Atrakcyjność mistrzów sarkazmu, hit czy mit

Zostań darczyńcą/podziękuj autorowiJeśli doceniasz stronę i nie chcesz, by zniknęła z internetu kliknij, by wybrać sposób wsparcia 🙂

Czy sarkazm jest atrakcyjny? Kogo dziś możemy nazwać mistrzem sarkazmu? Atrakcyjność mistrzów sarkazmu, to prawda, czy fałsz? Czy mistrzami sarkazmu nazywamy ludzi, którzy próbują tanimi uszczypliwościami zdobyć aprobatę grupy? Zgodnie z zasadą, że dobrzy, mili ludzie to nudziarze, więc należy się tego wystrzegać? A może mistrzowie sarkazmu to ludzie w typie kabareciarzy umiejętnie szafującymi ironią na pograniczu sarkazmu? Czy za sarkazmem kryją się słabości? Której płci sarkazm podoba się bardziej? Jako, że w naszych skromnych progach więcej mówimy o kobietach, to oczywiście one zatańczą z sarkazmem na pierwszy ogień i spróbujemy zrozumieć czemu i w jakich sytuacjach go stosują.

Bad girls, bed girls… e tam, kiedy nie zniesiesz jej kiedy jest najgorsza…

Atrakcyjność mistrzów sarkazmu

Według licznych obserwacji kobiety bardzo często wpisują na portale randkowe opisy, w których wychwalają się, że są sarkastyczne, wredne i złośliwe. Nie mam bladego pojęcia o co im chodzi, kogo chcą przyciągnąć tymi cechami, ale mogę się domyślać. Jak się dowiemy w tekście sarkazm ma zalety i wady, przez co rzeczywiście może być uznany w pewnych sytuacjach jako cecha atrakcyjna i potrzebna. Sarkazm widzimy w podstawowych zachowaniach takich jak fałszywe komplementowanie kogoś innego, szydera, że odkrył jakiś banał (np. że kobiety nie są romantyczne), zmiana tonu głosu na arogancki (przeciąganie, wzdychanie, lekceważenie, np, „no co Ty nie powieeesz?”), czy w wyśmiewaniu otaczającej nas wadliwej rzeczywistości (mniej bolesne, bo nie tyczące ludzi, a ukazujące dystans to negatywnych zdarzeń).

Być może sarkastyczne kobiety uwierzyły, że sarkazm jest domeną ludzi inteligentnych. Jeśli dodamy u kobiet wbudowaną biologiczną umiejętność kreowania siebie (lub myślenia życzeniowego o sobie samych?), to możemy założyć, że widzą te cechy w sobie jako dobre i chcą się nimi pochwalić. Kobiety chcą sarkazmem przyciągać, ale i odpychać. Bo pomyślmy. Jeśli sarkazm jest dla nich cechą ludzi inteligentnych, a także dzisiaj mówi się, że spaja grupę, to sarkazm jest w teorii pozytywny. Pozytywny jest też wtedy, gdy kobieta musi sobie radzić przykładowo z nachalnym adoratorem i spławić go sarkazmem jeszcze wyższego kalibru, niż jego nachalność. Na powierzchni wydaje się to trochę ostrzeżeniem, byś z sarkastyczną kobietą nie zadzierał za mocno, bo Ci dopiecze, z drugiej, że jest obrotna towarzysko. Z mojej strony ciężko się zgodzić, by sarkazm był cechą, którą wybitnie ceniłem u przyjaciół, ponieważ częściej broniłem słabszych, czy niesprawiedliwie osądzanych, więc raczej byli obiektem używania sarkazmów wobec nich.

Bardzo często zakompleksione kobiety stosują pierwsze w interakcji z Tobą metodę na bycie wredną, umniejszają, próbując dopiec, próbują projektować na Tobie swoje nerwy. „Oh, zdenerwowałeś się, to słodkie”, „jaki agresywny, mały piesek szczeka”, „naprawdę tak to zrozumiałeś? miło być z takim inteligentnym człowiekiem!” – mimo, że rozmawiacie na normalny temat, czy starasz się logicznie wyjaśnić dane zdarzenie, w którym kobieta z pełnym przekonaniem twierdzi, że ma rację. W tym momencie wiesz, że to jest tylko gra psychologiczna na odciągnięcie uwagi od siebie i próbę pokonania Twoich argumentów uderzaniem w emocje (kobiety są specjalistkami w tym), ale też wiesz, że sarkastyczna kobieta Cię nie szanuje. Oczywiście ma to też zastosowanie u mężczyzn, ponieważ wielu z nas zachowuje się w podobny sposób. Ile razy słyszałem jak kobiety zamężne, z dziećmi są poniżane sarkazmami, bierną agresją, przez mężów, gdy wcześniej byli „tylko” duszami towarzystwa i przyciągali takimi cechami. Kobiety uczą się następnie takich postaw i kółeczko spier… zepsucia się zatacza.

Kobiecy sarkazm jako mechanizm obronny

sarkazm i ironie

Kobiety czasami używają też „bitch shield”, czy mówiąc po polsku „sukotarcza”, czy „tarcza suki”, co jest oznaką kilku poważnych problemów ze sobą (choć wiele z nich nie jest nielogiczna). Jeśli kobieta gra sukę na start znajomości, to może przecież zniszczyć dobrze zapowiadającą się znajomość. Jeśli kobieta gra sukę, to może też testować pewność siebie mężczyzn, czyli czy przebiją się przez jej bariery ochronne (a komu by się chciało, jakie są zyski?). Sukotarcza może też być używana, kiedy kobieta jest naprawdę atrakcyjna i jest tak często podrywana, że ma tego dość. Cóż, nie dziwi też, że kobiety atrakcyjne i słabe psychicznie wybierają „karków”, coby bronili i dawali bezpieczeństwo choćby przed takimi sytuacjami. Wszystko się zazębia. Sarkazm w takich sytuacjach w gruncie rzeczy pokazuje wyrzucenie z siebie negatywnych emocji, czyli może to być nienawiść, złość, zemsta i chęć bycia okrutną. Skutek negatywnego podejścia wchodzi w charakter na stałe i widzimy go w każdej sytuacji w której osoba nie czuje się pewnie, więc reaguje sarkastycznym komentarzem.

Sarkazm w ustach innych ludzi

Z języka greckiego sarkazm oznacza gryźć ze złości, rozrywać ciało jak psy. Dla jednych więc sarkazm jest gromadzeniem negatywnych emocji i wyrzuceniem ich z siebie, to znaczy wyżywaniem się na ludziach za swoje napięcie emocjonalne. Dla innych sarkazm jest oznaką intelektu, świetnych ripost, barwności, poczucia humoru i tak dalej.

Zapewne sarkastyczne kobiety krzykną, że bredzę, jeśli chodzi o powiedzmy poczucie skrzywdzenia, kompleksy, czy brak pewności siebie. Cóż, będą musiały obronić swoje obecne postawy i wyparte kompleksy. Nie dziwie się. Może więc warto posłuchać bardziej znanych osobistości niż mnie? Pisarz i matematyk Thomas Carlyle powiedział, że sarkazm jest językiem diabła i dobrze jest się go wyprzeć. W jego książce wyczytałem „Unikanie sarkazmu to terapia na unikanie wrogości”. Oscar Wilde uznał, że sarkazm to najniższa z form dowcipu. Wśród ludzi, którzy coś osiągnęli nie do końca panuje przekonanie, że sarkazm jest zawsze pozytywny.

Sarkazm wyuczony na bazie prymitywnych doświadczeń?

Być może ludzie stosujący sarkazm zauważają, że celne wypunktowanie wad drugiego człowieka, to oznaka mądrości i wiedzy. Widzę kim jesteś, powiem o Tobie prawdę, ubarwię to w żart – jestem git. Ale przecież „mamy tendencje do ranienia osób, które najbardziej kochamy”. Ludzie używający sarkazmu bardzo często chcą być na siłę zabawni i w sumie nie tak rzadko się to im udaje. Grupa może się śmiać, oczywiście póki te żarty nie przeniosą się na danego „zawodnika”, który na poczekaniu nie wymyśli tak samo zabawnej riposty. Jednak od sarkazmu do szydery i chamstwa jest całkiem blisko. Tyle, że chamstwo i butę łatwo odczytać, sarkazm zwykle kryje się pod śmiechem.

I to jest problem, bo ludzie wykształcają w pewnym sensie ewolucyjnie zdolność do sarkazmu jako mechanizm obronny przed zranieniem. Ludzie kopiują sarkazm dla przykładu od ludzi, którzy stali na czele grup np. młodzieżowych. Pamiętam doskonale jak w czasach szkoły na czele grup stał człowiek, który umiał każdemu dopiec, każdego postraszyć, ale jednocześnie grupa się śmiała i tak naprawdę zawsze miał z kim pogadać, a także miał powodzenie u dziewczyn. Nie to co okularnicy w swetrach poważnie rozmawiający o życiu w pierwszej ławce. Z biegiem czasu widać było, że ludzie przebywający z sarkastycznym liderem zachowywali się podobnie i też szukali swoich ofiar, aby i oni nie byli wykluczeni z grupy. W tamtym momencie ten człowiek wydawał mi się kimś z kogo powinienem brać przykład, by zyskać umiejętności społeczne, a nawet powodzenie u kobiet. Nikt takich umiejętności nie uczy sam w sobie, więc dzieci same obserwują, lub chłoną to automatycznie bratając się z grupą. Dzisiaj wiem, że sarkastyczny lider był ofiarą terroru domowego, w którym to rodzice punktowali jego najmniejsze wady i musiał się umieć bronić, zanim zostanie pokrzywdzony. Nie pytajcie jak skończył, a jak wiele kobiet miał na „liczniku” łóżkowym.

Sarkazm od środka

Atrakcyjność mistrzów sarkazmu

Pod sarkazmem, złośliwościami i uszczypliwym humorem często jest człowiek niepewny siebie, który maskuje swój brak wartości, a także nienawiść do ludzi. Niestety to bardzo ciężko rozróżnić, dlatego jestem za tym, by nie być bucem i stosować go rzadko, czasem, do rozładowania sytuacji, a nie na stałe. Wiele psychopatów na stanowiskach kierowniczych będzie używać sarkazmu, co przerodzi się w mobbing.

Wielokrotne żartowanie z innych może przerodzić się w cynizm, zgorzkniałość, a co za tym idzie lekceważenie norm społecznych. Blisko tutaj do samowywyższania się. Sarkastyczna osoba zauważa wady w ludziach na początku (zamiast zalet, ciekawości), by móc jak najszybciej im dopiec i błysnąć w towarzystwie, aby też oddalić problem od samej siebie. Przez taką postawę sarkastyczny człowiek rzeczywiście zaczyna gardzić ludźmi, trzyma w sobie nienawiść, coraz łatwiej będzie wybuchał i był agresywnym psychicznie. Kiedyś napisałem artykuł pt „kobiety są coraz bardziej agresywne psychiczne”. Zastanawiam się czy kiedyś kobiety były mniej agresywne, bo lepiej się czuły jako podporządkowane mężczyznom, a może kobiety zawsze były tak agresywne jak dziś, tyle, że karano je za takie zachowania? Nie wiem, próbuje tylko łączyć pewne fakty.

Sarkazm w związkach. Potrzebny, czy destruktywny?

Typowo sarkastyczna osoba nie będzie widziała tego co dobrego robisz w związku. Zobaczy tą drugą stronę medalu, będzie skupiać się na małych porażkach, błędach, winach i wadach. Przecież tego jest nauczona. Wykonuje misję w życiu szukając wad w innych. Z jednej strony osoba sarkastyczna pokaże, że zależy jej na związku w taki sposób, bo chce go poprawić według siebie (a raczej poprawiać innych), z drugiej pokaże, że zauważanie win i wad w innych to cel numer jeden, aby zrzucić z siebie ten ciężar.

Zdobędę nową, bardziej płatną pracęchyba jak sobie narysujesz.

Z Twoim charakterem byś musiał dopłacać pracodawcy, by Cię zatrudnił.

Ludziom sarkazm się podoba, bo tworzy emocje, coś się zaczyna dziać. Jeśli zamiast docinki byś powiedział, że na pewno dasz radę (wsparł), to byłoby to miłe, miałkie… a ludziom trzeba show, pożywki dla gawiedzi, atencji, dowartościowania, podszczypywania, droczenia. Dzisiaj umniejszanie innym jest przemocą psychiczną. Mało kto z nas chce być obiektem drwin i poniżania. Niektórzy odbierają to jako wyzwanie do obalenia, ale czy aby na pewno jest to takie nakręcające na dłuższą metę?

Także owszem, sarkastyczne kobiety na pewno są dobrymi partnerkami do droczenia się. Jednak szybko może się okazać, że używając broni sarkazmu, walczycie ze sobą na to kto komu bardziej dorzuci do pieca i kto komu bardziej nadepnie na odcisk. Toksyczne związki często się tak zaczynają, a kończą nie tylko sarkazmem, a grubą awanturą. W tych związkach sarkazmem jest „miłość”, „akceptacja”, „troska” i „zaufanie”, czyli w teorii to co powinno być podstawą zdrowego, a później trwałego związku. Nie zapominajmy jednak, że tylko kobietom przystoi łatka ofiary, więc w w walce z kobietą mężczyzna zawsze stoi na przegranej pozycji. Tak się wygodnie kobiety dziś ustawiły w społeczeństwie. Jeśli mężczyzna jest ofiarą, to kobieta uznała, że wygrała nad słabym mężczyzną. Ma prawo, bo słabi i wrażliwi do piachu, można się śmiać i dowartościowywać do woli. Jeśli mężczyzna wygrywa potyczkę, kobieta staje się ofiarą złego mężczyzny i oczekuje pomocy, czy zainteresowania. Z każdej ze stron kobieta wygrywa. Rada jest jedna. Kobiety wygrywają, kiedy ślepo wierzysz w historyjki w których fałszywie opowiadając je z pozycji ofiary, a nie znając pełnej sytuacji. Prawda jest taka, że większość takich sytuacji kobieta sama prowokuje i jako dorosły człowiek za 50% tych sytuacji bierze odpowiedzialność. Słyszymy często, że zawsze wina gdzieś stoi po obu stronach, ale to jednak kobiety częściej są bronione i te 50% zostaje tylko w słowach. Tylko świadomość daje wolność, bo można siebie kontrolować dzięki temu. Trzeba wiedzieć, że mężczyźni w większości to normalni ludzie, którzy brzydzą się przemocą wobec kobiet (nie są draniami). Wystarczy nie podszczypywać ich swoim jadem, poczuciem winy, czy wypominkami.

Kobiety częściej wybierają złych, sarkastycznych chłopców? Tak, ale tylko te równie podłe

Atrakcyjność mistrzów sarkazmu

Co ciekawe sarkazm jest inaczej odczytywany i oceniany u obu płci. Francuski badacz Nicolas Gueguen wykazał, że mężczyzna sarkastyczny jest dla wielu kobiet atrakcyjniejszy, wydaje się bardziej błyskotliwy i tym samym inteligentny. Być może kobiety używając sarkazmu chcą równać do swojego męskiego ideału, próbując naśladować takie zachowania. Czy to wychodzi? Nie znam badań jak dobrze są odbierane kobiety sarkastyczne, mam własne doświadczenia – są to konfliktowe osoby.

Póki dajesz im używać sarkazmu na sobie jest dobrze, ale jeśli użyjesz tej samej metody na kobiecie to zaczyna się dramat. W sumie to nie dziwi, jeśli mężczyzna poniża innych (choć nie wiem czy w przypadku sarkazmu to dobre słowo), jednocześnie wywołuje śmiech grupy, staje się obiektem dominującym.

Językoznawca John Haiman podaje ciekawy wniosek, że sarkazm przydaje się do uzyskania kontroli nad rozmową, czyli zdominowania jej. Jak wiemy kontrola, dominacja i władza są to cechy kojarzone z męskością. Kobiety być może widzą mężczyznę sarkastycznego jako „silnego”, choć jest to atrapa.

Zauważmy, że narcyzi zawsze dowartościowują się kosztem innych i widzą błędy w każdym człowieku, tylko nie w sobie (przypominam narcyzm jest jedną z cech drania/bad boya, którzy mają największe powodzenie wśród kobiet, pisałem o tym w innych tekstach). Same kobiety (uwaga, nie wszystkie!) mówią „chciałabym złego mężczyzny, który jest dobry tylko dla mnie”, czyli wniosek jest prosty: możesz używać sarkazmu, poniżać innych, być królem towarzystwa, a dla kobiety być do rany przyłóż. Najwidoczniej dla takiej kobiety podnietą jest bycie narcystycznie wyróżnioną – zły człowiek jest dla mnie dobry, jestem wartościowa. Czy to wszystko nie zazębia się jak puzzel do puzzla?

Co wy sądzicie o sarkazmie i ludziach go stosujących? Jakie macie doświadczenia z nim związane? A może sami przeszliście zmiany od sarkastycznego do bardziej stonowanego człowieka, lub na odwrót? Która z płci ma większe powodzenie według waszych obserwacji będąc złośliwie sarkastyczną?

 

Profil strony na Facebooku: https://www.facebook.com/swiadomosczwiazkow

Spodobał Ci się mój artykuł i moja praca tutaj? Spójrz poniżej w jaki sposób możesz podziękować! Dzięki regularnemu wsparciu mogę ocenić, czy moja praca się przydaje. We wszystko co tutaj widzisz inwestuję samodzielnie (również finansowo) i nie chciałbym by skończyło się to zniknięciem strony z internetu 🙂

wpłata na konto bankowe

Nr konta: 20 1870 1045 2078 1033 2145 0001

Tytułem (wymagane): Bezinteresowna darowizna

Odbiorca: SW

Będę wdzięczny za ustawienie comiesięcznego, automatycznego zlecenia wpłaty, ponieważ moja praca również jest regularna. Preferuję wpłatę na konto, ponieważ cała kwota dociera do mnie bez prowizji.

BLIK, przelewy automatyczne (szybkie), Google/Apple PAY i zagraniczne (SEPA) - BuyCoffee

Kliknij, by - kliknij w obrazek

Nie trzeba mieć konta na tym portalu i jest wybór przelewów anonimowych (np. BLIK). Nie trzeba podać prawdziwych danych. Niestety prowizja to 10%.

Paypal - kliknij w obrazek

darowizna paypal

Dla darowizny comiesięcznej zaznacz "Make this a monthly donation." Tutaj też są prowizje, ale można wspierać comiesięcznie w prostszy sposób, niż ustawia się to w banku. Coś za coś.

Tutaj przeczytasz więcej o podejmowanych działaniach i o samych darowiznach.

PS. Potrzebuję też pomocy z SEO, optymalizacją WordPress i reklamą (strona nie dociera do wielu ludzi). Szukam też kogoś z dobrym głosem do czytania tekstów.

UWAGA: Teksty zawarte na stronie mają charakter informacyjny, lub są subiektywnym zdaniem autora, a nie poradą naukowo-medyczną (mimo, że wiele z informacji jest zaczerpniętych z badań). Autor nie jest psychologiem, nie "leczy", a jest pasjonatem takich treści, który przekazuje je, lub interpretuje po swojemu. Dlatego treści mogą być niedokładne (acz nie muszą). Dystans do nich jest wskazany. Autor nie daje gwarancji, że jego rady się sprawdzą i nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody wywołane praktykowaniem jego wizji danego tematu. Autor nie diagnozuje nikogo, a jedynie opisuje tematy z własnej perspektywy. Artykuły na stronie nie powinny zastępować leczenia, czy wizyt u specjalistów (chyba, że czytelnik ceni mnie bardziej, ale to jego osobista decyzja) i najlepiej jakby moje teksty były traktowane jako materiał rozrywkowy, lub jako ciekawostki. Autor (czy też autorzy, bo artykuły pisało wiele osób) nie uznają, że ich recepty na życie są i będą idealne - każdy używa ich na własną odpowiedzialność.