ma kar za przerywanie związków dla kobiet. Niestabilne, kierujące się powierzchownymi emocjami i egoizmem kobiety rządzą relacjami międzyludzkimi i rodziną. To jest odwrócenie ról i hierarchii płci. I czy to się kobietom podoba czy nie statystyki są przeciwko nim w postaci depresji, zdrad, rozwodów, plagi samotnych matek i niechęci do brania małżeństw. Same kobiety zapraszają mężczyzn spoza naszych kultur, zamiast się zająć własnym podwórkiem. Dość tego ciągłego zrzucania winy na mężczyzn za własne błędy i porażki. Ktoś to musi przerwać i zauważyć, że nigdy nie wyjdziemy z tej pętli rozczarowań na poziomie relacji międzyludzkich, póki będziemy coraz bardziej ulegać kobietom, a te wynajdywać kolejne przeszkody dla nas mężczyzn. To nie jest czas na walkę między sobą, tylko czas na walkę o jakąś wyższą ideę. Albo chcemy chaosu, albo chcemy zasad i respektowania prawdziwej sprawiedliwości w relacjach damsko-męskich.

 

Nowy profil na Facebooku: https://www.facebook.com/swiadomosczwiazkow

Spodobał Ci się mój artykuł i moja praca tutaj? Spójrz poniżej w jaki sposób możesz podziękować! Dzięki regularnemu wsparciu mogę ocenić, czy moja praca się przydaje. We wszystko co tutaj widzisz inwestuję samodzielnie (również finansowo) i nie chciałbym by skończyło się to zniknięciem strony z internetu 🙂

wpłata na konto bankowe

Nr konta: 20 1870 1045 2078 1033 2145 0001

Tytułem (wymagane): Bezinteresowna darowizna

Odbiorca: SW

Będę wdzięczny za ustawienie comiesięcznego, automatycznego zlecenia wpłaty, ponieważ moja praca również jest regularna. Preferuję wpłatę na konto, ponieważ cała kwota dociera do mnie bez prowizji.

BLIK, przelewy automatyczne (szybkie), Google/Apple PAY i zagraniczne (SEPA) - BuyCoffee

Kliknij, by - kliknij w obrazek

Nie trzeba mieć konta na tym portalu i jest wybór przelewów anonimowych (np. BLIK). Nie trzeba podać prawdziwych danych. Niestety prowizja to 10%.

Paypal - kliknij w obrazek

darowizna paypal

Dla darowizny comiesięcznej zaznacz "Make this a monthly donation." Tutaj też są prowizje, ale można wspierać comiesięcznie w prostszy sposób, niż ustawia się to w banku. Coś za coś.

Tutaj przeczytasz więcej o podejmowanych działaniach i o samych darowiznach.

PS. Potrzebuję też pomocy z SEO, optymalizacją WordPress i reklamą (strona nie dociera do wielu ludzi). Szukam też kogoś z dobrym głosem do czytania tekstów.

UWAGA: Teksty zawarte na stronie mają charakter informacyjny, lub są subiektywnym zdaniem autora, a nie poradą naukowo-medyczną (mimo, że wiele z informacji jest zaczerpniętych z badań). Autor nie jest psychologiem, nie "leczy", a jest pasjonatem takich treści, który przekazuje je, lub interpretuje po swojemu. Dlatego treści mogą być niedokładne (acz nie muszą). Dystans do nich jest wskazany. Autor nie daje gwarancji, że jego rady się sprawdzą i nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody wywołane praktykowaniem jego wizji danego tematu. Autor nie diagnozuje nikogo, a jedynie opisuje tematy z własnej perspektywy. Artykuły na stronie nie powinny zastępować leczenia, czy wizyt u specjalistów (chyba, że czytelnik ceni mnie bardziej, ale to jego osobista decyzja) i najlepiej jakby moje teksty były traktowane jako materiał rozrywkowy, lub jako ciekawostki. Autor (czy też autorzy, bo artykuły pisało wiele osób) nie uznają, że ich recepty na życie są i będą idealne - każdy używa ich na własną odpowiedzialność.